Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

https://www.centrumrowerowe.pl/rower-szosowy-sensa-giulia-gf-comp-pd41756/?v_Id=227532&utm_source=google&utm_medium=cpc&gad_source=1&gad_campaignid=20018174782&gclid=EAIaIQobChMIyd6dnISBjwMVCwqiAx1IbhGFEAQYASABEgKHGfD_BwE

 

Jak komuś nie zależy na Di2 czy topowej marce to ma już rowerek za 7300 nowy. Za granicą zapewne taniej...we Włoszech , Hiszpanii czy Niemczech.

W Polsce najwyższe marże to mają z czego schodzić...jesień w branży szosowej może być ciekawa...magazyny pełne rowerów zalegających.

Napisano (edytowane)

Te Schwalbe Lugano które dają do 'tańszych' Sens to straszne kloce, prawie 400g na jedną oponę szosową... Niestety jak się zacznie wymieniać te wszystkie OEMowe kowadła to zostanie z roweru nikompletna 105-ka i rama klasy AliX z przeciętnym malowaniem a cena będzie się zbliżała do Gianta TCR.

Edytowane przez Talrand
  • +1 pomógł 2
Napisano (edytowane)

Pod wzgledem samej ramy nawet nie ma co porównywać tej Sensy do Tcra....giant to zupełnie inna liga. Ale niestety na starcie opony też nie są w nim najlepsze. Jeśli chodzi o tą Sense to 300-400zl opony, koła od 1500 w górę i już sie robi dużo przyjemniej. Reszty to chyba nie ma co tykać 

p.s. Te Sensy to już poniżej 7k idzie wyrwać więc obiektywnie nie jest źle,  tcr'a ok.10k gdzieś już widziałem.

Edytowane przez nossy
Napisano (edytowane)

https://finanse.wp.pl/potezne-przeceny-na-rowery-branza-mowi-co-sie-stalo-7188483760130816a

 

i tak POLSKA to chory kraj....mamy najdroższe chyba rowery w Europie...o używkach nie wspominam nawet...więc i sklepy i posiadacze w końcu muszą się pozbyć tego towaru w sensowenej cenie....czas Covidu się skończył a oni tego nie zauważyli.

https://www.olx.pl/d/oferta/specialized-tarmac-sl7-comp-potestowy-roz-56-rower-szosowy-CID767-ID16GdiK.html?reason=observed_ad ten gość od roku sprzedaje i nie dość że kłamie że to potestowa nówka to żąda ceny niemal takiej samej jak nówka we Włoszech.

https://www.francesconibike.com/it-pl/products/bicicletta-specialized-tarmac-sl7-comp-metallic-spruce?variant=47763546931530

 

a 4 lata temu wmawiano ludziom że taniej już nie będzie i rowery te kosztowały znacznie więcej niż 24 k. Ten film dziś raczej śmieszy. Rowery w cenie używanych samochodów.

 

Pan specjalista się pomylił bardzo. będzie tylko taniej....a nie że było :)

 

Edytowane przez wolf24
Napisano

@wolf24to załóż sobie sklep i sprzedawaj taniej....proste.

Żeby nie było....nie pracuje w branży rowerowej, ale zdarza mi się do niej czasami coś dostarczać (producenci) i jest ogromne ciśnienie na cenę ze względu na wysokie koszty produkcji i bardzo niskie marże. W 2022 wszystko szło do góry i nie było wiadomo gdzie jest sufit tego szaleństwa. Dotknęliśmy go w 2023/2024 , rynek wszystkiego stanął od branży rowerowej przez meblową, na ogrodzeniach kończąc. Kto silny to ratuje się jeszcze efektem skali, kto mały to tnie koszty jak może byle się jeszcze utrzymać. I tak sobie myślę...masz sklep, chcesz mieć z niego na czysto załóżmy 10-15 tysi miesięcznie, dwóch ludzi na pokładzie, koszty najmu, energii, podatki, marża 25-30%....przy takiej marży te 100-150k msc obrotu wypadałoby mieć co daje 1,2-1,8mln obrotu rocznie...no to chyba trzeba się nastarać żeby to sprzedać bo każdy od mechanika , przez sprzedawcę po właściciela chce żyć (US i ZUS też). Plus utopiona kasa w towarze. Finał tego będzie taki, że zostaną duże sieci lub bezpośrednia sprzedaż...taki sam problem jest w innych branżach. A dlaczego było drogo....bardzo proszę: koszty energii dla firm od 2022 plus średnio 100-150%, od 2020 do 2022 stal +300%, żywica epoksydowa +300%, alu +150%, farby i lakiery +50% plus zerwane łańcuchy dostaw. To ile te rowery miały kosztować? Ceny surowców/komponentów wracają do normy to i rowery będą tanieć, ale obawiam się, że nie każdy mniejszy sprzedawca uniesie koszty funkcjonowania i zastój na rynku. Podobnie jak w innych branżach na stanach zalegają rzeczy które zostały wyprodukowane na drogim komponencie.

  • +1 pomógł 1
Napisano

o tym zdecyduje rynek....jak Ci towar wszedł za 10k to możesz spróbować go sprzedać za 11k albo za 8k ze stratą żeby wyciągnąć chociaż część zainwestowanej kasy. To klient i rynek zadecyduje która opcja wygra. Sprzedawca wystawi za tyle za ile uzna za stosowne, klient podejmie decyzję czy kupi. Jest jeszcze drugie dno... to główny dystrybutor lub producent ustala ceny na danym regionie. Czyli sprzeda taniej gdzie ma większy wolumen sprzedaży, ew. mniejsze koszty i drożej tam gdzie mniejszy lub większe koszty. Prawo rynku. Tak jak napisałem, problem jest złożony. Cierpię sam na tym jako konsument bo widzę ile kosztuje np.: ekspres do kawy ascaso uno prof pid i młynek ascaso lub eureka mignon specialita lub na innych większych rynkach. Ale że siedzę w przemyśle i handlu od dawna to rozumiem te zależności i skąd się biorą ceny w Polsce. 

  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

@wolf24to załóż sobie sklep i sprzedawaj taniej....proste.

na cenę ze względu na wysokie koszty produkcji i bardzo niskie marże. Serio do mnie masz pretensje za zacytowanie faktów?????

 

 

Nic głupszego nie słyszałem w życiu? Nie mam obowiązku zakładać sklepu. Produkcja jest poza Polską(Trek, Spec,Giant, Bianchi, Pinarello, Canyon itd)  na serio nikt nie traktuje Krossa czy Rometa....lub stajnię Decathlona to i tak chińczyki...dlatego furorę robi Polygon to po pierwsze a marża najwyższa w Europie....czemu rower we Włoszech kupuje taniej niż u nas? Może mi to subtelnie wytłumaczysz. Radzę skupić się na serwisie i częściach zamiennych- ten rynek jest potrzebny. W mieście Łodzi mamy serwisantów którzy zamiast naprawić jeszcze Ci rower zniszczą...więc ta luka ma dużo do zrobienia.

Wczasy nad Polskim morzem gdzie zamiast ryb widzę glony , sinice i reklamówki...też są tak drogie bo niższe marże mają Janusz biznesu?

 

Nie nie założę sklepu ..nie będę placił kroci oszustom z tej branży ani cwaniakom z Olx...których rowery w 2 lata mają przebiegi mniejsze jak ja w miesiąc.:) I które tylko stały.

Nie zamierzam płacić ceny za oszustwo covidowe. To ja decyduje za ile i od kogo i co kupić a nie być baranem idącym na rzeź. Jak ktoś przepłacił jego sprawa. Na używce kasy wydanej już nie odrobi.

 

Może ci biedni ludzie z branży nie zauważyli umocnienia złotówki i spadków  cen relacji par  eur/pln i usd/pln?

 

Edytowane przez wolf24
brak tekstu
Napisano (edytowane)

Branża nie wie że Covidu od lat już nie ma, medyczna żyje świetnie nadal na tych bajeczkach .ale rowerowa? Towaru jest w bród.!!!? Na takim paliwie nie można jechać dekady. Wojna w Ukrainie trwa 3 lata. Po Inflacji mamy spadki tego parametru. Rowery są zbyt drogie i nie warte takich cen. Częściej samochód wymienisz niż rower .Kto chce niech i płaci po 70k by ratować jakiś biznes innego Janusza. Nie moja sprawa.

Mieszkania też od roku tanieją...brak dopłat do kredytów się skończył.. plus demografia. Zamiast braku 1 miliona mieszkań będzie 1 milion ale do wyburzenia. Pustostanów coraz więcej.

Nie każdy zarabia 10-15 k...z najniższą krajową nie stać Ciebie nawet na niedrogi rower w Polsce.

Za granicą ludzie nie płacą podatków a pracownicy pracują za free a energię mają też darmo. Tylko w Polsce zawsze jest pod górkę w tym biznesie. Koszty a klient śmie narzekać...wszak rower to bardzo skomplikowana maszyna.

Edytowane przez wolf24
Napisano

@wolf24...oczywiście , że nie masz obowiązku, ale masz ból pupy z tzw. "januszami biznesu" to postanowiłem nieco go ukoić i podać Tobie konkretne liczby i przykłady skąd się pewne rzeczy wzięły. Wspomniałeś o "spadku parametru inflacji"....ale wiesz, żeby ceny zaczęły spadać tak już ogólnie to musi dojść do deflacji (spokojnie też przyjdzie). Na tą chwilę ciągle mamy inflację, czyli ceny ciągle rosną, ale wolniej...

Możesz pokazać mi te kraje, gdzie nie płaci się podatków i energia jest za darmo....tak konkretnie. Rozumiem Twoje rozgoryczenie ogólną sytuacją, problemy ma nie tylko branża rowerowa, ale też inne gdzie mimo ostrych spadków sprzedaży nie da się już zejść z ceną. Ceny polecą w dół, ale na potrzeba czasu. Trochę ludzi splajtuje, trochę się utrzyma, rynek się oczyści...pytanie jak bardzo pokiereszowani jako polska gospodarka z tego wyjdziemy.

@KrissDeValnor...też mnie to uderzyło jak kupowałem rometa ogara caffe 125cc za cenę niższą niż swoją karbonową szosę. Ale fajnie wytłumaczył to sprzedawca w salonie Rometa. Motory głównie 125cc , 250cc przyjeżdżają przebrandowane od hindusa , prostujesz kiere , stawiasz na sklep i modlisz się, aby nie skorodował w sklepie. Rowery są jednak składane w Polsce. Ramę czy to stalową, czy to alu trzeba tutaj wymalować, złożyć, większość części to dystrybucja europejska. Pracownik w Polsce zarabia chyba jednak więcej niż hindus w fabryce gdzieś niewiadomo gdzie. Najlepsze jest to, że często na motorach mieli większą marżę niż na rowerach. 

I teraz zobacz, nawet takie mała Pafaro musiało zainwestować w linię montażową, lakiernię itp.

Napisano

Do tego: rama karbonowa to na wpół ręczna robota przy układaniu włókien i smarowaniu żywicą. A jeszcze musisz zrobić ramy w minimum trzech rozmiarach, więc koszt form i podobnych narzędzi się zwielokrotnia, a i tak nawet sumarycznie pewnie tych ram wychodzi z fabryki o kilka rzędów wielkości mniej, niż takiego motocykla.

Napisano (edytowane)

Możesz pokazać mi te kraje, gdzie nie płaci się podatków i energia jest za darmo....tak konkretnie- przecież to kpina...nie czujesz tego że ja kpię z Twoich słów - to argument na  Twoje słowa że ktoś musi zapłacić rachunki.. Zawsze szkoda Ci rodaków którzy mają zapłacić podatki , szkoda Tobie tych z branży rowerowej że muszą płacić płace(większość w tej branży  i tak płaci najniższe krajowe pracownikom, że wysokie są w Polsce  koszty energii. Na zachodzie Europy zatem wnioskuję że  pracują ludzie za darmo , nie płaci się pensji.. energia  jest tańsza bo gdyby tak nie było czemu jestem w stanie kupić Speca w autoryzowanym sklepie we Włoszech taniej niż w Polsce lub w cenie złomu w ogłoszeniach na Olx marzycieli. Czy Włoch zarabiający średnio rocznie  35 tys Euro wobec Polaka zarabiającego 25 tys euro(mediany na razie nie dotykam) zasługuje na niższe ceny rowerów i czemu tak jest może mi to wytłumaczysz?

Przestudiuj tę stronę z cenami szos ...w Hiszpanii i Niemczech też jest lepiej jak w Polsce z cenami dla konsumenta końcowego. Według mnie i tych których zacytowałem marże w Polsce są znacząco zawyżone rynek to koryguje.

https://www.francesconibike.com/it-pl/collections/bici-da-strada?filter.v.availability=1&sort_by=price-ascending

Inflacja to rośnie ale konsumencka , nie ma żadnego powodu by rowery drożały , natomiast jest jeden by taniały- nie potrzebuję nikt ich w nadmiernej ilości. To nie jest towar pierwszej potrzeby. Stałe zapotrzebowanie  constans popyt (niezależnie w jakim stadium jesteśmy górki czy dołka) jest tylko na sól i trumny jak lubisz ekonomię i rozumiesz procesy w niej zachodzące. Rozgoryczony to jestem tym że 4 zapiekanki w dziurze nad morzem kosztują 100 zł a hotel w bardzo niskim standardzie kosztuje znacząco więcej jak na południu Europy. Ale jak jest klient i  płaci  tyle ile żąda sprzedawca jest ok. 

Rozgoryczony to jestem że w dużym mieście wojewódzkim serwisanci nie potrafią naprawić roweru. nie mam (bólu doopy) jak to łagodnie formułujesz raczej to zjawisko dotyczy dziś salonów rowerowych które przeinwestowały uważając że klient kupi rower zawsze a najlepiej w cenie używanego samochodu- zapewne na forum występują wyłącznie kumple Pogacara:)

Nie jestem rozgoryczony tylko raczej zadowolony że ceny będą raczej bardziej dostępne i niższe. To chyba normalne że każdy chce kupić taniej a u nas najczęściej sprzedać drożej.

Jedni jak ja będą chcieli niższych cen, drudzy jak Ty wyłącznie wyższych. Rynek i czas zweryfikuje oczekiwania nas obydwojga i to już niebawem. Marzę tylko o normalnych i kompetentnych serwisantach i co zrozumiałe o niższych i bardziej dostępnych częściach zamiennych lepszej jakości.

Pozdrawiam Ciebie serdecznie w ten upalny weekend :) Bez urazy.

 

Niektóre ramy rowerowe marek Romet i Kross są produkowane w Chinach. Chociaż zarówno Romet, jak i Kross to polskie marki, produkcja ram, szczególnie tych bardziej zaawansowanych technologicznie, często jest zlecana zagranicznym fabrykom, w tym również w Chinach. I kolejna teoria upadła....nie znam innych polskich marek. A raczej mało kogo z forum zachwyca w segmencie szos rama tych firm...

 A jak kogoś zachwyca jakość chińczyków z Aliexpress czy Temu to to co sprzedają powinno być zakazane. Proszę porównać sztycę i  jej przekrój takiego Bontrangera(stajnia Trek) z podrabianym Ritchey Karbon z Ali. Jednak Ci pierwsi trzymają się pewnych standardów pomimo przeniesienia produkcji do Azji. Ostatnio masa łańcuchów od Shimano jest też podrabianych. I to jest dramat dla klienta. Dlatego wolę niszowe i droższe campagnolo - tam przynajmniej otrzymuję produkt wysokiej jakości. Oczywiście Polscy dystrybutorzy tej marki też muszą być drożsi jak ich odpowiedniki z innej części Europy:)

Wykresy rosnących cen czynników energetycznych :

https://www.google.com/search?q=cena+gazu&rlz=1C1FKPE_plPL948PL948&oq=cena+gazu&gs_lcrp=EgZjaHJvbWUyBggAEEUYOdIBCTM0MDNqMGoxNagCCLACAQ&sourceid=chrome&ie=UTF-8

https://www.wnp.pl/rynki/gielda-i-notowania/ceny-wegla/

https://wysokienapiecie.pl/108855-najnizsze-ceny-pradu-w-historii-czesc-odbiorcow-zarobila-na-zuzyciu/

faktycznie w ostatnich latach tylko rosło :) 

https://stat.gov.pl/wykres/1.html a inflacja ponad 12 oczek w dół w 3 lata z oficjalnych danych GUS.

I odpowiem retorycznie skoro mamy najdroższe kredyty w Europie to też zasługujemy na wysokie ceny rowerów , to oczywiste:)

https://businessinsider.com.pl/poradnik-finansowy/kredyty/mamy-najdrozsze-kredyty-mieszkaniowe-w-europie-banki-sie-tlumacza/g4f6362

Państwowy PKO BP zarabia netto 1 milion na godzinę. Mało ....co to będzie jak stopy spadną? Bieda.

Edytowane przez wolf24
Napisano

...rozumiem, musiało się ulać od rowerów przez zapiekanki na kredytach kończąc. Polemizujesz z własną z góry założoną tezą, a chyba nie ze mną (a wypowiedziałem się tylko o skrawku rynku rowerowego, a nie o zapiekankach, hotelach, kredytach , mieszkaniach itp.). Tak więc tak jak Tobie napisałem wcześniej....ceny polecą w dół mimo, że inflacja ciągle jest (jak wynika z podesłanego wykresu😀). Pozdro

Napisano

Raczej to nie moja  teza (choć też  tak uważam) że rowery są drogie i przewartościowane i ceny muszą spaść. Linki z neta które wstawiłem są właśnie na ten temat.

Polska stała się przewartościowanym i drogim krajem do życia po prostu. Osoby  z niższymi dochodami zostały wykluczone z zaspokajania własnych potrzeb i normalnej jakości życia.

Zapiekanek nie trzeba kupować(można samemu przyrządzić) . .hotele to też nie jest coś co musi być wynajęte(są inne alternatywy) , kredyty też nie są obowiązkowe.. podobnie jak posiadanie mieszkania (wszak i tak większość których na to stać od dawna kupuje je za gotówkę lub preferuje  najem ewentualnie mieszka przy rodzinie) a rower...zawsze można stary odrestaurować , kupić z drugiej ręki lub nowy niekoniecznie w polskim sklepie, albo właśnie w promocjach które nadchodzą. Nigdy nie twierdziłem że nie ma inflacji. Jest tylko znacząco niższa niż w Covidowym szaleństwie. A dotyczyła ona wtedy całego świata a nie tylko Polski, co wpłynęło na łańcuchy  dostaw i wystrzał cen rowerów na absurdalne poziomy .Nie tylko jest to uciążliwe dla tych 3 mln obywateli żyjących za najniższą krajową...większość z nich zapewne nie potrzebuje ani drogiej szosy(zawsze ten segment był przewartościowany) ani w ogóle żadnego roweru , choć akurat sport to zdrowie, ale zawsze można pobiegać , kupując tylko lepsze obuwie.:) co ogranicza znacząco wydatki budżetowe. Pozdrawiam

  • Mod Team
Napisano

Akurat bieganie jest mniej zdrowe od roweru (przy założeniu bezwypadkowej jazdy), i wbrew pozorom nie dla każdego - niekoniecznie dla osób z nadwagą, a już na pewno nie przy problemach ze stawami. Ja np. nigdy nie miałem nadwagi, ale kolana mi wysiadły (mimo, że nigdy nie byłem fanem gier zespołowych typu noga, czy kosz), i bieganie by je dobiło...

No i jest takie powiedzenie (częściowo niestety prawdziwe) : przez sport do kalectwa...

Postanowiłem trochę ponarzekać - tak w tonie tego tematu, więc wszystko się zgadza ;)

Napisano (edytowane)

@wolf24 ale pociskasz farmazony... biadolisz nad drogimi rowerami a ja widzę w szczycie sezonu kilo jabłek w kraju jabłka za więcej niż owoce cytrusowe. I to jest jak już dla tych 3 mln ludzi główny problem. A reszta ma kasy jak lodu co widać wszędzie do okola od zamawiania dupereli ze wschodu po żarcie byle g..wna w przydrożnych budach za kupę kasy. Zaraz idę do Lewiatana a tam placki ziemniaczane za 35 zeta. Nawet naleśniki są i to schodzi bo takie jest lenistwo i bogactwo. Koło domów czasem po kilka aut stoi i tak dalej i tak dalej w tym gnijące owoce koło domów. Na pewno dużo taniej nie będzie tylko dlatego, że wąska grupa społeczna jak wszędzie urodziła się pod stołem i nigdy na niego nie wejdzie;)

Co do meritum wpadłem ostatnio przy granicy do Słowackiego sklepu rowerowego i nie widziałem szału cenowego. Podajecie przykłady z Niemiec czy gdzie tam jeszcze ale tam są inne podatki, nie wiecie po ile te rowery przychodzą do nas a tam bo to nie są te same rynki. Na zachodzie klient nie spędza pół dnia na szukaniu taniego kasku a u nas tak bo to sport narodowy. Mamy ogólnie słaby rynek rowerowy jako taki. Inna sprawa wchodzi chłop do serwisu bo dziecko złapało flaka. Gość rzuca robotę każe przyjść za 10 min i kasuje 70 zeta za wymianę dętki. Przez chwilę łapię się za głowę ale zaraz zaraz on sam w malutkim lokalu płaci więcej za prąd niż ja w 150 metrowej chacie czy jego sąsiad po drugiej stronie ulicy. To, że wielu chce zarobić chochlą a nie łyżką jak na zachodzie to raz a dwa nie ma dymu bez ognia czyli kurna może zamiast wyzywać wszystkich od Januszy i Mirków uderz do państwa i się zapytaj czemu on w małym niku ma 3x droższą kilowatogodzinę niż ja gdzie w szopie mam spawarkę, kilka szlifierek i jeszcze jak coś cyrkularkę do drewna. 

Edytowane przez Tyfon79
Napisano (edytowane)

Kolarstwo nie jest sportem narodowym w Polsce i nigdy nie będzie (drobne sukcesy Majki czy Kwiatkowskiego czy organizacja Tour de Pologne tego nie zmienią ). Już prędzej piłka nożna w której nie mamy sukcesów od 45 lat. To sport narodowy we Włoszech czy Francji. Wątpię by ceny Speca, Gianta , Treka były niższe dla sklepów zachodnich a wyższe dla polskich. To absurd że marże tam są niskie dla społeczeństw tak zamożnych a wysokie dla naszego. Masz rację  niech Ci co się urodzili pod stołem , niech tam zostaną- rower powinien być drogi i niedostępny. Takimi nie warto się przejmować. Kolarstwo to sport elitarny (myślałem ze tenis:)) i szosa powinna pozostać bardzo droga .Plankton trzeba odsiewać. Nie wiem o jakich jabłkach i jakich cytrusach mówisz - może o miejscowości turystycznej bo tam już dawno absurdy się pojawiły. Wiem że rodakom się teraz powodzi.- pielęgniarka po Covidzie w szpitalu wojewódzkim zarabia 15 k . lekarz 50-300 k, a mundurowe służby 10-12 k (które nie płacą ani 1 zł składek na ubezpieczenie społeczne przez 25 lat służby  w tym kraju i otrzymują emerytury wysokie(7-8k) w wieku 50 lat-nas obowiązuje 60-65 lat  i obowiązkowy zus) nauczycielka w-fu 10 k która nigdy nie przepracowała 40 godzin  w miesiącu. I my tym bogatym ludziom jeszcze wypłacamy 800 plus na dzieci z naszych podatków bez limitu dochodów rodziców . Za chwilę najbogatsze i uprzywilejowane grupy na pasku Państwa  w tym kraju wyjdą na ulice by protestować bo ciągle im mało i wyrywać z budżetu nie swoje pieniądze. .Absurd. Kasjerka z biedronki(ona płaci zus) funduje wczasy, emerytury  ze swoich podatków przedstawicielom służb mundurowych. Polska to kraj przywilejów. Najbiedniejsi( w tym przedsiębiorcy niestety) płacą za przywileje bogatych. Warto jednak czasami dostrzec tych którzy nie mieli takiego szczęścia na starcie życia. Ktoś musi być robotnikiem a ktoś inny dyrektorem w korporacji. Już pomijam kolegów z polityki które żonglują stanowiskami w spółkach skarbu Państwa i samorządowymi od 35 lat skutecznie . Nepotyzm miał i ma się dobrze. Widzę zaparkowane elektryki przed blokiem .. po kilka pseudo-apartamentów w dłoniach naszych rodaków. Masz rację. Społeczeństwo jest bardzo bogate z małymi wyjątkami. Także bariera cenowa nie stanowi  dla nich żadnego problemu. Nie biadolę tylko stwierdzam fakty że rowery w Polsce są drogie i przewartościowane. Nie je ustalam ceny. To są fakty z przesłanych linków.

Dziwię się że ktoś poza mną dostrzega jeszcze że są takie osoby uboższe  w tym kraju.

https://www.echogorzowa.pl/news/58/Pod-rozwage-Augustyn-Wiernicki/2025-04-08/dawno-nie-bylo-u-nas-takiego-poziomu-ubostwa-43136.html

Jedzenie w fast foodach to nie jest zdrowe, choć niestety modne (nawet dla 3-6 letnich dzieci które ich babcie tam zapraszają). Za junk food w Usa  MCdonald czy Burger King(modne  były chyba ćwierć wieku temu) ma procesy o jakości tego żarcia...a Polacy się rozkochali w tej chemii na talerzu. Pomimo bogacenia się zawsze umysłowo byliśmy za zachodem. Jak ktoś nie umie naleśnika zrobić tylko kupuje gotowe to nie ma o czym mówić (lenistwo do kwadratu i możliwe że zbyt dużo łatwej kasy na rachunku)....no ale teraz nawet mężczyzna młody (zero powołań) nie musi służyć w armii , ba nawet wyjedzie do innego kraju robić biznes nie zauważając że jego( biedni) rodacy przelewają krew podczas wojny.

Ja akurat pochodzę  z pokolenia które miało obowiązki i żadnych praw , teraz jest odwrotnie. Młodzi mają raj.

Podatki we Włoszech są wyższe -od 23 do 45% u nas 12-32%.Przedsiębiorcy 24 % u nas liniowy 19% .W w przypadku podatku vat argument celny - w Polsce aż 23% Italia 22% Hiszpania 21% a Niemcy tylko 19% a jest to stawka wystawiana na fakturach zakupu- niemniej Polak który kupi w necie we Włoskim sklepie rower to zapłaci nadal 23% podatku gdyż faktura musi być wystawiona zgodnie z miejscem przeznaczenia. Ale pomimo tego rower jest nadal w dużo niższej cenie dla nabywcy końcowego. Niemniej ten sam rower przez stawkę podatku vat będzie droższy o 1-3% niż gdy kupią go inni obywatele UE gdzie vat jest niższy. Finlandia Dania  Szwecja Norwegia Grecja Chorwacja Węgry mają nawet wyższe stawki jak my.

Do Państwa nie uderzę i nie zapytam - jest bezimienne.. To społeczeństwo wybiera polityków i prezydenta w tym kraju póki co. Prąd na zachodzie też nie jest darmo. jest UE , jest zielony ład, są kolejne podatki .Nie wyzywam każdego( poza małymi wyjątkami)  od żadnych Mirków i Januszy wszak to nie JDG prowadzi salony rowerowe. Do wymiany dętki akurat wspomniany Janusz zużył energii za równe 0 zł. Podejrzewam że niejedna osoba z forum dziecku czy kobiecie wymieniłaby to za 0 zł po koleżeńsku z satysfakcją.

https://akademiaesg.pl/baza-wiedzy/dlaczego-polska-ma-najdrozszy-prad-w-europie/

 

W serwisach rowerowych i owszem ale w samych salonach rowerowych w tej branży nie ma szczególnie wysokiego zużycia prądu względem innych sklepów h w galeriach handlowych. 

 

 

Też nie biegam. Za bardzo obciąża to stawy (jest nadwaga), choć piłkę nożna ćwiczyłem.. Wolę rower jednak.

Edytowane przez wolf24

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...