Maciorra Napisano Sobota o 10:47 Napisano Sobota o 10:47 Po ostatnim bliskim kontakcie mojej twarzy z piękną Żywiecczyzną zacząłem rozważać kupno kasku z lepszą ochroną facjaty. Kilka kasków w górach rozwaliłem przez ostatnie 30 lat, ale jakoś zawsze uważałem, że do zwykłego szwędania po szlakach kask full face to za dużo. Ostatnia przygoda jednak trochę zmusiła mnie do przemyślenia tematu i parę godzin spędziłem w czeluściach netu. Znalazłem dwa na oko sensowne FF, które mają opinię dobrze wentylowanych - IXS Trigger FF (z mips, lub bez) oraz Kali Invader 2.0. Dostępność tego drugiego w Europie raczej słaba. Rozważałem też coś z odpinaną szczęką, ale wydaje mi się to bardziej kłopotliwe niż pożyteczne, wątpię, żeby mi się chciało tą szczękę odpinać i przypinać kilka razy w ciągu jazdy, no i po odpięciu gdzieś ją trzeba transportować. Nie lubię jeździć z plecakiem, więc zostaje przypinanie do ramy, lub nerki. Brzmi upierdliwie. Już prędziej na długą wspinaczkę/wypych zawieszę kask na kierownicy, z resztą z obecnym kaskiem też tak często robię, a na resztę jazdy założę na baniak. Na gravela i trasy wokół komina zostawiam sobie obecny otwarty kask, ale w góry czuję, że chcę coś z lepszą ochroną. Ktoś jeździ po górach w lekkim FF, lub kasku z odpinaną szczęką i ma chęć podzielić się przemyśleniami i wrażeniami? Cytuj
Tyfon79 Napisano Sobota o 21:05 Napisano Sobota o 21:05 Opcja z pełnym to raczej nie na dłuższe tripy. Nikt nie używa z oczywistych powodów czyli choćby zaparza się baniak. Mi wszystkie gleby wychodziły na łatwych odcinkach czy nawet banalnych i pytanie jak sobie z tym poradzisz? Przecież nie będziesz przy każdym podjeździe nawet krótkim ściągał kasku. Po drugie kaski pełne są nieco masywniejsze więc takie "bo mi będzie dyndał na kierze" jest słabe na dłuższą metę. Kask z odpinaną szczęką ma tylko w sumie jedną wadę czyli gdzieś tą część trzeba wozić i raczej na tym się skup bo to jest na szlakowe enduro jedyna opcja. Cytuj
zekker Napisano wczoraj o 07:01 Napisano wczoraj o 07:01 @Tyfon79 patrzyłeś co to za modele? Przecież ten Kali Invader ma tyle otworów, że będzie niezły przeciąg. Do zestawienia dodałbym jeszcze BELL Super 3R lub Super Air R. 1 Cytuj
KSikorski Napisano wczoraj o 07:45 Napisano wczoraj o 07:45 Posiadam met parachute HES. Po odpięciu gąbek policzkowych w zasadzie nie ma różnicy w wentylacji względem otwartego kasku. Można przyjąć założenie że jeździ się bez tych gąbek, a dopina się je przed grubszym zjazdem. Dużo łatwiej wozić dwie małe gąbki w kieszeni niż całą szczękę. Istotną wadą FF jest brak możliwości korzystania z bidonu. Zostaje bukłak. 1 Cytuj
Tyfon79 Napisano wczoraj o 08:55 Napisano wczoraj o 08:55 Godzinę temu, zekker napisał: Patrzyłeś co to za modele? Przecież ten Kali Invader ma tyle otworów, że będzie niezły przeciąg. Jaki masz przeciąg niby w obecnych warunkach jak jesteś w lesie i robisz podjazd? Raczej jest tak pół na pół. Dochodzą gąbki na policzki. Kask ma być jak najmniej problematyczo-absorbukący-zawracajacy gitarę w trakcie jazdy. Jak rozwiązać kwestię jednak "buchającego" oddechu, który też daje popalić bo po wydechu jednak nie ma pełnej swobody rozproszenia? Takie jakoś to będzie uchodzi na elektrykach i szybkich kółkach czasem zawodach a wszędzie indziej jest lipa i to po całości z całkowicie pełnymi kaskami. Nawet są kaski odpinane pod typowe DH bo tak jest fatalnie i łatwiej odpinać szczękę niż się mordować i parzyć baniak. Cytuj
Maciorra Napisano wczoraj o 09:34 Autor Napisano wczoraj o 09:34 (edytowane) 2 godziny temu, KSikorski napisał: Istotną wadą FF jest brak możliwości korzystania z bidonu. Zostaje bukłak. Tak, to trochę problematyczne, bo co prawda mam bukłak, ale nie lubię go używać i zazwyczaj jeżdżę z bidonami. Ale jeśli pójdę w FF to możliwe, że trzeba będzie się z bukłakiem przeprosić. @Tyfon79 Cytat Jak rozwiązać kwestię jednak "buchającego" oddechu, który też daje popalić bo po wydechu jednak nie ma pełnej swobody rozproszenia? W tych modelach które rozważam to raczej nie będzie problem, bo jednak szczęki są mocno ażurowe. No nic, trzeba będzie na początek poprzymierzać. Triggera, Belle i Meta pewnie da radę gdzieś pomacać, z Kali pewnie się nie uda:) Edyta: @KSikorski to z wypinaniem gąbek to też dobry tip, dzięki! Patrząc na tego Triggera wyszło mi, że główna różnica przy tej ilości otworów wentylacyjnych to właśnie gąbki na policzkach... Edytowane wczoraj o 09:49 przez Maciorra Cytuj
Tyfon79 Napisano wczoraj o 10:09 Napisano wczoraj o 10:09 (edytowane) @Maciorra to się wszystko tak wydaje, że nie przeszkadza... jeden ma taki oddech, że na podjazdach rozmawia a drugi sapie jak lokomotywa. Wszystko kwestia idywidualna. Znajomy kiedyś zrezygnował z plecaka bo skrócił tripy oraz szybciej mu się zachciało i zrobił sobie taki druciarski patent. Mianowicie ze starego kasku zszył oba paski i potem po odpięciu gardy przepinał to jakoś chyba przez pasek nerki i tak mu to dyndało z tyłu. Po tym jak na jakiś gałęziach się ten zatrzask jakoś się odpiął i musiał się kilometr wracać po zgubę zrobił podobny tylko na obu końcach malutkie karabińczyki. Chłop raczej cierpliwy, nie śpieszący się więc po opracowaniu całej metody obsługi tego wszystkiego był zadowolony. Edytowane wczoraj o 10:15 przez Tyfon79 1 Cytuj
Maciorra Napisano wczoraj o 10:31 Autor Napisano wczoraj o 10:31 @Tyfon79 Wiadomo, nie nastawiam się na to, że w FF będzie taki sam przewiew jak w otwartym kasku, ale z tego co czytam te lekkie przewiewne kaski nie są też tragiczne. Na pewno jest lepiej niż w kilogramowym kasku typowo do DH... Cytuj
Tyfon79 Napisano wczoraj o 11:03 Napisano wczoraj o 11:03 Jego na dłuższą metę wnerwiały policzki, które jednak mocno przylegają do twarzy. Jak piszę wszystko komplikuje styl jazdy bo jak w ciepły dzień ci przyjdzie lecieć od przykładowo Rycerzowych na Raczę czy nawet Przegibek gdzie jest srogi interwał albo taki podjazd nawet na Raczę to nie wiem czy będziesz miał cierpliwość i wytrzymasz. Z plecakiem też chować czy przypinać nie jest kolorowo więc wszystko w odpowiednim patencie bo tu nie ma super rozwiązań. On miał Uvexa Revolta głownie z powodu tych sporych "dziur" po bokach szczęki. Natomiast jak widzę inny temat bo jesteś po ostrej glebie czyli w głowie jest nie za ciekawie co z czasem raczej u doświadczonych a taki jesteś przechodzi. Sam po czasie wpadniesz w razie czego, że tylko w grę wchodzi odpinana szczena. Serio jak masz nerkę to idzie to wszystko fajnie zorganizować tylko trzeba na spokojnie przemyśleć. Zapięcia są teraz tak super, że nie ma co narzekać na spięcie szczeny z resztą. 10-15 sek i masz wszystko razem. Cytuj
zekker Napisano wczoraj o 14:31 Napisano wczoraj o 14:31 @Tyfon79 Mimo wszystko kawał plastiku przed ustami nie kumuluje tak wydechu jak np. chusta zimą. Żeby w ogóle nie było przewiewu, to trzeba by się idealnie zgrać z wiatrem. Bez wiatru nawet te pojedyncze km/h pod górę dają już jakąś wymianę powietrza. Co faktycznie może bardziej grzać to te gąbki na policzki ale też uszy, które są zakryte. Coś za coś, albo masz większą wygodę ale mniej chronioną twarz, albo lepiej chronisz ale masz mniejszy przewiew. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Tutaj Bell wygrywa z Uvexem, bo odpina się też część zakrywającą uszy, Revolt tylko szczękę. Oczywiście kosztem jest gdzie ten większy kawałek upchnąć. W sumie po obejrzeniu recenzji tego Uvexa to jest jeszcze jedna kwestia, czyli czy zwykłe okulary będą pasować do tak zabudowanych kasków, czy zostaną jedynie gogle. Cytuj
Maciorra Napisano wczoraj o 20:20 Autor Napisano wczoraj o 20:20 Cytat W sumie po obejrzeniu recenzji tego Uvexa to jest jeszcze jedna kwestia, czyli czy zwykłe okulary będą pasować do tak zabudowanych kasków, czy zostaną jedynie gogle. Tak, chcę zostać przy okularach, więc przy okazji przymiarek zamierzam sprawdzić jak to się wszystko będzie dogadywać. Na papierze najbardziej mi się podoba Trigger, a w rzeczywistości to się okaże. Cytuj
Xzc Napisano 12 godzin temu Napisano 12 godzin temu Używam od 3 lat Uvexa jakkyl hde, kupiony z podobnego powodu co piszesz, raz gdy podcieło mi koło zdałem sobie sprawe, że lepiej kupic FF niż potem naprawiać zęby, co do zasadności rok temu przeciągneło mnie pare metrów głowa po kamieniach i o dziwo kask jest cały mimo, że największa część uderzenia skupiła sie na szczęce. Taki FF z odpinaną szczęką wydawał mi sie idealny natomiast może pojechałem tak z 2-3 razy a tak to zawsze z przypiętą, jednak dużym plusem tego konkretnego kasku jest jego wentylacja i stosunkowo lekki jak na FF ok 600 g, nie jest to w pełni obudowany FF jak do DH a bardziej jak zwykły kask MTB z szczęka, na długich podjazdach mam go przypiętego do plecaka, jednak na trasach gdzie jest zróżnicowany teren( podjazd, zjazd, podjazd, zjazd) mam go zawsze na głowie i fakt jest w nim ciepło i nie można używać bidonu ale poczucie zabezpieczenia twarzy na zjazdach daje ogromną przewagę, po prostu czuje, że moge pozwolić sobie na o wiele więcej niż w zwykłym kasku, dodatkowo przejeżdżając gdzieś gdzie są nisko gałęzie dobrze on zabezpiecza przed nim. Także ze swojej strony mogę jak najbardziej polecić FF do jazdy nawet nie muszą to być super agresywne zjazdy aby to miało sens. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.