Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Witam wszystkich serdecznie.

Mam takie pytanko do Was. Macie może wiedze jak wygląda trasa R10 za Klukami rzuciło mi się w oczy zdjęcie z 2023r. mostku na rzece Pustynka

obiekt był całkowicie spalony. Czy ktoś jest w stanie udzielić mi odpowiedzi czy odcinek od Kluk do mostku jest przejezdny tzn jak wygląda stan kładek oraz wspomnianej już wyżej przeprawy?

Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrawia

Edytowane przez hartkor
Napisano

R10 zaliczony w maju ubiegłego roku. I powiem tylko, że na Kluki nie ma co się pchać. Rowerowo to żadna atrakcja. Nie wiem jaki idiota wcześniej wytyczył trasę przez to "bagno". Latem jest tam luz, ale resztę roku jest gnój. Skoda nerwów i zachodu. W ubiegłym roku spotkaliśmy ekipę, która była wcześniej we wrześniu. Wjechali na Kluki o 18, i wydreptali się stamtąd o 21. Taki był syf.

Na szczęści jest już zmieniona trasa na coś normalnego dla rowerzystów. 

Kolejna kupa, to potężne piachy w lasach (Krakulice) w drodze do Łeby. 

A tak trasa ładna i przyjemna.

  • +1 pomógł 1
Napisano

Będąc w Łebie kilka lat temu zaliczyłem Kluki w sierpniu, nawet przyjemna trasa bo względnie sucho. Sam skansen ciekawy ale nie było czasu na zwiedzanie :) Sam nie wiem jak w tym roku jechać ;) Zdam się na spontan ale fajnie, że jest wybór.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Kluki kiedyś załapaliśmy się na bagno i potem rowery i nasze nogi myliśmy z węża u jakiegoś sołtysa. Wtedy jednak nie było problemu z piachem przed Łebą, ten kawałek był OK.

Pomni tych wrażeń robiąc w 2022 całe R10/EV10 od Świnoujścia do Piasków na kawałku w okolicach Łeby zupełnie ominęliśmy R10:

image.thumb.jpeg.b4faa9c2d82c793f3c277a6c7ef00acf.jpeg

 

A całość wyprawy opisana tu:

http://www.arekmiz.pl/R10 2022 (1).htm

http://www.arekmiz.pl/R10 2022 (2).htm

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Wczoraj właśnie przejechałem odcinek z Łeby na Hel.

Nasza trasa to wypadkowa kreski z Komoota (profil "kolarstwo szutrowe" - nie polecam), omyłek i prób nadrobienia czasu.

Przede wszystkim wspominany profil wytycza trasę byle dalej od asfaltu, czesto zupełnie na siłę. Już rok temu na  Suwalszczyźnie mnie to wkurzało. 

Może ktoś chce się powłóczyć po bezdrożach, wtedy ok. Ale jazda do określonego celu w założonym czasie - absolutnie nie z tym profilem.

Ja, mimo złych doświadczeń, wytyczylem trasę po szutrach.

W efekcie często ściągało nas z R10 w piachy, przez co potem szukaliśmy asfaltu, żeby nadgonić czas.

Kiedy chcieliśmy trzymać się R10 to czasami brakowało wyraźnych oznaczeń i źle jechaliśmy.

Stąd właśnie taka dziwna pętla:

Screenshot_20250618-0805062.thumb.png.1194efdc9d14dfc767bc7d0392e1d4d6.png

Ale ogolnie trasa robi wrażenie, wyjechaliśmy z Trzęsacza, dotarliśmy do Helu, a dziś powrót na start (trzymamy się R10). Potem z Trzęsacza dokręcimy Świnoujście.

 

Napisano (edytowane)

Chętnie 👍 Na 99% będziemy w sobotę.

Na razie ogarniamy noclegi po trasie i udało się zaklepać wszystkie dni 😎

Edytowane przez spidelli
  • +1 pomógł 1
Napisano

Wiało wczoraj przeokrutnie. O ile przeciwny wiatr był bardzo nieprzyjemny, o tyle boczny - po prostu niebezpieczny - nagle podmuchy szarpały rowerem a momentami szlak prowadzi drogami publicznymi.

Dwie jeszcze refleksje na gorąco: 

1) mimo wszystko braki w oznakowaniu, przez to ale trochę przez pośpiech przeoczyliśmy skręt, przez co trafiła nam się taka atrakcją: 

DSC_7905_polarr.thumb.jpeg.e537ed446c270f324d14fae452c6a0f6.jpeg

2) Zmorą niektórych odcinków są janusze na rowerach z wypożyczalni - zero kultury jazdy - jazda całą szerokością, bo przecież muszą wymienić się złotymi myślami, zatrzymywanie wprost na trasie.

Wczoraj jechaliśmy prawą stroną, żona przodem, ja z tyłu i wpadł na nią taki jełop, bo jechał środkiem i nie wiedział co zrobić. 

Szczęście w nieszczęściu, że uderzenie było koło w koło, a nie np. po widelcu.

Ale żona się poturbowała, koło scentrowane a jełop jedzcze miał pretensje, że moja żona nie uciekła w krzaki...  Na szczęście jego żona miała więcej empatii i pomogła mojej się pozbierać. 

A najlepsze , że typ miał małe dziecko w foteliku.....

 

  • Smutny 2
Napisano

Tak rozrywkowo to nie było 😉

R10 ma bardzo przyzwoitą nawierzchnię, z małymi wyjatkami - postaram się wrzucić foto tego gorszego odcinka - to rozjeżdżona polna droga. Chociaż wczoraj R10 w okolicy Stilo zmusiła nas do prowadzenia rowerów - pół kilometra piachu.

Natomiast profil szutrowy w Komoot to proszenie się o klopoty - jak nie dziurawa droga leśna to zarośnięta ścieżka - raz zawracaliśmy bo droga leśna zmieniła się w wąska ścieżkę. Stąd później potrzeba gonitwy asfaltem - dalej ale wyższa przelotowa. I wtedy ślad wygląda jak wygląda.

Dlatego stramy trzymać się R10 w drodze powrotnej. Dziś szczególnie ważne bo Łeba - Darłowo. Jakoś musimy jednak odbić, bo Roey nam nie po drodze.

Napisano

Mnie niedawno wbił w piach po ośki bo nie chciało mi się trasy sprawdzać tylko wytyczyłem na szybko przed wyjściem z domu. Najbezpieczniej wyznaczać profilem kolarstwo szosowe a później nanosić poprawki ręcznie. 

  • +1 pomógł 1
Napisano

Dzisiaj mieliśmy już 40 km "w kołach" a 80 do przejechania. Wymiękliśmy - wiatr masakra:

Screenshot_20250619-075921.thumb.png.92466eb97731204e3a247145c9f2882f.png

Zmiana w locie na "kolarstwo szosowe" i "tylko" 67 km. Ale strach jechać, bo ruch duży a wiatr potrafi rower przestawić 😐

Tak łataliśmy ad hoc i udało się zjechać do Darłowa przed zamknięciem restauracji:

DSC_8050_polarr.thumb.jpeg.e09e3e1eca00e457dc84f321bfe09862.jpeg

  • +1 pomógł 1
Napisano
W dniu 18.06.2025 o 12:00, spidelli napisał:

Chętnie 👍 Na 99% będziemy w sobotę.

A nie dacie rady podkręcić, tak żeby być już jutro w okolicach 9.00? ;) Akurat będę w Ś wyrzucał brata z samochodu. Będzie atakował Hel.   

No smaka mi ostatnią foto zrobiłeś 👍

  • Haha 1
Napisano

@CoolBreezeOne Brat ma szczęście, póki co wieje z zachodu 😎

Nie damy rady, niestety. Jutro dopiero wracany do Trzęsacza z Darłowa. 

Trochę w nogach a właściwie w d. mamy ale Świnoujście musi być 😎

Chcemy dokręcić w sobotę, w niedzielę umieranie na plaży w Trzesaczu a w poniedziałek w auto i powrót do rzeczywistości 🤣

Jak dotrzemy do Trzęsacza to się możemy domówić na priv.

 

 

 

 

PS  A żarełko to w hotelowej restauracji, mogę polecić na nocleg Gościniec w Darłowie - sympatyczna obsługa, pozytywnie nastawieni do cyklistów, mają pomieszczenie na rowery. Dwa razy z marszu dzwoniliśmy i udało się złapać nocleg.

Napisano (edytowane)
19 godzin temu, spidelli napisał:

potrafi rower przestawić

Ale co przestawia rower ? Wiatr czy to co było do tych ogóreczków ?

A tak całkiem serio. Po powrocie pomyślcie o lemondkach. Lżej się jedzie, ręce odpoczywają, tyłek odpoczywa bo siedzisz na innej części. Tylko takiej w wersji turystycznej, z podkładkami żeby swobodnie obserwować drogę. Nawet w takiej wersji jest około 1.5 km/h szybciej. Albo jedziesz tak samo ale z mniejszym wysiłkiem.

Edytowane przez chrismel
Napisano
W dniu 19.06.2025 o 12:40, chrismel napisał:

Najbezpieczniej wyznaczać profilem kolarstwo szosowe

Tu przyklad: trasa przejechana, asfaltowa DDR-ka na której można przycisnąć:

Screenshot_20250620-1300152.thumb.png.6dddc71781e119416a0525b204ab2533.png

Trasa wyrysowana przez Komoot, w najlepszym razie szuter, chociaż ja obstawiam piach:

Screenshot_20250620-1302472.thumb.png.de7009aa8badea73ee10d06077089e11.png

Szuter wyznaczony na siłę, bez sensu kompletnie ale przynajmniej we wlasciwym kierunku 😎 bo czasami w poprzek ciągnie.

@chrismel Wg Komoota wiatr do 39 km/h. Czołowy wysysał siły ale ponieważ trasa kluczy, to czasami wiało z boku. Wiatr porywisty, szarpiący. Szosa wąska, duży ruch, bo Boże Cialo, naprawdę niebezpiecznie. 

Urwaliśmy parę km a w Ustce pokornie wróciliśmy na R10.

Dzisiaj z kolei tłumy, znów pełno januszy na rowerach z wypożyczalni. Mielno, Sarbinowo, Ustronie, Kolobrzeg - sprint i hamowanie, bo jak nie janusze, to bażanty...

Napisano

Wiatr 39 km/h jest super. Pod warunkiem że jedziesz we właściwą stronę :) Jak masz czas to najlepiej wyznaczać trasę w ogóle nie korzystając z automatu. Tylko że to żmudna praca.

Napisano (edytowane)

Dzień w stronę Helu to był wiatr w plecy 👍

Potem dwa dni pokuty 😎 Dziś też w twarz wiało ale znacznie słabiej i tylko na otwartym terenie, średnia dobrze wyszła 👍

Na piątkowy wieczór statystyka wygląda tak:

1) 15.06 Trzęsacz - Darłowo, 124 km

2) 16.06 Darłowo - Łeba, 125 km

3) 17.06 Łeba - Hel, 110 km

4) 18.06 Hel - Łeba, 112 km

5) 19.06 Łeba - Darłowo, 117 km

6) 20.06 Darłowo - Trzęsacz, 120 km.

Trasa trochę improwizowana ale z 85% pokrycia z R10.

Jutro Świnoujście ale już na lekko, bez tobołów, bo mamy bazę w Trzesaczu.

Dwa słowa o szpeju - cieszę się, że nie brałem bagażnika i sakw, bo torby zmusiły mnie do minimalizmu.

Miałem 3 pary gaci, 4 skarpetek, dwie koszulki krótki rekaw, jedna - długi. Jedne gacie dodatkowe + koszulka jako pidżama. Głównie Kalenji, Decathlon (stare jak świat, teraz jest linia Kiprun 😎).

Spanie pod dachem, więc prałem, jak nie wyschło to do worka (kurz) i na torbę.

Miałem też cienki polar i zwykle spodenki czyli strój wyjściowy/wieczorowy 🤣

Wiatrówka NW i foliak z Deca w razie ulewy - nie przydał się (chociaż przelotnie padało, a wyjazd z Darłowa do Łeby spóźniliśmy o godzinę czekając na koniec deszczu).

Podobnie jak bivy i śpiwory - nie było potrzeby ratowania się polami namiotowymi a na spanie na plaży jakiś się nie zdobyliśmy 🤣

Pała za brak dętek zapasowych i jeden (1) spray do naprawy - zużyty 2 dnia - złapałem gumę przed Ustką i spray pomógł jedynie doturlać się do sklepu/serwisu w Ustce. 

Grzecznie kupiłem dwie dętki i przyznam się, że zleciłem wymianę dętki panu z serwisu. Czyli zero romantyzmu i samodzielności 🤣

Edytowane przez spidelli
  • +1 pomógł 1
Napisano

Sprzedam Ci patent na pranie w warunkach polowych. Wrzucasz brudne rzeczy do worka foliowego. Psikasz do środka dezodorant. Potrząsasz kilka razy. Wyjmujesz. Wszystko masz czyste, suche i pachnące ;) 

  • Haha 3
Napisano (edytowane)

Odnośnie nawigacji to używałem eTreksa. Ale ponieważ noclegi wydzwaniała żona tak po przejechaniu 50+ czyli mocno po wgraniu gpx do urządzenia, to końcówki trzeba było improwizować.

Dosc dobrze sprawdzał się Komoot, a jwszcze lepiej Google Maps (baza adresów) odpalany z telefonu + słuchawki.

Jak jestem przeciwnikiem słuchawek na rowerze, tak bardziej z myślą o wieczornym sluchaniu na dobranoc wziąłem słuchawki kostne - i swietnie się sprawdziły w nawigowaniu👍

Edytowane przez spidelli
Napisano (edytowane)

Najgorszy odcinek na całej R10, przed gazoportem, niby objazd zaledwie, niby kilometr ale ciężko na koniec, tym bardziej, że jadę w spodenkach bez wkladki 🤣

DSC_8112_polarr.thumb.jpeg.bd5454431d73778a316bbab732999eee.jpeg

Edytowane przez spidelli

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...