Skocz do zawartości

arekmiz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez arekmiz

  1. Oto licznik stojący we Władysławowie przy ścieżce rowerowej R10 na wjeździe na Półwysep Helski. Licznik pokazuje ilu rowerzystów wjechało (od drugiej strony - wyjechało) w danym dniu a poniżej ilu wjechało+wyjechało w danym roku. Stan na godz. 23:59 w dniu 31 grudnia 2023: O godz. 00:00 nastąpił reset - zerowanie tego ustrojstwa. Stan na godz. 00:01 w dniu 1 stycznia 2024: Wjechałem na półwysep jako pierwszy w 2024 roku. Zdjęcie po moim wjeździe (i zawróceniu, żeby zrobić zdjęcie - dlatego na dole jest 2):
  2. arekmiz

    [Kross] Zmiana tarcz

    Ale o amortyzatorach to idźcie Koledzy dyskutować gdzie indziej.
  3. arekmiz

    [manetka] Deore 3x9

    Operacja zakończona. W serwisie wymienili manetki. Lewą 3 udało się zdobyć taką jak oryginalna. Z prawą 9 było gorzej. Coś dobrali, tylko że wskaźnik wybranej pozycji jest z drugiej strony i pokazuje w drugą stronę. Znaczy najszybszy bieg to 1 a najwolniejszy to 9. Ale żona zadowolona, bo wreszcie jej działa.
  4. arekmiz

    [Kross] Zmiana tarcz

    Dobra, zamówiłem adaptery i tarcze 180 mm, żeby nie przeginać.
  5. Dobra. W końcu kupiony normalny mostek regulowany (Nexelo L277699NEX). Żeby śruba wchodząca w gwiazdkę dobrze całość ścisnęła trzeba było jeszcze wymienić pierścień dystansowy z 10 mm na 15 mm. I teraz wszystko gra.
  6. OK. Zapytałem szwagra, co tam jest w środku rury sterowej i powiedział, że taka jakby gwiazdka, z jakby nakrętką - czyli OK, jest tzw. gwiazdka. Mostek oryginalny rzeczywiście działa tak, jak kolega napisał: A ten cudaczny to działa chyba tak, że wkręca się te nakrętkę w mostek, później dociska ile się da, zaciska 2 imbusy i wykręca tę nakrętkę ,a ona wtedy napiera na ramę. Tylko na nim samym cyferkami jest podana kolejność kręcenia: (1) górny imbus, (2) ta nakrętko-wkrętka (3) dolny imbus. A tu rozumiem, że mowa o tym "automatycznym" Promaxie: W tym który chce kupić nie musi być kapsla przecież, śruba pewnie włazi głębiej i nic nie zawadza. Nie pozostaje nic innego jak go kupić i sprawdzić czy jest tam rzeczywiście śruba, a jak jest to czy sięgnie do gwiazdki w rurze sterowej. Jak się kupuje przez neta to ma się 14 dni na zwrot, jakby coś nie pasowało. To jeszcze jedno pytanie: jakie wymiary (średnica, długość) ma zazwyczaj taka śruba wkręcana w taką gwiazdkę?
  7. Na tej stronie bbb nie wyświetlają się żadne obrazki. Ponadto tak jak pisałem - celem jest mostek regulowany typu automatyczny. I trzeba rozwiązać problem blokowania górnej części sterów. Tylko tyle i nic więcej. Jest to do rozwiązania w XXI wieku, czy nie?
  8. Proszę, oto zdjęcia: Rura sterowa po zdjęciu tylko mostka: Rura sterowa po zdjęciu mostka, pierścienia dystansującego, stożkowatej osłonki i jeszcze jednego płaskiego plastikowego pierścienia: Mostek odwrócony do góry nogami, z widocznymi 2 śrubami imbusowymi sciskającymi tuleję i nakrętko-wkrętką: Nakrętko-wkrętka częściowo wykręcona z tulei: A tu widoczne wnętrze tulei mostka po wykręceniu tej nakrętko-wkrętki, widoczny wewnętrzny gwint: I sama nakrętko-wkrętka: Liczę teraz na merytoryczne treści a nie puste nabijanie postów. W końcu (mam nadzieję) jesteśmy na forum fachowców a nie forum onetu.
  9. Nie są stery klasyczne, bo rura sterowa nie jest gwintowana tylko gładka. Instrukcja do tego mostka mówi, żeby najpierw dokręcić górną śrubę imbusową ściskającą tuleję mostka (żeby wstępnie złapało na rurze sterowej), potem wykręcając tą nakrętkę docisnąć coś tam na rurze sterowej (co kasuje luz sterów) a na końcu dokręcić dolną śrubę imbusową ściskającą tuleję mostka (żeby złapało ostatecznie i zakontrowało tą nakrętkę w tulei mostka). Jak się zdejmie całkowicie ten mostek to rura sterowa lata luźno w główce ramy (jak dźwignia zmiany biegów w Ikarusie).
  10. Chyba się nie zrozumieliśmy. W tym oryginalnym rozwiązaniu nie ma długiej śruby, która weszłaby w jakiś gwint w rurze sterowej. Docisk jest za pomocą nakrętki (dużej, bo wchodzącej na rurę sterową), która to nakrętka (a raczej "wkrętka") jest wkręcona od dołu w tuleję mostka. Nie chce mi się dzwonić do szwagra żeby robił zdjęcie (bo on mało "techniczny" jest i jeszcze coś popsuje) ale może taki rysunek przekroju obecnego rozwiązania (czerwone - rura sterowa, zielone tuleja mostka, niebieskie - nakrętko wkrętka o której jest mowa): Mostki regulowane mają tendencję do łapania luzów i trzeszczą. Taki zaciskany a nie skręcany na śruby może być wyjątkowo podatny na to. Jeżeli wiemy jaką pozycję na rowerze chcemy uzyskać lepiej od razu kupić mostek z odpowiednim wznosem i odpowiedniej długości. A o co ja poprosiłem w pierwszym poście na dole, w PS. ???
  11. W rowerze mojego szwagra jest stały mostek. Jest pomysł aby wymienić na regulowany. Otóż w obecnym mostku (ahead) są dwie śruby imbusowe, które zaciskają tuleję mostka na rurze sterowej. Oraz jest taka duża nakrętka (raczej wkrętka), wkręcona od spodu w tuleję mostka. Nakrętką tą reguluje się docisk (zapewne) łożyska górnego steru, tak aby nie było luzów. Szwagier upatrzył sobie mostek regulowany, ale taki, żeby regulacja była bez kluczy, tzw. automatyczny, model Promax MA-573-8T. Podstawowe parametry się zgadzają - średnica rury sterowej 28,6mm, średnica mocowania kierownicy 25,4. Pojawia się tylko pytanie o tą nakrętkę dociskową. Na dostępnych w internecie zdjęciach tego Promaxa nie widać takiej nakrętki. Czy zatem jest tam w tej tulei gwint wewnętrzny aby tą nakrętkę ze starego mostka wykorzystać? A jeśli nie, to w jaki sposób zapewnić brak luzów w sterach? PS. Uprzejmie proszę o odpowiedź na temat, bez dywagacji o potrzebie zmiany mostka, tudzież wyboru takiego a nie innego.
  12. arekmiz

    [Kross] Zmiana tarcz

    Dzięki. Zapytałem też w samej firmie Kross. Odpowiedź: Nie. I komu tu wierzyć?
  13. W rowerze Trek mojej żony manetki wymagają już wymiany. Są to jakieś starsze wersje Deore, napęd 3x9. Żona mówi, że poniżej Deore nie schodzi. Co można tam włożyć?
  14. Zadam proste pytanie i uprzejmie poproszę tylko o odpowiedź tak lub nie (bez żadnych dywagacji, wątków pobocznych, etc.). Czy w rowerze trekkingowym Kross Trans 7.0 można wymienić oryginalne tarcze Shimano 160 mm na większe (tj. 180 mm lub 200 mm) ?
  15. Mały update. Jest kolejny nowy kawałek R10. Pachnący świeżym asfaltem nowy kawałek omijający Karwię, od Karwieńskiego Błota 1 do Ostrowa, ulicami Krokowską i Karwieńską (gdy byłem tam miesiąc temu ścieżka ta miała dopiero podbudowę a nie miała jeszcze asfaltu). Na mapie zaznaczyłem go na niebiesko (robiliśmy w sobotę małą rundkę).
  16. Ja przejechałem R10/EV10 w 2022: http://arekmiz.pl/R10 2022 (1).htm http://arekmiz.pl/R10 2022 (2).htm od niemieckiej do ruskiej granicy i potwierdzam, że jest naprawdę dobrze. Poczekam jeszcze aż dokończą/dorobią/ulepszą pewne fragmenty: 1) Od Świnoujścia do Międzyzdrojów cały kawałek będzie blisko morza 2) Zrobią ścieżkę na mierzei jez.Bukowo (od Łaz do Dąbek) 3) Wybudują do końca nowy przebieg omijający Kluki, jeden kawałek już jest ładny, może kiedyś zrobią całość 4) Od słynnego przekopu do Krynicy Morskiej cały kawałek będzie blisko morza (jak punkt 1) i wtedy zrobię R10/EV10 jeszcze raz.
  17. Tak, bo jestem aktywny na Autokąciku (taki sam nick) i tam była pisana relacja a tu skopiowana.
  18. No to jeszcze podsumowanie: 1. Trasa Przejechane łącznie 530 km w 8 etapach. Szlak R10 na wszystkich kawałkach, które zaliczyliśmy możemy naprawdę pochwalić i polecić. Wiele odcinków nowych lub zmodernizowanych, oznaczenie OK. Szlak w miarę łatwy, w większości płaski. W wielu miejscach łatwo dostępny i przyjazny dla osób w różnym wieku, na różnych rowerach, dla rodzin z dziećmi. Spotkaliśmy wiele osób wiozących dzieci w dodatkowym krzesełku lub w przyczepce rowerowej. Raz nawet w przyczepce nie było dziecka a jechał na wycieczkę rowerową duży pies. Oczywiście nie wypowiemy się na temat stanu fragmentu R10 w okolicach Łeby, który po prostu ominęliśmy drogami. Przed wyprawą czytaliśmy opinie, że zachodniopomorska część jest znacznie lepsza od pomorskiej, ale my tego poglądu aż tak bardzo nie podzielamy. Pomorska też jest dobra. 2. Pogoda Pogoda dopisała, zresztą jak ja jadę na urlop to zawsze mam dobrą pogodę. Było ciepło ale nie upalnie, słońce za chmurami, dzięki czemu nie paliło w głowę. Oczywiście stosowaliśmy kremy z filtrem UV 50 a na wieczór balsamy łagodzące na skórę. 3. Sprzęt Sprzęt, czyli przede wszystkim rowery. Rower górski (MTB) Trek i rower trekingowy Kross - zwykłe rowery, dostępne dla każdego. Zero awarii, zero kapci, zero odkręconych śrub, etc. Co 2 dni sprawdzane ciśnienie w oponach oraz smarowany łańcuch. Urwała mi się tylko ostatniego dnia śrubka od mocowania telefonu do kierownicy, no ale nie uznaję tego za awarię sprzętu. Użyte przez nas sakwy (ja 3 szt. Sport Arsenal Expedice, żona 2 szt. Ortlieb) spisały się znakomicie, zmieściliśmy wszystko co potrzebne (łącznie z kocem plażowym i laptopami). 4. Noclegi Noclegi z których skorzystaliśmy i polecamy na jedną noc na taką wyprawę, wszędzie była możliwość przechowania rowerów (niektóre mogłyby być także na dłuższy pobyt): Świnoujście: https://www.booking.com/hotel/pl/osrodek-wypoczynkowo-sanatoryjny-sobotka-swinoujscie.pl.html Rewal: https://www.booking.com/hotel/pl/pensjonat-holiday-siesta.pl.html Ustronie Morskie: https://www.booking.com/hotel/pl/apartamenty-julia-ustronie-morskie.pl.html Darłówko: https://www.booking.com/hotel/pl/pensjonat-marynarski.pl.html Rowy: https://www.booking.com/hotel/pl/pod-zaglami-rowy.pl.html Sasino: https://www.booking.com/hotel/pl/pokoje-goscinne-arkasasino.pl.html Puck: https://www.booking.com/hotel/pl/baltic-przytulne-mieszkanie-nad-zatoka.pl.html Sobieszewo: https://www.booking.com/hotel/pl/hotelrenuszgdansk.pl.html Krynica Morska: https://www.booking.com/hotel/pl/port-77-krynica-morska12.pl.html 5. Wyżywienie W kilku miejscach mieliśmy śniadania w cenie noclegu. W pozostałych na śniadanie były rzeczy kupione w Biedronkach, Żabkach, PoloMarketach, etc. Na zupy i obiadokolacje chodziliśmy w różne miejsca (bary, restauracje, tawerny, smażalne, etc.). Niektóre były przeciętne, inne bardzo OK. Te, które możemy polecić to m.in.: Rewal: Rybio Grande (ul. Saperska 5) Ustka: Tawerna (ul. Limanowskiego 1, za latarnią morską) Sasino: Sami Swoi (ul. Morska 37) Sobieszewo: Tawerna Delfin (ul. Turystyczna 1) Krynica Morska: Cafe Milano (ul. Portowa 18) 6. Koszty na 2 osoby Noclegi: 2125 zł Wyżywienie (Biedronki, Żabki, markety, kawiarnie, restauracje, tawerny): 1740 zł Ubezpieczenie turystyczne PZU: 44 zł Pociąg InterCity Warszawa-Świnoujście (bilety kupione 30 dni przed wyjazdem) z 2 rowerami: 66 zł Paliwo (LPG) do auta, którym po nas przyjechali i wróciliśmy do domu: 300 zł Razem: 4275 zł
  19. Co jak co, ale jako miłośnik kolejnictwa jestem przeciwny. Owszem, są fajne ścieżki biegnące po śladach dawnych linii kolejowych (np. Złocieniec - Połczyn Zdrój, czy Swarzewo - Krokowa) ale kolejowa linia nadzalewowa jest moim zdaniem sama w sobie wielką atrakcją i osobiście przykułbym się do szyn, gdyby ktoś chciał ją zaorać.
  20. Mi udało się kupić 2 bilety na wagon Combo z Warszawy do Świnoujścia równo 30 dni przed wyjazdem (zaplanowanym na 10 czerwca). Z tym, że wstałem o 5 rano i bilety były. Wszystkie 6 miejsc było wykorzystane przez roweroturystów, którzy mieli w zamiarze zaliczenie R-10.
  21. Dzień 7, piątek, 17.06.2022. Trasa: Puck - Żelistrzewo - Osłonino - Beka - Mosty - Mechelinki - Gdynia - Sopot - Gdańsk - Sobieszewo, 70 km. Trasa OK. Ponieważ dziś była jednak wyższa temperatura i brak chmur, to postoje były częste, żeby uzupełniać płyny i krem na skórę przeciwsłoneczny. W Mechelinkach kawa. W Sopocie zupka. W Gdańsku nad Motławą koło żurawia druga kawa, w Sobieszewie prawie u celu rybka. Dzień 8, sobota, 18.06.2022. Trasa: Sobieszewo - Świbno - prom - Mikoszewo - Jantar - Stegna - Sztutowo - Kąty Rybackie - Krynica Morska - Piaski - Granica z RU, 64 km. Trasa bardzo dobra. Z Sobieszewa do Świbna ścieżką przy drodze, promem na drugi brzeg Wisły (prom pełen samochodów, ludzi i rowerzystów) i dalej R-10 przez lasy. W Kątach Rybackich przerwa na kawę. Dalej słynny przekop Mierzei Wiślanej (dużo ludzi ciekawych tego wynalazku, przekop już napełniony wodą). Przed Krynicą R-10 wychodzi na wydmę nad brzegiem morza, piękne widoki. W Krynicy zupka i udaliśmy się na kwaterę. Tu zrzuciliśmy bagaże z rumaków. Po krótkim odpoczynku, bez obciążenia, na ostatni kawałek do ruskiej granicy (dlatego oddzielny zapis śladu trasy na mapie). Wycieczka zakończona pomyślnie przy szlabanie granicznym. THE END
  22. Nie, noclegi mamy z bookinga. Na namiot w takiej wyprawie jestem za stary i za wygodny. Dzień 5, środa, 15.06.2022. Trasa: Rowy - północny brzeg jez. Gardno - Smołdzino - Wierzchocino - Rumsko - DW 213 - Święcino - Cecenowo - Wicko - Maszewko - Bargędzino - kwietne łąki - Sasino, 63 km. Trasa z początku OK. R-10 wzdłuż północnego brzegu jez. Gardno bardzo ładna. Potem po skręcie w lewo w stronę Smołdzina już gorzej - nierówne płyty. Od Smołdzina stwierdziliśmy, że jedziemy w kier. DW 213 i nią co najmniej do Wicka, omijając Kluki i podobno mocno zapiaszczony kawałek w okolicach wsi Gać. W Wierzchocinie nawigacja skierowała nas na Rumsko. Początek fatalny - kocie łby. Przejeżdżający traktorzysta nie był tutejszy i nie umiał powiedzieć czy cały kawałek będzie taki syf. Jednak zaryzykowaliśmy. Najpierw kocie łby zamieniły się w polną drogę by potem w okolicach małego leśnego jeziorka pojawił się spory kawałek nowego przebiegu R-10, z ładnie ułożonych betonowych płyt, z wiatami do odpoczynku i nowymi tabliczkami szlaku. Niestety przed Rumskiem się skończył i dziurawym asfaltem dojechaliśmy do DW 213. Po drodze kawka na Orlenie w Główczycach i do Wicka. W Wicku stwierdziliśmy, że Łebę omijamy i jedziemy przez Maszewko do Sasina. Na koniec nawigacja zrobiła nam skrót. Ostatnie 3 km pokierowała nas przez pola i łąki. "Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu...". Adam Mickiewicz. Zdjęć z tego odcinka jest tylko kilka, bo i nic ciekawego nie było do focenia. Dzień 6, czwartek, 16.06.2022. Trasa: Sasino - Osetnik - Lubiatowo - Białogóra - Dębki - Karwia - Sławoszyno - ścieżka po linii kolejowej do Gnieżdżewa (z odbiciem do Starzyńskiego Dworu na działkę do mojej siostry) - Puck, 70 km. Tu mogę już pochwalić woj. Pomorskie. Trasa R-10 bardzo dobra. Od Osetnika do Lubiatowa ciemny leśny szuter, dalej jasny szuter. Jechało się elegancko. Kawka w Białogórze, potem postój przy ujściu Piaśnicy (sporo ludzi, w tym możliwość spływu kajakowego - może kiedyś skorzystamy). Za Dębkami R-10 odbił w prawo na Karwieńskie Błota, my jednak pojechaliśmy do Karwi, bo chciało nam się jeść i mieliśmy ochotę na zupę rybną. I trafiliśmy do baru bez nazwy, przy ul. Rybaków 42, gdzie była dobra zupa za 15 zł. Dalej jechaliśmy na południe do Sławoszyna by wskoczyć na lubianą przez nas i kilka razy już zaliczoną ścieżkę rowerową po trasie dawnej linii kolejowej Krokowa - Swarzewo. Zboczyliśmy w Starzyńskim Dworze na działkę do mojej siostry i załapaliśmy się na grilla. A potem znów na ścieżkę, do Gnieżdżewa, gdzie odwiedziliśmy pewną budowę. No i na nocleg do Pucka.
  23. Dzień 1, sobota, 11.06.2022. Trasa: Granica z DE w Świnoujściu - Międzyzdroje - Warnowo - Dziwnów - Trzęsacz - Rewal, 80 km. Pierwszy raz rower obładowany sakwami, trzeba się przyzwyczaić do nowego balansu. Środek masy z tyłu i u góry, rower inaczej się prowadzi. Zaleta - obciążenie tylnego koła powoduje, że tylny hamulec jest równie skuteczny jak przedni (sprawdzone na kilku zjazdach w Wolińskim Parku Narodowym). Trasa rowerowa R-10 bardzo OK. Dużo nowych kawałków, asfaltowych lub utwardzonych. Oznaczenie OK. Piękny nowy kawałek od Międzyzdrojów w kierunku Świnoujścia (ok 1/3 odległości), trasa na wydmie, tuż przy morzu, naprawdę pierwsza klasa. Odcinki leśnymi duktami też OK. Średnia słaba (jak na standardy AK ) bo tylko 13 km/h. Ale jak pisałem my nie jedziemy na wyścig, tylko turystyczno - krajoznawczo - wypoczynkowo. Częste postoje, aby uzupełnić kalorie i wodę (dobrze że po drodze są sklepy, Biedronki, Żabki, etc.). Dzień 2, niedziela, 12.06.2022. Trasa: Rewal - Niechorze - Pogorzelica - Mrzeżyno - Dźwirzyno - Kołobrzeg - Ustronie Morskie, 58 km. Trasa bardzo dobra. Super ścieżka rowerowa od Dźwirzyna przez Grzybowo do Kołobrzegu oraz od Kołobrzegu do Ustronia Morskiego (ta druga widać nówka sztuka). W takim Rewalu, Niechorzu czy Dźwirzynie ludzi jeszcze niewiele. Ale Kołobrzeg zawalony że szkoda gadać. Promenadą nie szło z rowerem przejść. Na plaży też pełno jak w środku lata. Niektórzy już uskuteczniali morskie kąpiele (a wiadomo, że zazwyczaj na całym wybrzeżu w okolicach Kołobrzegu jest najzimniejsza woda). W Ustroniu Morskim na razie spokojnie. Jest pięknie. Dzień 3, poniedziałek, 13.06.2022. Trasa: Ustronie Morskie - Gąski - Sarbinowo - Mielno - Unieście - Łazy - Iwięcino - Dąbki - Darłówko, 65 km. Trasa nadal bardzo dobra. Super ścieżka od Ustronia, przez Gąski (tu tylko kawałek z dziurami w szutrówce), Sarbinowo do Mielna. W Sarbiniowie i Mielnie już sporo ludzi. W Mielnie pojechaliśmy wzdłuż jeziora Jamno, czyli omijając Promenadę Przyjaźni (zapewne już zawaloną turystami). Dalej do Łaz też OK. W Łazach napatoczył się pan, który pracuje w jakimś urzędzie i powiedział nam że jest w planach ścieżka prosto do Dąbek, czyli po mierzei jeziora Bukowo. Na razie jednak jezioro trzeba objechać. Namówieni przez lokalsów skorzystaliśmy ze skrótu pomiędzy Iwięcinem i Bielkowem, płyty "dziurawki" nie były aż tak dziadowskie. Dzień 4, wtorek, 14.06.2022. Trasa: Darłówko - Jarosławiec - Królewo - Złakowo - Zaleskie - Duninowo - Ustka - Zapadłe - Objazda - wieża widokowa nad jez. Gardno - Rowy, 69 km. Trasa nadal bardzo dobra. Od Darłówka do kanału z jez. Kopań płyty dziurawki (ale spoko), dalej do Jarosławca elegancka szeroka rowerostrada. Dalej do Królewa jechaliśmy R-10. Za Królewem R-10 odbił w prawo w szutrówkę ale my pojechaliśmy szosą do wsi Zaleskie. Przy DW 203 elegancka asfaltowa ścieżka aż do Ustki. Aha - po drodze minęliśmy granicę woj. Zachodniopomorskiego i Pomorskiego. I tu muszę Zachodniopomorskie bardzo pochwalić za R-10. Osobiście nie mam się do czego przyczepić. Podobno w Pomorskim jeszcze nie osiągnęli takiego poziomu - zobaczymy po drodze. W Ustce nawet dosyć luźno, obiadek niedaleko latarni morskiej. Do Rowów najpierw R-10, zboczyliśmy na Objazdę i do wieży widokowej nad jez. Gardno.
  24. Znam tą rowerową drogę ze Złocieńca, jechałem nią niedługo po jej powstaniu, byłem wtedy w okolicach, noclegi miałem w takiej małej wiosce - Głęboczek. A w pomorskiem taka trasa po dawnej linii kolejowej to Swarzewo - Krokowa. W Swarzewie łączy się z trasą z 3M do Władka (i dalej na Hel), z Krokowej można w kierunku Jastrzębiej Góry i Karwi.
  25. Ja mam zaplanowany taki trip od 10 do 18 czerwca. Rozpiska trasy: Trasa Odległość Nocleg Świnoujście Świnoujście - Rewal 69 Rewal Rewal - Ustronie Morskie 58 Ustronie Morskie Ustronie Morskie - Darłowo 61 Darłówko Darłowo - Rowy 67 Rowy Rowy - Sasino 70 Sasino Sasino - Puck 62 Puck Puck - Gdynia - Sobieszewo 75 Sobieszewo Sobieszewo - Krynica - Piaski 56 Krynica Morska Z noclegami na jedną noc nie było problemów przez booking. Jedynie trudniej w Sobieszewie i Krynicy - większość ofert na minimum 2 noclegi, ale jakoś się udało. Jedziemy w 2 osoby, rower MTB i turystyczny, bagażniki i sakwy. PS. Bilet na PKP InterCIty z Warszawy do Świnoujścia udało się kupić za 68 zł (2 osoby + 2 rowery).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...