Skocz do zawartości

[Rower] dylemat swieżaka - xc, czy trail?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Od ponad 10 lat śmigam na szosie i chcę się wkręcić w mtb. moim celem są rekreacyjne wycieczki po beskidzkich szlakach. 

Mam dylemat jakiego typu rower poskładać w tym celu. Lubię podjeżdżać, to jest mój konik, więc wydawałoby się, że wybór paść powinien na xc (relatywnie niska waga, agresywna, przesunięta do przodu pozycja), ale z drugiej strony rowery xc ze względu na swoją geometrię (bardziej pionowy kąt główki i krótsza baza kół) oraz relatywnie mały skok ( do 100 mm) amortyzatora kiepsko nadają się do zjeżdżania. 

Wszędzie w necie czytam, że rower typu trail to dobry kompromis pomiędzy podjeżdżaniem, a zjeżdżaniem. Choć porównując obydwa typy rowerów z tych samych przedziałów cenowych, to trailówki są cięższe od xc o ok. 2 kg, co jest sporym dodatkowym balastem pod kątem podjeżdżania. Nadmienię tylko, że nie zamierzam bawić się w żadne zjazdy, czy skakanie. Zależy mi na w miarę bezpiecznym i komfortowym zjechaniu tego, co podjechałem. 

Czy w takim wypadku powinienem wybrać trailówkę, np. z amorem 140 mm? Jeśli tak, to czy jest sens przystosować ją nieco bardziej pod podjeżdżanie np. Poprzez zamontowanie nieco dłuższego mostka z negatywnym kątem, np. -7° lub nawet -17° i relatywnie wąską kierownicą bez wzniosu, np. 720 mm, co przesunęło by mnie bardziej do przodu dociążając przednie koło, gdyż jak patrzę na gotowe rowery tego typu, to większość ma krótkie mostki 0° i szerokie kierownice pow. 760 mm. 

Dodam jeszcze, że w obydwu typach ram, celuję w hardtail'e, gdyż nie chcę rozbić banku. Z tego też względu interesują mnie dwa, chyba najtańsze modele dostępne na rynku - accent peak 29 boost i dartmoor primal 29. W przypadku primala, jest dostępna starsza wersja v1 i nowsza v2. Starsza różni się od nowszej mocowaniem IS zamiast PM. Ponadto nowsza ma sramowski hak przerzutki UDH. Nie wiem czy to taka bardzo zaleta. Na korzyść v1 przemawia geometria pod kątem podjeżdżania, gdyż kąt główki, jest bardziej pionowy, bo 66°, gdzie w v2 jest to 65°. Poza tym, już mniej istotne jest to, ze v1 mają ładniejsze malowanie. 

Jeśli zaś miałyby to być xc, to czy na takie rekreacyjne jeżdżenie po górach jest rozsądne składanie go ze sztywnym widelcem carbonowym, czy lepiej jednak dla bezpieczeństwa wstawić amor ? Obecnie mam mocno zmodyfikowaną starą i budżetowa meridę k8 z takim właśnie widelcem, na której chcę sprawdzić, czy da się na czymś takim podjeżdżać i zjeżdżać. Do tego ma 4-tłoczkowe hamulce i napęd 1x 30T / 51-11T.

 

Z góry dzięki za merytoryczne uwagi. 

IMG_20231111_211929.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100mm jest lepsze w zjeździe niż 0mm :). Ja co prawda mam traila, ale jak kto mnie wyprzedza, to zwykle jedzie na XC. A często i typy na XC wyprzedzają mnie z góry (bo młodzi dają radę i to nie na na gładkiej ścieżce). Przy twoim mindsecie sugeruję XC z widelcem, ale nie z atrapą - minimum oddzielające ziarno od plew to regulacja tłumienia powrotu i aluminiowe górne golenie. Co do podjazdów na trailu, to geometria się mocno zmieniła - rowery są dłuższe i mają strome podsiodłówki. Ale to raczej rowery do mielenia pod górę a nie ciśnięcia. Kiedyś, na wyścigowym XC na najstromszych podjazdach siedziałem na czubeczki siodełka. Teraz, przy kole 29 bardzo żadko muszę się przesunąć na siodełku dla balansu. Żeby lepiej zjeżdżać, nawet na XC, kup regulowaną sztycę - to game changer.   UDH to nie wada. Wręcz przeciwnie. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajno, dzięki. A co do amora, to czy możesz coś polecić do xc, co również nie rozbija banku? Może np. Manitou Machete? W ogóle, czy z każdym amorem, niezależnie od półki cenowej, jest tak, że trzeba zrobić przegląd zerowy, bo każdy producent oszczędza na smarze i oleju? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jeśli podjazd to priorytet to XC będzie najlepszym wyborem. W dół w teorii zjedziesz na wszystkim, kwestia jak szybko. Kompromisem może być rower Downcountry, czyli takie XC z większym skokiem. Spójrz w kierunku Marina Team, dosyć rozsądnie wyceniony i wyposażony rower.

Odnośnie przeglądu zerowego to raczej robiłbym go dzisiaj przy każdym amortyzatorze.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jeździłem trochę po górach na mtb, gdy o geometrii nawet nie miałem pojęcia, że rowery się nią różnią.
Teraz po wielu latach postanowiłem znów pojeździć po górach, wziąłem trialówkę (primala v1)  ale właśnie nietypowo złożoną bo z mostkiem 100mm, prawie prostą kiera 720mm, i wąskim prawie szosowym siodełku.

Zabawę miałem naprawdę przednią zarówno pod górę jak i w dół, jak i po w miarę płaskich grzbietach ale w błocie rozjeżdżonym przez traktory od ścinki lub zawalone drewnem. Skila nie mam za dużego, ale frajda była niesamowita, czasem miałem wrażenie, że rower sam jedzie. Opony przeznaczone do terenu, dropper i amortyzator który działa, robią dużą różnicę. Niestety tak długi mostek, to znacznie gorsza manewerowość, to jedyne czego mi momentami brakowało. Amor skoku ma 140, ale ani razu go nie dobiłem więc wystarczyłoby pewnie mniej.

Idealnie zestrojone dla mnie były przełożenia - z tyłu największa zębatka 51T, na korbie 34T - to dokładnie tyle ile potrzebowałem na najbardziej stromych podjazdach, na których dawałem radę, żeby kręcić na stojąco. Lżejszego przełożenia już bym nie wykorzystał, albo zerwałbym przyczepność tylnego koła, albo przedniego bym nie docisnął wystarczająco na tym rowerze, z kolei jakby było twardsze nie dałbym rady kręcić w niektórych miejscach.

Od początku założyłem, że zmienię mostek na krótszy i kierę ze wzniosem  siodełko na jakieś przeznaczone bardziej do mtb, ale przed wyjazdem nie zdążyłem i dobrze, zrobiłem to dopiero po powrocie i jakoś gorzej mi się jeździ - choć zwrotność oczywiście dużo lepsza.

Też się długo zastanawiałem czy nie wołałbym XC, teraz mam wrażenie, to trial to to czego potrzebowałem.

Edytowane przez michalab
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@michalab  Podwójna literówka, albo mylisz nazwy, bo Twój rower nie ma z trialem nic wspólnego - no dobra, dwa koła ;)  Dobicie amora nie świadczy o poprawnym doborze do trasy, a bardziej o jego złym ustawieniu, albo w ogóle o niewłaściwym typie roweru do danego rodzaju terenu, i ułańskiej fantazji powożącego :teehee:  Na stromym terenowym podjeździe nie stoi się na pedałach, bo to po prostu niemożliwe :no:

Nowoczesne rowery XC o progresywnej geometrii, mają kąt główki ramy zbliżony do trailówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie zamierzasz skakać na kilka metrów i robić wyższych dropów to rower typu XC będzie wystarczający. 

Zawsze możesz też spojrzeć na coś pomiędzy XC a trailem jak np. Canyon Grand Canyon lub wspomniany wcześniej Marin Team Marin. Koniecznie z dropperem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

@michalab  Podwójna literówka, albo mylisz nazwy, bo Twój rower nie ma z trialem nic wspólnego - no dobra, dwa koła ;)  Dobicie amora nie świadczy o poprawnym doborze do trasy, a bardziej o jego złym ustawieniu, albo w ogóle o niewłaściwym typie roweru do danego rodzaju terenu, i ułańskiej fantazji powożącego :teehee:  Na stromym terenowym podjeździe nie stoi się na pedałach, bo to po prostu niemożliwe :no:

Nowoczesne rowery XC o progresywnej geometrii, mają kąt główki ramy zbliżony do trailówek.

Pisałem, że skila mam słabego więc pedałuję jak umiem, czasem na siedząco czasem na stojąco. Serio Primal nie ma nic wspólnego z trialem?  Producent twierdzi, że jednak coś tam ma, może dałem się nabrać, tak czy inaczej jeździło mi się dobrze i w górę i w dół. Z dobiciem może źle się wyraziłem chodziło mi o to, że te 140 skoku miało jeszcze zapas, lepszy rider pewnie by wykorzystał ten zakres w całości, mnie pewnie starczyłoby i 120. 

 

13 godzin temu, miszczkorby napisał:

Dzięki @michalab. I na co w końcu zmieniłeś ten kokpit? Jak wrażenia, lepsze niż z poprzednim? I gdzie na nim jeździłeś? Ja celuję w trasy typu maraton bike atelier w bielsku

Na razie mam mostek 50mm i rise kierownicy 1,5 cala, pojeżdżę tak trochę i zobaczę, ale na razie jeździ mi się gorzej niż w poprzedniej konfiguracji, trochę za blisko kiera jest. Jeździłem na pogórzu Sanocko-Turczyńskim, po ok 20km na jazdę.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@michalab i rozumiem, że ten mostek 50 mm to z zerowym kątem? A Krissowi chodziło o to, że mylisz słowa 'trial' i 'trail'. Primal to trail'ówka, a nie trial'ówka. Może miałeś na myśli trail właśnie, ale pisałeś ze słownikiem, który podstawił trial i nie zauważyłeś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mostek zerowy kąt, ale to już przy tej długości najmniejsza różnica.

Oczywiście chodziło mi o sciezkowiec nie rower do jazdy na czas i faktycznie słownik mi podmienia, nie zauważyłem, wszystko jasne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Galvatron jeśli miałbym się zdecydować na primala, to raczej starszą jedynkę. Co prawda mocowanie hamulca ma IS, ale malowanie bardziej mi się podoba. Wagowo na papierze rama jest tylko 50g cięższa od dwójki. No i brałbym samą ramę, bo jeśli już, to będę składać sobie rower, a nie kupować gotowca, bo mam też sporo tajli do przełożenia z tej starej meridy, którą najpiew przetestuję. Dlatego też accent i dartmoor, bo to chyba najtańsze marki, które oferują ramy. Jest jeszcze co prawda mosso, ale ich xc ramy trącą myszką mocno jeśli chodzi o geo i malowania. No i ewnetualnie ns bikes, ale oni nie mają żadnych xc w ofercie, a porównywalna do primala rama eccentric jest o jakieś 200 zł droższa, a jest nieco cieższa, mimo, że z tego samego stopu 6061-T6 zrobiona, geo ma chyba identyczne. Do tego w pełni odsłonięte kable i nijakie malowanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No więc tak. Przejechałem trasę BAM Bielsko hobby i jeśli chodzi o rekreacyjną jazdę, to sztywna rama z carbonowym widelcem widelcem w większości daje radę choć ogranicza. O ile jazda po drogach pożarowych to żaden problem, o tyle już wjazd na szlaki piesze, gdzie są duże wystające lub luźne kamole staje sie problematyczna, szczególnie na stromiznach. Przednie koło sie podbija i przy niskiej prędkości, traci się równowagę i trzeba pchać rower, bo nie ma już jak ruszyć pod takie nachylenie. Do tego geometria mojej ramy niezbyt jest przystosowana do podjazdów pow. 13%. Mostek mam -7°, a i tak trudno było dociążyć przednie koło. Zjazdy po kamieniach są również dzikie na sztywnej ramie i w całości na klamkach. 

Koniec końców upewniłem się w przekonaniu, że nowy rower jest niepotrzebny i ta meridka jest zupełnie wystarczająca. Jedyne co jest do rozważenia, to przedni amor, żeby lepiej jeździło sie po kamolach i korzeniach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...