Skocz do zawartości

[napęd] zmiana 3x9 na 2x10


n3wbie

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć,

Po przejechaniu swoich pierwszych 1000km na rowerze marin muirwoods zastanawiam się nad zmianą napędu i tutaj prosiłbym o poradę, ponieważ nie do końca wiem jak to się przełoży na efekt końcowy. Widziałem w internecie różne wersje muriwoodsów po upgrade - na 1x10, 2x10, 3x10 i różnych osprzętach, nawet sram.

 

Obecnie w rowerze jest HG300 12-36T z korbą SR Suntour XCR6 48/36/26T, przerzutką altus z przodu i manetkami oraz alivio z tyłu.

 

Myślałem nad wymianą na Shimano CS-HG500 11-32T lub 11-36T, korbą FC-M6000 34-24T 175mm i suportem Shimano XT BB-MT800 + manetki, przrzutki decore m6000/m6025h.

Na pewno przybędzie sztywności na czym mi zależy, mam nadzieje że znikną różne typowe rzeczy dla altusa ale zastanawiam się jak się wtedy rozłoży 'praca' nóg na takim napędzie 2x10? Na większym blacie będzie sie jezdziło łatwiej i z wiekszymi predkosciami jak na obecnym "trzecim"? a mały blat nie bedize za duży do podjazdów, a za mały do średniej jazdy?

 

Dodam jeszcze że na obecnym osprzęcie jeżdze 'szybko' na 3x6, 3x7 lub 2x7, a do lekkiej jazdy zazwyczaj 2x4,2x5, rzadko używam 1 blatu w miescie - natomiast gdy wyjeżdzam gdzies poza miasto na weekend do lasu czy na mazury to wtedy używam wszystkich trzech blatów i troche się martwie że jak wybiore 2x10 zamiast 3x10 to potem może się okazać że bedzie sie jezdzic dużo ciężej.

Napisano

Jeśli założysz korbę 34-24 to przecież wyrzucisz wszystkie ciężkie/szybkie biegi. Młynek będzie lekko lżejszy niż obecnie, ale najszybszy bieg zostanie taki jakbyś teraz w ogóle nie miał dużego blatu z przodu.

No i nie możliwa jest sytuacja, że jest jednocześnie lżej i szybciej (chyba, że sobie wspomaganie dołożysz), więc mam podejrzenia, że czegoś nie rozumiesz w kwestii doboru napędu.

Napisano

Jeśli rzeczywiście brakuje sztywności to można się bawić. Polecam jednak wyregulować obecnie posiadany napęd bo "typowe przypadłości altusa" mogą pojawić się również w deore czy xt. Przejscie z 3x na 2x jest moim zdaniem pozbawione większego sensu - więcej wachlowania przerzutkami. Jeśli już to w tego typu rowerach najlepiej sprawdzają się napędy 1x10, 1x11 czy 1x12. Mam coś podobnego z napędem 1x10, przód 36T tył 11-42 i jest to wystarczające zarówno na asfalt jak i lżejszy teren.

Napisano
52 minuty temu, n3wbie napisał:

Obecnie w rowerze jest HG300 12-36T z korbą SR Suntour XCR6 48/36/26T, przerzutką altus z przodu i manetkami oraz alivio z tyłu. 

 

Myślałem nad wymianą na Shimano CS-HG500 11-32T lub 11-36T, korbą FC-M6000 34-24T 175mm i suportem Shimano XT BB-MT800 + manetki, przrzutki decore m6000/m6025h. 

Korba XCR6 posiada odkręcane koronki. Więc odkręć 48, zosta 36 i 26. Włala - masz to samo co w Twojej propozycji za cenę podkładek które pewno trzeba będzie wstawić zamiast dużego blatu.

Poza tym - reszta to kwestia regulacji.

20 minut temu, Dokumosa napisał:

Przejscie z 3x na 2x jest moim zdaniem pozbawione większego sensu - więcej wachlowania przerzutkami.

W jaki sposób?

Napisano
Godzinę temu, n3wbie napisał:

natomiast gdy wyjeżdzam gdzies poza miasto na weekend do lasu czy na mazury to wtedy używam wszystkich trzech blatów

To po co jeden z nich wyrzucać ? :D Wyrzucisz największy (bo to praktycznie chcesz zrobić całą ta podmianą) to nie będziesz miał twardych, szybkich przełożeń z których korzystasz poza miastem tylko będziesz kręcił jak myszka w kołowrotku. Kompletnie bez sensu. 

Jeżeli już koniecznie chcesz przejść na znacznie gorszy napęd 2x to raczej z przodu korba 40-28 (chyba jest taka w dziesiątkowych) i kaseta 11-36. Z obu stron trochę ubędzie ale za to będziesz mógł/musiał częściej zmieniać biegi skoro lubisz - pozbawiając się blatu z którego najczęściej korzystasz :D 

Napisano
1 minutę temu, uzurpator napisał:

W jaki sposób?

Zmiana przodu powoduje zwykłe konieczność korekty tyłem o 2-3 koronki chyba że komuś nie przeszkadza nagła i duża zmiana kadencji. Dla przykładu jadę 38x36 robię redukcję przodu do 24 i prawie zawsze okazuje się, że przełożenie jest zbyt miękkie do pokonania napotkanego przewyższenia. Trzeba tył przestawić np. na 28.

Napisano
2 godziny temu, seraph napisał:

Jeśli założysz korbę 34-24 to przecież wyrzucisz wszystkie ciężkie/szybkie biegi. Młynek będzie lekko lżejszy niż obecnie, ale najszybszy bieg zostanie taki jakbyś teraz w ogóle nie miał dużego blatu z przodu.

No i nie możliwa jest sytuacja, że jest jednocześnie lżej i szybciej (chyba, że sobie wspomaganie dołożysz), więc mam podejrzenia, że czegoś nie rozumiesz w kwestii doboru napędu.

Ja tez czuje ze czegoś nie rozumiem, starałem się pobawić kalkulatorem biegów i wychodzi mi ze prędkości bez dużego blatu zmaleją, dlatego myślałem by przejść na 3x10 deore.

Powdow jest kilka, pierwsza to jakies dziwne luzy przy pedałowaniu i tu myślałem ze nowa korbami  suport to wyeliminują.

Druga tez dotycząca suportu - teraz mam XCR6 z wciskanym suportem gdzie dostaje się naprawdę dużo brudu, myśle ze ten XTR będzie łapał mniej i przy tym kręcił się lepiej - czy nie będzie tak? 

Trzecia to manetka przed jej przerzutki, mechanizm chodzi dobrze ale wciskanie wyższego biegu w trakcie szybkiej jazdy jest dość niewygodne, trzeba go naprawdę głęboko dościsnac by wszedł i niewygodnie zmienić pozycje dłoni co przy wyższych prędkościach jest dla mnie niekomfortowe.

To samo tyczy się prawejcmanwtli, często jeżdżę na rogach i sięgam do wrzucenia wyższego biegu, nawet mogę hamować jednym palcem ale zrzucić biegu się nie da bo w altusie nie ma 2-way ralease. Domyślam się ze poza tym obie manetki klikają i chodzą podobnie, jak nie tak samo.

1 godzinę temu, Dokumosa napisał:

Jeśli rzeczywiście brakuje sztywności to można się bawić. Polecam jednak wyregulować obecnie posiadany napęd bo "typowe przypadłości altusa" mogą pojawić się również w deore czy xt. Przejscie z 3x na 2x jest moim zdaniem pozbawione większego sensu - więcej wachlowania przerzutkami. Jeśli już to w tego typu rowerach najlepiej sprawdzają się napędy 1x10, 1x11 czy 1x12. Mam coś podobnego z napędem 1x10, przód 36T tył 11-42 i jest to wystarczające zarówno na asfalt jak i lżejszy teren.

 

To może nie deore m6000 i 3x10 a na przykład nowe deore m6100 i 1x12? By się lepiej sprawdziło? Tak by zachować prędkość trójki z przodu i lekkość podjazdu z jedynki? Ceny w sumie podobne obu wersji.

To by tez odsunęło trochę przednia przerzutkę od tylnej opony bo ostatnio jeżdżę na balonie 2.0 z tylu i jeszcze nie trafiłem w głębokie błoto ale jak już sie trafi to może sie tam coś wydarzyć bo miejsca mało.

 

Jeśli chodzi o koszty to tez do końca nie stracę tych elementów bo mam stary rower do którego ewentualnie moznaby niektóre rzeczy przełożyć z marina.

 

 

Napisano
2 godziny temu, n3wbie napisał:

Dodam jeszcze że na obecnym osprzęcie jeżdze 'szybko' na 3x6, 3x7 lub 2x7, a do lekkiej jazdy zazwyczaj 2x4,2x5, rzadko używam 1 blatu 

Też mi to po głowie niegdyś chodziło, miał być przód 42-30 co aż tak strasznie nie upośledzałoby "najszybszych" przełożeń dostępnych przy mojej wydolności :)  -  ale na zamiarach się skończyło...

Napisano

@n3wbie m6100 w przeciwieństwie do m6000 ma korby niedrążone więc sztywność jak alivio. No i chyba nie uwzględniłeś wymiany koła pod kątem kasety microspline. Na swoim z przodem 36T i tyłem 11-42 przy gumach 29x2,2 jestem w stanie na prostej wyciągnąć około 40kmh i ukręciłbym spokojnie z tym napędem więcej ale gumy robią za spadochron. Ile ty tam chcesz cisnąć?

Napisano
14 minut temu, n3wbie napisał:

To może nie deore m6000 i 3x10 a na przykład nowe deore m6100 i 1x12? By się lepiej sprawdziło?

Kolego:

- najbardziej twarde, ciężkie, szybkie przełożenie to u Ciebie 48/12 = 4

- najbardziej miękkie, lekkie, wolne przełożenie to u Ciebie 26/36 = 0,72

- Rozpiętość przełożeń to 4/0,72 = 5,54 = 554 %

- Największa rozpiętość kasety dla 1x12 to 10-51 = 510 %

Nie ma  mowy - z którejś strony musisz sobie pogorszyć. Jak już koniecznie chcesz zastanów się ktrych skrajnych przełożeń prawie nie używasz i napisz - ale nie numerami biegów tylko ilościami zębów w koronce. Z tego możesz zrezygnować. Sprawdź jakie największe koronki  z tyłu (o ilu zębach) używasz jadąc pod górę na najmniejszym młynku z przodu a których już nie musisz używać i tak samo sprawdź jakie najmniejsze koronki z tyłu (o ilu zębach) używasz jadąc z góry na największym z blacie z przodu a których już nie musisz używać. 

I zostaw te przybajerzone kalkulatorki bo one mimo seksownego wyglądu tylko nie pozwalają rozumieć o co chodzi. A jak już rozumiesz to nie są potrzebne :D

 

  • Mod Team
Napisano

Koledzy dobrze naświetlili sprawę napędów. Zarówno przy napędzie 2x jak i 1x nie osiągniesz rozpiętości 3x. Zawsze gdzieś będzie mniej niż przy trzech blatach, bądź miękkich bądź twardych przełożeń zwyczajnie nie będzie. Napęd 1x trzeba dobrać pod siebie i naprawdę da się to zrobić tak by nigdzie nie zabrakło.

Aktualnie największą rozpiętością może pochwalić się nowy Sram Eagle 10-52. Shimano ma 10-51. Musisz pamiętać, że w obu przypadkach dochodzi wymiana koła/piasty lub samego bębenka jeśli jest dostępny.

Są także kasety pasujące na klasyczny bębenek Shimano o zakresie 11-50/51/52, dla przykładu Sram NX Eagle lub Sunrace.

Napisano

Ok to m6100 odpada w takim razie. 40km to odpowiednia prędkość. Ja na 2.2 nie osiągam takich prędkości na płaskiej nawierzchni. Natomiast na 40C to na najwyższych przełożeniach wpada +35km/h, nie mówię o odciskaniu na zjazdach bo to już inna historia ale te prędkości wymagają tez większej siły i póki co jestem zadowolony z tych prędkości i chciałbym je zachować w nowym napędzie.

 

Sprawdziłem kasete i nie jest to HG300 tylko stalowa HG200 ale zakres ten sam (chyba mam starszy model niż na stronie marina?)

na podjazdach używam 26 z przodu i 24,21,19 zębów z tylu. Do normalnej jazdy 36 zebow z przodu i 21,19,17,15,13 z tylu oraz do szybszej jazdy i dociskania z góry 48 z przodu i 21,19,17,15,13 zebow z tylu - z czego 13 zebow tylko na zjeździe bo nie mam tyle siły by na płaskim grzać na takim przełożeniu.


Dzięki wam przełożyłem sobie biegi na zęby i stało się to bardziej jasne ale różnicy pomiędzy kasetami o 2-4 zęby nie potrafię sobie do końca wyobrazić. Rozumiem ze im więcej z przodu tym ciężej ale szybciej ale nie wiem jake to ma odniesienie do ilości z tylu. Czy to jest tak ze jak odejmie się duży blat z przodu 48 ale doda mniejsza ilość z tylu to się wyrówna? Czy to tak nie działa?

 

Napisano

No i sam sobie odpowiedziałeś - (matematyka królową nauk :) )  48/15 to jest mniej twardo niż 42/13 ( a 42/11 zostanie jeszcze na "dokręcanie") ...  a 30/28 to bardziej miękko niż 26/24 ... 

Dając z przodu 42- 30 mieścisz się w swoich zakresach  z kasetą 11-28 (a możesz dać przecież 11-30 czy 11-32 na podjazdy) .

Fakt, że zmieniając bieg tarczą z przodu musisz "dowahlować" tyłem dla wyrównania kadencji - jak już koledzy pisali, bo przeskok jest zbyt duży...

Napisano
3 godziny temu, n3wbie napisał:

Czy to jest tak ze jak odejmie się duży blat z przodu 48 ale doda mniejsza ilość z tylu to się wyrówna? Czy to tak nie działa?

Mniej więcej : ) To jest proste jak świńska kita - stosunek obwodów dwóch kół - napędzającego i napędzanego. Inaczej zasada dźwigni tylko takiej nietypowej - dwukołowej a nie jednoramiennej :) Ale właściwie to  jednoramienna bo wektory sił mają ten sam kierunek co w tej dźwigni.

Jak z przodu dasz mniejsze o około 10% - powiedzmy zmniejszysz z 48 do 44 to z tyłu też musisz proporcjonalnie zmniejszyć  o około 10% np z 12 do 11 zębów. Nie zawsze wyjdzie idealnie równo ale jak podzielisz to zobaczysz : ) 48/12 a 44/11. Jak przód do 40 to tył (najmniejsza) do 10 i 40/10 to to samo co dwa poprzednie przełożenia. Tylko pamiętaj, że te 12-kowe napędy są mniej trwałe.

Napisano

Inną jeszcze sprawą  jest, że nie używasz najbardziej miękkich biegów czyli praktycznie 2 największych koronek z tyłu oraz na zjazdach najmniejszej. Czyli nie potrzebujesz takiej rozpiętości. 

W takim razie (podziel sobie swoje przełożenia) przy porządnej kasecie 11-36 wystarczyłby Ci największy blat z przodu 38. Młynek  (mniejszy blat z przodu) 26 dałby Ci tak miekko jak masz teraz z rezerwą której nie używasz. Wtedy - z korbą dziesiątkową 38-26 mógłbyś używac nawet kasety 11-32. Trwały napęd. Tanie używane korby - no ale to napęd 2x którego nie lubię : )

A licząc twoje skrajne przełożenia najbardziej twarde to 48/13 = 3,69 a najbardziej miękkie to 26/24= 1,08 Rozpiętość takiego napędu to tylko 3,40 ! W takim razie zupełnie wystarczy Ci napęd jedenastkowy 1x z kasetą 11-42 o rozpiętości 42/11 = 3,81 a jeszcze bardziej pojemny 11-46 o rozpiętości 46/11= 4,18. No i pozbywasz sie przedniej przerzutki i manetki.

 Amen

 

  • Mod Team
Napisano
8 godzin temu, wkg napisał:

Tylko pamiętaj, że te 12-kowe napędy są mniej trwałe.

Z trwałością bym polemizował, ale to wywód na oddzielny temat. Ja na ten moment nie zauważam, aby napęd 1x12 był mniej trwały niż 3x9. Cenowo zapewne jest droższy przy wymianie, ale ciężko cokolwiek porównywać, bo dzisiaj nie ma nowych grup 3x9, a ceny poszły do góry, więc tak naprawdę nikt nie wie ile dzisiaj kosztowałby napęd podobnej klasy.

7 godzin temu, wkg napisał:

A licząc twoje skrajne przełożenia

I tutaj kłania się kalkulator przełożeń, który powie dokładnie to samo co napisałeś tylko szybciej i w formie porównania dwóch różnych napędów. Poznać można z niego jakie będą skrajne przełożenia, rozpiętość i czego może brakować. Ewentualnie samemu można stworzyć tabelkę w arkuszu kalkulacyjnym i ładnie wychodzą różnice w napędach. :)

Napisano

Dziękuje bardzo za pomoc.

 

W takim razie najlepszym wyborem mogłaby być kaseta CS-HG500 11-42 z korba FC-M6000 38-28 i bbm8000 bb800.

 

Czy to jest dobry suport?

Obecnie jest bsa na kwadrat.

DF271277-0CE1-4BF6-B731-B30054D1124E.jpeg

Napisano

Nie tyle się tu rozchodzi o to, czy napęd zapewnia większy czy mniejszy zakres przełożeń, tylko o to czy ten zakres jesteśmy w stanie wykorzystać. Nie chce mi się wierzyć, żeby ktoś potrzebował blatu 48t  w góralu czy takim commuterze jak Marin, skoro na szosówce zwykle jeżdżę na 50x18-50x19 ze średnią 30 km/h, a koronkę 13t z tyłu zapinam wyłącznie na zjazdach w okolicach 60km/h. A ja nie jestem jakimś bogiem kadencji ;).

Osobiście jeździłem na wszystkich konfiguracjach napędu i mogę powiedzieć, że o ile 1x12 ma pewne wady w stosunku do 2x10 i tu już można dyskutować co wybrać, to 2x10 w stosunku do 3x10 ma same zalety. Mniejszy zakres przełożeń jest bez znaczenia, bo i tak prawie nikt nie ma nogi żeby wykorzystać najcięższe przełożenia bez siłowego przepychania korby, a najlżejsze przełożenia są prawie takie same i różnica między nimi jest bez znaczenia w terenach niegórskich. A 2x10 zdecydowanie góruje jakością zmiany przełożeń i mniejszą ilością dublujących się biegów.

Teraz jeżdżę na 1x12 i trochę brakuje mi nie zakresu, bo najcięższe przełożenie 34x10 jest wystarczające na prędkości 40 km/h, tylko stopniowania na najcięższych przełożeniach, bo kaseta ma jak dla mnie za dużo lekkich biegów, a za mało cieższych. Problemem jest też spora ilość klikania manetką, tam gdzie na dwóch blatach zmieniało się blat, na jednym trzeba skakać o 4-5 koronek na kasecie.

W moim odczuciu warto założyć odrobinę za "lekki" napęd do roweru, bo to wymusza zwiększenie kadencji i poprawę techniki pedałowania.

Napisano
2 godziny temu, bogus92 napisał:

I tutaj kłania się kalkulator przełożeń, który powie dokładnie to samo co napisałeś tylko szybciej

Ano widzisz - i tu jest problem. To już drugi wątek w którym kolega korzystał ale nic mu to nie dało albo nawet namieszało. Najpierw trzeba zrozumieć  wychodząc  od dźwigni a jak się rozumie to można się bawić kalkulatorem choć wtedy łatwiej to w pamięci przeliczyć. 

2 godziny temu, bogus92 napisał:

Ja na ten moment nie zauważam, aby napęd 1x12 był mniej trwały niż 3x9.

Pogadaj z @TheJW któremu łańcuch wystarcza na 1 km :D 

1 godzinę temu, n3wbie napisał:

W takim razie najlepszym wyborem mogłaby być kaseta CS-HG500 11-42 z korba FC-M6000 38-28 i bbm8000 bb800.

Wiesz, no niby tak. Ale z tego wszystkiego nasuwają się dwa wnioski:

- jeździsz po raczej płaskich, mało zróżnicowanych terenach, bez długich, wyczerpujących podjazdów,

- jeździsz z niską kadencją (ilość obrotów korby/minutę).

Dla mnie ta korba byłaby bardzo OK dla roweru mtb na grubej oponie (poza górami gdzie potrzebowałbym bardziej miękko) - dla Ciebie może trochę brakować do dokręcenia na zjazdach. 

21 minut temu, Klosiu napisał:

W moim odczuciu warto założyć odrobinę za "lekki" napęd do roweru, bo to wymusza zwiększenie kadencji i poprawę techniki pedałowania.

Też tak uważam - jeżeli oczywiście ktoś chce pracować nad sobą : ) A wtedy przed tymi wszystkimi zmianami - najprostszy licznik z czujnikiem kadencji. 

25 minut temu, Klosiu napisał:

A 2x10 zdecydowanie góruje jakością zmiany przełożeń i mniejszą ilością dublujących się biegów.

Tyle, że mniejsza ilość dublujących się biegów to wada zupełnie dyskredytująca ten napęd :( No i jakość zmiany przełożeń słabsza przy większych skokach przełożeń z przodu.

Napisano

Chciałem jeździć szybciej i mniej pedałować nie biorąc pod uwagę w ogóle kadencji (o której sobie wtedy nie zdawałem sprawy) i tak zacząłem jeździć na 48, na początku było bardzo ciężko a potem z upływem czasu jakoś się przyzwyczaiłem....

44 minuty temu, wkg napisał:

- jeździsz z niską kadencją (ilość obrotów korby/minutę).

Też mi się tak wydaje, wstrzymam się jeszcze chwilę, póki co zamówiłem czujnik kadencji i sprawdzę przełożenia na których jeżdzę i wtedy będzie ostatecznie wiadomo ale coś czuję że bardziej depcze z kadencją 60 na tym blacie 48 z przodu..... no ale do sprawdzenia, jutro powinnien być, przez weekend potestuje i będzie wiadomo w którym kierunku trzeba iść :)

 

47 minut temu, wkg napisał:

Dla mnie ta korba byłaby bardzo OK dla roweru mtb na grubej oponie (poza górami gdzie potrzebowałbym bardziej miękko) - dla Ciebie może trochę brakować do dokręcenia na zjazdach. 

Ja traktuje ten rower jako sprzęt praktycznie do wszystkiego, po mieście (mazowieckie) jeżdzę na 40C, a na weekend zakładam 29x2.2 przód 2.0 tył i jadę w bory tucholskie, kaszubska marszruta i nagle mamy na trasie 60km - 30km podjazdów z czego 5km to już takie konkretne i nagle korzystam ze wszystkich tych przełożeń których w tygodniu nie używam w ogóle... dlatego zależy mi by zachować sporą rozpiętość przełożeń.

 

 

A może tak po prostu wystarczy wymienić XCR6 z suportem na kwadrat na Deore z BSA. Manetki na deore pod 2-way release i korbę stalową na aluminium pod deore oraz łancuch tak by pasował i w sumie ten zabieg powinnien wyeliminować wszystkie moje bolączki (a może nie?) a jednocześnie zachowałbym aktualną rozpiętość przełożeń... tylko że to chyba stare rozwiązania są, te korby deore 3x9 nowe w sklepach często są droższe od nowszych modeli i nie wiem czy warte inwestycji.

Napisano
3 minuty temu, n3wbie napisał:

Ja traktuje ten rower jako sprzęt praktycznie do wszystkiego, po mieście (mazowieckie) jeżdzę na 40C, a na weekend zakładam 29x2.2 przód 2.0 tył i jadę w bory tucholskie, kaszubska marszruta i nagle mamy na trasie 60km - 30km podjazdów z czego 5km to już takie konkretne i nagle korzystam ze wszystkich tych przełożeń których w tygodniu nie używam w ogóle... dlatego zależy mi by zachować sporą rozpiętość przełożeń.

To mamy podobnie. 

3 minuty temu, n3wbie napisał:

A może tak po prostu wystarczy wymienić XCR6 z suportem na kwadrat na Deore z BSA. Manetki na deore pod 2-way release i korbę stalową na aluminium pod deore oraz łancuch tak by pasował i w sumie ten zabieg powinnien wyeliminować wszystkie moje bolączki (a może nie?) a jednocześnie zachowałbym aktualną rozpiętość przełożeń... tylko że to chyba stare rozwiązania są, te korby deore 3x9 nowe w sklepach często są droższe od nowszych modeli i nie wiem czy warte inwestycji.

A to jest najmądrzejsze rozwiązanie. Bierzesz korbę https://www.rowertour.com/p/75346/shimano-fc-t6010-deore-korba-trekkingowa-3x10rz.-czarna?gclid=EAIaIQobChMI84r_xvTi6gIVReJ3Ch3Ihwk3EAQYAiABEgKRcfD_BwE  za 300 złotych do tego suport bb-52 za 40 złotych i na razie nic więcej nie zmieniasz. Nie wiem, czy nawet ta korba nie ma pustych ramion, jeżeli tak to tanio zamontujesz czujnik mocy jak się wkręcisz :D

Jak sobie pojeździsz z czujnikiem kadencji to się zabierzesz za zmianę tyłu albo i nie. Kaseta 12-36 w zupełności wystarczy ze sporym marginesem w obie strony. Nie będziesz musiał zmieniać przedniej przerzutki, nic nie będziesz musiał zmieniać a jak Cię najdzie na napęd 1x to sobie wywalisz dwa skrajne blaty z korby, założysz środkowy jaki tam Ci podejdzie bez żadnych podkładek albo i zostawisz 36 a tył założysz jaki chcesz. Przednią przerzutkę i manetkę zdemontujesz. No i będziesz miał sztywniej niż na kwadrat. Rozwiązanie rozwojowe, tanie, wszystkie ścieżki otwarte.

Wiesz, jak ja sobie kupiłem kiedyś czujnik kadencji to się okazało, że jadę 60-65. Coś strasznego !  Postanowiłem zwiększyć do 80. Nie patrzyłem na szybkość tylko na kadencję. Po kilku kilometrach myślałem, że zdechnę a było 75 :D Po tygodniu doszedłem do 80 a po dwóch-trzech do około 90 i tak mi zostało. To 90 to oczywiście na płaskim, pod górę w terenie jeździ się na znacznie mniejszych kadencjach. Zwiększenie kadencji jest bardzo dobre bo na małej po pewnym czasie puchniesz i koniec. A po tym ćwiczeniu będziesz wiedział więcej i podejmiesz kolejne decyzje bardziej świadomie. 

Nie zrezygnowałbym zbyt szybko z dużych blatów jeżdżąc dużo po płaskim mieście.

Napisano
30 minut temu, wkg napisał:

A to jest najmądrzejsze rozwiązanie. Bierzesz korbę https://www.rowertour.com/p/75346/shimano-fc-t6010-deore-korba-trekkingowa-3x10rz.-czarna?gclid=EAIaIQobChMI84r_xvTi6gIVReJ3Ch3Ihwk3EAQYAiABEgKRcfD_BwE  za 300 złotych do tego suport bb-52 za 40 złotych i na razie nic więcej nie zmieniasz.

Ta korba będzie współpracowała bez problemu z 9 rzędowym alivio z tyłu i altusem z przodu?

 

32 minuty temu, wkg napisał:

jak ja sobie kupiłem kiedyś czujnik kadencji to się okazało, że jadę 60-65. Coś strasznego ! 

Czuję że tak właśnie jest :P

Napisano

No pewnie, ta sama ilość zębów, skąd przerzutki i manetki mają wiedzieć jak się nazywa producent korby o takiej samej ilości zębów  :D

Zobaczysz jak Ci się śmiesznie zupełnie wszystko pozmienia jak zaczniesz  na płaskim kręcić kadencyjnie a nogi zostanie na twarde, krótkie podjazdy wypychane siłowo. Na jesieni będziesz zupełnie inaczej patrzył na te wszystkie wyliczanki, nie zdziwiłbym się, gdybyś doszedł do wniosku, że doskonale dajesz radę na samym środkowym blacie nie ruszając przedniej przerzutki więc bym się nią nie martwił :) Tylko ustaw licznik na kadencje i nie patrz na początku na szybkość. Przez pierwszy tydzień będziesz zdychać - nie nogi ale puls i płuca.

 

Godzinę temu, n3wbie napisał:

bory tucholskie, kaszubska marszruta i nagle mamy na trasie 60km - 30km podjazdów z czego 5km to już takie konkretne i nagle korzystam ze wszystkich tych przełożeń których w tygodniu nie używam w ogóle... dlatego zależy mi by zachować sporą rozpiętość przełożeń.

Wisz, ja wszystko rozumiem - Bory Tucholskie to głównie piach, Kaszuby mają trochę podjazdów ale to jednak nie góry gdzie masz kilkaset metrów vertical non-stop i potrzebujesz przełożenia 0,6. Tam używasz największych zębatek z tyłu ?

Napisano
44 minuty temu, wkg napisał:

No pewnie, ta sama ilość zębów, skąd przerzutki i manetki mają wiedzieć jak się nazywa producent korby o takiej samej ilości zębów  :D

Wychodziłoby na to że xcr6 też powinien obsłużyć 10 biegów a wszędzie widziałem na stronach sklepów że obsługa do 9, co innego przy deore, a ilość zębów taka sama... Myślałem że różnica wynika z czegoś innego.

 

48 minut temu, wkg napisał:

Tam używasz największych zębatek z tyłu ?

Najczęściej jadac gdzieś po środku kasety wrzucam małą zębatkę z przodu i wtedy obniżam w zależności od nachylenia, często nie trzeba nic zmieniać ale zdarzały się takie podjazdy gdzie wybieram prawie te największe.

 

51 minut temu, wkg napisał:

Kaszuby

Uważam że na Karpacz i okolice prawdziwych gór to jeszcze za wcześnie jak dla mnie, a swoją drogą o ile rower jest bardzo uniwersalny to kamienie, korzenie, strome zbocza to już mogą być warunki w które bym swojego stalowego żelazka nie zabrał.

Zastanawiam się jeszcze dlaczego seria T korby a nie M? Jest jakaś różnica?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...