Skocz do zawartości

[2500 PLN] Cross / fitness po złych doświadczeniach z MTB


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem :) Szukam swojego trzeciego roweru w życiu. Jeśli chodzi o kupowanie, to przeważnie swój sprzęt wybieram sam, ale tym razem chyba się nie podejmę – głównie ze względu na wcześniejsze, złe doświadczenia, które opisuje dalej. Już mówię w czym rzecz. 

Dla kogo?

Facet 33 lata, 171 cm, 88 kg. 

Do czego i do czego nie?

Szukam roweru do jazdy na szutrach, polnych drogach, leśnych ścieżkach i, a może głównie, asfalcie. Będąc szczerym – zupełnie nie wiem, w jakich proporcjach te drogi. Na pewno nie będę brał roweru w góry na jakieś zjazdy czy skały, więc MTB w każdej odmianie obecnie odrzucam.

Za ile?

Do 2500 PLN. Plus minus. Jeśli będzie minus i według Was do tego co opisałem nie będzie potrzeba więcej - cudownie, nie mam ciśnienia na wydanie max, zwłaszcza, jeśli rower miałby stać na balkonie jednak większą część roku... Ale jakbym gdzieś znalazł np. tegorocznego, zielonego CUBE NATURE EXC za 2700 to pewnie długo bym nie myślał :D Tylko nie wiem, czy znowu bym nie kupował wzrokiem... eh.

W czym problem?

Miałem dawno, dawno temu Gianta na ramie cro-mo, ale to tak z 15 lat temu. Zupełnie podstawowy model, sztywny widelec, wtedy chyba za 1200 PLN. Dużo jeździłem, ale byłem sporo młodszy, mnóstwo radości z tego miałem - głównie po drogach wiejskich. Potem studia, praca i przestałem jeździć. Zachciałem wrócić do tego i bardziej wzrokiem i wyobraźnią niż rozsądkiem kupiłem Cube Analog Disc z 2012 r. Nie wiem, czy zrobiłem na nim nawet 100 km, stał chyba dwa lata na balkonie… sprzedałem. Problemem były chyba za szerokie opony o agresywnym bieżniku (2.25"), jeździło się tragicznie ciężko (wtedy to głównie po parku i ścieżkach asfaltowych, więc totalne pudło), rower też wydawała się ciężki - ale znów, to może tylko wrażenie przez opony i amortyzator o dużym skoku (nawet, gdy go blokowałem, to coś mi tam pewnie brał).

Co rozważam?

To, nad czym się teraz zastanawiam, to rower crosowy albo rower fitnessowy. Żeby nie było, że jestem nieprzygotowany, poczytałem trochę i to, co mi się nasunęło w moim budżecie, to:

Crosowe:

  1. Cube Nature / Nature Pro - ten pierwszy ma dobrą cenę 2199 PLN, ten drugi trochę lepszy osprzęt, ale czy warto w moim przypadku w ogóle dokładać? Oba mają koła 28".
  2. Specialized CrossTrail Hydraulic Disc - koła 28", podoba mi się wizualnie, ham. tarczowe hydrauliczne, ale korba i przerzutka z przodu Tourney..
  3. Kellys Phantic 10 - koła 28", ham. hydrauliczne, wada - Tourney z przodu
  4. Kellys Phantic 30 - jak wyżej, oprócz wyższej klasy sprzętu - tu mogę mieć cenę, która pozwoli mi się zmieścić w budżecie
  5. Giant Roam 2 Disc - Altusy, Acera, ham. hydrauliczne, jak w przypadku Kellys - mogę go mieć poniżej ceny detalicznej.

Fiitness:

  • Cube SL Road - w budżecie znajdę wersję 2019 r., zalety - hydrauliczne tarczowe, waga (11,5 kg), większe koła 28". 
  • Marin Muirwoods - popularny na forum model w tej cenie, nie budzi we mnie entuzjazmu jeśli chodzi o wygląd raczej, średnia waga (13 kg w porównaniu z tym Cube powyżej) czy też koła 29", co do których się boję, ze to będzie za dużo do wzrostu mojego.

Uwagi / pytania dodatkowe:

  • Nie chcę żadnych kierownic typu baranek.
  • Czy "bać się" kół 29" przy moim wzroście?
  • Czy grupy osprzętu szosowego montowane w niektórych fitnessach będą sobie radziły w kurzu i syfie ścieżek polnych, leśnych etc?
  • Jeśli chodzi o marki rowerów, odrzucam Krossa czy Rometa po lekturze forum + mam pewnie całkiem spore zniżki na rowery Giant i Kellys w stosunku do cen rynkowych, pewnie z 15-20%. To możecie proszę też uwzględnić przy poradzie.
  • Rozważę używane.

Ufff, sporo tego. Dzięki za dobrnięcie do końca! :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kellys 30 jest ok . Przyzwoity ( uniwersalny) napęd i hamulce . Opony CX znam z kół 26"- dobre na asfalt i w lekki teren .

Giant  ma dziwny napęd 2x9 z korbą 28 -44 . Nie będzie miał tak twardych przełożeń jak Kellysy . Czy taki napęd wystarczy w praktyce czy będzie miał ,,dziury " to trzeba by policzyć . Osprzętowo stoi niżej niż K30 . Myślę ze atutem G jest rama ( oni zawsze robili solidne i w miarę lekkie ramy ) a to najważniejsza część roweru . Giant podaje wagę i jest ona niezła , a jeśli to z pedałami to wręcz dobra .

Cube pro jest podobny do K30 . Ma inny , chyba gorszy , amor i bardziej terenowe opony .

Ogólnie wszystkie te rowery są ok . Giant ( mimo osobistych sympatii ) osprzętowo wypada najsłabiej . Ja jednak widzę inną istotną różnicę - geometrię . Rama Gianta jest najdłuższa i,, najniższa " czyli pozycja powinna być dość sportowa , Kellys ma wyraźnie krótszą ramę i wyższą pozycję czyli bardziej wyprostowana pozycja . Cube będzie pjeszcze krótszy . Czyli oprócz osprzętu trzeba sprawdzić wygodę i dopasowanie .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, WaGiant napisał:

Nie będzie miał tak twardych przełożeń jak Kellysy

Co masz przez to na myśli? Dzięki za zwrócenie uwagi na geometrię ramy w zakresie jej długości, jakoś wcześniej nawet o tym nie pomyślałem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kellys ma korby 48-38-26  i kasetę 11-34  ,  48:11=4,36

W Giancie najtwardsze przełożenie  to         44:11=4

Tak po prawdzie to myślę że to z G w zupełności wystarczy , to szybkie przełożenie , a cross to jednak nie szosówka .

Tu można policzyć wszystkie przełożenia tylko trzeba znać stopniowanie kasety http://www.gear-calculator.com/?GR=DERS&KB=26,39&RZ=11,13,15,17,19,21,24,28,32,36&UF=2126&TF=90&SL=3.5&UN=KMH

Giant   https://bike.shimano.com/pl-PL/product/component/alivio-m4000/CS-HG200-9.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz budżet 2,5 i możliwość kupna co najmniej 3 nowych, niezłych,  rowerów to po co pchać się w używki ? Nie wiesz w jakim stanie jest rower . Co przeszła rama i amor , w jakim stanie jest napęd . Może się okazać ( oczywiście nie musi ) że amor trzeba oddać do serwisu , kasetę , łańcuch i okładziny wymienić , hamulce odpowietrzyć . Może też suport i korba do wymiany . Nie da się tego zobaczyć na zdjęciach , a sprzedawca nie pisze o stanie napędu . Żeby to działało jak nowe trzeba by jeszcze wymienić linki i pancerze . Rower jest na dobrym osprzęcie , dość lekki ale patrząc na napęd LX to raczej stary rower . Czyli dobry rower ale może wymagać pracy i nakładów finansowych . Jak każda używka . Jeśli możesz obejrzeć go osobiście i potrafisz ocenić stan techniczny to czemu nie  , ale ja bym nie liczył że skończy się na 1tyś .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WaGiantmasz w sumie rację, do tego jeszcze sprzedawczyni poinformowała, ze rocznikowo to jest 2010 r... Odpuszczę, to 12 lat, a ja się nie znam, żeby ocenić jego stan techniczny. Generalnie w takim razie jeszcze - te dwa pozostałe pytanie, tj. czy rowery 'fitnessowe', takie jak te wymienione przeze mnie, dałyby radę na takich szuterkach i leśnych drogach (wiem, że da radę i składakiem Wigry, ale chodzi o czerpanie frajdy). No i jeśli tak, to czym w sumie będą się tutaj różniły grupy szosowe napędów i jak się sprawdzą w tych warunkach?

Jeśli ktoś też w tym budżecie zaproponowałby inne alternatywy, to jestem otwarty. Dziękuję za dotychczasowe Wasze odpowiedzi i zaangażowanie :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wytrzymałości napędów szosowych nie pomogę , nie mam doświadczeń .

Marin wygląda na sensowny , klasyczny rower . Waga faktycznie rewelacyjna nie jest ale to rama cr-mo . Ma swoją wagę ale i zalety powinna mieć . Gdyby go rozpatrywać w kategoriach fitnes to ma bardzo szerokie opony .

Cubek ma skromny napęd napęd 2x8 . Korba jest szosowa 50-34 . Czyli miękkich , terenowych przełożeń nie ma , natomiast trzeba mieć sporo pary w nogach żeby uciągnąć 50 - 12 . Tym bardziej że opony do najcieńszych nie należą .

Czyli jeśli będziesz jeździł głównie po asfalcie i masz w nogach moc to Cube może być . Z tym , ze ja zmieniłbym opony na węższe . Jeśli sporo tras będzie po szutrach , polach i lasach to wybrałbym crossówkę . Tam amor i miękkie przełożenia się przydają .

A gdyby tak pofantazjować to szukając fitnesa dla siebie myślałbym o czymś takim ( choć stosunek osprzętu do ceny jest średni ... )  https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-fitness/fx/fx-3-disc/p/28474/?colorCode=reddark

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.05.2020 o 15:51, B777 napisał:

Czy grupy osprzętu szosowego montowane w niektórych fitnessach będą sobie radziły w kurzu i syfie ścieżek polnych, leśnych etc?

Będą. Tak czy siak KAŻDY napęd trzeba od czasu do czasu wyczyścić, itp. :)

W dniu 1.05.2020 o 15:51, B777 napisał:

Jeśli chodzi o marki rowerów, odrzucam Krossa czy Rometa po lekturze forum

IMHO niepotrzebnie, a już forumowym biadoleniem bym sobie głowy nie zawracał. Wiadomo, że jak coś działa to nikt o tym nie pisze, a jak coś padnie to niektórzy by utopili producenta roweru w szklance wody. O każdej firmie coś się znajdzie :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przeznaczeniem grup szosowych jest - i tu uwaga - szosa :sorcerer:
To, że przejedziesz przez względnie równą polną drogę ( choć takie zdarzają się rzadko ), nie znaczy, że np. luźno latający łańcuch nie doprowadzi Cię kiedyś do pasji :no:
Typowa grupa szosowa nie jest stworzona do jazdy po nierównościach - co widać np. w niektórych gravelach, gdzie występuje problem braku "sztywności" napędu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KrissDeValnor napisał:

Przeznaczeniem grup szosowych jest - i tu uwaga - szosa :sorcerer:

: D 

Panowie, czy w przypadku rozszerzenia budżetu do 3000 PLN coś się tu zmienia i ma sens taki ruch, czy na razie powstrzymać wodze fantazji i zacząć od czegoś do omawianego 2500 PLN? Jeśli coś jest warte dopłaty tych 500 PLN, to dajcie proszę znać, wezmę pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Przeznaczeniem grup szosowych jest - i tu uwaga - szosa

Pierdu, pierdu :P Szosowe sprzęty od MTB różnią się głównie stylistyką, kilkoma ficzerami ( typu sprzęgło ) i ewentualnie ( zależnie od rocznika ) kompatybilnością z klamkomanetkami. I ja, i kupa innych ludzi ciorała ultegry, dziura-acze i inne sory w błocie o ośkę i krzywda się im nie stała. Nie dalej jak przedwczoraj przeleciałem 70 kilo w deszczu na szosóweczce/szutrówce. Przerzutkom nic nie ma, klamkomanetkom nic nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno - dlaczego rowery MTB, mam wrażanie, są tańsze od rowerów crossowych? Nawet na podobnym osprzęcie, tego samego producenta. Czy nie lepiej kupić wtedy MTB i zmienić opony na coś mniej dobijającego mnie na asfalcie niż 2.25" i zablokować amortyzator, póki nie wjadę na ścieżkę? (to trochę na zasadzie odwiecznego konfliktu MTB vs cross, ale tym z razem z fiksem uwzględniającym ekonomikę). Zdaję sobie sprawę, że pozycja będzie mniej zrelaksowana, ale to mi akurat chyba nie będzie przeszkadzać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, miałem okazję przejechać się na kilku modelach dostępnych w mojej okolicy (Giant Roam 3, Specialized Crosstrail Sport, Merida 40-D, przymierzyłem się też do Treka DS-2). Generalnie - chyba po moich dawnych doświadczeniach najbardziej poszedł mi Giant z tą bardziej sportową pozycją, ale boję się, że ocenię to błędnie po 5 minutach jazdy na każdym rowerze. Co istotne - wychodzi na to, że jestem nieproporcjonalny i mam wyjątkowo krótkie nogi ;) bo ramy pasujące pod mój rozmiar mają dla mnie za duży przekrok - tj. siedzę na ramie po zejściu z roweru na każdym z tych modeli (Giant - M, Specialized - M, Merida - S/M, Trek - M). I teraz najlepsze - sprzedawcy mówią, że generalnie nie ma bata - przy moich proporcjach lepiej się na to 'narazić', niż kupić rower, który będzie za krótki górą i będę na nim zbyt wyprostowany.

1) Zgadzacie się z tą tezą? (171 cm, przekrok ok 75 cm)

2) Przy przejażdżce po asfalcie tym giantem już miałem problem z 'wejściem' przedniego biegu. Nie ma się co rozdrabniać, i warto dopłacić do Roam 2? (budżet wzrósł do 3000 PLN). W sumie - gdzie ja odczuję różnicę przy dopłącaniu do osprzętu? Np. czy da się wyraźnie stwierdzić, że Altus lepszy od Tourney, Acera od Altusa, Alivio od Acery, Deore od Alivio? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy gdzie będziesz jeździł . Jeśli tylko po asfalcie to ew możesz zaryzykować wyższy przedkrok ale jeśli też w terenie to raczej nie . Co prawda cross to nie MTB i nie jest wymagane aż tyle miejsca nad ramą ale musisz stać przed siodłem nie dotykając ramy . Ideałem było by gdyby 4 palce weszły . Crossy są z natury krótsze od MTB więc pozycja będzie bardziej wyprostowana , nie o to Ci chodziło ?  Ja wybierałbym odpowiednią wysokość w śród najdłuższych ram . Z tego co pamiętam są różnice miedzy markami , chyba trek był stosunkowo długi . Pozycję na rowerze można wydłużyć dając dłuższy mostek ale też bez przesady 12cm to max . Ale spoko 1 cm dłuższy i już się czuje różnice .

A jaki rozmiar ci proponowali ?

https://www.######.pl/Jak-dobrac-wielkosc-ramy-do-swojego-wzrostu-cinfo-pol-22.html

Co do osprzętu ...  na pewno Deore jest lepsze od TY ...  A na poważnie, jeśli możesz sobie na to pozwolić to warto kupić coś na deore - to wół roboczy , działa dobrze i długo . Z drugiej strony mam do czynienia z rowerem na Acerze i też jest ok :)

Trend jest taki że do tyłu daje się lepszą przerzutkę niż z przodu , czasem dużo lepszą . Moim zdaniem to błąd . Tylna zawsze działa , byle zrzucała w dół , do góry jakoś wciągniesz . Z przednią przerzutką ( i korbą bo dla mnie to komplet ) niskiej klasy zawsze będzie problem przy pracy pod obciążeniem . Ja modyfikowałem rower właśnie pod tym kątem i powiem że LX/SLX już działa poprawnie praktycznie w każdej sytuacji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, WaGiant napisał:

Crossy są z natury krótsze od MTB więc pozycja będzie bardziej wyprostowana , nie o to Ci chodziło ? 

Nie. Nie o to. Kolega potrzebuje roweru o bardzo sportowej geometrii - długiego. jak najdalej od "damskich" Cube-ów. Jak najdłuższa rama i rozmiar mniejszy niż standard. Wtedy i przekrok będzie OK i długość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytałem jakie rozmiary mierzyłeś .

Patrzę na geo Gianta Roam i widzę że jesteś na granicy M i S . M-ka sięga do wzrostu 180 więc lekka różnica jest .

W S-ce długość rury podsiodłowej powinna być wystarczająca dla sztycy 350 czyli standardowej , długość ramy jest tylko o 1 cm mniejsza niż w M-ce (ale  mostek ma tylko 90mm czyli śmiało możesz zmienić na 100 - 110 gdyby była potrzeba  ) , za to  przedkrok jest niższy o 2,5cm . Przymierz się do S-ki !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 11.05.2020 o 00:12, WaGiant napisał:

Przymierz się do S-ki !

Przymierzyłem i... wyjechałem rowerem ze sklepu. Wszystkim komentującym bardzo dziękuję, w szczególności @WaGiant za zwrócenie uwagi na geometrię tej ramy, która okazała się dość istotna przy wyborze i to ona właśnie przekonała mnie do zakupu.

To może dla potomnych, którzy będą mieli podobny dylemat:

  • Cube są rzeczywiście strasznie krótkie - jadąc z niską prędkością tym rowerem miałem problemy z utrzymaniem prosto kierownicy, plus długość ramy powodowała, ze zahaczałem stopą o koło przy mocniejszym skręcie kierownicą przy niskich prędkościach,
  • Specialized Crosstrail - fajne z wyglądu, marka przyciąga, ale za tą cenę dają sprzęt dla mnie noname (np przerzutki microSHIFT?),
  • Trek Dual Sport - święty graal - znaleźć je gdzieś na Śląsku w obecnej sytuacji w moim rozmiarze to cud,
  • Marin Muirwoods - jak Trek, podobno gdzieś go ktoś nawet widział i miał na sklepie ;),
  • zdecydowałem się na Giant Roam 2, no i teraz:
    • jak dla mnie - ładna rama ;) w roczniku 2020 z dobrą geometrią, czarny kolor na żywo ma lekki pobłysk,
    • amortyzator - po pierwszej jeździe mam go dość, brzmi jak zdechlak, czuć, że 'pracuje' to jakoś tak, jak najtańszy komponent dostępny pod ręką producenta (i trochę tak jest chyba), jak tylko przyjdzie potrzeba pierwszego serwisu tego dziadostwa, to się z nim pożegnam,
    • jeśli będziecie się zastanawiali między modelem z 2020 r. i wcześniejszymi - warto zwrócić uwagę, że model 2020 ma już lekko szersze kapcie w porównaniu do tych starszych (np. model 2018 ma 38mm, nowy - 42mm) - dla mnie plus,
    • co do samego osprzętu, to sam nie wiem:
      • rower ma Tektro, trochę to takie siermiężne klamki ma i modulację - obok stały inne modele, już na shimano, jeszcze tych 'dwupalczastych' - natomiast sam feeling tej klamki i modulacji 'na sucho' - to niebo i ziemia na korzyść Shimano. No nic, kiedyś, jak będę miał kaprys, wymienię,
      • przerzutki - standardowo, z dwa razy z przodu już mieliła i nie potrafiła wrzucić (nawet nie pod obciążeniem typu pod górkę, jazda po płąskim),
      • korba - na pierwszej jeździe już dwa razy 'spadła mi' - tzn. podczas mocniejszego naciskania pedału (np. przy stanięciu na nim całym ciężarem, pompując na stojąco), ten z pozycji rozpoczęcia ruchu korby ('na górze') spada z całą moją stopą na pozycję na dół, na szóstą - jakby stracił opór. Jak tak pójdzie, to sobie przez to kiedyś zęby wybiję / ześlizgnę się z pedałów...

Zjeżdżając na jakieś nieutwardzone drogi z wybojami - trzęsie tym jak jasny gwint! Chyba zapamiętałem moje ostatnie wrażenia jezdne z opon 2.25..

Myślałem o Roam 1 - natomiast pomyślałem, że zaczekam z tym. Nie ma sensu się pakować według mnie wyżej, jeśli nie będę jeździł dostatecznie dużo. Najwyżej sobie w tym Roam 2 zacznę wymieniać rzeczy sam, robiąc sobie z niego self-made Roam 1 lub 0.

P.S. - jakby ktoś negocjował ceny, to spokojnie do urwania za 2250 PLN (ja za tyle kupiłem). Kolega z zaprzyjaźnionego rowerowego oferował mi go za 2000, ale rocznik 2018 + jakoś mi się piekielnie ta czarno-czerwona rama na żywo nie spodobała. 

Peace!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, B777 napisał:

korba - na pierwszej jeździe już dwa razy 'spadła mi' - tzn. podczas mocniejszego naciskania pedału (np. przy stanięciu na nim całym ciężarem, pompując na stojąco), ten z pozycji rozpoczęcia ruchu korby ('na górze') spada z całą moją stopą na pozycję na dół, na szóstą - jakby stracił opór. Jak tak pójdzie, to sobie przez to kiedyś zęby wybiję / ześlizgnę się z pedałów...

Trzeba zajrzeć do bębenka ... pewnie stary, gęsty smar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...