Skocz do zawartości

[Koronawirus] Zakaz wychodzenia z domu a jazda na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, abdesign napisał:

Witek, poczekaj do niedzielnego orędzia Dudy... w Warszawie będziesz się mógł co najwyżej windą przejechać.

Dlatego otworzyłem wątek z zapytaniem o fajne treningi :D Ale niemożliwe żeby rowerzystów po lasach gonili :/ Przecież podczas takiej jazdy nie ma kontaktu z niczym, najwyżej z kleszczem :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc co było w Chinach to obawiam się, że można zakazać - nawet wychodzenia z domu (może  tylko do najbliższego sklepu)  ... a takie pesymistyczne myśli mnie nachodzą.... a przecież to piątek, piątunio;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak a'propose naszych dywagacji odnośnie podjętych środków które mają powstrzymać epidemię w Polsce:

"Wejście do mieszkania lub miejsca pracy wymaga zeskanowania kodu QR, spisania nazwiska i numeru identyfikacyjnego, temperatury oraz historii podróży. Operatorzy telekomunikacyjni śledzą ruchy ludzi, podczas gdy platformy społecznościowe, takie jak WeChat i Weibo, mają infolinie dla osób, które mogą zgłaszać osoby chore. Miasta oferują ludziom nagrody za informowanie o chorych sąsiadach. Chińskie firmy wprowadziły technologię rozpoznawania twarzy, która może wykryć podwyższone temperatury w tłumie lub oznaczyć obywateli, którzy nie noszą maski. Szereg aplikacji wykorzystuje osobiste informacje o zdrowiu obywateli, aby ostrzegać innych o ich bliskości z zainfekowanymi pacjentami lub o tym, czy byli w bliskim kontakcie."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
17 godzin temu, TheJW napisał:

Wait...czy Włosi nie wierzą przypadkiem w te same bóstwa?

Włosi wierzą w pasti, antipasti, espresso  ,famiglia, i jeszcze kilka innych rzeczy. 

 

5 godzin temu, TheJW napisał:

A po środku tego wszystkiego jestem ja, informatyk, który musi to wszystko ogarnąć.

Ojojojoj.....jak ja Wam, informatykom , współczuję.....Naprawdę.....jak widzę codziennie zgraję nieprzytomnie "zmęczonych" informatyków przy kawopoju to aż mi ich żal. 

Ale jak mi monitor nie kontaktuje ze stacją dokującą to ich nie ma, albo słyszę " włączyłeś i wyłączyłeś? Tak? I co , dalej nie działa? Aha.( siorb ) ..yyyy (siorb)... to tego ( siorb ).... nie mam teraz czasu, zrób zgłoszenie i czekaj ". Siorb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, macie system helpdeskowy. Macie informatykÓW! :D Pewnie pięciu na 80 pracowników.

Nie będę nawet próbował tłumaczyć, jaka jest specyfika tej roboty, bo od lat ludzie i tak nie potrafią ogarnąć. Szkoda "szczempić ryja".

A skoro nawiązujemy znowu do naszych makaronowych przyjaciół - podobno wprowadzili selekcję i pacjentów powyżej 65 roku życia już nawet "nie obsługują". Jeśli u nas skala zachorowań będzie podobna, to znajdziemy się w identycznej sytuacji. I PiS ze swoją propagandą sukcesu i dumnymi hasłami "jesteśmy gotowi na koronawirusa" nic nie zmieni. A lekarze wołają na alarm, że jesteśmy w czarnej d..., kompletnie nieprzygotowani i nie poradzimy sobie z epidemią na taką skalę...

edit:
Niektórzy za to zrobią na tym niezły biznes. Kończąc posta dostałem maila zaczynającego się następująco:

Cytat

Dzień dobry, 
W ostatnich dniach zauważyliśmy wzrost zainteresowania tematyką pracy zdalnej oraz VPN w obliczu zagrożenia pandemią koronawirusa oraz tego jakie ona negatywne skutki może przynieść dla Państwa organizacji.

Jako product manager XXX chciałbym przypomnieć, że firma YYY, wyłączny dystrybutor rozwiązań XXX w Polsce może pomóc Państwu w konfiguracji połączeń VPN dla pracowników zdalnych co zapewni Państwu ciągłość działania firmy w tak krytycznym momencie, przy tak ograniczonym czasie.

 

;) Nawet nie chcę zaglądać na allegro... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Godzinę temu, durnykot napisał:

Ojojojoj.....jak ja Wam, informatykom , współczuję.....Naprawdę.....jak widzę codziennie zgraję nieprzytomnie "zmęczonych" informatyków przy kawopoju to aż mi ich żal. 

jeszcze od siebie dodam - dzięki informatykom został wypromowany zawód baristy... Normalnie wystarczy mieć brodę, umieć wcisnąć kilka przycisków na trochę bardziej zaawansowanej kawiarce i masz szacunek w społeczeństwie... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od poniedziałku zaczynam pracę zdalną. Będę kończył wcześnie, pogoda ma być ładna. Z jednej strony, można by było iść na trochę na rower do lasu, bez szaleństw, tak żeby trochę się rozruszać. Z drugiej strony, powiedzmy że powoli zaczyna się ogólnokrajowa kwarantanna. Z trzeciej strony, skoro ludzie chodzą na spacery i wychodzą pobiegać, to czemu by nie wyjść rekreacyjnie na rower?

Co do informatyków, a właściwie HelpDesk, to mam swoją opinię. Pracuję w branży IT już 8 lat, więc już trochę udało mi się zaobserwować. Niestety nadal sporo ludzi w tym dziale, może śmiało nazywać się ITstokracją. Wydaje im się że jak mogą zmienić hasło, potrafią wsadzić kabelek lub z szyderczym uśmieszkiem zmienić ustawienia systemowe, to są ważniejsi niż Prezes ;) Wiecznie zapracowani i obrażeni że coś muszą zrobić. Przez 8 lat, miałem okazję współpracować z około 10 osobami z tego działu i tylko jedna była życzliwa i pomocna. HelpDesk a potem Administratorzy Sieci, to najbardziej zapatrzeni w siebie pracownicy branży IT :)   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TheJW napisał:

Nie będę nawet próbował tłumaczyć, jaka jest specyfika tej roboty,

Nie próbuj. Trawa po drugiej stronie ulicy jest zawsze bardziej zielona :D

Ale fakt, ITIL to wspaniały bat na użytkowników.  Zasieki,  fosy, wilcze doły ...            

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto puste. Drogi prawie. W sklepach po kilka osób. Udało mi się znaleźć nawet kilka opakowań makaronu, jajek i mąki! ;) Widziałem też ryż basmati, ale przez chwilę, bo ktoś podbiegł i zabrał cały karton. I wiem, gdzie można dostać papier toaletowy - info na PW, jakoś się dogadamy. :D

Co mnie zaskoczyło - nigdzie nie ma żwirku dla kotów. Tylko z czym oni będą to jeść...?

A teraz już na poważnie:

Jak zapatrujecie się na weekend? Planujecie trenować na zewnątrz, pojechać w teren, na szosę, a może Zwift i kręcenie w domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak po 20.00 Morawiecki ogłosił, że zamyka kraj to wsiadłem w samochód i tour de markety zrobiłem. Mięsa nigdzie. Papier i ręczniczki tylko w lidlu. Kobiety z Lidla trochę się boją co będzie jutro rano na otwarciu. Schab po 11,99 rzucą ( o ile dojedzie ) :D

Ponoć największy szturm był jak karpia po 1 pln rzucili - teraz może paść nowy rekord.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja o tym nie wiedziałem, bo byliśmy akurat w aucie i słuchałem muzyki. Po 19 wyjechałem z Warszawy ze sklepu rowerowego kierując się do domu za miastem. Po drodze musiałem zaliczyć 4 sklepy, żeby kupić kilka podstawowych artykułów do domu - papier (nie na zapas, po prostu się skończył), karton mleka, jakiś jogurt, serek wiejski... Ale tego też były już resztki. W niektórych Biedronkach całe alejki są puste. Przy kasach za to mnóstwo ciętych kwiatów - chyba na czarną godzinę. ;)

Na szczęście nie wszyscy jeszcze świrują... Stoimy przy kasie, przed nami gość miał tylko jakiegoś paczkowanego pstrąga. W ostatniej chwili podał jeszcze kasjerce płyn do spryskiwaczy. Spojrzał na nas i z uśmiechem "Nie, nie, to nie do rąk!" :D
Ale za nami stał już z kolei ten gość, co zabrał ostatnie pół kartonu ryżu basmati. Widać jeździł po sklepach i zbierał co zostało.

Eh...ciekawe, co to będzie.
Ciekawe, kiedy w końcu dowiemy się, jak bardzo źle jest naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...