Skocz do zawartości

[Korba] 2x na 1x; Jaki blat?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Teraz, michalr75 napisał:

A to jest może przypadkiem M6000?

MT-500, ale powinno pasować do M6000. Tak samo jak zębatka NW SLX M7000 powinna pasować do mojego MT-500. Potwierdzę jak dostanę paczkę, ale nic nie wskazuje żeby było inaczej.

Napisano

Nie no, koronki 15 używam na codzień przy kadencji 85 do 90 i to nie są kosmiczne prędkości.

Czym w zasadzie różni się korba MT500 od M6000? Rozstaw śrub jest taki sam i można dowolnie zmieniać kombinacje blatów? Jakbym chciał z 38/28 przejść na 36/26 albo niżej to da radę?

  • Mod Team
Napisano

3 dychy, więc tempo dość żwawe, ale i tak jest to najlżejsze z tych trzech przełożeń :icon_wink:

Dobra, kończmy te rozważania, bo autor podjął decyzję, a my se tak pitolimy, ale nie do końca o to chodzi :no:

Napisano
Teraz, KrissDeValnor napisał:

To trza zmienić te kordłe :icon_wink:

No nima : )

Jakbym jeszcze raz kupował rower uniwersalny to brałbym 3x z kasetą 11-36 (to jest kołdra !) a jak na PB maratony to 1x11 11-46 albo to nowe Shimano 1x12.

Napisano
12 minut temu, wkg napisał:

 jak na PB maratony to 1x11 11-46 albo to nowe Shimano 1x12.

Jak narzekasz na przeskok 11-13 to procentowo dziura 10-12 jest jeszcze wieksza;-) mi sie podoba ta nowa kaseta 12rz od Sunrace 11-51.

Napisano

Tak, tylko 10 bym używał "awaryjnie" : )

Fajna ta Sunrace ale ciężka. Z blatem 36 czy nawet 38 na Mazowsze wystarczy z okładem. Ciekawe jak z trwałością. Bo cena całkiem akceptowalna.

Napisano

Na Świętokrzyskie, Beskidy i powiedzmy Suwalszczyznę byłby blat 32. Wątek jest o Mazowszu stąd odniesienie. Zresztą na tamte rejony to i inny rower. 

Napisano
7 minut temu, Alsew napisał:

I tak sporo lżejsza od Nx 11-50 a na bębenek Shimano kaset 12rz za dużo ni ma...

Jak już iść w Srama to poszedłbym w wysoki model. Choć w Shimano też. Jak zmieniać to zmieniać. Razem z bębenkiem : )

5 minut temu, michalr75 napisał:

A to ciekawe, w sensie inny niż trail czy XC?

No właśnie trail taki 130mm full z myk-mykiem którego mi strasznie brak.  To zupełnie  inny rower niż XC. Tylko cena pod 20k mnie powstrzymuje.   

Nawiasem - kolega mi mówi: jak myślisz za długo o trailu - kup myk-myka :D

Napisano

Węgiel tak, factory nie. Węgiel, bo częściej na podwarszawskie i mazursko-suwalskie górki - dołki niż na góry. 

Zresztą to przyszłość - "tona sprzętu nie zastąpi talentu" :D - to hasło na ten sezon. Pomiar w korbie i jakiś Garmin musi wystarczyć. Szkoda tylko, że moje ramię korby z  FC-M675  tym potencjalnym pomiarem już do niczego nowego nie będzie pasować. 

Napisano
8 godzin temu, wkg napisał:

No właśnie trail taki 130mm full z myk-mykiem którego mi strasznie brak.  To zupełnie  inny rower niż XC. Tylko cena pod 20k mnie powstrzymuje.

Przy takich kosztach roweru to sensownie byłoby się przeprowadzić w góry. Inaczej to bez sensu. Poza tym nie rower czyni kolarza ;-)

Napisano

Eeeetam. Po prostu kolejna zabawka. A górska geometria, bardziej zjazdowa i myk-myk to olbrzymia różnica. Nie wiem co ma do tego czynienie czy nieczynienie.

Napisano
Teraz, wkg napisał:

Eeeetam. Po prostu kolejna zabawka. A górska geometria, bardziej zjazdowa i myk-myk to olbrzymia różnica.

Za bardzo jesteś imho zorientowany na sprzęt. Poza tym góry to nie tylko zjazdy, chyba że myślisz o wjeżdżaniu wyciągiem i dalej to już tylko w dół. A czynienie ma do tematu tyle że da się w górach jeździć bez myk myka, bardziej trzeba zadbać o zbudowanie nogi niż wypasiony sprzęt. 

Napisano

O moich orientacjach to akurat nie masz zielonego pojęcia więc nie wymyślaj :D Po prostu postawiłeś znak równości między trail i XC więc koryguję - wszystko w temacie.

Zabawka to zabawka. Każdy lubi zabawki a po co komu druga taka sama ? :D I co ma noga do zjazdów ? Tu geometria, kąt widelca, myk myk, obniżenie suportu dają stabilność,  bezpieczeństwo i fun. Bo głównie o fun tu chodzi. Stąd na trail wymyślono rowery trail : )

 

Napisano
Teraz, wkg napisał:

Zabawka to zabawka. Każdy lubi zabawki a po co komu druga taka sama ? :D

Ja jestem tego przykładem, więc za jakiś czas mogę opisać jak sprawuje się Trail na Mazowszu. Wyszedłem z tego samego założenia, że skoro mam już XC, to po co mi kolejny taki sam rower, pora spróbować czego innego.

Napisano

Ale wziąłeś fulla ? Bo nie śledzę.

Długo byłem przekonany o wyższości HT ale kilka jazd na kilku fullach zmieniło mi nieco optykę :) Tyle, że nie chciałbym mieć cięższego roweru niż mam teraz a to bije po kieszeni : )

Napisano

Nie, HT. Miało być w miarę budżetowo, na rozsądnej jakości osprzęcie i chyba się udało.

Po 3 latach na sztywnym widelcu, 130 mm skoku amortyzatora pewnie wywoła szok :D

Napisano

Da się po górach jeździć na tanim góralu z lat 90 bez żadnej amortyzacji. Kiedyś innych nie było. Na Twisterze widziałem ludzi na monocyklach, oraz emerytkę na rowerze miejskim z koszykiem na kierownicy (bała się jechać więc go sprowadzała). Na pożarówkach pod górę wyprzedzali mnie emeryci na jakichś miejskich elektrykach. Wszystko się da ale jednak full z mykmykiem radzi sobie w takich warunkach nieporównywalnie lepiej. 
Ale jakbym miał wydać 20k to byłby full fat elektryk :)
 

Napisano

 

Teraz, skom25 napisał:

Po 3 latach na sztywnym widelcu, 130 mm skoku amortyzatora pewnie wywoła szok :D

No na pewno. Ale mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła praca zawieszenia Canyona Neurona. I solidność wykonania. Tak teraz myślę, że tylny zawias bardziej by mi się przydał niż amortyzator - zamortyzować przód można ramionami a to amortyzowanie tyłu nogami potrafi odebrać energię :/

Teraz, kipcior napisał:

Wszystko się da ale jednak full z mykmykiem radzi sobie w takich warunkach nieporównywalnie lepiej. 

Nie ma porównania : )

Teraz, kipcior napisał:

Ale jakbym miał wydać 20k to byłby full fat elektryk :)

Jak to dobrze, że ludzie mają inne gusta. Nie jest nudno : )

Napisano
4 minuty temu, wkg napisał:

Tak teraz myślę, że tylny zawias bardziej by mi się przydał niż amortyzator - zamortyzować przód można ramionami a to amortyzowanie tyłu nogami potrafi odebrać energię :/

To tak nie działa :) Jak masz jechać w dół bez amortyzacji po kamieniach przez kilometr, dwa, pięć, ręce poddają się bardzo szybko, jedziesz na hamulcu to padają palce, w końcu nie masz siły, by nawet kontrolować kierownicę i musisz się zatrzymać albo zrobi to drzewo ;) 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...