Skocz do zawartości

[widelec aluminiowy] Jak to w końcu jest z aluminiowymi widelcami?


MikeSkywalker

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie kieruje w szczególności do osób które jeździły/jeżdżą na ramie z aluminiowym widelcem - ja nigdy nie miałem takowego. 

Od jakiegoś czasu sztywny widelec równał się dla mnie stalowemu. Karbon jakoś wizualnie mi nie leży - wolę filigranowe rurki CrMo. Aluminium "sztywne i nic nie tłumi". 

No właśnie? Czy naprawdę jest aż tak źle? 

Pytam bo wpadł mi w oko Trek FX. Kolorystycznie bardzo mi odpowiada i chciałbym przesiąść się na niego ze stalowego fitnessa - w sumie głównie z ciekawości geometrii ramy, która niestety w wersji najtańszej występuje z takim a nie innym widelcem. 

Rama mieści oponę 35C, teraz jeździłem na 28C (po przesiadce z 37C) i nie odczuwałem utraty komfortu - owszem, jest twardo ale da się żyć. Z nastawieniem raczej na szosę niż walkę z krawężnikami. Lubię jak widelec sobie pracuje przód/tył ale na ile wpływa to na amortyzację nie wiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczam że nie testowałem jazdy na tym samym rowerze, jednocześnie z widelcem aluminiowym i stalowym. Jeździłem na różnych rowerach, w większości na starych stalowych mtb. A wiadomo ramy są różne, jedne sprężyste, inne bardziej sztywne, różne opony, ciśnienie, widelce też.

Podam na przykład 2 współczesne rowery.

 fitness Cube Hyde, gdzie mamy  aluminiowy  widelec, opony o szerokości 1,4'' koła 27,5 czy 28''

Taki widelec nie pracuje wcale, nie ugnie się nawet o milimetr. Nawet jak by chciał się ugiąć to na jednej goleni  usztywnia go od dołu zacisk hamulca tarczowego. Z zamkniętymi oczami można rozpoznawać jakość asfaltu bo to wszystko czuć na dłoniach. Na tyłku też. Tanie rękawiczki niewiele pomagają. A wjechać z zaskoczenia w dziurę taką  po zimie to takie uczucie  jak by dostać pałą po nadgarstkach.

Drugi rower to zwykły trekking za ok 1500zł nie pamiętam nazwy. Producent nie chwalił się napisami z czego zrobiony jest widelec więc zapewne najtańsza stal Hi-ten. Widelec tradycyjnie wygięty,  golenie, zwężające się, cieniutkie na dole. Opona szerokości 1,75, koła 27,5 czy 28''

Podczas jazdy po wybojach czy nawet spękanym asfalcie gołym okiem widać jak golenie pracują. Jedzie się dużo bardziej komfortowo, mimo że rower ciężki nic mnie nie boli. Nawet do głowy by mi nie przyszło żeby zakładać do jazdy jakieś rękawiczki.

Ja na pewno nie chcę już więcej aluminium. Ale żeby nie było,- niektóre stalowe rowery/widelce też bywają dość sztywne. Chyba po części zależy to od użytego stopu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sporo zależy od konstrukcji widelca. Z czterech rowerów tylko jeden mam z amortyzatorem, pozostałe to alu/stal (28"), włókno węglowe (29") i stal (26"). Stalowy wideł Surly Ogre - tłumią chyba bardziej opony 1,75, niż on sam, no ale to prosta i sztywna konstrukcja. Aluminiak, którym go zmieniłem ma gięte w łuk golenie i ogólnie jest dość miękki, coś tam niby tłumi, ale raczej kwestia opon. Prosty, mało finezyjny widelec z włókien węglowych - nie tłumił (poszedł w odstawkę, a rower przejął wideł surleja), stalowy gięty w 26" - no to jest dramat, co to daje po łapach, to ja dziękuję. Niby mu zakładałem opony 2,25, ale bez różnicy. Mam jeszcze widelec cromo do kół 28", sytuacja jak z aluminiakiem - trochę się gnie, ale więcej zyskuje się na oponach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, MikeSkywalker napisał:

Pytam bo wpadł mi w oko Trek FX.

Mialem FX 7.3 Disc z 2006 na fabrycznym Widle CroMo  - zacna maszyna to byla .... ;-) szkoda ze w czasach ciecia kosztow, nie mozna juz kupic FXa na cro mo. Sprzedajac go wsadzilem do niego Accentowego alu CXa i dalo sie jezdzic szybko po kostce brukowej na oponach 35C Bontrager Invert Hardcase.

A co do sztywnych alu widlow, to jak pisali, jesli wczensiej jezdziles na sztywnych czy to karbo czy to stal, to jakiegos mega jakosciowego szoku nie bedzie.  Jesli bedziesz mial tam opony powyzej 32C, to powinno byc dobrze  i znosnie.  EDYTA: no dobra moze jednak roznica miedzy jakims dobrym weglem a Alu bedzie znaczna... rewiduje, ale jak ktos nei spina gory, nie usztywnia rak i nie ma ich non stop zblokowanych to zle nie bedzie na Alu.

Beda pewnie nawierzchnie nierowne, na ktorych widelec taki bedzie mocniej dawal sie we znaki i rezonowal, ale generalnie zle nie bedzie, chciaz mysle ze jakis tam nowiciusz, przesiadajacy sie z bujanego roweru na sztywny rower z nadmuchanymi kolami moglby zaplakac. NO ale Ty Majk na niejednej korbie juz zeby zjadles ;-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim wideł alu musi być tak zrobiony, żeby się właśnie nie uginał bo tam szybko zachodzą odkształcenia plastyczne. A co do widelców węglowych to obecnie b. często są równie sztywne właśnie jak aluminiaki bo mają podobny profil rurek. Dobry widelec węglowy to już jest koszt porównywalny z amorem ze średniej półki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MikeSkywalker myślę, że niewiele wiążącego z takich wywodów i porównań wyniknie - za dużo zmiennych.

Osobiście miałem/mam:

1 - sztywny MTB z alu widłem, koło 26", opony od 2,1" do 2,4"

2 - sztywny stalowy pomykacz ze stalowym widłem, koło 28", opony od 38c do 42c

3 - aluminiowy gravel z wunglowym widłem, koło 28", opony od 38c do 42c

I jak miałbym uszeregować pod względem "wygody" to najpierw opcja 3, potem 2 i praktycznie na tym samym poziomie 1. A tu przyjdzie ktoś i powie "zaraz zaraz, przecież alu jest be i sztywne, a stal to szlachetna taka i się ugina". Tylko alu było z kawałkiem gumy nawet 2,4" a na stalowym miałem wąskie semislicki. A opcja nr 3 niby się zgadza z potocznym pojęciem "karbon wygodny", ale obstawiam że równie dużo może tu dawać kierownica baranek (czyli też zupełnie inna pozycja rąk) i mięsista owijka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniłem w szosie widelec z aluminiowego na karbonowy z aluminiową sterówką. Jest zdecydowana różnica w tłumieniu nierówności - przy tej samej owijce po prostu bolały mnie ręce po przejeździe po warszawskich dziurach. Ale to wszystko przy oponach 25C - przy szerszych różnica będzie znacznie mniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, cinol123 napisał:

NO ale Ty Majk na niejednej korbie juz zeby zjadles ;-) 

I właśnie stąd te obawy. Obecnie w garażu stoi kilka sztywnych stalówek i stanowią zdecydowaną większość - na oponie od 26x1.75 poprzez 700x28/32/35/37c po 29x2.6. 

Jeździłem też na Treku 920 ale przy oponie 29x2.0 to widelec ma marginalne wpływ na komfort. 

Z drugie strony - pamiętam jak "twardo" czułem się na Roninie (stalowym) z oponą 23c.

Trzy - pamiętam jak rezonowała aluminiowa rama w moim pierwszym góralu po którym pożegnałem się z aluminium i może stąd te wszystkie obawy. 

Uprzedzę ewentualne pytania - wiem że widelec zawsze można zmienić ale to mimo wszystko droga sprawa której w rowerze do codziennego tłuczenia wolałbym uniknąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23C to juz jest mocno chudo jak dla mnie, jesli mam 25C to nie zjezdzam z asfaltu na 23C to nawet nie wsiadam :> i nawet nie o komfort chodzi, tylko szkoda mi kołek, bo to przeciez tez trzeba mocno dmuchnac zeby sens tej opony byl a wagowo blizej mi do 100kg niz do 50kg :>

Na moje oko, jak w tym rowerze nie zamierzasz zejsc ponizej 32C to bedzie OK, choc i wtedy od czasu do czasu bedzie rezonowal... moj Charge plug full cromo tez zna jedno takie miejsce gdzie na DDRze z kostki go telepie, ale generalnie to najlepszy comuuter/miejski pociskacz jaki mialem.

Jedzilem tez swego czasu przez jeden sezon na treku ZEktorze 2, tam tez byl widel alu, rama alu i opona 28C, wsadzilem do niego  jakies Ergo Gripy, chyba selle royal ergo mano, i wspominam ten rower bardzo pozytywnie, a z tego co kojarze to mial jakies sztywne pancerne kola na wysokim alu stozku i caly by sztywny jak pręt HiTen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest szansa że trafi się jakiś FX z aluminiowym widelcem na testy, Dual Sporta kupiłem bez zastanowienia po jeździe testowej i nie żałuję. 

Polubiłem się z oponkami 28c ale nie wziąłem pod uwagę przeprowadzki która w niedalekiej przyszłości. Teraz mam do pracy 16km praktycznie równego asfaltu, wkurzam się jedynie na nieliczny odcinek DDR :D Także przeskok na szerszą oponę wydaje się nieunikniony. 

A jak wypada FX na tle Zektora? Tego drugiego miałem okazję sprawdzić w rozmiarze 53 ale wydaje się krótkim i zwinnym pomykaczem do miasta, FX z kolei to coś bardziej wygodnego dla kręgosłupa, takie przynajmniej mam wrażenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MikeSkywalker napisał:

A jak wypada FX na tle Zektora?

Zektor to byla prawdziwa rakieta, powiedzialbym ze to fitnes. Pomijajac hamulce rolkowe, ktore robily wage  roweru w moim egzemplarzu ale i zupelnie niezle dzialaly, to byl rower petarda...nawet kiedys zanim nabylem rame Charge Pluga, to szukalem  zerktora z szosowym 2x9 czy 2x10 juz nie pamietam z tarczami, bo byly takie ale juz numerka nie pamietam.... Sprzedalem go tylko dla tego, ze z blotnikami nie bylo opcji na cos wiecej niz 28C, a to mial byc typowo miejsko-zimowo-deszczowy rower ...no ale te chude kiszki i zima mnie bolały. Widuje czasem ten moj rower na mieście, gadam z wlasiccielem , i zawsze se mysle...eh fajna to byla maszyna.

FX to dla mnie sztywny corss, rower byl swietny, pozbylem sie go z jednego powodu, kupilem go w Lombardzie, i jakis Janusz poprzednik, chyba robil dzwignie na podiodłowce i próbowal zdjac korbe...przez co zrobil wgniote nad suportem, ktora draznila moje oko i wprowadzala pewne obawy o zywotnosc...dodatkowo mial linki po górnej rurze jeszcze.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, cinol123 napisał:

FX to dla mnie sztywny corss

Tak właśnie czułem. 

Z DSa jestem bardzo zadowolony, ale jednak włożyłem w niego sporo kasy i wolałbym żeby pozostał rowerem do rekreacji niż stał się rowerem do codziennego poniewierania. A chciałbym coś podobnego właśnie ze sztywnym widelec i tańszego. 

No nic, spróbuję przyszłorocznego FX złapać na jakąś jazdę testową i pewnie się na dwójkę zdecyduję na wiosnę. Jakby mnie aluminiowy widelec kłuł w oczy ze względów ideologicznych to może zamówię coś u lokalnych spawaczy ram :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zebysmy sie dobrze zrozumieli, sztywny w sensie bez zbednego dla mnie amora do moich jazd po miescie i DDRach...a nie ze sztywny-niewygodny, bo byl To rower fajny.

. Aktualnie jezdze na niemalze identyko rowerze w warunkach deszczowo zimowo miejskich. Stevens x5 lite disc z widlem alu, wlasnie z niego zsiadlem, i jest calkiem spoko na Panaracerach Ribmo 37C. To nastepca FXa, wlasnie zaczynamy druga zime, zrobilismy 2.5tys. Nie zamierzam go juz zmieniac ;-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...