[Rower] Sam składam

[m0d]

12 godzin temu, MikeSkywalker napisał:

No właśnie, nie za mało zębów na korbie? 

Też mam w crossie największą 42T ale z racji dwublatowej korby musiałem iść na takie ograniczenia.

Czyli chcesz powiedzieć że crossem czy podobnym struclem latasz z szybkościami typowymi dla szosy napędzanej przez niezłego konia? :)

Szosowy kompakt ma blat 50T czyli raptem o 2 zęby więcej niż popularne korby 3x z crossów i trekingów, a trzeba mieć już niezłą nogę żeby go regularnie używać przy najcięższych przełożeniach. Dodatkowo umożliwia to osiąganie prędkości, które będą dostępne przy dobrym asfalcie, wąskich i mocno napompowanych oponach i pozycji raczej aero (oczywiście mówię tu o regularnej jeździe i przez dłuższy czas, a nie bajkach o "dokręcaniu z górki"). Blat 48T w crossie i podobnych jest zwyczajnie zbędny jakiej ideologii by tu nie dorabiać. Oczywiście pomijam tu "ugniataczy kapusty" i "dokręcaczy na zjazdach" i mówię o typowej dla przysłowiowego Janusza Kowalskiego jeździe :) W praktyce to pewnie i 36-38T by wystarczyło o ile ktoś potrafi trzymać sensowną kadencję. Autor tematu z zastosowanym napędem ma możliwości aż nadto na szybką jazdę jak i mozolną wspinaczkę.

 

[Gość]

Cuz..., jak to piszesz naleze do grupy ugniataczy kapusty, dla ktorych kadencja 70 to juz wysoko :] Co zrobic stary osiolek ze mnie wychowany na starych ciezkich przelozeniach.

Mieszkam w gorach, wkladajacy opony szer. 28 mm to jadac u mnie, praktycznie wszedzie 40z to jest malo. Idealnie mi sie jezdzilo z 44z i do takiego trekinga chetnie wrzucilbym korbe 44/ 32/ 22 i 11-34 kasete. Dla mnie, na drogi w B. Zywieckim gdzie nachylenia sa bardzo duze i na zjazdach mozna spokojnie uzyskiwac ponad 70km/h takie przelozenie jest idealne.

[MikeSkywalker]

W dniu 8.11.2019 o 11:27, m0d napisał:

Czyli chcesz powiedzieć że crossem czy podobnym struclem latasz z szybkościami typowymi dla szosy napędzanej przez niezłego konia?

No właśnie nie, jeżdżę spokojnie, celowo kupiłem taki rower, celowo taka korba, rower do rekreacji, żebym nikomu nie odjeżdżał za bardzo. Ale na fitnessie z napędem 44T +11-36 nie ma problemu z objechaniem niektórych szosowców, może nie napędzanych przez konia  

W przyszłym roku jak będzie więcej czasu porównam sobie dwa gravele, jeden 36/46, drugi klasyczny kompakt. Ale podejrzewam że mniejsza korba w zupełności wystarczy. 

Pytam zwyczajnie z ciekawości, bo jednak 90% crossów jakie trafiają na serwis ma popularną korbę 28/38/48T, i zajechane są dwie największe zębatki. Podejrzewam że o to wspomniane "ugniatanie kapusty" chodzi, dlatego ciekaw jestem jak to wypada w przypadku nieco bardziej zaawansowanego amatora. 

 

[seraph]

Ja mam we własnoręcznie składanym gravelu korbę 28/38/48 z szosową kasetą 12-25 i jestem z tych, dla których zębatka 48 to jest dużo. Używam jej naprawdę sporadycznie mimo mocno sportowej pozycji w porównaniu do crossów. Przełożenie 48/12 to jest do prędkości powyżej 50 km/h, a zdarzyło mi się nawet dokręcić do ponad 70 km/h... Jaki jest sens w wożeniu takiej zębatki, żeby 3 razy w życiu się tak rozpędzić?

Jak dla mnie to optymalna byłaby korba 44/32 z jakaś ciasną kaseta MTB 11-28. Też nie jestem w stanie zrozumieć "ugniatania kapusty", ale nie jestem od tego żeby to rozumieć - pozostaje życzyć zdrowych kolan

[KrissDeValnor]

Panowie, kończcie te rozważania, bo przecież autor nie zamierza się "przesiadać" na większą korbę, i w związku z tym nie ma co roztrząsać - jak chcecie podyskutować na ten temat, to załóżcie własny, albo dołączcie do tematów o napędach.

[FigoiFago]

Na większą korbę? W życiu. Czy będzie zmiana na dwa blaty to zobaczę po dłuższym wyjeździe z sakwami. Dzisiaj wymieniłem pedały M530 na M520. Stare miały takie luzy, że nie dało się ich zniwelować. Rower śmiga jak szalony. Jestem bardziej niż zadowolony. 

[FigoiFago]

W dniu 7.11.2019 o 23:48, Pablo59 napisał:

A sztyca to nie za wiele wystaje ? Dżwignia wygląda na za..bistą  ...

Sztyca była wysunięta za dużo o około 3 cm. Teraz wygląda dużo lepiej. Na rowerze mam przejechane 1400 km. 90% czasu jeżdżę na środkowym blacie z przodu, więc pewnie w przyszłości będzie zmiana na 2x10. Na szczęcie przednia manetka ma możliwość zmiany na obsługę dwóch przełożeń. Do roweru założyłem błotniki SKS Edge AL 56 co spowodowało wzrost masy, ale bicykl służy mi m in. do dojazdów do pracy. W kolejce jest zmiana opon i szybkozamykaczy kół. 

[wkg]

31 minut temu, FigoiFago napisał:

Na rowerze mam przejechane 1400 km. 90% czasu jeżdżę na środkowym blacie z przodu, więc pewnie w przyszłości będzie zmiana na 2x10.

Tłumacząc na ludzki: " 90% czasu jeżdżę na środkowym blacie z przodu, więc pewnie w przyszłości  go  wyrzucę zostawiając dwa skrajne bo na nich jeżdżę 10% czasu".

Marketing i presja społeczna czynią cuda 

[FigoiFago]

Napisałem pewnie, co tłumacząc na ludzki oznacza być może, ale nie z pewnością

[wkg]

Nie lepiej jak dojedziesz napęd kupić banlessa o większej ilości zębów, wywalić skrajne a dać kasetę 11-40 ? W sumie bezkosztowa operacja.

Albo już po całości kaseta 11-46 ale wtedy też przerzutka i manetka.

[Mateusz30]

Zawsze lepiej, jak blat jest trochę za duży, niż za mały. Jeśli ciągle jeździsz blat oś, lub w tej okolicy, to napęd szybko zajedziesz. Małe zębatki są mało odporne na zużycie. Do jazdy po szosie zdecydowanie słabym pomysłem jest mały blat. Dlatego warto mieć duży, którym można dokręcić z góry, bo na co dzień jeździ się na blacie dużym, ale bliżej środka zakresu z tyłu. Optymalnie jest tak dobrać napęd tak, żeby prawie nie musieć wrzucać młynka. Dla 99% populacji to będzie między 44-50. Prosi jeżdżą na 52 i więcej.

 Podobna sytuacja jest w mtb z napędami 1x coś tam. Jeśli założysz mały blat, to na dojazdówkach będzie ugniatać 11z z tyłu, które sobie zniknie po tysiącu albo dwóch.

[FigoiFago]

Na liczniku 2000 km. Wszystko gra i buczy. Dzisiaj założyłem opony WTB Raddler 700x44 oraz przedni błotnik. Waga roweru w konfiguracji jak na zdjęciu to 12300 gram. Planuję zejść do 12 kg, ale bez zdejmowania błotników czy oświetlenia. W pierwszej kolejności do wymiany pójdzie siodełko. 

 

[wkg]

Sztycę ważyłeś ? Mlekiem zalałeś ?

Fajnie to wygląda .

[FigoiFago]

Sztyca 311 gram, długość 350 mm. Włożyłem dętki Continental Tour Light - 100 gram sztuka.

[wkg]

To na sztycy zejdziesz spokojnie więcej niż 100g

[FigoiFago]

Możesz podać coś godnego uwagi o średnicy 27.2? Oczywiście żeby nie zabiło mnie ceną.

[wkg]

Ja kupiłem taką: https://www.olx.pl/oferta/sztyca-thomson-elite-27-2x330-CID767-IDFarP6.html#64bcb0c90e  . Ty masz chyba offset 15 mm ale róznież takie mają tylko trzeba poszukać okazji. https://www.rowertour.com/p/73056/thomson-elite-sztyca-aluminiowa-seatback-czarna?gclid=EAIaIQobChMIuMOMnYfk6QIVwoGyCh3FOgimEAQYASABEgKXSfD_BwE to raczej nie okazja.

Są też wyższe modele ale droższe. Możesz szukać czegoś z carbonu.

Ten Thomson jest świetnej jakości - sztyca ma taką delikatnie ryflowaną strukturę więc nie trzeba jej zbyt mocno dokręcać a ustawianie siodełka to bajka !

To siodło to jakaś kotwica - ja mam Bontrager Montrose Comp, Montrose Elite jest jeszcze lżejsze ale tu już każdy ma inny tyłek,

 

[wkg]

Ile Cię to wszystko wyniosło ?

Fajnie, że nie dałeś się nabrać na napęd 2x

[FigoiFago]

Koszt całości (bez kół, opon, siodełka, mostka i kierownicy oraz akcesoriów) to 3262 zł, a po odjęciu sprzedanych  części ze starego roweru wyszło 2500 zł. Siodełko waży 432 gramy...

[FigoiFago]

W piątek zamontowałem sztycę Ritchey WSC 1-Bolt Zero, a dzisiaj kupiłem zestaw do przejścia na bezdętki.

[FigoiFago]

Wczoraj przeszedłem na koła bezdętkowe. 

 

[andrearan]

Jak Ci się sprawuje rowerek po prawie roku od złożenia? Jaka masa aktualnie po wszystkich modyfikacjach? Ja aktualnie jestem na etapie kompletowania części i będę się zabierał za składanie własnej maszyny, może mógłbyś mi udzielić jakiś praktycznych rad na co szczególnie zwrócić uwagę przy montażu?

[prezi]

W dniu 17.10.2019 o 19:33, FigoiFago napisał:

Cześć,

od jakiegoś czasu chodził mi po głowie pomysł na złożenie roweru wg własnego uznania. Po pół roku zastanawiania się, nastała wiekopomna chwila i kupiłem ramę:

 

 

 

Myślałem, że najgorsze mam za sobą  No, ale jak zacząłem czytać o standardach, kompatybilności itp. to już zacząłem żałować pomysłu na samodzielne złożenie roweru. No i jak to bywa na początku, zaliczyłem wtopę. Kupiłem stery FSA I-T Orbit Cube Edition, które okazały się dobre, ale tylko w połowie. Pasuje dolne łożysko, natomiast aby założyć górne musiałem kupić stery pół zintegrowane. No cóż, człowiek uczy się całe życie. W kolejnych wpisach będę informował o postępach prac i kosztach tej imprezy. 

już na początek: kupiłeś ramę bez sztywnej osi. to było zamierzone?

[FigoiFago]

@andrearan Jestem bardzo zadowolony. Waga roweru bez błotników i oświetlenia to 11200 gram. Jak masz pytania to pisz na PW. @prezi jaki jest sens sztywnych osi w rowerze typu cross? Tak, zakup takiej ramy był zamierzony. 

[prezi]

jak ci działa to ok, ale sztywne osie są już teraz dość oczywiste  w gravelach. ale jeszcze raz: nie ogarnąłem po dacie, że to stary wątek więc nie ma tematu. miłego połykania kilometrów.