Skocz do zawartości

[zapadki] przeskakują permanentna furia zapadkowa.


Kacperek12

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Kacperek12 napisał:

Piasta 142x12 a nie na szybkozamykacz.

Znając twoje możliwości to żaden problem, tylko drobna niedogodność... Tu się heftnie, tam się skroi, gdzieniegdzie podklei i będzie chodzić jak marzenie .

9 godzin temu, Kacperek12 napisał:

A koła sh*tmano to się nadajo istny szajs.

Z tego co widzę, to twoje obecne koła 'to się nadajo istny szajs'. Taki mądry jesteś a taki chłam kupiłeś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Kacperek12 napisał:

a w dwóch piastach na kasete non stop problem z zapadkami o czym to świadczy?

jak się składa jedną piaste z 3 innych to tak jest :D

Teraz, Kacperek12 napisał:

Łożyska shimano to porażka...

kuleczki na konusach wytrzymają 10x więcej jak obecne maszynowe :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......żaden klej nie wytrzyma

Kup używaną piastę i przepleć, lub kup inne koło. Te wszystkie naprawy nie są wiele warte, jeśli nie masz pasujących części zamiennych. 

Wielowypusty osadzane na gwint to nie jest najlepszy patent. Dość często się ukręcały (ja ukręciłem).... Novatec zmienił sposób osadzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maksymalny nacisk jest moim zdaniem wtedy, gdy np. podczas mocnego podjazdu stajesz na pedały- cała masa ciała odziaływuje swoim ciężarem na 1. pedał, możesz się nawet zaprzeć za kierownicę i wygenerować większy nacisk niż ciężar swojego ciała. Przy korbie 175 mm człowiek o masie 70 kg generuje stojąc na pedale ~120 Nm. Pamiętaj, że moc będzie przenoszona na zapadki przez przekładnie( przerzutki) i właśnie na podjeździe przełożenie zapewne zwiększy moment- np. przy przełożeniu 22-36 jest to ok. 1,6 raza więcej. Pierścień, który chcesz wkleić ma promień 18mm, więc przy takich danych będzie na niego działała siła o wartości  120Nm*1,6/0,018m`~10600 N .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię grzebanie, ja lubię inicjatywy własne, ja lubię cwane rozwiązania ale to co tu widzę to mnie aż skręca, koleś bierze JAKIEŚ pierścienie, JAKIEŚ zapadki wcale nie biorąc pod uwagę jakie mają one powierzchnie, czy pasują do pierścieni i na KLEJ chce to żenić. Ja pierdzielę, jak żyję nie widziałem takiego partactwa.

 

Piasty Shimano nie są złe, nie są słabe. Ja owszem, wolę takie na łożyskach maszynowych ale ze względu na wygodę, na sposób serwisowania a nie na jakiekolwiek problemy z trwałością. To, że niszczysz piasty to raczej wynika z takiego a nie innego podejścia do napraw, serwisowania, przykładem niech będzie wykręcenie tego pierścienia. On wygląda jakby brał udział w kręceniu filmu wojennego. Narzędzia, umiejętności dostęp do części a nie kuźwa jakieś krzywe ruchy jakie prezentujesz.

 

Jak miałem 12 lat to miałem właśnie takie podejścia do napraw, zaczynałem przygodę i się uczyłem ale szybko zostałem przyjacielem właściwych narzędzi i zasad serwisowania. Młotkiem i na siłę to się głupotę z głowy wybija. Rower to prosta maszyna, ale precyzyjna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obliczenia były ( moim zdaniem) żeby poznać rząd wielkości sił, które mogą działać na pierścień, sama konstrukcja i tak powinna mieć margines bezpieczeństwa- siła obliczona jest wynikiem statycznego obciążenia pedału w pozycji równoległej do podłoża, sam moment obrotowy podczas pedałowania może wynosić u zawodowców > 200 Nm ( o tej samej masie ciała), i dochodzą jeszcze ewentualne obciążenia dynamiczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, cervandes napisał:

Ja lubię grzebanie, ja lubię inicjatywy własne, ja lubię cwane rozwiązania ale to co tu widzę to mnie aż skręca, koleś bierze JAKIEŚ pierścienie, JAKIEŚ zapadki wcale nie biorąc pod uwagę jakie mają one powierzchnie, czy pasują do pierścieni i na KLEJ chce to żenić. Ja pierdzielę, jak żyję nie widziałem takiego partactwa.

 

Piasty Shimano nie są złe, nie są słabe. Ja owszem, wolę takie na łożyskach maszynowych ale ze względu na wygodę, na sposób serwisowania a nie na jakiekolwiek problemy z trwałością. To, że niszczysz piasty to raczej wynika z takiego a nie innego podejścia do napraw, serwisowania, przykładem niech będzie wykręcenie tego pierścienia. On wygląda jakby brał udział w kręceniu filmu wojennego. Narzędzia, umiejętności dostęp do części a nie kuźwa jakieś krzywe ruchy jakie prezentujesz.

 

Jak miałem 12 lat to miałem właśnie takie podejścia do napraw, zaczynałem przygodę i się uczyłem ale szybko zostałem przyjacielem właściwych narzędzi i zasad serwisowania. Młotkiem i na siłę to się głupotę z głowy wybija. Rower to prosta maszyna, ale precyzyjna...

A niby skąd miałem wsiąść klucz 37T???? I pewnie by kosztował miliony.

Do tego celu spawarka okazała się szybsza, lepsza i tańsza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia we wkręcaniu nowej bieżni spawarką. Pajacujesz chłopie, uprawiasz warsztatową partyzantkę. Chcesz rozebrać piastę - kupujesz tool do rozebrania jeśli takowy jest wymagany.

 

https://www.universalcycles.com/shopping/product_details.php?id=88526

 

Myślisz, że jak weźmiesz "jakąś" bieżnię od innej piasty, innego producenta to będzie to pracować poprawnie? Jeszcze do tego "jakieś" zapadki i "jakaś" sprężynka, tymczasem nawet nie masz pojęcia czym zapadki się smaruje. KATASTROFA. Nic dziwnego, że to nie działa skoro taka pała w tym grzebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I rozumiem, że do gniazd w piaście tez będą pasować? Że rowek pod sprężynkę mają w tym samym miejscu co oryginały? Że mają identyczną długość (bo przecież od tego zależy pod jakim kątem będą się opierały o gniazda? Piasta to komplet, wystarczy, że zmienisz dowolny element i mogą dziać się cuda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...