Skocz do zawartości

[Rama 27,5] Wybór ramy do ścigania


michalr75

Rekomendowane odpowiedzi

To już zależy od zdolności negocjacyjnych :)

Wyjściowa 1200,-, biorąc pod uwagę jakość i wyposażenie to już jest dobra cena...

Wiadomo nie są to ramy tegoroczne ale z reguły te same ramy są robione przez producentów przez wiele lat a jedynie zmienia się ich malowanie.

Oglądałem też wcześniej ramy z niższych serii big seven 500-600 i też były naprawdę świetnie wykonane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, giagi napisał:

ramy z niższych serii big seven 500-600 i też były naprawdę świetnie wykonane.

Ja mam ramę big nine 40 czyli niby najprostsze badziewie.... ale faktycznie nie ma się do czego przyczepić, rury hydroformowane, spawy szlifowane, lakier świetny.

Jak w rowerze za 8000 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, giagi napisał:

Wiadomo nie są to ramy tegoroczne ale z reguły te same ramy są robione przez producentów przez wiele lat a jedynie zmienia się ich malowanie.

Z tego co widzę to Big Seven z 2018 ma kąt główki ramy 69 stopni a ta w/w Merida bodajże z 2015r ma 71 stopni, więc coś się jednak zmieniło po za malowaniem... Do tego widzę że nie wszystkie dostępne ramy Meridy są pod sztywną oś https://allegro.pl/oferta/rama-merida-big-seven-500-17-black-red-grey-8076812492

Tak na marginesie to dziwi mnie to że nie ma tak naprawdę ram pod koło 27,5 w rozmiarach poniżej 18 cali.  Rozumiem że jak ktoś potrzebuje 19 cali to 29er jest jedynym słusznym wyborem ale dla takiego karakana jak ja (175cm) wybór nie jest już tak jednoznaczny... nie wspominając o riderach poniżej 165cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Alsew napisał:

Z tego co widzę to Big Seven z 2018 ma kąt główki ramy 69 stopni a ta w/w Merida bodajże z 2015r ma 71 stopni, więc coś się jednak zmieniło po za malowaniem... Do tego widzę że nie wszystkie dostępne ramy Meridy są pod sztywną oś...

Widać te kilka lat już minęło i poza malowaniem zmienili jeszcze kąt główki :)

Oczywiste jest, że tańsze modele nie mają sztywnych osi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, michalr75 napisał:

E tam, ja mam 182 cm a jeżdżę na L-ce 27,5 i nie bardzo mam chęć iść w 29era.

Ja też wolę 27,5, ale gdybym teraz chciał kupić nowy rower, to w zasadzie byłbym przymuszony do 29er. Jak widać nawet gdybym chciał zmienić samą ramę to robi się problem żeby znaleźć coś o współczesnej geometrii i standardach. Takie czasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Alsew napisał:

Niektóre elementy 'tej współczesności' potrzebne są jak druga dziura w d... :D 

Niektóre tak : ) 

Mój "ulubieniec" to pressfit ale w sumie to wszystko idzie w takim kierunku, że gdy wsiadłem ostatnio na starego Gary Fishera wyciągniętego z piwnicy to błyskiem wracałem do 29-era na sztywnych osiach, z hamulcami tarczowymi, krótszym mostkiem  i fajną manetką : ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komponenty są ważne ale wielkość kół, sztywne osie czy inne bajery już nie tak bardzo. Dla mnie mimo że nie jestem niski 27,5 spokojnie starcza, koła 29 wydają się wielkie jak od traktora. A sztywność można poprawić przez założenie na tył obręczy na piastach pod proste szprychy, wtedy nic nie buja na zakrętach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co ... to chyba co osoba to opinia. Ja widzę wyraźną różnicę między sztywnymi  osiami a qr135. Ale wielkość kół to już bardzo wyraźna różnica. Porównywałem się kiedyś z kolegą na 27,5 na trasie Świeradów - Szczawnica przez Izery - Świeradów. Kolega był bardziej wyjeżdżony ode mnie. Pod górę ledwo za nim dyszałem ale byliśmy prawie równo, na płaskim odstawiałem go na lekko a na świeradowskich singlach znowu on był lepszy. Potem zamieniliśmy się na rowery i sytuacja się odwróciła. Pod górę nie miało to znaczenia. Nie to, że 27.5 lepsze od 29 czy na odwrót ale te różnice są jednak bardzo wyraźne.

Proste szprychy to chyba nawet mam tyle, że co mi po sztywnym kole jak by całe nie było pewnie zamocowane w ramie. Zresztą z tym standardem sztywnych osi nie ma co walczyć bo jakoś nie widzę wad. To samo taper - jak kupować to z taperem bo potem się widelca nie zmieni w razie awarii.

Nie ma co przesądzać - ale ciekaw jestem jakie byś miał zdanie gdybyś pojeździł trochę na 29 - ten rozmiar na początku wydaje się nieco autobusowy ale to wrażenie szybko mija. Bo tak to troszkę każdy swoje chwali : )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo że na płaskim i zjazdach 29 są wydajniejsze, sam to widzę jak mnie objeżdżają na asfaltach. Ale wszystko się wyrównuje na szutrach i odcinkach technicznych, sporo osób sobie tam nie radzi i zwalam to na zbyt wielkie koła właśnie, mniejszą zwrotność roweru. Oczywiście nie mówię tu o czołowych sektorach ale już tak od 4-go jest to widoczne. Zwłaszcza jak wyścig startuje na asfalcie, gdzie na początku jest mega zapiek a jak się kończy asfalt to peleton nie potrafi utrzymać prędkości i wtedy zwykle doganiają leszcze na 27,5 tacy jak ja;-)

Jak kupowałem Konę to miałem do wyboru, w tej samej cenie, dwa rowery, jeden 27,5 i drugi 29. Próbowałem oba, na 29 było dziwnie, za wysoko, ogromne koło z przodu, jakoś niesymetrycznie. Na 27,5, mimo że koło większe niż 26 to było normalnie, nie czuło się przeskoku, fajna pozycja, wszystko w normie, nie za duże. Wziąłem 27,5 i wciąż uważam że to był najlepszy wybór. A czasem podczas zawodów próbuję dosiadać rowery kolegów i wciąż 29 mi nie pasuje. 

Co do prostych szprych kół osadzonych w ramach QR to uwierz mi, robią różnicę. Oczywiście nie jest to taki komfort jak przy sztywniaku ale bardzo blisko.

Taper nie podlega dyskusji, wszystkie lepszej klasy amortyzatory są pod taką główkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

A ja uważam, że właściwy ( docelowy ) kierunek, to jednak 29" ;)
Oczywiście przesiadka to dużo większy koszt, niż wymiana ramy...
Optymalne rozwiązanie w przypadku najnera, to możliwie najmniejsza rama - tzn. na tyle mała, żeby z dopasowaniem pod siebie nie było problemu.
Co do wyboru pomiędzy Konami, to się nie dziwię, bo ta na średnim kole wyjściowo nie była zbyt sportowa, więc na dużym kole po prostu nie mogło być lepiej :no:
PS
Jak tak patrzę z bliska na wielkość kół w moim traktorku, to uznaję, że 27.5" jest wystarczająco duże :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym z tym taperem jednak podyskutował. Gdzie ta mityczna sztywność? Przecież przez dziesięciolecia były super dobre i drogie amory na 1 i1/8". Moim zdaniem taper to standard na siłę, zmuszający ludzi do zmiany ramy. Nie ma dyskusji z tarczami, sztywnymi osiami, mykmykami, bo to faktycznie poprawia komfort i bezpieczeństwo jazdy. Ale taper?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nie ma o czym dyskutować bo nikt nie pisze o sztywności tylko o wymienności :D

Po dziesięcioleciach jest chyba taki argument, że na kole 29 masz większe momenty zginające działające na główkę czyli większe obciążenie sterów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

KurczakNorris
Jak się nie jest zawodowym testerem, to w starym standardzie też na pewno da się żyć, bo można nie wyczuć pewnych niuansów :icon_cool:
Rok temu spotkałem gościa na topowym 26"  - Kross Level A+ 2014 ( katalogowo 20 k ) : https://allegro.pl/oferta/kross-level-a-s-m-l-2014-sid-xx-sram-xx-easton-8085720311
Na takim sprzęcie też da się szybko pojechać :w00t:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrissDeValnor To były dwa różne modele Kony, inna rama, inne koło. Model który wybrałem był tylko na 27,5 a ten drugi tylko na 29.

No a ten Kross to piękna, klasyczna konstrukcja, bardzo mi przypomina Konę właśnie, bardzo mi się podoba. No i ta waga, myślę że spokojnie z dobrą nogą można by jeździć tą maszyną w obecnych czasach w 1 sektorze, mimo kół 26 cali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Chyba argument", wymienialność. Taper wszedł na krótko już do 26 ale się nie przyjął, bo ten standard wymierał. Pierwsze 29 i 27,5 też miały stanadardowe ahead a potem producenci sobie o taperku przypomnieli. Żeby nie było - jeśli nowy rower, taper to mus i ja to rozumiem. Na niektórych innowacjach najwięcej jednak zyskują firmy, jak to już wielu na tym forum zauważyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teraz, KurczakNorris napisał:

Na niektórych innowacjach najwięcej jednak zyskują firmy,

Taki jest sens ich działania : ) I to we wszystkich moich sportach czy tez hobby. Nie ma co się rozwodzić ... 

I wszędzie wymiatacz na sprzęcie sprzed 20-30 lat bije na głowę pretenderów na nówkach sztukach. No, może kajaków to nie dotyczy bo te stare szklaki to pękały na zwałkach :D  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...