Skocz do zawartości

[nocleg] nocleg na dziko w parku krajobrazwym


TakiSobieRowerzysta

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór! Ciekaw jestem jak to jest z przepisami (właściwie ich egzekwowania) odnośnie noclegu na dziko w parkach krajobrazowych. W trakcie wakacji chciałbym zwiedzić Karkonosze i póki co dokopałem się jedynie do informacji, że obowiązuje ogólny zakaz biwakowania w lasach. Jak to wygląda w praktyce. Jestem osobą szanującą przyrodę. Jakieś tam poczucie estetyki sprawia, że nawet najdrobniejszy papierek na łonie natury kole mnie w oczy. Czy w praktyce mogę liczyć na mandat czy raczej te przepisy służą jako podstawa prawda do pewnych nadużyć (np. rozbijania się zaraz przy szlaku, śmiecenia itp) i jak to jest z ogniskami? Mam ograniczony budżet więc rezygnuję z kuchenki na rzecz wojskowej menażki umieszczonego w ogniu w dołku 20x20cm zabezpieczonym przez usunięcie ściółki na pół metra i ogrodzonego kamieniami. Czy ktoś to uzna za ognisko? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

 

"Zgodnie z artykułem 30 Ustawy o lasach na terenach leśnych, śródleśnych oraz w odległości do 100 metrów od granicy lasu nie wolno rozniecać ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego. Stałe miejsca, gdzie wolno rozpalać ogniska wyznacza nadleśniczy poprzez „techniczne zagospodarowanie lasu w celach turystyczno-wypoczynkowych”: np. przy miejscach biwakowania, obiektach turystycznych i edukacyjnych, stanicach turystycznych i harcerskich. Stałe miejsca są naniesione na mapy, którymi posługują się osoby monitorujące zagrożenie pożarowe lasu."

 

Ma to szczególne znaczenie w lecie kiedy ściółka potrafi być bardzo sucha i może się żarzyć lub zapalić długo po opuszczeniu miejsca.

 

Nigdy nikt nie zwrócił mi uwagi na używanie kuchenki benzynowej lub gazowej. Raz miałem ze 20 lat temu najście myśliwych co mi bronią grozili choć ja nie miałem nic przeciwko zgaszeniu podobnego do twojego mini-ogniska i z 15 lat temu kulturalne spotkanie z leśniczym, który tłumaczył i apelował i grzecznie zgasiłem. Oba przypadki były poza Parkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W parku narodowym moga cię pogonić,

W parku krajobrazowym przeważnie jest dwóch strażników na miliom kilometrów , więc szansa mała.

Z resztą PK to takie ni pies ni wydra, raczej chodzi o kontrolowanie  rozwoju przemysłu i budownictwa w danym terenie a nie łapanie grzybiarzy i turystów.

Pamiętaj że już powoli wkracza do nas cywilizacja, i leśnicy sami robią miejsca biwakowe.

Poszperaj w tym terenie.

Ps. ze strażnikami leśnymi bywa różnie, to jest udzielne państwo w państwie. W terenach turystycznych mają większą świadomość pomocy turystom.

Przeglądnij e-strony PK i leśnictw.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi. Niejednokrotnie jeszcze w gimnazjum z kolegami robiliśmy ogniska w nocy w środku lasu. Zawsze wszystko starannie zabezpieczone tak, że nie było mowy o przeniesieniu ognia poza ognisko. Nigdy też nikt nas nie przyłapał ale to dobrze, że nikt nie robi z tego powodu jakiegoś problemu. Jeśli chodzi o Karkonosze to stronę posiada tylko park narodowy, a tam już zamierzam spać w schronisku (nie chce mi się zbytnio po krzakach ukrywać). Co do samej straży to też tak właśnie czytałem, że nawet w parkach narodowych jeśli wszystko jest robione z głową to można się dogadać i obyć bez mandatu, a przepisy są tylko po to by zaraz z palcem ręki ktoś nie odgryzł ;) . Swoją drogą świetne by były takie place (oczywiście w rozsądnej cenie) przeznaczone na biwak gdzieś tam w górskiej głuszy :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerknij na kuchenkę bardzo budżetową, nie mogę niestety wkleić linka ale wpisz w OLX "kuchenka wojskowa". To jest wyjście awaryjne, zamiast ogniska. Obiad ciężko na tym ugotować ale parę lat temu chodziłem trochę po górach i żeby było lekko używałem coś takiego. Kubek kawy czy zupy można było spokojnie zagrzać. Ogniska nie polecam czy to w parku czy w zwykłym lesie. Co do samego biwakowania/spania niby nie wolno ale jak wejdziesz głęboko w krzaczory to nie dość, że Cię nie znajdą to w razie czego możesz się jakoś wytłumaczyć. Przy zapalonym ognisku na miejscu strażników wypisałbym niezły mandat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ognisko nie jest dobrym pomysłem w żadnych lasach.

Zawsze możesz się wspomóc kuchenką spirytusową.

Wystarczy do podgrzania czegoś gotowego czy zagotowania kubka wody na kawę.

Zmontowana z dwóch puszek znalezionych na poboczu, po skończeniu się gazu.

iKRHkdA.jpg

Zdarzało mi się spać w różnych parkach i nigdy nie miałem styczności ze strażnikami.

Śpię tylko w samym śpiworze, kładę się zazwyczaj już po zmroku, wstaję 4-5 rano więc nawet nikt nie wie, że w tym miejscu nocowałem.

Raz miałem przygodę z myśliwym ok. 20 lat temu.

Nie zauważył mnie i po prostu na mnie wszedł, mina nas obojga bezcenna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niejednokrotnie jeszcze w gimnazjum z kolegami robiliśmy ogniska w nocy w środku lasu. Zawsze wszystko starannie zabezpieczone tak, że nie było mowy o przeniesieniu ognia poza ognisko. 

 

Jaki problem robić nadal to samo?? Nastały jakieś popierniczone czasy gdzie oczywiste rzeczy stają się mniej oczywiste. Tu się rozchodzi tylko o to by Cię ktoś nie opierniczył a nie o żadne tam zagrożenie pożarowe. W górach jest pierdyrliard miejsc gdzie są przygotowane "na dziko" miejsca pod ognisko. Rozpalają miejscowi i turyści. Masz ochotę to skorzystaj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...