Skocz do zawartości

[stery] Luz na dolnej bieżni sterów po wymianie amortyzatora


kalorr

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam wszystkich serdecznie,

w moim rowerze Merida Matts 20V-N2 2012 przeprowadzam obecnie gruntowny remont, tj. rozebranie sprzętu w drobny mak i wymiana linek, pancerzy, suportu, czyszczenie łożysk, ogólnie - gruntowne odświeżenie, przy okazji wymiana kilku elementów na nowsze/lepsze.

 

Jednym z nich jest zamiana RST Gila 100 ML na Suntour Raidon X1. Gilę zdążyłem już opchnąć na alledrogo, wysłałem ją wraz z dolną bieżnią sterów.

 

Sterówkę w Raidonie przyciąłem do dokładnie takiej samej długości (co do milimetra) u wujka tokarza (prosto, ładnie mi to przyciął), jakiej była sterówka w RST. Jako, że z tą bieżnią się zgapiłem i posłałem ją do nowego właściciela wraz ze starym amortyzatorem, zakupiłem komplet nowych sterów AHEAD 1 i 1/8". Nabiłem przy pomocy rury od odkurzacza tę bieżnię na Raidona - weszła w miarę gładko, nie uszkodziłem jej, przylega idealnie do korony widelca. Nabiłem także gwiazdkę, po dokładnych oględzinach i przykręceniu na sucho pokrywy sterów można stwierdzić, że weszła idealnie prosto w rurę. Zachowując dokładną kolejność (i stronę góra/dół) elementów, zacząłem składać całość ze sobą. W zasadzie wszystko zrobiłem kropka w kropkę tak, jak powinno być i ostatecznie mam założone: nowe bieżnie sterów, nowe wianki z kulkami (identycznie wyglądają, jak te stare), stare miski w ramie (nie mają wyżłobień i pęknięć, a stare stery nigdy nie miały nawet najmniej wyczuwalnego luzu), stare podkładki dystansujące, nową gwiazdkę i starą pokrywę sterów.

 

I ciągle mam ten sam problem: dokręcając pokrywkę sterów doprowadzam nawet do momentu, w którym kierownica zaczyna pracować z lekkim oporem, następnie dokręcam mostek kierownicy do rury sterowej, by to wszystko przypieczętować i "bujając" rowerem z zaciśniętym przednim hamulcem czuję wyraźnie (organoleptycznie) że w dolnej części sterów (dolna bieżnia, dolne łożysko) ma luz. Objawia się to też lekkim stuknięciem przy ruchach przód-tył. Góra wydaje się być w porządku, ale z dołem kombinowałem już na wszelkie sposoby i nic. Jakkolwiek bym tych sterów nie smarował, nie rozkładał i na nowo nie składał do kupy, cały czas dolna część pracuje nie tak, jak powinna. Przypominam: stare stery pracowały bez najmniejszego zarzutu, nowym daleko do tego ideału. Jakieś sugestie? Może musiałbym wypróbować stare wianki z kulkami?

Napisano

Hmmm, dziękuję za odpowiedź, tylko nurtuje mnie kwestia, czy to na pewno miski (a konkretnie: ich inny rozmiar) mogą mieć tutaj coś do powiedzenia, skoro stare wianki z kulkami są kropka w kropkę takie same, jak nowe? Mam na myśli ilość kulek, ich średnicę (suwmiarka poszła w ruch), a także ogólny wygląd całych wianków... Skoro w teorii założyłem identyczne wianki jak stare, to nie powinien taki kłopot występować?

Napisano

Spróbój dołożyć mały pierścień / ok 0,3-0,5 cm/ pod kapsel sterów i dobrze skręć . Luz taki jak masz spowodowała być może trochę inna konstrukcja sterów i masz w tym momencie zbyt długą rurę sterową.


może dolne łożysko /wianek/założyłeś odwrotnie?

Napisano

zadra1965 - wianki na pewno założyłem poprawnie, upewniałem się jeszcze kilkakrotnie, ba, zamieniałem nawet dolny z górnym miejscami, próbowałem je obracać i wiem, że mam je założone na 100% poprawnie :) z tej frustracji próbowałem już wszystkiego :P

 

Co do podkładki pod kapsel sterów - nie zmieniałbym tej szczeliny. Między kapslem a górną krawędzią rury sterowej mam wymagany 3-milimetrowy luz. Gwiazdka jest też wbita na tyle głęboko, że kapsel nie opiera się o nią po dokręceniu. Jak mówię - dokręcając kapsel mogę nawet skutecznie spowodować oporną pracę kierownicy (a nawet ją bez problemu skręcić na amen), ale ten sam luz nadal na dole zostaje (no, wiadomo, przy zupełnym skręceniu steru tego już nie ma, ale nie ma też ruchu kierownicy, łot - logika).

 

Teoretycznie winne będą elementy występujące na dole: dolna bieżnia (nowa), dolny wianek (nowy), miska w ramie (stara, ale przecież poprzednie stery trzymała lepiej, niż ksiądz tacę).

  • Mod Team
Napisano

Nie nie można sobie ot tak zamieniać części łożysk ... zwłaszcza z całkiem innych :P często różnice są minimalne ale nie pozwalają na poprawną prace :P

Napisano

Cenna nauka Panowie ;) Spróbuję jeszcze zrobić myk z założeniem starego łożyska na dolną miskę, ale jeżeli to nie przejdzie (najpewniej nie...) to trudno, zbiję stare miski, bieżnie, w ogóle wszystko poślę w kibel, zakupię nowy komplet sterów i go założę. Tematu póki co nie zamykam, o efektach poinformuję :)

Napisano

Skończyło się tak, że zakupiłem stery Accenta na łożyskach maszynowych, model HSI-S01 i już bez zabawy w przekładanie starych łożysk, wybiłem z nieocenioną pomocą ojca bieżnię z widelca, nałożyłem nową z nowego kompletu, podobnie postąpiłem z miskami, nałożyłem piękne, lśniące maszyny, skręciłem zusammen do kupy i powiem jedno - szok. Tak sztywny rower w tym miejscu nie był nawet w dniu zakupu. Choć może to tylko subiektywne odczucie. ;)

 

Konkluzja dla potomnych: wymieniając amortyzator owszem, można zaoszczędzić przeszczepiając stare stery, ale zdecydowanie nie warto tego robić. Najbardziej opłaca się dorzucić te kilka złotych na nowy komplet, przełożyć go i cieszyć się bezproblemową pracą. Amen.

 

Dziękuję wszystkim powyżej za sugestie. Temat uważam za zamknięty. :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...