Skocz do zawartości

[tuning] zalewanie olejem amora


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Witam mam pytanie co do zalania XCR LO, juz go zalałem ale musze wymienic olej gdyż ten zaczoł przy tych mrozach zarmarzać i tu moje pytanie czy ten amortyzator zalewać tylko do lewej czy do obydwó goleni(obecnie miałem tylko lewa i niedziałał rewelacyjnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mam pytanie co do zalania XCR LO, juz go zalałem ale musze wymienic olej gdyż ten zaczoł przy tych mrozach zarmarzać i tu moje pytanie czy ten amortyzator zalewać tylko do lewej czy do obydwó goleni(obecnie miałem tylko lewa i niedziałał rewelacyjnie).

 

Tylko lewą, bo w prawej masz nierozbieralną blokadę skoku. Użyj po prostu rzadkiego smaru. Ten co masz za gęsty. Nie powinno Ci zamarzać na mrozach. Możesz też zrobić tak jak masz polecone w poście powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Widzę, dużo osób pisze o zalewaniu olejem silnikowym. Też tak zaleje, gdyż jak by miał kupować do mojego Sr Sontoura XC 60 olej do amorów to wolę dołożyć kasę i kupić nowego amora (a, że jeżdżę w 90% po mieście, czasem jakaś lasek to mi się nie opłaca).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Nie polecamy olejów silnikowych, bo mają one specyfikacje pracy w wysokich temperaturach. Dużo wyższych niż temperatura otoczenia, a w takiej będzie pracował amortyzator. Jeżeli jednak musisz kupić koniecznie silnikowy, albo taki sobie gdzieś/od kogoś zlać to najlepiej najrzadszy jaki tylko możliwy. Tylko nie przesadź, żeby nie wyciekał. Popatrz posty wyżej od swojego. Tam masz bardzo dobrą radę.

 

im rzadsze oleum tym lepiej będzie pracowało ustrojstwo

 

Tutaj masz potwierdzenie moich słów z 100% wiarygodnego źródła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecamy olejów silnikowych, bo mają one specyfikacje pracy w wysokich temperaturach. Dużo wyższych niż temperatura otoczenia, a w takiej będzie pracował amortyzator. Jeżeli jednak musisz kupić koniecznie silnikowy, albo taki sobie gdzieś/od kogoś zlać to najlepiej najrzadszy jaki tylko możliwy. Tylko nie przesadź, żeby nie wyciekał. Popatrz posty wyżej od swojego. Tam masz bardzo dobrą radę.

 

 

 

Tutaj masz potwierdzenie moich słów z 100% wiarygodnego źródła.

 

Okej, źle zadałem pytanie. To jakim olejem (tanim) najlepiej zalać amor?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy zalewają amory olejami do motocykli. Bo są dobre i tańsze od "rowerowych"

 

Według tego posta. Nikt Ci konkretnej marki nie poda, bo jest tego mnóstwo. Tak naprawdę to każdy się nada. Byle nie był za tani, czyli 5zł za litr, bo to też budzi podejrzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część, poczytałem trochę jescze ten temat. Dużo się dowiedziałem własnie zabierałem się za zalewanie XCR LO, z tego co czytam tylko lewa goleń ze spręzyną. Mam kilka pytań:

1.Co da mi skrócenie gumy (elastomera) w sprężynie?

2.Jak uszczelniać goleń? Czyli czy usczelekę w środku w górnej goleni czy też na dół amora? Do końca nie wiem czy olej będzie tylko w górnej czy dolnej goleni również.?

3. Jakie uszczelki zastosować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrócenie da Ci to, że amortyzator zmięknie i będzie szybciej powracał do stanu wyjściowego. Polecam. Nie skracaj tylko wyciągnij go całkowicie i zobacz czy Ci pasuje. Ja tak zrobiłem i stwierdziłem, że zalewanie już niepotrzebne.

Tak lewą goleń tylko. Korek od góry musisz odkręcić i tam zalewasz, oraz wyciągasz elastomer. Jeżeli przytniesz elastomer to go już nie połączysz. Za to jak wyciągniesz zawsze możesz go wsadzić z powrotem. Uszczelnij dolną śrubkę, żebyś w najmniej spodziewanym momencie nie stracił hamulca przedniego. Taśma teflonowa jest dobra.

Jak rozkręcisz goleń dolną od górnej i korek w lewej goleni od góry. Wlej trochę oleju na próbę i zobacz czy wycieka od dołu. Poruszaj trochę tą prowadnicą do śrubki. Szybko, oraz wolno. Jeżeli nie będzie przeciekać to nie musisz uszczelniać. Jeżeli jednak tak to coś wymyślisz. Z uszczelnieniem tego nie mam pomysłu, bo nie robiłem tego i nie interesowało mnie to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrócenie da Ci to, że amortyzator zmięknie i będzie szybciej powracał do stanu wyjściowego. Polecam. Nie skracaj tylko wyciągnij go całkowicie i zobacz czy Ci pasuje. Ja tak zrobiłem i stwierdziłem, że zalewanie już niepotrzebne.

Tak lewą goleń tylko. Korek od góry musisz odkręcić i tam zalewasz, oraz wyciągasz elastomer. Jeżeli przytniesz elastomer to go już nie połączysz. Za to jak wyciągniesz zawsze możesz go wsadzić z powrotem. Uszczelnij dolną śrubkę, żebyś w najmniej spodziewanym momencie nie stracił hamulca przedniego. Taśma teflonowa jest dobra.

Jak rozkręcisz goleń dolną od górnej i korek w lewej goleni od góry. Wlej trochę oleju na próbę i zobacz czy wycieka od dołu. Poruszaj trochę tą prowadnicą do śrubki. Szybko, oraz wolno. Jeżeli nie będzie przeciekać to nie musisz uszczelniać. Jeżeli jednak tak to coś wymyślisz. Z uszczelnieniem tego nie mam pomysłu, bo nie robiłem tego i nie interesowało mnie to.

 

To jeszcze jedno pytanie, chce uszczelnić ta prowadnice ale zastanawiam się (dodaje zdjecie) jak się ten element rusza? Czy ten biały plastik zostaje na samym dole czy porusza się razem z prowadnicą do śrubki. Myślałem zeby zamottować uszczlkę w tym białym kapslu ale nie wiem czy nie będzie za dużego tarcia i nie zwolni to pracy amora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...