Skocz do zawartości

[wyprawa] zbieram propozycje i chętnych na termin 17.08 - 1.09


majvicola

Rekomendowane odpowiedzi

Ja w weekend na bank nie dam rady (taki charakter pracy) ale chętnie pośledzę poczynania ws wyprawy drogą elektroniczną :] Dajcie znać wcześniej co będziecie ustalać to mogę wysłać listę swoich postulatów ewentualnie sprzętu, który posiadam a który może być przydatny podczas podróży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w weekend na bank nie dam rady (taki charakter pracy) ale chętnie pośledzę poczynania ws wyprawy drogą elektroniczną :] Dajcie znać wcześniej co będziecie ustalać to mogę wysłać listę swoich postulatów ewentualnie sprzętu, który posiadam a który może być przydatny podczas podróży.

 

U mnie raczej niedziela, aczkolwiek jak dacie znać godzinowo co do soboty, to może sobie jakoś inaczej dzień poukładam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BARDZO WAŻNE!!!

Ojejku ojejku! Nie zabijcie nas w myślach, ale Tomek wpadł na super pomysł i kurcze bardzo mi się to podoba. Tzn bez względu na to gdzie pojedziemy i tak będziemy szczęśliwi i Bułgaria, owszem, jest super opcją i w ogóle, ale no ad rem! Zobaczcie na to:

https://mapy.google.pl/maps?saddr=Cieszyn&daddr=49.6110493,18.1576121+to:Budapest+to:Belgrad,+Serbia+to:44.5754212,19.4664216+to:44.423222,19.1495401+to:43.9365466,18.8101284+to:Sarajevo,+Bosnia+and+Herzegovina+to:43.3816749,17.5256362+to:Split,+Croatia&hl=en&ll=47.591346,17.435303&spn=2.36361,6.28418&sll=47.820532,18.4021&sspn=4.706702,12.568359&geocode=FQQf9wIdz1ocASm13uFB8gMURzHyCX9J6uXVzg%3BFSkB9QIdLBAVASmZV-V-gfITRzHbFusKE7Cmmw%3BFbjC1AId64ciASnJz9TRNMNBRzFgER4MKcQABA%3BFUzoqwIdjjo4ASm9P7XXo3paRzHkfhfyXGS4HQ%3BFb0qqAIdtQgpASntoj4Wk9ZbRzGgFuveOhchDA%3BFTbYpQId5DIkASlhGGQSHmZZRzHmWgRvibBa_w%3BFSJrngIdEAUfASn_9hH9r-ZYRzGAfF6tNi8ecQ%3BFYMxnQIdFPYYASnRm3HtsctYRzE-s4feps0uVg%3BFarzlQIdhGsLASmJfyOFTjxLEzHqIrvYB0aVFg%3BFaThlwIdgtv6ACkX9bxr_F01EzGYn7Qx9o95oQ&t=h&dirflg=ht&mra=dpe&mrsp=1&sz=7&via=1,4,5,6,8&z=8

 

Czyli malownicza trasa przez Czechy (w celu ominięcia wyższych partii Karpat wybraliśmy Bramę Morawską), Słowację Budapeszt, BELGRAD (nie to, żebym wyróżniała i bardzo bardzo BARDZO chciała zobaczyć <3), SARAJEWO aż do Splitu. A wszystko to niespełna 1300 km :) Powrót np samolotem 1.09, eurolot 596zł + rower lub pociąg lub autokar (bilet to zwykle 330zł w jedną stronę plus

 

Przygotowałam też wstępną trasę do Bułgarii i prezentuje się ona następująco:

https://mapy.google.pl/maps?saddr=Zakopane&daddr=49.0499796,20.3055413+to:48.6515825,20.5701295+to:48.4799669,20.5517828+to:47.4367748,21.6288863+to:47.2410302,21.5551468+to:47.1223583,21.7799894+to:44.4346514,26.0590343+to:Varna,+Bulgaria&hl=en&sll=46.286224,23.642578&sspn=9.688638,25.136719&geocode=Fe0-8AId-mcwASk5Oe-UkvIVRzGgpmtxoYeN3w%3BFXtx7AIdhdY1ASnZiWDikTo-RzGH2p93wFhD4A%3BFT5d5gIdEeA5ASk1MQaFWK8_RzGSEuzkPuT1mA%3BFd6-4wIdZpg5ASnDFJBYkZ8_RzF2QUA3bZOBYw%3BFebT0wId1gdKASlrLgj95QVHRzHuiOcsOAmtSQ%3BFUbX0AIdyudIASk51b2ZIP9GRzEEcGtD8SXjQw%3BFbYHzwIdFVZMASmLha5N2k9GRzEWnFSfsZUXog%3BFdsEpgIdGqGNASnXGY5v2wGyQDHdcBWsj9PKYg%3BFTlAkwIdjuGpASmh1_Oqi1OkQDF8i6VxHJQnVw&oq=Za&t=h&dirflg=ht&mra=dpe&mrsp=7&sz=6&via=1,2,3,4,5,6,7&z=6

 

Kilometraż taki sam, atrakcją może być przejazd przez Rumunię, aczkolwiek przerażają mnie masy psów i niedźwiedzi ;) Powrót to tak jak mówiliśmy autokar (500zl) lub pociąg.

 

***

Proszę więc mobilizację narodu rowerowego! :) Wypowiedzcie się, kochani i zdecydujemy. W sprawie noclegów, myślę, że fajnie byłoby skorzystać z  "opcji" warmshowers.org :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BARDZO WAŻNE!!!

/CIACH/...

atrakcją może być przejazd przez Rumunię, aczkolwiek przerażają mnie masy psów i niedźwiedzi 

A skąd masz takie bzdurne informacje :icon_question: :icon_question: :icon_question:  Jedyną anomalią podczas rowerowania po Rumunii jest fakt notorycznego trąbienia na rowerzystów i to bez względu na to gdzie się znajduje. Kierowcy trąbia nawet jak rowerzysta stoi na poboczu. :wallbash:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieźle. Jestem otwarty a w ogóle cały ten wyjazd to dla mnie poniekąd wielki spontan więc nie robi mi to wielkiej różnicy. Bułgaria ładna ale przygoda to przygoda może więc być i Chorwacja. Tym bardziej, że trasa kilometrażowo podobna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie Pomysł Chorwacji bardziej mi się podoba, a co do powrotu to jestem całkowicie za samolotem 600zł za bilet+100 za rower(przy założeniu że polecimy lotem bezpośrednim,) wychodzi co prawda 300zł więcej , ale dzięki temu nie stracimy czasu na tułaczkę autokarem

Dobrze by było powoli zacząć się konkretyzować, bo zostało raptem miesiąc do wyjazdu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie Pomysł Chorwacji bardziej mi się podoba, a co do powrotu to jestem całkowicie za samolotem 600zł za bilet+100 za rower(przy założeniu że polecimy lotem bezpośrednim,) wychodzi co prawda 300zł więcej , ale dzięki temu nie stracimy czasu na tułaczkę autokarem

Dobrze by było powoli zacząć się konkretyzować, bo zostało raptem miesiąc do wyjazdu

 

Ja też już bym wolał wiedzieć czy jedziecie i kiedy, bo jak nie to samemu gdzieś wyruszam :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok :) Czyli z tego co widzę opcję z Chorwacją potwierdzili: Tomek, Konrad, Wojtek (Częstochowa), Łukasz, czyli do tej pory mamy bankowo 5 osób, czekamy na Wojtka z Warszawy :) Jeśli chodzi o trasę, to dzienny przebieg wynosi ŚREDNIO 100km, korzystamy z opcji warmshowers, więc w najbliższych dniach spróbuję wyznaczyć jakieś punkty na trasie, którą Wam przesłałam. Czy macie jakieś preferencje co do miejsc, które chcielibyście zobaczyć? Punkt startowy jest jeszcze do dogadania - wybrałam Cieszyn, bo myślałam, że będzie łatwiej, ale w sumie możemy nawet nie wjeżdżać do Czech, ale uderzyć od razu na Słowację np, startując z Bukowiny Tatrzańskiej i dalej do Bańskiej Bystricy (przy czym uparł się oczywiście Krakus ;)). Co do powrotu, to samolot kosztuje 700zł (bilet i rower), a autokar (bilet w obie strony i rower) 460 zł, wyjazd 1.09. Widzę, że większość osób jest jednak za samolotem? Ja chyba osobiście wolałabym przyoszczędzić te 240zł i wydać je na lepsze jedzonko w drodze, ale nieeeee, wszak mamy demokrację! ;)

Jeszcze dwa pytanka: czy dysponuje ktoś mapą samochodową Węgier, Serbii lub Bośni? lub atlasem drogowym Europy? Jeśli nie, to jakoś musimy się podzielić, ja posiadam mapę Chorwacji, a Tomek Słowacji. I drugie pytanko: czy wszyscy polubili już trasę na traseo? :) Ej, możemy wygrać ładną kwotę! :)

Proszę o BACZNE śledzenie forum!!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście też bardziej odpowiada autokar. Nie tylko jest taniej (co w moim przypadku znacząco przełoży się na jakość podróży ze względu na ograniczone środki) ale nie jestem pewien co do transportu pewnych rzeczy samolotem. Nie wyobrażam sobie jechać bez kuchenki gazowej z kartuszem i nożem (co prawda w formie scyzoryka, ale jednak). Nie zamierzam nikogo terroryzować tymi przedmiotami ale czytając książkę Piotra Strzeżysza z tego co kojarzę miał chyba problem na lotnisku przez to, pomimo że były zapakowane w sakwach czyli bagażu który ląduje w luku bagażowym.

Link do trasy udostępniłem na facebooku co zwabiło część znajomych do polubienia :)

Do Cieszyna osobiście mam bliżej ale wybierzcie jak wam wygodniej.

 

Niedługo trzeba będzie ogólnie omówić kto czym dysponuje. Podział sprzętu i kompletowanie go zawczasu może okazać się pomocne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście też bardziej odpowiada autokar. Nie tylko jest taniej (co w moim przypadku znacząco przełoży się na jakość podróży ze względu na ograniczone środki) ale nie jestem pewien co do transportu pewnych rzeczy samolotem. Nie wyobrażam sobie jechać bez kuchenki gazowej z kartuszem i nożem (co prawda w formie scyzoryka, ale jednak). Nie zamierzam nikogo terroryzować tymi przedmiotami ale czytając książkę Piotra Strzeżysza z tego co kojarzę miał chyba problem na lotnisku przez to, pomimo że były zapakowane w sakwach czyli bagażu który ląduje w luku bagażowym.

Link do trasy udostępniłem na facebooku co zwabiło część znajomych do polubienia :)

Do Cieszyna osobiście mam bliżej ale wybierzcie jak wam wygodniej.

 

Niedługo trzeba będzie ogólnie omówić kto czym dysponuje. Podział sprzętu i kompletowanie go zawczasu może okazać się pomocne.

 

 

Ja też mogę wracać autokarem, ale jeżeli ktoś z jadących ma doświadczenie w lotach samolotem z rowerem to nie ma problemu.

 

Mapy Czech, Węgier, Słowacji ma chyba mój znajomych, z  którym jechałem do Chorwacji. Spytam się go jutro.

 

My startowaliśmy z Bielsko-Białej, bo tam dojeżdżał bezpośredni pociąg z Warszawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja też mogę wracać autokarem, ale jeżeli ktoś z jadących ma doświadczenie w lotach samolotem z rowerem to nie ma problemu.

 

Mapy Czech, Węgier, Słowacji ma chyba mój znajomych, z  którym jechałem do Chorwacji. Spytam się go jutro.

 

My startowaliśmy z Bielsko-Białej, bo tam dojeżdżał bezpośredni pociąg z Warszawy.

 

 

Dziś Tomek dzwonił do LOTu i przemiła pani tak go podsumowała, że wstępnie bilet kosztuje ok 800zł + 150 za rower, czyli... nie mam pojęcia jak jej to wyszło skoro przez internet jest bilet za 600, ale jutro ma przesłać jeszcze cały kosztorys podróży i zobaczymy. Generalnie, drożyzna, więc chyba lepiej autokar. Dzwoniłam do OISu z zapytaniem o rower:

-100zł i nie ma problemu

- a 6 rowerów? :)

- 100zł i nie ma problemu:)

No i dodatkowo, jak już się zdecydujemy, możemy spróbować sprzedać bilety "tam":)

 

Co do organizacji wyjazdu, to np w zeszłym roku mieliśmy 3 namioty i 3 kuchenki na 6 osób i mogę polecić takie rozwiązanie ;) w chwili obecnej mamy 5 pewnych osób (ale wiedz Wojtku, że trzymamy dla Ciebie miejsce :)) i jeszcze jedna osoba na facebooku się do niedawna zarzekała, ale na razie nic mi nie wiadomo... w każdym razie uczestnicy  w liczbie 5-7:)

 

Warto by się było spotkać. Co powiecie na weekend za tydzień? czyli 19,20 lub 21.07? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również proponuję Białoruś. Wprawdzie dopiero wycieczka jest przede mną. Startuję 21.07 przez przejście rowerowo piesze. Masz ważny paszport? O wizę również zadbaj wczesniej. Dobrze jest też mieć kogoś na białorusi, ponieważ musisz podać dane osoby którą planujesz odwiedzić. Jeśli takiej nie masz będziesz musiał czekać na zaproszenie z biura turystycznego które kosztuje 75zł ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dziś Tomek dzwonił do LOTu i przemiła pani tak go podsumowała, że wstępnie bilet kosztuje ok 800zł + 150 za rower, czyli... nie mam pojęcia jak jej to wyszło skoro przez internet jest bilet za 600, ale jutro ma przesłać jeszcze cały kosztorys podróży i zobaczymy. Generalnie, drożyzna, więc chyba lepiej autokar. Dzwoniłam do OISu z zapytaniem o rower:

-100zł i nie ma problemu

- a 6 rowerów? :)

- 100zł i nie ma problemu:)

No i dodatkowo, jak już się zdecydujemy, możemy spróbować sprzedać bilety "tam":)

 

Co do organizacji wyjazdu, to np w zeszłym roku mieliśmy 3 namioty i 3 kuchenki na 6 osób i mogę polecić takie rozwiązanie ;) w chwili obecnej mamy 5 pewnych osób (ale wiedz Wojtku, że trzymamy dla Ciebie miejsce :)) i jeszcze jedna osoba na facebooku się do niedawna zarzekała, ale na razie nic mi nie wiadomo... w każdym razie uczestnicy  w liczbie 5-7:)

 

Warto by się było spotkać. Co powiecie na weekend za tydzień? czyli 19,20 lub 21.07? :)

 

I mnie Chorwacja pasuje. Co do spotkania, to mam wolny caly nastepny weekend.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Białoruś piękna sprawa ale kolega chyba pomylił wątki :P Paszport i dowód są aktualne. A co do spotkania to jak już wspominałem z przyczyn technicznych (charakter pracy) weekendy u mnie odpadają, za to z niecierpliwością czekam na relacje ze spotkania w formie e-mail :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sposobu powrotu to oczywiście przemęczę się w autokarze, jednakże w tej chwili w Eurolocie na trasie Dubrownik poznań można kupić bilet za 399zł+100 za rower, zatem w cenie autokaru a daje nam to półtora dnia więcej na pedałowanie.

Jeśli chodzi o spotkanie to ja również mam przyszły weekend wolny, zatem mogę się śmiało łapać.

Poniżej link do tego przelotu o którym pisałem powyżej:
http://www.skyscanner.pl/loty/dbv/poz/130831/ceny-biletow-lotniczych-z-dubrownik-do-poznan-w-sierpien-2013.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sposobu powrotu to oczywiście przemęczę się w autokarze, jednakże w tej chwili w Eurolocie na trasie Dubrownik poznań można kupić bilet za 399zł+100 za rower, zatem w cenie autokaru a daje nam to półtora dnia więcej na pedałowanie.

Jeśli chodzi o spotkanie to ja również mam przyszły weekend wolny, zatem mogę się śmiało łapać.

Poniżej link do tego przelotu o którym pisałem powyżej:

http://www.skyscanner.pl/loty/dbv/poz/130831/ceny-biletow-lotniczych-z-dubrownik-do-poznan-w-sierpien-2013.html

EDIT:

Pisałem sobie z Eurolotem i wyszło na to że do Chorwacji latają małe samoloty zatem:

"Jednakże, z przykrością informuję, że na rejsy do/z Chorwacji nie

przewozimy rowerów"

 

Z tego wniosek że będę musiał przecierpieć autokar :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, dziwny ten Eurolot, ile osób na infolinii, tyle sprzecznych informacji :) No cóż, to trzeba będzie kupić bilety na autokar.

http://www.ois.pl/offer/AUTOBUSOWALINIAWAKACYJNACHORWACJA#reserve

Powyżej macie link do oferty. Czy wszyscy są zgodni? Kupujemy?:)

Czyli wstępnie, z tymi co mogą umawiam się na przyszły weekend gdzieś może w okolicach Starówki :) proponuję niedzielę po południu, co na to powiecie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...