Skocz do zawartości

[do 2000zł] rower crossowy na wypady z sakwami.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Prosze o porade,. mam zamiar kupic rower do 2000zł do jazdy szybszej po asfalcie, sciezkach lesnych itp, dosc uniwersalny ale jednoczesnie chce czasami zrobic nim wypad z sakwami na kilka dni/tydzien. Czy rower crossowy do tego sie nadaje czy lepiej kupic trekingowy? Ja jestem sklonny do kupna crossowego poniewaz moge nim jezdzic bez blotknikow i innego osprzetu po miescie na czym mi zalezy choc na wypadach tez mi zalezy. Co radzicie?

 

są np:

 

Giant Roam 3, Giant Roam 2, Argento RS 3, Argento RS 4

http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bike-finder/men/xroad/?level=all

 

Kross Evado 3.0, Kross Evado 2.0

 

Merida Crossway 40D,

 

Author Stratos

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trekingowy = spokojna, wygodna jazda

Cross = bardziej dynamiczna, szybsza jazda, bardziej sportowa pozycja na rowerze

Tak jak napisał @Daroufo, przymierza się do unibike

Masz sporu zapas limitu wagowego, 140 kg wraz z rowerem (rower+kolarz+bagaż)

Wysłane z mojego LG-P880 za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniekąd jest tak, jak zostało powyżej napisane, czyli:

Trekingowy = spokojna, wygodna jazda,

Cross = bardziej dynamiczna, szybsza jazda, bardziej sportowa pozycja na rowerze.

 

Chciałbym jednak spojrzeć na to z innej perspektywy i podsunąć Wam także moje spostrzeżenia i uwagi.

Tak się składa kolego BikeMac, że nieco ponad rok temu byłem w dokładnie tej samej sytuacji co Ty. Ja również nie mogłem się zdecydować, ale wiedziałem, że potrzebuję roweru zarówno na dojazdy do pracy, wypady do miasta i lasu, jednak ze świadomym uwzględnieniem dalekich, kilkudniowych wypraw. Temu wyzwaniu tuż po zakupie mógł sprostać tylko jeden typ roweru - trekking. Nie trzeba niczego zmieniać, nie musimy niczego dokładać np: lampek, błotników, bagażnika, stopki, itd. Do moich upodobań i wymagań wpasował się idealnie. Nie jest także prawdą, że są to rowery wolne. Owszem, przeważnie tak się nimi jeździ, ale nie myśl sobie, że nie można z nich niczego wycisnąć. Średnia prędkość nieco ponad 26km/h na 250 kilometrów trasy z 40kg bagażem - nic nie bolało - więc da się. Prawda jest jednak taka, że rower tego typu jest sporo cięższy od gołego crossa, przez co polecam go raczej osobom o "stalowych łydach" :laugh:. Ale jak się już przywyknie, to jest super sprawa, pakujesz co chcesz i jedziesz dokąd Cię poniesie (z pustymi plecami).

 

Podsumowując:

Kupując Crossa musisz liczyć się z dodatkowymi kosztami w postaci bagażnika, czy błotników (pewnie nie wszystkie modele mają miejsce na montaż bagażnika). Będzie lżejszy od trekkinga, przez co umożliwi Ci bardziej dynamiczną jazdę, ale raczej próżno szukać tam tak wyprostowanej sylwetki podczas jazdy, wygodnego siodła, czy prądnicy w przedniej piaście, wraz z pełnym oświetleniem. Warto również dodać, że instalację elektryczną zawartą w trekkingu łatwo poddać modyfikacjom, dzięki czemu można podczas jazdy np: naładować aparat, telefon, itd (przykładem jest choćby mój rower). Nie wiadomo też jak będzie wyglądała sprawa z gwarancją, kiedy zaczniesz przerabiać crossa dokładając mu dodatkowe wyposażenie (po prostu nie jestem w temacie). Prędkości maksymalne, przełożenia czy możliwości terenowe te rowery mają praktycznie takie same. Po prostu jeden jest nastawiony na dynamiczną jazdę, drugi na wygodne podróżowanie.

 

Mam nadzieję, że te wypociny będą choć trochę pomocne i sprawią, że nieco innym okiem spojrzysz na porównanie obu tych rowerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...