Skocz do zawartości

[amortyzator] Reba vs Fox F100 rl vs F100 rlc


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! ;)

 

Mam niesamowity dylemat, który amortyzator wybrać. Zawsze byłem zdecydowany na RS Rebę (ewentualnie Sid, ale drogi). Czytając fora można zauważyć niemal kult tego amortyzatora, aż strach napisać negatywną opinię :P Od niedawna zastanawiam się nad wyborem Foxa. Zawsze zniechęcała mnie cena serwisu, jednak open bath można bez problemu zrobić samemu. Reba na pewno ma więcej ustawień od Foxa F100 rl, jednak czy są one potrzebne? Do tej pory jeździłem na Epiconie i nie narzekam, jedynie gdy chcę aby był czuły ma bardzo duży sag i praktycznie dobija :( Warto dokładać do wersji rlc? Jest zdecydowanie droższa nie wspominając o serwisie. Jeśli to istotne niedługo zmieniam ramę z HT na fulla 100mm. Mało używanego Foxa rl open bath mogę kupić za 1300zł, może mniej jeśli się postaram. Czy Fox będąc czuły nie będzie dobijać? Ważę 75kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm cena serwisu DT też pewnie nie będzie niska... Wczoraj z kolegą rozbierałem jego rebę i jest naprawdę prosta ;) Wie ktoś może gdzie kupić Rebę 2012 w normalnej cenie? Nigdzie jej nie widzę. Czy może pozostaje sprowadzanie z Niemiec za ok 1300zł z kurierem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie ktoś może gdzie kupić Rebę 2012 w normalnej cenie? Nigdzie jej nie widzę. Czy może pozostaje sprowadzanie z Niemiec za ok 1300zł z kurierem?

 

ale jakiej ceny oczekujesz za nową rebę?

 

Kupiłem taką w sierpniu 2012 za 1379,00 zł i była to raczej dobra cena na tle konkurencji ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W drugim rowerze mam epicona i jak porownam go ze 100RL to wychodzi mi roznica drogi mlecznej na korzysc foxa. Serwis foxa wcale nie jest tak drogi jak legenda glosi (i mowie tu o autoryzowanym serwisie). Tydzien temu wiozlem kolegi scale'a do serwisu, model z 2008 roku z foxem 100RL... Rower uzywany przez nooba, gosc tylko jezdzil, i nie robil absolutnie nic z foxem przez 5 lat. Amor chodzi jakby z tasmy zjechal dopiero, jakbym sam nie doswiadczyl to bym nie uwierzyl.

 

Kolega wyzej dobrze pisze, fox to liscie wybiera :D Chociaz reba to tez bardzo fajny amor i mysle, ze by mi styknal. Jednak jak oba w tej samej cenie, to nawet bym sie nie zastanawial, tylko bral foxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebna mi biała ;)

Jak to jest z tym Foxem rl? Poważnie lepszy od reby? Chodzi mi o to, że ma znacznie mniej możliwości dopasowania go pod siebie, praktycznie tylko ciśnienie i tłumienie powrotu. Nie chowa się przy hamowaniu? Nie będzie dobijać przy większej czułości? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepszy, gorszy - na pewno inny, bo wszystko zależy czego oczekujesz od amora. Jeśli ma wybierać każdą nierówność i być mega komfortowy na rzecz gorszej efektywności, bierz Foxa. I tak, chowa się przy hamowaniu. Miałem, jeździłem, super ale nie dla mnie :)

 

O regulacje się nie martw, ma podobne możliwości dopasowania do siebie ale jest to znacznie łatwiejsze niż w Dual air.

 

Zastanów się jeszcze nad R7 Absolute+, pracuje naprawdę ok a przy tym ma bardzo przydatną rzecz - stopniową blokadę. Super sprawa na płaskie odcinki lub podjazdy bo nie pompuje a mimo tego coś tam wybiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Chodzi mi o to, że ma znacznie mniej możliwości dopasowania go pod siebie, praktycznie tylko ciśnienie i tłumienie powrotu. Nie chowa się przy hamowaniu? Nie będzie dobijać przy większej czułości? ;)

 

Potrzebujesz czegoś więcej? Wbrew pozorom Fox, mimo swojej prostoty , może świadomemu użytkownikowi zaoferować co najmniej tyle samo ,co Reba ,jak nie więcej.Fox ma tendencję do zapadania się przy hamowaniu ( ustawiony na SAG 25%) i raczej nie ma tendencji do dobijania. Reba wymaga cierpliwości, zdecydowanych oczekiwań i jest amorkiem ,który oferuje wszystko w jednym ( czyli komfort, liniowość, brak nurkowania, brak dobijania itd).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma bardzo przydatną rzecz - stopniową blokadę. Super sprawa na płaskie odcinki lub podjazdy bo nie pompuje a mimo tego coś tam wybiera.

 

F100RL(rocznik 2009) z blokada ustawiona na 50% dziala dalej znakomicie przy sporo mniejszej pompie, nie wiem ile ma stopni, ale inaczej sie zachowuje przy ustawieniu na 0/25/50/75/100%. W sumie jezdze na fullu, to praktycznie nie podnosze tylka z siodla, moze dlatego nie odczuwam jakos tego pompowania, nawet nie uzywam zbytnio blokady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to nawet na podjazdach nie blokuje. Trochę faktycznie f100rl mi nurkuje przy mocnym hamowaniu ale jest to nieodczuwalne jak nie patrzę na lagi;)

 

Myślę, że jak jest taka możliwość to najpierw dobrze jest się przejechać na foxie i rebie. No a potem wybrać foxa;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...