[Amortyzator] Za dużo oleju w tłumiku XCR

[MaxR24]

Witam wszystkich forumowiczów

Na początku zaznaczę, że przejrzałem już chyba wszystkie tematy odnośnie tego amortyzatora oraz podobnych jednak rozwiązania swojego problemu nie znalazłem, a mianowicie:

Po zakupie amorka Suntour XCR RL model 2011 (choć pracował całkiem nieźle) postanowiłem zalać go olejem, aby zwiększyć czułość, był to samochodowy syntetyk 5W. Szybko jednak zauważyłem więcej wad, niż zalet tej operacji: chlupotanie oleju, wypluwanie przez uszczelki oraz co wydało mi się z początku dziwne, przed zalaniem bez problemów dobijał do ok 8cm, po zalaniu miał problemy z osiągnięciem 6cm. Minął miesiąc i amorek pracował coraz gorzej (ciężej się uginał, mułowato powracał), więc postanowiłem pozbyć się tego oleju ze środka. Rozebrałem go na czynniki pierwsze, olej wylałem, wszystko wyczyściłem i nasmarowałem od nawa (według zaleceń) mieszanką silnikowego z ŁT43. Wszystko niby ładnie pięknie wygląda... oprócz tego, że amor pozostał strasznie twardy i mułowaty. Mam styczność z dwoma innymi XCR'ami z 2009 roku, więc zacząłem wszystko porównywać i okazało się, że wina leży w moim tłumiku. Dużo ciężej jest go teraz nacisnąć oraz znacznie wolniej powraca do wyjściowej pozycji. Na innych forach znalazłem info, że prawdopodobnie podczas zalewania olejem musiał on dostać się do nierozbieralnej części, czyli tlumika i jest tam go teraz za dużo. Wydaje mi się to najbardziej logiczne wyjaśnienie tego co się z nim dzieje. I tutaj moje pytanie, czy macie jakieś pomysły, jak pozbyć się nadmiaru oleju z tego tlumika? Bądź jakieś inne koncepcje tego co się u mnie dzieje?

Pozdrawiam i czekam na jakąś pomoc:)

[gello1]

ale bajki opowiadasz. Do tlumika na pewno nie dostał się olej ten co go wlewałeś. Może ściągałeś pokrętło z tłumika i pokręciłeś tlumikiem i założyłeś pokrętło i amor jest na częściowym tłumieniu.

[lyndowss]

Gdzie wlałeś olej? Wlewa się go tam gdzie jest umieszczona sprężyna. Do dolnych goleni nie, bo to nie ma sensu.

[MaxR24]

ale bajki opowiadasz. Do tlumika na pewno nie dostał się olej ten co go wlewałeś. Może ściągałeś pokrętło z tłumika i pokręciłeś tlumikiem i założyłeś pokrętło i amor jest na częściowym tłumieniu.

Kręcenie pokrętłem odpada, gdyż mam wersję z blokadą na manetce, a w tlumiku jest tylko wystający bolec, którego wciśnięcie powoduje blokadę. Też mi się na początku wydawało, że tam do środka nie może się nic dostać. Jednak wiem, że przedobrzyłem sprawę i oleju wlałem tam za dużo (ok 150ml) i podczas większego ugięcia amora krople oleju widać było nawet na tej nakrętce od blokady. Więc skoro olej wywalało górą to środek prawej goleni musiał być pełny oleju i podczas nacisku teoretycznie mogło dostać się coś do środka tłumika razem z uginającym się tłokiem.

Gdzie wlałeś olej? Wlewa się go tam gdzie jest umieszczona sprężyna. Do dolnych goleni nie, bo to nie ma sensu.

Amor zalewałem zgodnie ze "sprawdzonym" opisem dostępnym na forum. Do lewej goleni ze sprężyną wlewałem olej górą po odkręceniu korka. Natomiast do prawej, (tam gdzie jest tlumik) po wcześniejszym zdjęciu dolnych goleni, olej umieściłem pomiędzy tlumik, a górną goleń - tak aby po odwróceniu roweru z pozycji "do góry kołami" całe wnętrze zarówno lewej jak i prawej goleni było obficie wysmarowane.

[enduroriderPL]

Powiem szczerze: uważam, że szansa na to, że tłumik zassał olej jest po prostu minimalna. Nalałeś tam 10x za dużo oleum więc stawiam na to, że tłumik jest fizycznie uszkodzony bo nie mógł pracować normalnie z uwagi na obecność oleju. Sprawdzałeś czy tłoczysko jest proste (pręt wystający z tłumika)?

 

Amor zalewałem zgodnie ze "sprawdzonym" opisem dostępnym na forum.

 

I tam było napisane żeby wlac po 150 ml oleju na stronę?

[Andrew]

Na pewno masz uszkodzony tłumik. Najlepiej zrobisz oddając amortyzator na gwarancję. Może przyjmą...

[enduroriderPL]

Przyjąć to przyjmą tylko że na tym się sprawa zakończy.

[MaxR24]

Powiem szczerze: uważam, że szansa na to, że tłumik zassał olej jest po prostu minimalna. Nalałeś tam 10x za dużo oleum więc stawiam na to, że tłumik jest fizycznie uszkodzony bo nie mógł pracować normalnie z uwagi na obecność oleju. Sprawdzałeś czy tłoczysko jest proste (pręt wystający z tłumika)?

 

I tam było napisane żeby wlac po 150 ml oleju na stronę?

Tłok sprawdzałem jest zdecydowanie prosty. Ilość oleju wziąłem z innego forum bo na tym nie mogłem się tego doszukać, teraz wiem że to było dużo za dużo. mój błąd.

 

Przyjąć to przyjmą tylko że na tym się sprawa zakończy.

Właśnie się tego obawiam, że gwarancji mogą nie uznać. Choćby po nakrętkach widać, że sie do niego dobierałem i to nie raz.

 

A myślicie, że ta sytuacja z kilka tematów niżej jest możliwa?

Z racji na warunki pogodowe postanowiłem przeczyścić i nasmarować mojego XCR (2010) (w sumie dobrze zrobiłem bo w środku znalazłem trochę wody). W zapędzie rozbierania i smarowania wyjąłem jednostkę LOD z prawej goleni i ... lekko odkręciłem jej górny kapsel. Tak wiem głupio zrobiłem, bo od razu zaczął wypływać z niej olej, który wygląda jakby był wtłoczony do LODa pod ciśnieniem. Oleju uciekło na tyle dużo, że amor stał się miększy (to dobrze), ale jednocześnie, jeśli odpowiednio mocno go nacisnę, to potrafię go dobić (to baaaardzo źle).

 

1) Czy wiecie jak napełnić LODa ponownie wystarczającą ilością oleju? Wątpliwe wydaje mi się, aby podczas produkcji napełniali ją pod ciśnieniem.

Sprawa chyba została tymczasowo rozwiązana. Po odkręceniu dolnego kapsla w LOD okazało się, że jest tam... komora powietrzna z zaworem schreader. No to jesteśmy prawie w domu. Spuściłem powietrze i po odkręceniu górnego kapsla dolałem oleju - tak na oko tyle ile z niego wyciekło. Potem dopompowałem komorę - na razie dałem 100 PSI. modniej LODa nie będę rozbierał, bo jeszcze coś permanentnie uszkodzę Do końca tygodnia złożę amora i zobaczę jak to wszystko pracuje.

Na razie olej uzupełniłem tym gęstym 15 W, ale faktycznie olej z LODa jest sporo rzadszy. Będę musiał zaopatrzyć się w inny olej i trochę potestować różne ciśnienia, aby nie dobijać amora, ale jednocześnie uczynić go możliwie miękkim.