Skocz do zawartości

[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali


Wiewiór

Rekomendowane odpowiedzi

15mm dłuższy widelec zabił wszelką radość !

Czy 15mm różnicy może mieć znaczenie dla prowadzenia roweru? Okazuje się, że może.

Przez wiele ostatnich lat zmieniałem widelce w rowerach na dłuższe, krótsze, zwykle na stalowe. Nie robiło to większej różnicy a jeśli tak, to zwykle na plus. W ten weekend postanowiłem zmienić fabryczny widelec 468mm w Kung-Fu PawianTM (vel Surly Karate Monkey) na Salsa Firestarter (483mm). Tylko 15mm różnicy a będę miał takie seksowne gwinty, na które można wieszać bidony. I bardzo szybko pożałowałem.

Rower przestał skręcać instynktownie. Dotychczas chcąc skręcić, po prostu delikatnie balansowałem ciałem i rower ciął w daną stronę. Obecnie ma okropną nadsterowność, powodującą, że chce zrzucić mnie przez kierownicę.
Rower nie chce się wspinać. Mogłem z pełną mocą pompować pod każde wzniesienie a teraz środek ciężkości przesunął się tak daleko w tył, że przednie koło traci przyczepność.
Jazda stała się ociężała. Sterowanie bardzo przypomina manewry lotniskowcem w porcie. 

Dziś wracam z powrotem do stockowego sztućca.
Morał z tej historii jest taki: Myjcie zęby rano i wieczorem i szanujcie fabryczną geometrię.

  • +1 pomógł 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam sobie próbowałem wmówić, że to efekt placebo i że przejdzie. Single które mogłem z zamkniętymi oczami pokonać na Surly nagle chcą mnie zabić.

Uczucie po zmianie widelca jest takie ... hmm ... to tak jakbyś nagle odkrył, że kobieta z którą sypiasz codziennie i kochasz nagle zapuściła brodę. Niby to samo, ale na dłuższą metę nieakceptowalne.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rambolbambol: daj oryginała do nawiercenia i nagwintowania, wedle wyobraźni możesz stworzyć wideł jak od Stridslanda albo jakąś wariację na temat fletu.

Feler'ze zapodałem 25mm wyższy wideł z większym offsetem, zmiana w prowadzeniu podobna, alecz podoba mi się taka walka o wytrwanie w pozycji wertykalnej.  

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze pytanie pomocnicze, skorygowałeś ustawienie podkładek i mostka na sterówce? Pewnie tak, ale kto pyta nie błądzi ;) Możesz jeszcze podjechać siodełkiem centymetr do przodu na prętach, to poprawi nieco efektywny kąt podsiodłówki i razem ze skorygowanym kokpitem powinno przywrócić poprawne dociążenie przedniego koła. 
IMO za szybko się poddałeś, kombinuj dalej :D 

@kazafazadobrze gada, w razie czego dawaj go pod palnik 🔥 i przerobimy na emmentaler 🧀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z geometrią siodełka, sztycy, mostka itd. już walczyłem i niestety ten sam efekt. 

Mam w planach, może w przyszłym roku popieścić trochę Kung-Fu Pawiana palnikiem, żeby doposażyć go w wymagane guzy a potem dać go w piękny RAL 7013 albo RAL 6013. Także zaklepuję u Adama taki "nieokreślony" termin 🙂

Edytowane przez rambolbambol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj kąt  główki ramy z widelcem fabrycznym dla potomności...

Potwierdzam fatalne problemy o podobnym charakterze w Ramie Romet Passat 2 oraz  nieco tylko mniejsze w Autor Staros stara gemoetria, i w 29 nerach od Fiszera Garego wersja G2.

Bywało źle, ale do baby z brodą to trzeba srogie piguły aby taką paralelę wyobrazić sobie.

Rowery bardziej lubią niższy widelec do czasu zakrobienia w grunt dosłownie oraz całym naszym korpus de liktu,

")

Odstaw za długi widelec, długi nie znaczy lepszy, grubość ma większe znaczenie!

  • +1 pomógł 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Qbotcenko napisał:

Dla mnie znalezisko marzenie to All-city Monsoon albo Singular Peregrine

Kto mi znajdzie? ^^

Monsunowego Goryla nima, ale jest Koń Kosmiczny https://allegro.pl/oferta/framset-rama-gravel-gravelowa-all-city-sh-43-n-13002794216

Edytowane przez krakonos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest wciskanie kitu tylko w wolne gotowanie żaby, czyli przewodniki duchowe szepczą i pokazują tworzenie ich rowerów z taką wyceną…godziny pracy skomplikowany warsztat precyzja hand dżob blou dżob and bokobrody… indywidualizacja, oraz niesamowity lakiernizm.
 Tak naprawdę troskę budzi doświadczenie negatywne tzn gdy ktoś z mistrza na ucznia przekazuje czego nie robić bo pierre cardę w dolinie.   Długie rury, cieniowane, lekkie bez muf , finezja gięcia , jak to się będzie męczyć w czasie jazdy.  Nawet Pan Mistrz R  robił kaszanę czasem, choć lata spędził w lucie…  także odpukać ciekawe ile tych  ultralekkich stalówek np po 1000-3000 km wypłynie z miłymi pajączkami pęknięć czy defasonacją.  Zobaczymy.

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam trochę będę bronił, to jest przypadek podobny do Adama z Bozeman w stanie Montana, który zaczynał karierę tuż po studiach i osiągnął climax (cenowy również) niewiele później. Aktualnie stwierdził, że nie chce mu się już budować customów, bo ludzie średnio wiedzą czego chcą i zleca produkcję masową, według własnych projektów, na Tajwanie :D

Jeden powie, że gdzie z buciorami pomiędzy budowniczych takich jak Sachs czy FranK the Welder, a drugi... drugi nic nie powie, bo średnio siedzi w branży i nigdy nie słyszał o tych starych dziadach, a ten młody ma dobry marketing i pełno go w trendsetterskich komjunitis ;) 

No i na naszym podwórku jest podobnie, chłopaki zaczęli niedawno, ale z mojej strony czapki z głów za pokazanie praktycznie całego procesu budowania publice. Nie ma lipy, do tego dużo autorskich rzeczy typu dropouty kompatybilne ze sramowskim UDH robione ręcznie, zintegrowane zaciski sztycy itp. Niby nic takiego, ale jednak trzeba mieć tę Prawdziwą Miłość do fachu, żeby się w takie rzeczy bawić. 

A że drogo? Dobry marketing nigdy nie był tani ;) od tego mamy fry-wolny rynek, żeby weryfikował takie rzeczy, a tymczasem cieszmy się z kolejnych budowniczych na naszym podwórku, pyrsk

 

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby te customy sprzedawały się w ilościach kilku(nastu) sztuk miesięcznie, to pewnie i ceny by poszły w dół. A że jak mniemam jest to w porywach sztuk 1-3, to kosztować musi DUŻO. Z czegoś trzeba żyć, bo w Polandii tylko ze spawania rurek chyba się nie udaje. Dajmy na to przykład Kajaka, który też miał ciekawe początki, a teraz zaszył się w górach i już nie tylko rowerami się zajmuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh o jeah, ale ja nie atakuję, tylko opisuję, plus dzielę się troskami, i naszymi konsumenckimi ( ceną) i technicznymi….. a już tak humorystycznie wolę jak banany i szpanerzy zapłacą za wydumaną stal ogrzaną na naszym podwórku. A o wkładzie pracy i realizowaniu potrzeb specjalnych się nawet nie zająknę 😀

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...