Skocz do zawartości

[rama] Accent Peak29


wapid

Rekomendowane odpowiedzi

Peak katalogowo 900, ale sądze, ze max cena sklepów to będzie z 800zł, te stery pierwsze lepsze i zacisk za kolejną stówkę spokojnie. 

Ogólnie coraz mniej ram, używanych,nowych na allegro. Amortyzatorów tak samo. Coraz drożej.

Jeżeli komuś zależy tylko na cenie, i żeby rama była tapered,dobra, ew pod sztywna oś to peak bedzie ok. Ale jeżeli ktoś szuka ramy ładniejszej, nowocześniejszej etc, to jednak trzeba troszkę dołożyć.

Co do ram cube . Doliczyć trzeba 250zł na stery, i 100 na ośkę ale i tak najlepsza cena na carbon, nowy,markowy.

1200zł z wysyłką za nową ramę,1550 łącznie zacały zestaw do jazdy.

Do kwoty 360 euro najmniejszy rozmiar 21" to właśnie ta rama za 267 euro, niebiesko zielona.

https://www.bike-discount.de/en/buy/cube-reaction-gtc-pro-29-side-swing-frame-blue-n-kiwi-581183

 

Sam bym pewnie ją kupił, ale jeszcze pare miesięcy... 

Edytowane przez llancer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja żałuje, że pozbyłem się fulla. Są też dobre oferty tam, bo niestety allegro świeci pustkami.

Jak mówisz, że standardowe pasują, to sama rama z wysyłką 1200zł, a reszte można na miejscu dokupić. W sumie, bardzo dobra cena.

Jeżdżę na 19" Peaku, ze sztycą 350 na max wysuniętą i jest super. Miałem kiedyś 21" ale bolałby mnie plecy przy dłuższej jeździe(różne mostki i marki ram) Na 20" było ok, jak miałem full'a.

21" to raptem 5cm więcej podsiodłówki, więc to nie problem, cube z tego co kojarze jest krótszy, więc też problemu być nie powinno.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można można, jak się jest małym,albo wielkim. Rozmiary jak 16,22,23 są tanie, reszta jest ok.

 

Zeby nie robić offtopu.

W cenie nowego peaka (już z wysyłką)mamy np. takiego cube

https://www.bike-discount.de/en/buy/cube-reaction-hpa-sl-29-side-swing-frame-black-n-blue-692540

Nie każdemu musi odpowiadać, ale jest to jedna z opcji w tej cenie.

Btw. 250zł więcej i mamy carbon(tylko 21" póki co, więc alu bym nie brał :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Dokumosa napisał:

Do tego cuba pasują jednak stery standardowe - nie trzeba wydawać majątku na cube edition. No i do niedawna były dostępne również 19" bo sam kupiłem 2 szt. (niestety nie dla siebie).

które "standardowe" ? bo ja nic nie mogę znalezć do tej ramy, oprócz tych cube edition

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja bym chyba wolał dołożyć tą stówkę czy 150 i mieć pewność, że jak je wsadze to będą pasowały bezproblemowo. Wydać minimum 100zł na jakieś stery,kombinować bez pewności ,że uda się je włożyć, czy będą dobrze pasowały etc.  Nawet ze sterami cube edition jest to i tak dobra cena, wiec nie wiem czy warto 100-150zł oszczedzac na kombinowaniu ze sterami.

Kiedyś kupiłem ramę, i okazało się że ma 55 a nie 56 główkę, więc nie mogłem swoich sterów przełożyć maszynowych. Z racji ze 55 były drogie, oszczedziłem i kupiłem zwykłe. Potem żałowałem ,że nie dopłaciłem. Tu by było pewnie to samo... Chytry traci dwa razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No akurat miał to wszystko pod ręką bo się trochę bawi w te sprawy. Gdyby miał kupować to pewnie coś z wyższej półki. Z drugiej jednak strony ja w swoim canyonie mam uszczelniane dodatkowo CC ale i tak co sezon pełno błota z dolnego łożyska wyciągam, prawie tyle co z primala w którym mam właśnie najtańsze maszyny neco. Tyle, że neco kosztowały mnie jakieś 38zł i w cenie CC mogę je zmienić 5x. Wątpię, żeby CC z serii 40 przeżyły chociażby 2 komplety neco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem narzekań na kąt przedniego widelca. To jest rower pod maratony. Agresywna geometria umożliwia gwałtowne i błyskawiczne manewry. Może uratować dupsko, jest różnicą pomiędzy przypitoleniem w drzewo, a ominięciem przeszkody/upadającego zawodnika przy dużych prędkościach, na zjazdach. Bardziej wyluzowane geometrie może mają sens na przygotowanych torach XC na mistrzostwach świata. Na maratonach w PL już nie koniecznie. Jeździłem na obu i szlakowa geo często  w trudniejszych momentach może podnieść nieprzyjemnie ciśnienie, kiedy rower reaguje za wolno/nadsterownie. Śmigam accentem po singlach pod Smrkiem, na Rychlebach. Nie wyobrażam sobie roweru, na którym można mieć więcej frajdy. Wylajtowane geo sprawi, że rower będzie nudny, full spłaszcza wszystko i każdy szlak z siodła. Oczywiście to samo można przeżyć na każdym hardtailu z fajną geo. Accent jest tani i brzydki jak noc. To jego jedyna wada.

 

A co to jest nerwowa geo? Proszę sobie wskoczyć na ścigancką szosę z lat 90tych. Tam wystarczyło delikatnie ruszyć kierownicą, żeby rower skoczył 4metry w bok. Strach puścić kierownicę jedną ręką.

 

Jeśli ktoś szuka roweru do spokojnej jazdy, to proponuję coś w stylu cube. Krótsza rama, mniej nerwowa w sam raz na spokojniejsze śmiganie po bułki w schronisku.

 

Edytowane przez Mateusz30
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Mateusz30 napisał:

Jeśli ktoś szuka roweru do spokojnej jazdy, to proponuję coś w stylu cube. Krótsza rama, mniej nerwowa w sam raz na spokojniejsze śmiganie po bułki w schronisku.

 

Jakim cudem rama krótsza może być mniej nerwowa? Czym łatwiej skręcić, Cinqecento czy przegubowym Ikarusem?

Edytowane przez Sabarolus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mateusz30 napisał:

Nie rozumiem narzekań na kąt przedniego widelca. To jest rower pod maratony. Agresywna geometria umożliwia gwałtowne i błyskawiczne manewry. Może uratować dupsko, jest różnicą pomiędzy przypitoleniem w drzewo, a ominięciem przeszkody/upadającego zawodnika przy dużych prędkościach, na zjazdach. Bardziej wyluzowane geometrie może mają sens na przygotowanych torach XC na mistrzostwach świata. Na maratonach w PL już nie koniecznie.

Czyli jednym słowem jak chcesz się ścigać w PL, to w zasadzie po za Peakiem, nie kupisz już dzisiaj roweru do tego celu stworzonego :rolleyes: Ale w sumie znalazłem dla Ciebie ramę o bardziej 'agresywnej' geo od Peaka, kąt główki 73,5 st będzie w sam raz...   http://www.wojczal-bike.pl/index.php?route=product/product&product_id=87

Edytowane przez Alsew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, marcinusz napisał:

Dowolny full da więcej frajdy. Słabo u Ciebie z wyobraźnią.

Tak, miałem fulla, i teraz za każdym razem żałuje sprzedaży.  Zawsze można było zablokować damper. A komfort, latanie przez korzenie na totalnej wyce, nawet jak miałem xcm'a z przodu, epicona damper, rower płynął po korzeniach,schodach :D. Po mieście jeździłem trzymając kierownice jedną ręką(schody,kostka burkowa,krawężniki etc) a w drugiej telefon.  W lesie korzenie,dziury kamienie, rower płynął. Nierówny asfalt ? Bez trzymania jechałem. Jak się jeździ na 1x ma się większą kadencje, to odblokowany full nie skacze, nawet przy pedałowaniu na stojąco było ok. A kiedy chciałem blokada, i jak bym jechał na sztywniaku(wtedy rower wazył z12kg. Obecny ht 10,5kg, tylko z amorkiem z przodu.

Jeżeli miałbym wybór, brałbym fulla, lecz aktualnie ciężko z tym.

 

Co do główek, ja jestem przyzwyczajony do 72 z peaka. Na mniejszych nie jeździłem. Ale te 72 daje się odczuć, że za dużo czasami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Sabarolus
Chodzi o to, że niektóre modele Cube (np. Analog ) mają krótkie górne rury i pozycja na nich jest bardziej komfortowa/wyprostowana ( jak w rowerze typu cross ) niż sportowa/pochylona ( jak w "rasowym" MTB XC ).
Poza tym chyba większość użytkowników takich rowerów raczej nie katuje ich w jakimś bardzo wymagającym terenie, więc mogą nawet nigdy nie odczuć tej nerwowości związanej z mniejszą bazą kół i bardziej stromym kątem główki ramy.
Dokumosa
Od kiedy agresywna geo to kąty 65 - 68 stopni
:icon_question:
Mam wrażenie, że cały czas mieszamy rowery XC z Enduro.

W sumie to typowe dla postępu - nagle kąty na których kiedyś chyba wszyscy jeździli i jakoś żyli, stały się niemodne i wytykane przez wielu.
Czasem jest to słuszne, a czasem nie do końca, bo np. dla kogoś jeżdżącego głównie po mieście, czy spokojnie w lekkim terenie lub jego namiastce ( nie każdy mieszka w górach ), to czy będzie miał kąt 66, czy nawet te 72 stopnie, nie będzie miało dużego znaczenia, a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że zerowe, bo bardziej będzie się liczyła dla niego w miarę wygodna pozycja niż to, czy rower jest nerwowy bardziej lub mniej i jak bardzo jest przewidywalny na zjazdach - bo tego przy swoim stylu jazdy nawet nie zauważy.
Ja na razie mam "konserwę" ( średnie koło i mała rama z kątami 71/73 stopnie z krótką bazą kół ) i dobrze mi z tym, tyle że uprawiam rodzaj śmiesznego "nizinnego MTB" ( ale przynajmniej nie jeżdżę po DDR -ach ) i wydaje mi się, że te bardzo łagodne kąty mogłyby mi nawet czasem zepsuć zabawę i zniwelować ten lekki dreszczyk emocji, kiedy przy dość agresywnej jeździe rower od czasu do czasu próbuje się wyrwać i pojechać inaczej - jest ryzyko, jest zabawa :icon_cool:

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma nieco inny pogląd na to co jest zabawą. 

Ja mam u siebie sztywny widelec i dla mnie właśnie to jest zabawa. Rower prowadzi się ostro i nie wybacza za dużo, trzeba wiedzieć co się robi. 

Jeden woli zjechać z górki jak na kanapie trzymając w ręce loda, drugi namachać się kierownicą mimo że efektywność będzie niższa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

 

jak pisałem miałem fulla, ale miałem też peaka zesztywnym widelcem. Wszystko miało swoje plusy i minusy. Plusem sztywniaka była waga,przyśpieszenie etc. Minusem było to, że jednak kilkadziesiąt kilometrów po korzeniach,dziurach etc nie było zbyt wygodne. Startowałem w maratonach kilkadziesiąt razy.

Startowałem na ht ze sztywnym widelcem oraz na fullu. W moim przypadku i na sztywniaku i na fullu pod górkę wyprzedzałem wszystkich. Na ht ze sztywnym niestety byłem wyprzedzany na nierównym terenie i na zjazdach(bez amorka mniej pewnie sie zjezdza w terenie) Na fullu byłem wyprzedzany na prostych odcinkach wyłącznie, pod górki i z górki byłem szybszy.    

Każdy rower i każda konfiguracja ma swoje plusy i minusy. jak miałbym teraz porównać, 600-700g oszczednosci wzgledem amorka do sztywniaka alu którego miałem i oszczednosci 200zł ? W imię czego ? Miałem różne amorki, xcm'y dwa, raidona,epicona,recona,tore i teraz dt swiss xmm...  O ile przy tych gorszych sztywniak to dobra opcja bo oszczedzamy nawet 2kg w tej samej cenie, to przy lepszym amorku, jak mój który waży 1550g i wydałem na niego 500zł, to dla mnie zmiana na sztywniaka była by nielogiczna.

Sztywny widelec nadaje się na miasto,do parku, na polne drogi. W cięższym terenie da się, ale czy to będzie aż tak wygodne ? I ja i moi znajomi mieli sztywne widelce, i na dłuższą metę nie jest to zbyt komfortowe.

Porównując trase którą mam, gdzie jest jeden wielki singiel, masa drzew,korzeni(wszystko nad jeziorem) O wiele szybciej,łatwiej i wygodniej pokonywałem tą trasę fullem, rower płynął. Ht jest ok, ale trzeba tyłek podnosić ciągle, i zawsze jest mniejsza pewność przy jeździe po korzeniach, czy nie uszkodze roweru. Na pełnym sztywniaku nie było ani radości, ani pewności jazdy, wręcz wolałem tam nie jeździć.

Ja po wielu maratonach, posiadaniu wielu ram o różnej geo, fula,sztywniaka etc, mam jakieś doświadczenie. O ile wszystko ma swoje plusy, wolę mieć aktualnie radość z jazdy i wygodę, dobry full mi to umożliwi. Jedni wolą dostać po dupie siodełkiem, a inni wola cieszyć się trasą którą pokonują, nie martwiąc się o przeszkody.

Co do fulla.  na zwykłym fullu do xc, potrafiłem zjechać po schodach, które miały z 40 stopni pochylenia spokojnie i bylo ok. Patrząc na te schody potem, na ht był nawet o tym nie pomyślał.    W wakacje była sytuacja -mówię do kolegi jedź, ja tam zjeżdżałem, spokojnie. On jechał przedemną, i zrobił OTB. (dwa schodki) Mimo ,że jego kąt główki był z 65 może(jego rama pod sztywny bardziej była, a miał amortyzator 100mm).    

 

W spoilerze moje przymeślenia i doświadczenia dot. Sztywnego widelca, ramy full etc.

 

Wracając do Peaka, oprócz tego że jest brzydki, swojemu egzemplarzowi nie mam nic do zarzucenia. Lakier się trzyma, jeszcze nie pękła,wymiary trzyma. Mimo wszystko, tak jak pisałem, popyt jest spory, cena ok, a mimo wszystko od tylu lat, zmian praktycznie 0.

Nawiązujac do całej marki Accent. Zrobili serie execute, wszystko fajnie. Skończyły się sztyce 31.6 execute, w całym internecie brak ich było. Po roku dalej to samo, nadal brak, niedawno w jednym sklepie znalazłem wkońcu dostępny ten rozmiar.

Nie wiem, czy kupili cały kontener tego i to wszystko, że przez rok nie mogli dosłać do sklepów jednego wymiaru sztycy ? Skoro w ich ramach jest 31.6 to czemu nie zrobili tego więcej ? Przez brak dostaw, kierownice zamiast po 70zł(w takiej cenie kiedys kupilem) teraz są po 150zł, a w dodatku mała dostępność wszystkiego teraz.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Robił ktoś może ostatnio rozrachunek osprzętu roweru na ramie Peaka?

Słuchajcie osprzęty np. kiera, sztyca podsiodłowa o wadze ok. 300g. to będzie dobre dopasowanie wagowe do tej ramy (np. Uno, Execute)? Czy szukać czegoś (oczywiście alumiium) 150-200g. np. PRO Koryak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...