Pomijam aspekt wpływu temperatury na matalowe urządzenia pomiarowe gdzie decydują dziesiątki milimetra. Mam stary poczciwy przymiar Rolhoffa i o ile do epoki napędów 11 rzędowych się sprawdzał to kompletnie poległ na 12. W "12" 0,5 to już wychlastany łańcuch. Przy 0,2 na 10 w kasecie już skacze (można jeździć do 0,7 tylko ,że nie mamy pełnego zakresu). I teraz wychwycić ten moment przymiarem nawet najlepszym...Jedynie odliczanie dystansu i suwmiarka. Potem już praktyka sama przyjdzie😉