nossy
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 276 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez nossy
-
[Rama] Przytarta farba, jakie możliwości?
nossy odpowiedział MrReus → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
Niestety taki minus lakierów matowych- trzeba pokochać/zaakceptować/polubić. I zabezpieczyć na przyszłość. Czymkolwiek nie spróbujesz- będzie gorzej. -
Pytanko-zabawiłem się w renowację starej Goplany (sentyment-pamiątka rodzinna). W rowerze brakuje jeszcze parę gadżetów choć sporo zrobione. Rama i obręcze po piaskowaniu i malowaniu, cała galanteria po renowacji-nowe chromy. Rower jeździ, cieszy oko....ale nie hamuje. Wiem , że jakości hamowania z hydraulicznej ultegry nigdy nie osiągnę , ale hamulec w tylnej pieście działa bardzo, ale to bardzo słabo. Piasta ori po renowacji. Hamulec to takie oldschoolowe torpedo chyba. Czy jest jakiś patent jak np.: dodatkowy hamulec, który usprawniłby nieco proces hamowania. Wcześniej był tam dołożony taki hamulec tłoczkowy, który dociskał klocek od góry do opony przedniej,ale system się posypał. Obręczówki nie wchodzą w grę raczej. Macie jakieś patenty. Jakiś dodatkowy hamulec , który można by dołożyć do tyłu lub do przodu? Może jakiś bębnowy na tył, może znacie podobne patenty jak ten tłoczkowy, który dociska oponę od góry?
-
Nie przesadzałbym- wszystko idzie zrobić, a dużo zależy od jakości samej farby oraz prawidłowości przebiegu procesu polimeryzacji farby w piecu. Twardość lakierów proszkowych waha się między 2h-4h. Znam dużo twardsze powłoki w świecie farb ciekłych. Zdziwiłbym się gdyby ta kiera była malowana proszkowo no ale jeśli jest to jest szansa, że jak to w rowerówce bywa- poszli po taniości😀. Wtedy będzie łatwiej. Samemu idzie to zrobić na dwa sposoby-pierwszy mechaniczny, czyli szlifowanie (często lakiernię wykorzystują tą metodę jak się coś spitoli w procesie nakładania farby, paprochy, gazowanie ocynku, żeliwa itp.). Minus pokaleczysz alu, które jest dość miękkie i trudno będzie to wyprowadzić. Druga opcja - ściąganie chemiczne farby, czyli kupujesz jakiś striper albo wysyłasz do firmy, która zajmuje się chemicznym ściąganiem powłok. Stripery działają na zasadzie desieciowania powłoki nie naruszając materiału rodzimego. Są środki marketowe, są środki dla profesjonalistów w sieci. Przeważnie są to środki kwaśne więc czysty detal należy dobrze opłukać wodą. Czyli mamy już farbę ściągniętą. Czas na drugi etap- srebrna powłoka. Możesz wysłać gdzieś do lakierni proszkowej i położyć jedną warstwę wybranej srebrnej farby (poliestrowa). Da to ok. 60-120 mikronów, czyli pewnie tyle ile jest teraz. Można zrobić efekt "chrom" plus zabezpieczenie lakierem bezbarwnym- wyjdzie 120-200 mikronów. Efekt będzie nieco udawany bo jeszcze nie pojawiła się farba proszkowa idealnie udająca chrom , są już za to ciekawe efekty anody. Możesz też spokojnie przemalować obecną powłokę. Jeśli to zwykła farba proszkowa (poliestrowa, mix poliestrowo-epoksydowy) to z luzem da się to przemalować proszkowo bądź na ciekło. Dojdzie parędziesiąt mikronów. Opcja druga-polerowanie. I znowu wysyłasz do firmy, która zajmuje się polerowaniem albo kupujesz twardy pad stożkowy , zakładasz na wkrętarkę do tego pasta polerska do alu lub np.: mothers mag and aluminium polish. Jeśli rower nie będzie stał cały czas na dworze to minie sporo czasu zanim zacznie się matowić. A wtedy ponownie polerka i po temacie. Można też fibrą albo padem polerski ręcznie lecieć. Ale efektu nie gwarantuje. Czyli da się samemu-kwestia nakładów czasu, pracy, kasy. Odpowiedź na pytanie, czy warto-pozostawiam Tobie autorze. Oczywiście nie wiemy co odsłoni jeszcze ściągnięta farba...
-
A próbowałeś szczęścia ze zwykłymi shimano. Ja mam dość szeroką stopę i zarówno w mtb jak i szosie bazuje na shimano. Fakt- nie są to modele z najwyższej półki bo w szosie s. rp5. Ale w połączeniu z pedałami time xpresso dają dość sztywne połączenie (wiadomo pedały to raczej szerokie podparcie dają). Wszystkie inne marki zawsze za wąskie i duży dyskomfort. Shimano generalnie wypadają dosyć szerokie choć sam rozmiar jest przeważnie zaniżony w stosunku do zwykłego obuwia. Trzeba brać 1-2 nr większe.
-
[do 10k] szosa na zawody, treningi i wypady
nossy odpowiedział 1938 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Po pierwsze jak nie znajdziesz czas na szosę to wróć z tematem jak znajdziesz. Po drugie ja mam tcr'a-już drugiego i dla mnie najwygodniejszy sprzęt na długie trasy. Dwóch kumpli ma tcr'a i zdanie podobne. I co Ty na to? 3-1 zatem dla tcr'a. Tylko takie info i tak nic Tobie nie daje. Napisałem już Tobie...rower ma pasować Tobie i tyle. Nie ma znaczenia, że coś komuś leży, a komuś nie. Co Tobie po rowerze z najlepszą relacja cena/osprzęt jak nie będzie Tobie leża mił. Oczywiście znaczną część rowerów idzie ubrać pod siebie...dobry fitting i trochr kasy na zmiany i coś tam się pozlepia do kupy. -
wyprawa [Wyprawa] Wyjazd Teneryfa 2023 Czerwiec
nossy odpowiedział LucaToni → na temat → Planowane wyprawy i poszukiwanie osób
Zazdroszczę...nie w tym roku. Kurczę od Puerto de La Cruz raczej słońce i upał nie będzie tak doskwierać, ale po drugiej stronie Teide może być już faktycznie palnik. Podobnie w Masce, której grzechem jest nie zaliczyć...- 8 odpowiedzi
-
- teneryfa
- hiszpania na rowerze
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z ciekawości to po czym to wnosisz...u mnie max ciągle pod 200, a próg na poziomie 165-170. Mój kolega ma maksa na poziomie 180, próg gdzieś na ok.145 i robi mnie w każdym aspekcie. Może być tak , że kolega ma zapas, ale może też być tak, że zapasu już nie ma, jeździ w progu lub ponad, wypruje się z glikogenu i glukozy i zaczynają się problemy. Żeby to sprawdzić trzeba by określić maksymalne tętno, zbadać próg-stężenie kwasu mlekowego lub zrobić chociaż jakiś test w stylu Friela. Pewnie kolega nie będzie miał na to czasu ani chęci- choć te dane trochę by mu pomogły. Patrząc po wykresach raczej preferuje niższe tętna. Fajnie byłoby też sprawdzić cukier w trakcie jazdy po jakimś czasie, czy nie leci na łeb. Co do samych jazd/treningów to oczywiście słuszna uwaga: -interwały 45/1h na początku pod próg, a później ponad. (polecam trening Arka Koguta z jednego numerów "Szosy", czyli rozgrzewka 10min, następnie 10 cykli 50sek wolniej, 10sek szybciej-kadencja pow.100, następnie 5min rozjazdu, następnie 5cykli 30sekund wolniej, 30sekund szybciej żeby wejść z tętnem na 150-160, następnie 5min rozjazd i ponownie 5 cykli jak wcześniej, po tym 10min rozjazdu. wychodzi 45-50min. Fajnie stymulujący trening-niestety do zrobienia na płaskim bez świateł itp. -tlenowe powyżej 2h w tętnie ok.130-140 średnia. Oczywiście im dłuższe tym lepsze.
-
No buty raczej powinny być bardziej ciasno spasowane niż te do chodzenia. Zobacz czy but nie jest za wąski i stopa nie jest lekko zduszona. Miałem to kiedyś po powrocie na rower. Problem leżał raczej gdzieś w ustawieniach roweru...pomógł lekki fitting, ale przede wszystkim rozciąganie, rollowanie nóg, ćwiczenia na miednicę oraz co najważniejsze masaż stóp na piłce golfowej (to polecił osteopata). Kładziesz stopę na piłce golfowej i jeździsz sobie po piłce. Możesz siedzieć, masaż pod ciężarem samej stopy. Moim zdaniem to ostatnie pomogło najbardziej.
-
Miałem kiedyś tak samo...największy problem był na maratonach w górach. Problem okazał się bardziej złożony. Co zmieniłem (tylko miałem do tego dostęp): -bikefiting- zła pozycja na rowerze, uniesiono siodło do góry, poprawiono ustawienie bloków, kiera w dół, zmieniła się pozycja, ciało zaczęło inaczej pracować. -nawodnienie przed- zacząłem się lepiej nawadniać, magnez ładuje się np.: cały tydzień przed wysiłkiem i to najlepiej w postaci cytrynianiu magnezu, chlorku itp. -jedzenie w trakcie jazdy- co 45-1h żel/baton z wysoką zawartością cukru/glukozy -jedzenie przed- czyli w moim przypadku zwiększona ilość węgli. -forma- rozdział na treningi tlenowe i interwałowe- lepsze bodźce, lepsza adaptacja do wysiłku. -regeneracja- stratching po, rollowanie nóg, rozciąganie całego ciała, dobry odpoczynek, odpowiednio zbilansowany posiłek po- teraz wciągam shake z węglami i białkiem. Brzmi jak u zawodowca choć nigdy nim nie byłem, parę razy obok stałem i tyle. No ale holistyczne podejście załatwiło temat. Za skurcze odpowiada słabe nawodnienie (magnez, potas itp.), mikrouszkodzenia mięśni, powięzi, zła praca mięśnia, zła dieta- jak się wytniesz z glikogenu mięśniowego to bomba i skurcze murowane. Zacznij od podstaw jak stratching, rollowanie, dobre nawodnienie przed, jedzenie w trakcie. Na rowerze skurcze mi się już raczej nie zdarzają. Podczas długich wyjść w góry zakładam natomiast kompresję na łydy- też działa.
-
[gravel] czy ktoś żałuje przesiadki z MTB
nossy odpowiedział mmoorroo → na temat → Gravel/Przełajówki
Jak zwykle z mojej własnej perspektywy. W garażu mtb/xc z nalotem wielu maratonów mtb, szosa, gravel/szutrówka. Nie żałuje zakupu, dla mnie to brakujące ogniwo pomiędzy mtb, a szosą. Jesień/zima głównie na szutrówce. Od momentu zakupu szosa służy do zapi...nia po asfalcie i na jakieś tam amatorskie ścigi, mtb do szaleństw na singlach, w górach itp (czyli do tego, do czego został stworzony),a szutrówka do nabijania jesień/zima kilometrów na wielkopolskich szutrach/lasach bo dobrych duktów leśnych u nas nie brakuje. Ale jeśli nie jara Ciebie szosa, dużo jeździsz po singlach, mało u Ciebie ubitych dróg leśnych, zjazdy bywają kamieniste i usłane korzeniami to gravela raczej nie pokochasz. Pewnie więc w codziennych Twoich okolicach będzie oki, ale te weekendowe wypady to jednak lepsze pod xc/mtb. Nawet z szerokimi oponami ponad 40c to nigdy nie będzie mtb. Może być tak, że ten rower będzie dla Ciebie większym ograniczeniem niż obecny mtb. Prędzej pomyślałbym o lżejszych kołach i oponach do Twojego xc. -
no i super, brakowało tego na rynku...tym bardziej teraz przy tak wysokich cenach nowych sprzętów. Trochę tylko nie podoba mi się tytuł...nie każdy kto ma sorę/tiagrę jest ubogi, nie każdy kto ma ultegrę, dura ace jest zamożny.
-
[Zdrowie] Zaniedbana górna część ciała słabe ręce jakie ćwiczenia na początek?
nossy odpowiedział pedalarz339 → na temat → Problemy zdrowotne
To na początek ćwiczenia ze stabilizacji, core, plunk, pompki i tyle. Ewentualnie siłownia i miesiąc pracy na maszynach z lekkimi obciążeniami, później wejście na wolne. -
Być może jakieś obniżki będą...szczególnie na leżaki magazynowe, albo te sprzęty na których jest mega bicie marżowe. No bo lepiej sprzedać coś co zamraża kasę na 10% niż wcale...ale spoko nie jarajcie się, przy takim dodruku kasy jaki się odwalił ostatnio inflacja musi być i tyle.
-
[do 10k] szosa na zawody, treningi i wypady
nossy odpowiedział 1938 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Jeśli chodzi o premiery to firmy odchodzą od prezentowania kolekcji przyszłorocznej np.: jesienią. Pierwszy z brzegu przykład to Giant. Nowe rowery będą prezentowane cyklicznie w przeciągu całego roku. Większość też w to pójdzie. Czy Kross idzie w niski segment tego nie wiem...niby sami karbon robili więc jakaś tam technologia jest, a może wrócili tam skąd zaczęli czyli produkcja dla jakiejś sieciówki. Idea teamu mtb też się chyba wyczerpała, rynków zachodnich nie zwojowali więc po co mnożyć koszty. No ale kryzys zawitał do branży. Komponenty/surowce/energia podrożały więc polskie firmy niestety przestaną być tak konkurencyjne jak były jeszcze niedawno. Nie konkurowaliśmy technologią tylko ceną.Wydaje mi się, że trochę źle kombinujesz z tym wspieraniem polskich marek. Oczywiście jest to fajne no ale w przypadku branży rowerowej to raczej składacze. Tak więc kupując rower zagranicznego brandu wspierasz przecież również polskiego dystrybutora, jakieś sklep stacjonarny czy internetowy no a tam przecież też pracują ludzie, z tego żyją i płacą podatki. Jak już trochę jeździsz na mtb to nie bój się sportowej geometrii bo czasami jest tak , że lepiej ułożysz się na rowerze niby sportowym niż na endurance. Rower ma Tobie pasować i tyle. Oczywiście jak to mawia @Mihau_ przez parę minut jazdy próbnej to i na kozie będzie Tobie dobrze (czy jak to tam szło) i ma rację, no ale jak się przymierzysz do paru rowerów to też nieco wyklarują się Twoje poglądy. -
[do 10k] szosa na zawody, treningi i wypady
nossy odpowiedział 1938 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Tak więc na paredziesiąt maratonów mtb nie policzę swoich dzwonów- jeden w Zdzieszowicach pamiętam niestety dość dobrze bo na zjeździe koło zostało w dziurze , a ja bez roweru leciałem dalej-1 miesiąc przerwy od jazdy. Blizny z Bielawy mam do dzisiaj , a minęło sporo lat. Pomocy udzielałem chyba 2 razy. W Piechowicach jeden rozbił się dość mocno, tak że chyba zakończył przygodę z mtb, w Kargowej lądował śmigłowiec i brali nieprzytomnego do szpitala, a drugiego obok karetka ogarniała. Raz ratownicy spadli terenówką i tragedia. Takich przykładów mogę mnożyć sporo. Na mtb leżałem częściej niż na szosie, zarówno na treningach jak i zawodach. Jeśli chodzi o szosę to oczywiście było też parę dzwonów-niestety tragicznych. Ale ogólnie odpukać na szosie leżałem dużo rzadziej niż na mtb. Jak nie jesteś mega koniem to na zawodach szosowych raczej krzywdę zrobisz sobie sam bo peleton będziesz widział tylko na początku wyścigu. Później wszystko dzieli się na paro osobowe grupki lub pojedynczych walczaków. Dla przykładu na Jaworskiej Pajdzie Chleba 22 wyścig wyglądał tak, że uciekł jeden ziomek z RR, później goniła go grupa 20-30 osób chyba, a później do mety dojeżdżali pojedynczo ludzie. "Kolarskie Klasyki" itp oceniam jako dużo bezpieczniejsze niż maratony mtb. Podstawa to znać swoje miejsce w szeregu, uważać na zjazdach- jak widzisz że kogoś nosi albo szarżuje odpuszczasz go na parę metrów. Jak nie umiesz jeździć na kole lub widzisz że ziomek przed Tobą jedzie nerwowo i nie trzyma linii to zachowujesz większy odstęp żeby nie liznąć koła. Podobnie na ustawkach czy treningach. Co do roweru- albo szukaj używki na zwykłych hamplach- w zeszłym roku sprzedałem tcr'a na 105 w bardzo dobrym stanie za nieco ponad 5k. Obadasz czy to jest to i sprzedasz. Jak chcesz coś nowego to raczej zwiększ budżet do ok.12tysi (giant defy 105, jakiś canyon), zapomnij o polskich markach raczej i....obadaj v.rysela edr cf105. Chyba, że pogodzisz się z aluminiakiem za 8k na 105 jak np.: canyon endurance al, giant contend ar itp. Opony 25-28c np.: conti gp 5000, jakieś veloflexy, schwalbe pro one itp. -
[sens] czy jest sens kupować gravela
nossy odpowiedział ProstePytania → na temat → Gravel/Przełajówki
każdemu wg potrzeb i tyle...dla mnie gravel/szutrówka to brakujące ogniwo między mtb, a szosą. Wsiadłem z ciekawości, a dziś jego przebiegi równe są przebiegom w mojej szosie. Teraz szosa służy do zapie...a, mtb do tego do czego został stworzony czyli single i górskie szaleństwa, a gravel/szutrówka od listopada do marca praktycznie cały czas w użyciu, a szosa w tym czasie od święta jak pogoda łaskawa. Mi tego brakowało, a jestem świadomym kolarzem amatorem. Gdybym miał zostać z jednym rowerem, uwzględniając płaskie tereny w których mieszkam, byłby to lekki gravel/szutrówka. No ale cóż...jeden do espresso potrzebuje dobrej kolby i jeszcze lepszego młynka, a drugi zadowoli się shotem z byle automatu co dla pierwszego będzie profanacją. Taka właśnie jest ta cała powyższa dyskusja, dla mnie w większości o niczym z bólem pupy ludzi, którym z gravelem nie po drodze albo romans jednak się nie udał no bo przecież nie musiał. Jakoś w październiku wracałem sobie szosą z rundy, 2-3km do domu, prędkość ok.30kmh, nagle dogania mnie jakiś koleś na fullu i zasapany pyta dosłownie na ch..j mi ta szosa na karbonach skoro na fullu tez można tyle jechać, a i można później po korzeniach poskakać😀...to tak a propos niektórych wpisów tutaj. -
Xtc to akurat dobra konstrukcja na dobrej alu ramie. W sumie najbardziej oczywistym modem jest zmiana kół i opon. Kiedyś jak byłem piękny i młody i startowałem w MTB powerade oraz bike m. to modem który najbardziej odczułem szczególnie w górskich lub pofałdowanych maratonach była zmiana kół i opon na której zaoszczędziłem sporo wagi bo ok. 0.8kg. 0.5 na kołach i 0.3 na oponach. Zupełnie inny rower. Nie inwestowałbym w karbon no chyba że budżet pozwala. Spokojnie znajdziesz lekkie alu koła za połowę ceny karbonowych. Obadaj ofertę daveo, lemona, szobaka. Tak więc koła i opony...naprawdę warto.
-
[retro mtb] kupiłem i co teraz?
nossy odpowiedział spidelli → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
Uwaga taka, że przypominają mi się czasy dzieciństwa/ wczesnej młodości kiedy śliniło się w sklepie na takie sprzęty,a sprzedawca bił po łapach za dotykanie...scott na stx to było marzenie jak człowiek przesiadał się z SISa na altusa😀. Ciekawy zakup, wyregulować, dobrze wyczyścić-szczególnie te rdzawe plamki i tyle. -
[Renowacja] czy to dobry wybór Romet
nossy odpowiedział Chujowons → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
Potwierdzam...ja zabawiłem się w renowację starej goplany. Rower miał i ma dużą wartość sentymentalną dla mnie i dla całej rodziny i tylko dlatego to zostało zrobione. Rama piaskowana i malowana, wszystko rozebrane, nowe chromy na kierę i wszystko co się świeci. Gdyby nie fakt, że siedzę w antykorozji od pierdyliona lat i wszystko było robione niemal po znajomościach to koszty byłyby takie, że....lepiej byłoby kupić nowy rower. -
revolt ma bardziej zbliżoną geo do contenda, tcr to trochę inna bajka. W teorii wychodzi , że jesteś pomiędzy rozmiarami m/l, a l z nastawieniem na L. Obadaj, czy nie idzie kupić dłuższej sztycy dfuse i jak na m/l czujesz się dobrze to może taki zabieg wystarczy. Sama sztyca karbonowa to chyba lekko ponad 200zł było jak kupowałem.
-
[Rysa] rysa na ramie aluminiowej
nossy odpowiedział Bartoszkl → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
Przeczytałeś całość??? Zatem dla sprostowania w przypadku "trzymany z dala od warunków atmosferycznych", miałem na myśli przetrzymywanie , garażowanie itp. -
[Korba] Chemiczne sciągnięcie lakieru i polerowanie
nossy odpowiedział pedalarz339 → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
Z tym utlenianiem na spolerowanym alu to bym nie przesadzał. Oczywiście na felgach samochodowych alu szybko się pojawia. Tak jak kolega wyżej...wypolerować , a póżniej raz na jakiś czas odświeżać i tyle. Możesz spróbować z pastą mothers mag and aluminium. Ale są też inne produkty np. autosol aluminium polish. -
[Rysa] rysa na ramie aluminiowej
nossy odpowiedział Bartoszkl → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
od zawsze... Ja bym to zabezpieczył jakimś lakierem przeznaczonym do renowacji, wypełniania rys na karoseriach samochodowych- czyli zwykły lakier samochodowy z pędzelkiem lub tamperem. (pędzelek lepiej wypełnia, ale bardziej widać. Może być bezbarwny lub coś pod kolor. Będzie estetyczniej. Pamiętać trzeba, że przy skrajnych warunkach użytkowania i braku zabezpieczenia takiego ubytku, czyli jeśli rower tłuczesz cały rok np.: zima w mieście i trzymasz na zewnątrz to proces utleniania może "wejść" pod farbę. Dochodzi wówczas do penetracji, rozwarstwienia, pogorszenia adhezji i odpryskiwania farby. W normalnych warunkach użytkowania , czyli rower używany parę razy w tygodniu i trzymany w z dala od warunków atmosferycznych nie ma opcji żeby coś się działo....wybacz zboczenie zawodowe. -
[Gravel] Marin Headlands 1 - odchudzanie, dalsze ulepszenia
nossy odpowiedział Edon → na temat → Gravel/Przełajówki
Dwa podstawowe mody to sztyca dla komfortu (obniżenia masy nie zauważysz chyba że masz tam mega kloca wsadzonego, poprawę komfortu odczujesz zdecydowanie) oraz koła ( tutaj poprawę w wadzę i jakości jazdy odczujesz od razu). Włożenie kół o wadze ok.1550-1700 gram będzie kosztować 1300-2000zł a rower nabierze zupełnie nowego charakteru. No wiadomo są jeszcze opony... -
[Malowanie ramy al] warszawa i okolice
nossy odpowiedział ernorator → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
to ogarnie każda lakiernia proszkowa, piaskowanie/szkiełkowanie na to czarny mat lub połysk poliestrowy i na to jeśli chcesz lakier matowy to matowy poliestrowy, poliuretanowy bądź akryl ( z tym ostatnim może być problem bo mało się tego produkuje ). Poliestrowy lub poliuretanowy będą oki. Jeśli nie zwykła usługowa lakiernia proszkowa dla której będzie to robota z łaski to poszukaj firmy, która zajmuje się renowacją felg (tam przynajmniej mają ogarnięte dobrze systemy dwu-trzy powłokowe).
