
nossy
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 187 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez nossy
-
Na śniadanie jedz co lubisz i co Tobie na żołądku nie usiądzie. Nie ma co się za dużo pitolić. Można pisać referaty o białku, mleku, płatkach, jajecznicy itp, ale nie jesteś pro ( ja też nie). Ważniejsze jest to co zjesz dzień wcześniej bo jeśli będzie duży deficyt kalorii to odczujesz to podczas jazdy. Węgle są ważne, ale nie ma co się nimi opychać po uszy. to nie hiperkompensacja glikogenu, którą robi się max parę razy w roku. Jak robisz jazdę 2h to obowiązkowo jakiś batonik, żel po 45min-1h. Mi wystarczy na "dobra kaloria", idealnie jakby było tam ze 20-30gram cukrów prostych. Jak idziesz ponad kreskę, czyli w beztlenie to glikogen zjeżdża z mięśni dość ostro, glukoza we krwi też. Zatem trzeba to uzupełnić. Po treningu też coś co da Tobie 20-30gram cukrów prostych, może jakiś szejk węglowodanowo-białkowy. Pamiętaj- jakość treningu zależy od tego co zjadłeś podczas ostatniego. To oczywiście wtedy jak kręcisz codziennie albo co drugi dzień.
-
[Opona przednia] Czy to dyskwalifikuję oponę? Oraz jaką kupić?
nossy odpowiedział irokez941 → na temat → Koła rowerowe
Jak powyżej....tyle, że takie rozcięcia boczne są niekiedy bezpieczniejsze od takich. Z drugiej strony mi 2 lata temu wszedł gwóźdź od dołu opony i wylazł bokiem...powrót z buta. Opona pozornie do wywalenia, ale tak na głupa podkleiłem ją w miejscu rozcięć łatkami do dętek (chyba topeak albo coś btwina).....jeździ do dzisiaj. Tłukę ją po szutrach, korzeniach. Drugi i trzeci zasłyszany patent to podkleić kawałek wyciętej dętki albo wycięty bok opony. Do szosy takiej rzeźby bym nie zastosował, ale do szutrówki gdzie tłukę ją po płaskim póki co daje radę. -
[koła] Do szosy, tubeless, tarcze, stożek min. 30mm
nossy odpowiedział 6franek → na temat → Koła rowerowe
Masz w tym dziale podobne tematy, spójrz na nie...są tam wartościowe odpowiedzi. Natomiast z opcji, które podałeś, patrząc na kryterium czyli wyższy stożek to fulcrumy wypadają najlepiej. Do maviców mam uraz po tym jak usłyszałem cenę nowej obręczy do mtb. Poza tym masz jeszcze opcję: https://www.centrumrowerowe.pl/kola-alexrims-rxd3-pd26474/ Nie ukrywam, że kuszą mnie te koła jako treningowe do gianta tcr. Cena dobra, waga też- mam wrażenie, że to może być taki nowy novatec jetlfy. No ale mało jeszcze o nich wiadomo. Obecnie do szutrówki zrobionej na bazie gianta contenda ar wleciał zestaw od Lemona , który wcześniej śmigał w owej szosie, czyli obręcz dt r511, piasta dt 350 (teraz skusiłbym się chyba na evanlite- są lżejsze o 40gram, ale mają gorsze uszczelnienie niż dt350), szprychy cx-ray, zaplot 24/28h - waga z opaskami 1718 gram. Jestem b.zadowolony. -
Teraz pytanie, czy 3 łyżki miodu mają 100gram, żeby 60-80gram cukrów prostych z tego wycisnąć. Czy sam przepis dobry-no ww sól by się przydała. Kiedyś podczas wykładów gadałem z prof. od technologi żywienia (jakaś konferencja nt. nawodnienia w sporcie itp.). Miałem lutę, żeby podyplomówkę z tego robić.Się nie udało😀... Wspominał, że miód taki super do końca nie jest bo jest mieszaniną glukozy i fruktozy, a ta druga taka fajna już nie jest. Lepiej aby w izotoniku znajdowała się glukoza 6-8gram na 100gram. Ale to pewnie taka techniczna uwaga na boku. Zimą jeżdżę na herbacie z miodem i odrobiną soli w podobnych jak wyżej proporcjach i jest oki. Latem sok z pomarańczy z wodą 50/50 plus sól albo sok z pomarańczy se staropolanką 2000. Też podobne proporcje wychodzą.
-
[wytrzymałość] Odcinka po 70km - co z tym robić?
nossy odpowiedział grissley → na temat → Trening rowerowy
Nie oceniaj innych ze swojej perspektywy...dla jednego amatora to będzie oki, dla drugiego nie. Lepiej żeby jeździł 3-4 razy w tygodniu (tam jest jeszcze siłka z tego co pamiętam) po 35-50km z jakimś treningowym sensem niż codziennie nie mając czasu na regenerację. To nie zawodnik z bazą zbudowaną w wieku 15-20 lat. Każdy ma inną odpowiedź na bodźce, każdy ma inny czas regenracji, każdy ma jeszcze inne obowiązki życiowe, które odbierają trochę sił, pobudzają kortyzol, zaburzają rege. -
[wytrzymałość] Odcinka po 70km - co z tym robić?
nossy odpowiedział grissley → na temat → Trening rowerowy
Z tym codziennie to nie jest takie proste. Jednemu pomorze, drugiemu zaszkodzi. Jeśli przy dwóch treningach obecnie wejdzie na codzienne to stawiam dobry żel, że poleci z formą w dół. Każdy jest inny, ale takie rady mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc. Przy 2-3 jednostkach treningowych idzie coś już zrobić. Kolega jeździ mało 1-2 tygodniowo, a właśnie wrócił z grubego ultra. Robi jeden krótki trening interwałowy 2h, a drugi dłuższy 120-150km ale w tlenie. Z tym jeżdżeniem na czczo to uważam, że jest to głupie i szkodliwe dla organizmu- jeśli robimy to często. O ile pamiętam z dietetyki i fizjologi to takie rzeczy to możemy robić w trakcie redukcji i nie są to długie jednostki. Kiedyś czytałem wywiad z Majką- trening na czczo jeśli już to w okresie paru tygodni, przed sezonem , w czasie redukcji. I znowu wiadomo- każdy jest inny. Jeden poleci 150km, drugi padnie po 30km. Moja rada- dobre śniadania i dobry obiad poprzedniego dnia, spokojne tempo bez wchodzenia w strefę beztlenową, co godzinę jakiś baton, ew. kanapka ryżowa.Plus izotonik, ew. przed jazdą betalanina. To jeśli chodzi o dłuższą trasę. Jeśli chodzi o krótszą to można spróbować intensywnych interwałów w ciągu 1h20-1h30min. Bazę amator może zbudować nawet jednym długim treningiem i krótszymi interwałami- oczywiście to baza pozwalająca to przyzwoite dotarcie do celu, a nie walkę w peletonie. Podobny trening rozpisał kiedyś Arek Kogut w "Szosie". Pomijam fakt, że coś może dziać się ze zdrowiem i po 2h-2,5h jazdy serce przestaje pracować wydolnie (np. ujemy odcinek ST). Warto też spróbować spokojnego wejścia w jazdę. Ja np.: potrzebuje spokojnej rozgrzewki i długo wchodzę w szybsze tempo. Mam pierdyknięty układ przywspółczulny. Jak zacznę za szybko to czuję to cały trening , a od 60-70km robi się średnio. Jak wejdę spokojnie to mogę jechać, jechać i jechać. -
Nie wiem, czy przymierzałeś się do tego rometa i czy musi być w stylu aero. W romecie jak zwykle cena/osprzęt na dobrym poziomie- celowo nie piszę cena/jakość co nie oznacza , że to nie są dobre rowery. Za 9k masz sensę gulia g3 disc- to rower o nieco bardziej stonowanej geo w stosunku do evo, ale ciągle jest przyzwoicie. https://szybkierowery.pl/produkt/sensa-giulia-g3-disc-ultegra-2023/
-
[+/- 6000] Gravel 80% asfalt/20% inne
nossy odpowiedział dvmek96 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Jest jeszcze road+ od superiora (x-road), 35c/38c wlezie, hydro jest, natomiast nie ma chyba otworów montażowych. -
[Renowacja Goplany] dodatkowy hamulec
nossy odpowiedział nossy → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
Z dwóch względów- po pierwsze psułby mocno wizerunek roweru, choć oczywiście to sprawa drugorzędna jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Po drugie obręcze są pomalowane całe, a że to obręcz oldschoolowa to nie ma na niej miejsca na jakąkolwiek bieżnię hamulcową. Klocki nie miałyby prawie styku z obręczą. Co do torpedo to nie hamuje bardzo mizernie-tzn. lepiej jest na 2 razy, czyli naciskasz szybko raz na pedał, odpuszczasz i hamujesz drugi raz. Jest lepiej, ale do przyzwoitości i tak daleko. Gdzieś widziałem jakieś bębnówki, przednie widły tego pewnie nie ogarną, ale może na tył.... -
[rama z wgnieceń] ogarnąć i pomalować?
nossy odpowiedział guumiis → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
Nie wiem czy szpachla to ogarnie- a na pewno nie jedna. Wgniotka jest dość mocna więc trzeba będzie nałożyć parę warstw szpachli bądź systemu szpachli np.: z novola albo upola. Druga opcja to metoda stosowana przez blacharzy/lakierników szczególnie przy starszych autach czyli cynowanie. Skonsultuj z jakimś majstrem od renowacji starych aut. -
[Rama] Przytarta farba, jakie możliwości?
nossy odpowiedział MrReus → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
Niestety taki minus lakierów matowych- trzeba pokochać/zaakceptować/polubić. I zabezpieczyć na przyszłość. Czymkolwiek nie spróbujesz- będzie gorzej. -
[opony] Jaka max szerokość opony Giant TCR Advanced 3 2019 hamulce szczękowe
nossy odpowiedział Michal2008 → na temat → Koła rowerowe
Wchodzi 28c. Miałem poprzedni model tcr adv. i mi wchodziły Conti gp4000 25c które rozkładały się na 28 i miejsca trochę jeszcze było. Kumpel na tcr też na 28c śmiga. Do nowego tcr'a 30c wejdzie. -
Sam rower fajny, ale w obecnych czasach nie kupiłbym roweru na zwykłych hamplach za prawię dycha- nie ważne, że ultegra i karbony. Wolałbym dołożyć trochę i kupić coś nowego na s.105 i hamulcach tarczowych , a koła zmienić po czasie. Nie chodzi o to, czy potrzebujesz hampli tarczowych...chodzi o to, że za chwilę oddasz taką sensę za połowę tej kwoty. Albo poszukaj używki na tarczach-może jakiegoś tcr'a albo coś w tym stylu. Takie tylko moje skromne zdanie.
-
Pytanko-zabawiłem się w renowację starej Goplany (sentyment-pamiątka rodzinna). W rowerze brakuje jeszcze parę gadżetów choć sporo zrobione. Rama i obręcze po piaskowaniu i malowaniu, cała galanteria po renowacji-nowe chromy. Rower jeździ, cieszy oko....ale nie hamuje. Wiem , że jakości hamowania z hydraulicznej ultegry nigdy nie osiągnę , ale hamulec w tylnej pieście działa bardzo, ale to bardzo słabo. Piasta ori po renowacji. Hamulec to takie oldschoolowe torpedo chyba. Czy jest jakiś patent jak np.: dodatkowy hamulec, który usprawniłby nieco proces hamowania. Wcześniej był tam dołożony taki hamulec tłoczkowy, który dociskał klocek od góry do opony przedniej,ale system się posypał. Obręczówki nie wchodzą w grę raczej. Macie jakieś patenty. Jakiś dodatkowy hamulec , który można by dołożyć do tyłu lub do przodu? Może jakiś bębnowy na tył, może znacie podobne patenty jak ten tłoczkowy, który dociska oponę od góry?
-
Nie przesadzałbym- wszystko idzie zrobić, a dużo zależy od jakości samej farby oraz prawidłowości przebiegu procesu polimeryzacji farby w piecu. Twardość lakierów proszkowych waha się między 2h-4h. Znam dużo twardsze powłoki w świecie farb ciekłych. Zdziwiłbym się gdyby ta kiera była malowana proszkowo no ale jeśli jest to jest szansa, że jak to w rowerówce bywa- poszli po taniości😀. Wtedy będzie łatwiej. Samemu idzie to zrobić na dwa sposoby-pierwszy mechaniczny, czyli szlifowanie (często lakiernię wykorzystują tą metodę jak się coś spitoli w procesie nakładania farby, paprochy, gazowanie ocynku, żeliwa itp.). Minus pokaleczysz alu, które jest dość miękkie i trudno będzie to wyprowadzić. Druga opcja - ściąganie chemiczne farby, czyli kupujesz jakiś striper albo wysyłasz do firmy, która zajmuje się chemicznym ściąganiem powłok. Stripery działają na zasadzie desieciowania powłoki nie naruszając materiału rodzimego. Są środki marketowe, są środki dla profesjonalistów w sieci. Przeważnie są to środki kwaśne więc czysty detal należy dobrze opłukać wodą. Czyli mamy już farbę ściągniętą. Czas na drugi etap- srebrna powłoka. Możesz wysłać gdzieś do lakierni proszkowej i położyć jedną warstwę wybranej srebrnej farby (poliestrowa). Da to ok. 60-120 mikronów, czyli pewnie tyle ile jest teraz. Można zrobić efekt "chrom" plus zabezpieczenie lakierem bezbarwnym- wyjdzie 120-200 mikronów. Efekt będzie nieco udawany bo jeszcze nie pojawiła się farba proszkowa idealnie udająca chrom , są już za to ciekawe efekty anody. Możesz też spokojnie przemalować obecną powłokę. Jeśli to zwykła farba proszkowa (poliestrowa, mix poliestrowo-epoksydowy) to z luzem da się to przemalować proszkowo bądź na ciekło. Dojdzie parędziesiąt mikronów. Opcja druga-polerowanie. I znowu wysyłasz do firmy, która zajmuje się polerowaniem albo kupujesz twardy pad stożkowy , zakładasz na wkrętarkę do tego pasta polerska do alu lub np.: mothers mag and aluminium polish. Jeśli rower nie będzie stał cały czas na dworze to minie sporo czasu zanim zacznie się matowić. A wtedy ponownie polerka i po temacie. Można też fibrą albo padem polerski ręcznie lecieć. Ale efektu nie gwarantuje. Czyli da się samemu-kwestia nakładów czasu, pracy, kasy. Odpowiedź na pytanie, czy warto-pozostawiam Tobie autorze. Oczywiście nie wiemy co odsłoni jeszcze ściągnięta farba...
-
A próbowałeś szczęścia ze zwykłymi shimano. Ja mam dość szeroką stopę i zarówno w mtb jak i szosie bazuje na shimano. Fakt- nie są to modele z najwyższej półki bo w szosie s. rp5. Ale w połączeniu z pedałami time xpresso dają dość sztywne połączenie (wiadomo pedały to raczej szerokie podparcie dają). Wszystkie inne marki zawsze za wąskie i duży dyskomfort. Shimano generalnie wypadają dosyć szerokie choć sam rozmiar jest przeważnie zaniżony w stosunku do zwykłego obuwia. Trzeba brać 1-2 nr większe.
-
Nie doceniasz potęgi branży. Mistrze dostają to co ma się sprzedawać i budować nowe trendy. Biznes ma się kręcić. Jakież było larum w peletonie jak wchodziły hample tarczowe w szosach. Pinarello powiedziało kiedyś-nie u nas...no i wszyscy jeżdżą na tarczach i są świetne nawet w rowerach TT. Oczywiście koniec końców rower stają się coraz lepsze... Czekaj, czekaj...ważysz 120kg, a za 2-3 miechy chcesz ważyć 100kg, czyli 20 kg mniej. Czyli 10kg w miesiąc, średnio 2 kg tygodniowo????No wiesz...trenowałem sporty walki, ciąłem wagę o parę kg w parę dni/tygodni, ale w dniu walki niemal wracałem do założonej. 20kg w 2-3 miechy w normalny zrównoważony , zdrowy sposób bez farmakologii- ciężko z nastawieniem na niemożliwe. Nie chcę podcinać skrzydeł. nie zrozum mnie źle, jakby co kibicuje...no ale hmmm. Co do roweru to normalnie traktowana rama z luzem to ogarnie, nie wiem tylko jak fabryczne koła, które przeważnie w każdym rowerze są w najlepszym razie średnie. Może być oki, może być częste centrowanie, problem ze szprychami itp.itd. Najwyżej zajedziesz fabryczne, a jak zrzucisz kupisz za "tysiaka" przyzwoite koła i polskiego kołodzieja.
-
Gravela😀...a tak szczerze to w garażu został xc, gravel i szosa. Z racji, że nie kupuje ogólnie bikepackingu, kilkudniowych wypadów, rajdów przez Polskę itp. to nawet nie próbuje odpowiedzieć na to pytanie. Kocham turystykę górską...ale taką z buta. Rower służy mi do treningów, co jakiś czas wyścigów, lubię krócej,a treściwie. Jak widzisz preferuje zatem rowery o charakterystyce sportowej...stąd ścieżkowiec został sprzedany. Co do XC to oczywiście rowery mocno się zmieniły. Zaczynałem przygodę z maratonami od ht 26cali i skoku amora 80mm...i dało się na tym zrobić dobry wynik na Powerade Maraton w Karpaczu. A jakie oni robili trasy każdy wie. Później pojawił się skok 100mm, a później weszło 29cali ze skokiem 100mm i te rowery wybaczają dużo więcej niż 26cali z mniejszym skokiem. Pozycja na 29 jest zupełnie inna, panowanie nad rowerem też moim zdaniem lepsze. Ujemne mostki pamiętam od zawsze. Jeśli miałbym mieć jeden rower "terenowy" to byłby to xc...coś o sportowej geo jak w Supie xp9... lub nieco stonowanej jak w Supe xp8...Ale każdemu wg potrzeb.
-
Z tą uniwersalnością o której wspomniałem to warto abym to uściślił lub sprostował. XC jest dla mnie bardziej uniwersalnym rowerem, ogarniesz maraton, wycieczkę rowerową, trening, pociśniesz, pojedziesz wolno. 90% terenu ogarniesz z luzem na xc. Jest szybszy na płaskim, lepiej podjeżdża. Przewaga takiej trialówki przejawia się głównie na ostrzejszych singlach, singlach z małymi hopkami, jest stabilniejszy i łatwiejszy w obyciu na zjazdach szczególnie dla mniej doświadczonej osoby. Przeważnie ma łagodniejszą geo. I jak zwykle dodam- to tylko poparte moim własnym doświadczeniem. Ktoś może mieć inne oczywiście.
-
A nie lepiej pod te maratony poszukać jakiegoś gotowego xc pokroju rockridera xc, gianta slr'a, superior xp9... Tak wiem, chcesz odkładać i rozłożyć koszt w czasie, ale zawsze w takim przypadku na nowych częściach przepłacisz. Osobiście wolałbym wejść w jakieś finansowanie. Plus taki, że jeśli chodzi o graty będziesz miał co chcesz...poza ramą bo tu będziesz skazany na produkty pokroju accenta. Jak @Przecietny wspomniał primal to bardziej trial,a accent bardziej xc co patrząc na Twoje tereny może być lepszym wyborem (plus maratony). Startowałem kiedyś w maratonach na takim "ścieżkowcu" i przesiadka na typowego xc była dużym skokiem na plus. Typowy xc będzie zawsze bardziej wszechstronny, lepiej się odnajdzie w terenie. Ale to tylko moje zdanie wynikające z własnego doświadczenia.
-
Warto dołożyć do grx'a-jeśli cały rower Tobie leży....albo kupić używkę na grx.
- 10 odpowiedzi
-
No to będzie...musisz kupić niemal kompletną grupę , z robocizną 2500-3000k. Trochę taniej wyjdzie jak pomieszasz tiagrę z grx'em. Zdecydowanie taniej wyjdzie kupić model wyższy. Używanego clarisa/sorę trudniej opchnąć niż wyższe grupy.
- 10 odpowiedzi
-
[Hamulce hydrauliczne] Avid Juicy czy to ma jeszcze sens?
nossy odpowiedział rozk_rock → na temat → Hamulce rowerowe
Nie mogę edytować poprzedniego posta, ale sorki za wprowadzenie w błąd...moja opinia dot.avid j.5 Mtb stoi i się kurzy, dopiero teraz spojrzałem. -
DT 350 ma bardzo dobre uszczelnienie, natomiast ujeżdżałem też piasty novateca na mtb długie lata i chodzi też to bardzo dobrze. Spokojnie możesz wejść w novateca- będzie taniej ,a być może i lżej. 791/792 bardzo fajne piasty.
-
[Hamulce hydrauliczne] Avid Juicy czy to ma jeszcze sens?
nossy odpowiedział rozk_rock → na temat → Hamulce rowerowe
Pewnie kupiłbym coś nowego, natomiast mam je w mtb z 2008, chodzi to do dzisiaj, zaliczone paredziesiąt maratonów mtb, w górach latało to bardzo dobrze, problemów z serwisem nie było. MEchanior z luzem to ogarnia, ale też nie psuje się to specjalnie. Jedynie co mnie wpieniało to dość mało miejsca na tarcze,nie szło ich rozsunąć jak np.: w shimano co w połączeniu z qr i ciągłym wyciąganiu koła podczas transportu rodziło spore irytacje.