Ja wsadziłam amor do baranka(Rudy 40mm) + redshift i jeździ się świetnie. Choć oczywiście na szerszych oponach niż moje 40mm byłoby w terenie lepiej, ale jako sprzęt uniwersalny jest dobrze. Na pewno brakuje myk-myka, żeby śmigać po jakichś singlach.
Porównując to ze starym fullem 120mm no to oczywiście w terenie jest dużo gorzej i nie ma się co czarować. Gravel ma beznadziejny napęd, zbyt twarde przełożenia na góry. Rower jest lżejszy ale nie aż tak, żeby to się kompensowało. Hamulce na baranku to żenujący dramat w porównaniu do hebli Magura MT5 w fullu. I to są dwie główna wady baranka, bo nie jestem pewien czy da się to po dobroci obejść.
Na samym baranku w terenie jeździ się zaskakująco dobrze w dolnym chwycie, szczególnie na kierownicy z dużą flarą. W tym samym terenie, oczywiście tam gdzie gravelem się zapuszczę, nie robi mi różnicy rodzaj kierownicy.
A czy wsadzanie baranka do mtb to jest dobry pomysł to zależy. Finansowo nie. W terenie stracisz, nie przez baranek sam w sobie ale przez klamkomanetki i osprzęt niedostosowany do mtb. Za to na dłuższych trasach, rzędu okolice 100km, to sumarycznie daje duży plus. Gravela mam od jakichś 5-6 lat, i od tego czasu ani razu nie zrobiłem 100km fullem. Nie chce mi się na samą myśl. Nawet jak po drodze mam 1000m górę. Gravelem też dam radę. Będzie wolniej i ostrożniej ale się da.
Ale jak ktoś wyżej napisał Corner Bar to może być dobry kierunek. Osobiście nie miałem okazji tego sprawdzić.