Skocz do zawartości

KrissDeValnor

Mod Team
  • Liczba zawartości

    7 447
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez KrissDeValnor

  1. PS Ostatni niestety nie oszukał przeznaczenia... Szukałem bezskutecznie fajnego filmiku z podmianą roweru podczas lotu na rampach - chyba na yt shorts'ach, więc jakby ktoś znalazł, niech wrzuci
  2. No właśnie - zwłaszcza w niedzielę powinni być gdzie indziej
  3. A jaka była pogoda ? Jeździłem wczoraj, i było prawie pusto, a pogoda była super Może te Twoje odludne tereny są mniej odludne niż moje ? Oczywiście jakiś Stafford biegł przez kilkadziesiąt metrów przy nodze, ale raczej nie był agresywny - suka zresztą, a potraktował to bardziej jak sport (właścicielka tylko na początku zawołała, potem cisza). Taka roześmiana morda (Staffordshire bull terrier) : PS spotkałem 5 amazonek jadących z przeciwka - pierwsza ostrzegła pozostałe : "Uwaga rowerzysta !" , i do mnie : "Uwaga konie !" , a ja zapytałem : "Dużo ?" ona : "Cztery" - w sensie, że tyle za nią, czyli szybko policzyła ja : "Aha" z nutą lekceważącą tak małą ilość, choć wiadomo, że jeden by mnie załatwił w tri miga - na szczęście konie rzadko rzucają się na ludzi
  4. Jakoś mnie naszło na "włoszczyznę" - z tym pierwszym się obudziłem (grało mi w głowie), mimo że na codzień nie słucham takich rzeczy, przynajmniej dobrowolnie (w robocie czasem z radia lecą), a drugi to już pokaz możliwości Al'a I Santo California - Tornerò Romina Power i Al Bano - Libertà Dla kontrastu coś co mi się skojarzyło z tym screen'em z Nocnego Kochanka powyżej, czyli Benny Benassi - Satisfaction
  5. Za mało (czyt. nic) wiem na temat tego typu jazdy, żeby do czegokolwiek móc się przyczepić - po prostu z mojego laickiego punktu widzenia, wygląda to jak : 1. celowy zabieg poparty dużymi umiejętnościami technicznymi 2. nie do końca zamierzony sposób lądowania - taki na granicy kontroli, ale ogarnięty dzięki dużym umiejętnościom Ta lekkość z jaką wskakuje przodem na murek wygląda super PS Niby nie mam nic do PS'a, ale XBox górą 👑✌️
  6. Japońskie klimaty : Pewnie nic nowego, ale zwróciły moją uwagę skoki na przednie koło - dość lekko wykonywane, może poza lądowaniem z tych schodów
  7. Nie przesadzaj - i tak jesteś górą, bo miałeś wyjść na 10 minut, ale przecież była kolejka...
  8. U mnie 800 km we wrześniu, ale miałem dużo czasu - jeździłem 16 razy. W tym roku 4 k, co było założeniem rocznym, ale nie na zasadzie byle więcej, tylko po potencjalnym/orientacyjnym szacowaniu, więc nie jest źle , i jak się nic nie wydarzy, to może będzie 5 -ka z przodu. Nie mam szosy, a większość to MTB w lekkim terenie - właściwie powinienem napisać "emtebo-gravel", mimo że tego drugiego nie posiadam, i na razie nie zamierzam, ale MTB często zalicza szutry
  9. Jeszcze a propos mocy : są sytuacje, kiedy naprawdę duża moc się przydaje, i to wcale nie w nocy Według mnie nawet w ciągu dnia warto świecić czymś co widać, a nie jakąś "pstynką" - pewnie po to są te stroboskopy (których osobiście nie uznaję, bo to już jakieś dyskotekowe przegięcie)... Przykładowo : dzisiaj przed 18 -tą wjechałem na ścieżkę na skraju lasu, i odpaliłem Lezyne 1300 na pełnej mocy, bo w gasnącym świetle dnia, słabsze tryby były po prostu za słabe do doświetlenia dość wąskiego singla - co ciekawe, kiedy wjechałem kawałek dalej na pożarówkę biegnącą w głąb lasu, to mogłem całkowicie wyłączyć Lezyne, i zostawić tylko migającą na najsłabszym trybie lampkę Romet JY7067 (max to 400 lm) Drugim dziwnym miejscem, w którym nawet Lezyne odpalona na maksa w dzień nie wydaje się mocna, jest kilkudziesięcio metrowej długości tunel, który nie jest całkowicie ciemny przez swoją niemałą szerokość i światło wpadające z obu krańców - myślę, że tam by się nawet 2000 lm za bardzo nie rzucało w oczy, przynajmniej z perspektywy posiadacza...
  10. Wiadomo nie od dziś, że Pilgrim to wariat :
  11. Moim zdaniem lepiej mieć zapas, niż liczyć na to, że jakoś tam będzie - dlatego szedłem w górę z modelami, zafiksowałem się na Lezyne, i w końcu po chyba trzech latach czajenia (szedłem od 450, 800, 1100), kupiłem Marco Drive 1300XXL Nikt nikomu nie karze walić od razu pełną mocą - ja mam zazwyczaj ustawiony 3 tryb, rzadko 2 -gi (odpowiednio 450 i 800 lm), a jako drugą wożę Rometa JY7067 (do innego roweru kupiłem bliźniaczą Vellberg Grix - teraz kosztuje niecałe 5 dych). Paradoks polega na tym, że odkąd mam czym świecić, to nie mam specjalnie ochoty na jazdę nocą (nawet w upały nie chciało mi się czekać do wieczora, co kiedyś było normą), ale to się pewnie zmieni, bo dni coraz krótsze... Co do słabszych lampek, to miałem jakieś chińskie g... DeOne za 2 dychy, ale nie ma się co oszukiwać, że to świeciło - w sumie takie iluzoryczne świecidełka są najgorsze, bo niektórym się wydaje, że jadą z włączoną lampką i jest OK, a w praktyce nawet jako sygnalizacyjne się nie nadaje, bo tego po prostu nie widać... Miałem też chyba Geonaute z Deca za 5 dych, a w każdym razie coś podobnego do BTwin Vioo 300, i o ile na początku spokojnie można było jeździć przez las nocą, to pod koniec, kiedy akumulator był już wyeksploatowany wielokrotnym użytkowaniem, niestety nie nadawała się już do niczego (niby naładowana, a świeciła słabo, i padała szybko)...
  12. Brałem pod uwagę lampki Cateye : GVolt 50, 70, 70.1, oraz SyncCore - możesz sprawdzić na ich stronie jak świecą, i jaki mają rozkład światła.
  13. Może większość jeździ po drogach publicznych, ale część potrzebuje światła głównie w teren - i co, zaproponujesz im 50 lm ? Prawda jest taka, że dopóki nie ma wprowadzonych odpowiednich przepisów (patrz norma StVZO u zachodnich sąsiadów), to można podchodzić do tematu jedynie życzeniowo - zresztą obstawiam, że u nas nawet z tą narzuconą normą nie wszyscy by się do niej stosowali... Osobiście sam miałem na oku tego typu lampki (jeżdżę głównie w terenie), ale pewne niuanse techniczne mnie zniechęciły (czas świecenia, rodzaj mocowania, niższa klasa wodoodporności, i w niektórych przypadkach świecenie za bardzo pod koło).
  14. Dorzucę : https://allegro.pl/oferta/lampka-rowerowa-merida-hl-md084-1000-lm-usb-11259878676
  15. Ja nie zdążyłem 🦚 💩 Teraz coś jeszcze bardziej serio - część bałaby się w dół, a gość planuje w górę... Na razie zapowiedź :
  16. Nie ma żartów, skoro Remy dyszy, żeby dotlenić mięśnie... W sumie fajna sprawa - coś a'la 3 razy wyższa Gubałówka, i bardziej stroma Robi wrażenie jak dobra gra komputerowa (dla mnie taka jazda to pojęcie abstrakcyjne)
  17. Byłem wczoraj, i widziałem jakiś bar w lesie, którego teraz na mapie nie widzę, ale było to chyba w okolicy Napoleona Bonaparte, czyli za górką, na północ od El Camino przy Jałowcowej. PS może by tak zrobić ustawkę barową ?
  18. Bo zabrakło gór w tle, ale może kiedy indziej...
  19. Nie zabrakło "na" pomiędzy ? Dzisiaj lekko półturystycznie/ćwierć "treningowo" : Byłem lekko zdziwiony i pozytywnie zaskoczony fajnym leśnym pagórkiem (prawy dolny róg), zwłaszcza że ciągnął się kilka kilometrów, a to całkiem sporo jak na warunki nizinne Znowu zabrakło leśnej części na wschodzie (i tak trochę lasu było), ale może innym razem... PS To byłe rejony niejakiego ChuChu
  20. U Bejbe na mostku - aż mi się takie fajne zdjęcie przypomniało (mam nawet naklejkę na drzwiach - dostałem z 10 lat temu od kolegi ze stołecznej Ośki) : Co tu dużo mówić - Pani w stylu "rakieta", i jak widać pokusa była zbyt silna Ja na mostku mógłbym mieć np. : Ale nie o tym... Co robiłem ? Wyglebiłem - mokre trawki + niskie ciśnienie (być może opona zmarszczyła się jak Fred na małej wyrwie podczas krawędziowania), bilans : lekko obita noga i ręka (zakleszczyłem się między ramą i kierownicą, i przez chwilę nie mogłem wstać, ale dobrze, że długie gacie i długa koszulka pod wiatrówką, bo byłyby większe ślady) + ułamany kawałek uchwytu/podstawki pod Brytona, więc jest OK (jeszcze ze 3 dychy po glebie strzeliłem - w sumie wyszło > 5) Dwóch gravelowców mnie wyprzedziło, kiedy jechałem niemrawo krótko po glebie, i pewnie bym tak jechał dalej, ale skoro mnie wyprzedzili, a jacyś superszybcy nie byli, to przyspieszyłem, oni zwolnili i się zatrzymali, a ja pojechałem dalej i już ich nie widziałem Jakby co, to pozdro dla nich - jechaliśmy nadwiślańskim terenowym fragmentem między mostem Siekierkowskim, a POW (taki wijący się, i lekko pofalowany) :
  21. Ludzie to mają zajawki : klik - mam wrażenie, że przygotowanie tego w skali mikro było bardziej pracochłonne... Składanie tego roweru też imponuje (coś dla Sobka, tylko kawa zamiast piwa ) :
  22. @filipog44 Nie mam pojęcia ile dokładnie mam skoku, bo nie zamierzam dobijać Jednak wspomniany kolega twierdził, że wykorzystał cały, czyli 110 mm przy dobiciu.
  23. Pięknie się komponuje w zieleni
  24. @KNKS Mierzyłeś może skok Fox'a ? Pytam, bo u mnie lagi wystają na 110 mm (kolega z forum potwierdził po sprawdzeniu u siebie, ale może to taki myk w rowerach Scott, mimo oczywiście 100 mm w specyfikacji).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...