Skocz do zawartości

KrissDeValnor

Mod Team
  • Liczba zawartości

    7 447
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez KrissDeValnor

  1. Niech zatrudnią tam lepiej trzeźwych pakujących Ewidentnie mają problem z oklejaniem paczek właściwymi etykietami...
  2. @Sobek82 Ciekawe, czy gość w to przypadkiem nie wjechał, a teraz pot z niego kapie - w pierwszej chwili myślałem, że to nowatorska metoda prostowania karbonowej zapewne obręczy... Ładne łopaty łosia @sznib Enchilada w dół ? Phi, też mi coś... A widziałeś w górę (wrzucałem, ale jakby co : klik) ? Tu fajne akcje typu ześlizgiwanie/krawędziowanie przed drzewem, slajd w rynnie, skok przez busa i szaleństwa w dość niepozornym terenie (umiejętne wykorzystanie nawet niewielkich elementów wulkanicznego krajobrazu) :
  3. 30 km po delikatnie syfiastym lesie, i po 12 dniach przerwy...
  4. KrissDeValnor

    [2023] Orbea Oiz

  5. Można też kupić przerzutkę ze sprzęgłem.
  6. U mnie na szczęście nie wiało - wręcz tam gdzie zazwyczaj mam wmordełinda, było idealnie (pewnie dlatego te 2 gravele zostały ), ale cienki buff był, bo 8-9 stopni to już nie lato, i nie ma co chojrakować... Ogólnie warunki były dobre - przede wszystkim po deszczowej sobocie pojawiło się słońce, i od razu zrobiło się fajnie
  7. Mam podobnie - żaden z moich rowerów nie zaznał myjki, wanny itp. Ostatnio poszedłem nawet o krok dalej (mam nadzieję, że chwilowo), czyli uznałem, że i tak zaraz rower będzie brudny, więc nie czyszczę... Napęd nie musi być u mnie sterylnie czysty - pedanci mogą go uznać za brudny, jednak nie może piszczeć , a lagi amorka przecieram Aaa, co robiłem ? Nic takiego - np. objechałem 2 teoretycznie szybsze gravele na mini podjeździe
  8. Jest już całość (może w weekend obejrzę) : Młody jedzie z koksem - fajna akcja w postaci zjazdu na przednim kole (2:44), i na schodach (3:48 - jakby ktoś cofnął film ), a na ostatnim łuku dużego marginesu nie było (4:22) : To już chyba cały klan Wibmer'ów
  9. Nie wiem jak z Bontrager'ami, czy Knog'ami, ale pewnie porównywalne zestawy mogą być droższe... Nadal się jaram "dizajnem" Sync Core, tylko żeby parametry miała lepsze (wtedy brałbym, oj brałbym)... Taniej wyjdą lampki Prox - czy lepiej, to inna kwestia (w niektórych przypadkach dyskusyjna). @Thomlodz Powinienem napisać, że chodzi o tę czołówkę Neo Tools z poprzedniej strony Robił ktoś porównania oświetlenia w trudnych warunkach - np. we mgle ? Pytam, bo nawet dość mocne lampki (400 + 1300 lm) wcale szału nie zrobiły, i nie była to gęsta mgła typu mleko (co prawda jeszcze doszła mżawka), a światło było jakby bardziej rozproszone... Są jakieś rozwiązania a'la przeciwmgielne, albo ma ktoś doświadczenia z czymś co się sprawdza ponadprzeciętnie w takich warunkach ? Tuż po napisaniu pytań trafiłem na takie "cudo" : klik - ktoś ogarnięty może się wypowiedzieć ? Na plus bardziej pancerna konstrukcja (aluminiowy uchwyt), i chyba ogniwo 21700 (czy jednak lepiej 2 x 18650 jak w tej : klik ?), oraz prawdopodobnie rozbieralna konstrukcja (w tej drugiej widać śrubki od spodu). A jak z diodami i ogólną, chyba słuszną koncepcją ? Tylko IPX4 psuje całokształt... Jest jeszcze według opisu przeciwmgielna : klik , ale opinie są różne, no i znowu IPX4...
  10. A widzisz - Axendo 60 na zdjęciu z Twojego linku jest czarna
  11. Upgrade w dół, czyli downgrade A jak oceniasz uchwyt na kierownicę - trzyma pewnie ? W tym niemieckim teście jest jakby martwy ciemny pas pomiędzy bliższym i dalszym oświetlonym polem - tak to w praktyce wygląda, ale nie przeszkadza ? Wolałbym ten ciemny kolor obudowy, a póki co trafiłem na srebrny... Co do uchwytu na widelec, to musiałbym dokupić jeszcze rower, bo jedyny kompatybilny leży od lat w piwnicy, ale raczej już nie będę nim jeździł...
  12. Jak już kupujesz, to szukaj czegoś z wyższą klasą wodoodporności, bo IPX4 to jednak słabo - może po prostu mam ograniczone zaufanie, bo np. czołówka Energizer po deszczu też nie przestawała świecić po włączeniu (do rozładowania), a nawet sama się włączyła... Pierwszych lepszych plastików bym raczej nie kupował, a z tego co niedawno widziałem, to np. Black Diamond Spot 400 powinna być przyzwoita, tyle że nie ma pierdyliarda lumenów, choć w te ostatnie nie do końca bym wierzył... @chrismel Napisałbyś coś więcej o Axendo ? Jakie są realne czasy pracy ? Jak z wodoodpornością ? Mocne i słabe strony... Oczywiście jakimś poglądowym zdjęciem "w akcji" też byłbym zainteresowany - jakbyś miał z okolic miejskich i podmiejskich (np. lasu), to byłoby super.
  13. Jak się chce, to się znajdzie, ale leniwi jeżdżą głównie po DDR'ach, albo co najwyżej w kółko po pożarówkach (do tego drugiego śmiało mogę się przyznać, choć bardziej urozmaicam w porównaniu do niektórych)
  14. Czyli przelotowo (sądząc po mapkach), i raczej bez ekstrawagancji Ja dzisiaj w lekkiej mgle i mżawce przez wsie w pobliżu Wisły - niewiele brakowało, a jeszcze w blokowisku zaliczyłbym słupek (powinienem jechać bez okularów, i z włączonymi na maksa lampkami, a nie jedną w trybie migającym)...
  15. Nie wolno się poddawać, dlatego dzisiaj 48 km
  16. Trochę nauki : , rozrywki : , i pełnych gaci oglądających :
  17. Co do gleb, to najbardziej lubię takie lamerskie do kwadratu, czyli np. praktycznie w miejscu w kopnym piachu, albo pod domem, kiedy nie trafiłem w podjazd koło schodów, i centralnie biodrem na kant tychże - ałłła ! (bynajmniej nie Pugaczowa), choć minęło ze 20 lat, to nadal pamiętam Dzisiaj 50% planu łikendowego (już czwarty tydzień wyłącznie soboty i niedziele) zrealizowane, czyli pierwsza z mam nadzieję dwóch jazd (47 km w 2:05 - las, uzdrowisko, pola, las, osiedle) : PS Podejrzanie wysoki średni puls - niby 161, ale kompletnie tego nie czułem, więc jeśli to nie błąd (ostatnich kilka pomiarów było podobnych) i nie zmęczenie (jazda w zbliżonym stylu, a może nawet nieco mniej intensywna), to co ? Normalnie (powiedzmy w wakacje) były okolice +/-140...
  18. U mnie się wcześniej złożyło "chorobowo -siostrowe", bo siostra przyleciała, a urlopu mało i szkoda Wynikiem było 10 jazd przez 2 tygodnie - nie wiem czy kiedykolwiek przedtem mi się to zdarzyło, nawet kiedy miałem bardzo dużo czasu. Na weekend, no cóż, mam nadzieję się wynurzyć 2 razy - jak nie będzie ulewy i trąby powietrznej. Ogólnie jest szansa na 5 k w tym roku (ostrożne szacunki zakładały 4), co bez dojazdów do roboty, jazdę głównie sobotnio -niedzielną i bez dystansów 100+, jest jak na mnie i moje lenistwo całkiem przyzwoitym przebiegiem.
  19. A propos, to kolejne klony Rometa i Vellberga to Merida (klik) i Esperanza (klik) - zwłaszcza ta druga robi wrażenie tymi 8300 lx
  20. Lubię gości jeżdżących bez trzymanki, kiedy mijamy się jadąc w przeciwnych kierunkach - ostatni gniewu może nie wywołał, ale komentarz "pajac" już tak... Dlaczego taka reakcja ? Ano dlatego, że świat jest pełny akcji w stylu "co może pójść nie tak ?", więc nie mam zaufania czasem nawet do siebie, a co dopiero do obcych...
  21. Jak świecą lampki z odcięciem widać na przykładzie serii GVolt (klik) Chyba najładniejsza i "najzgrabniejsza" lampka jaką do tej pory widziałem, to Cateye Sync Core : klik Bajer to możliwość synchronizacji lampek z serii Sync (Core, Kinetic, Wearable). Świecenie w tym przypadku to inna kwestia (mam wrażenie, że na firmowej stronie zdjęcia są przesadzone - w sensie, że są zbyt jasne, a wydaje mi się, że bliższe prawdy mogą być tu : klik, choć z kolei te odległości na pierwszy rzut oka mi się nie zgadzają z roślinnością, ale może to subtropiki )... PS Ogólnie z lampkami mam pewien problem, bo niby do lasu mam wystarczająco dużo światła (Lezyne 1300 XXL - żeby było śmieszniej, to jakoś rzadziej jeżdżę po ciemku odkąd ją posiadam , poza tym całkiem przyzwoitego Rometa JY-7067 i bliźniaczego, ale tańszego Vellberga Grix), ale myśli o czymś z odcięciem wracają, tyle że trzeba by wtedy raczej unikać lasu/zmienić/dokupić kolejny rower (może niesłuszne obawy ?), albo się przełączać z jednej na drugą (to akurat nie problem, bo w starszym rowerze asekuracyjnie jeździłem z dwiema - jak jedna padnie, to zostanie druga, co nie miało miejsca, ale przezorny zawsze ubezpieczony ). Do latarek kompletnie mnie nie ciągnie (oprócz Convoy'a jest jeszcze np. Lumintop B01 - podobno z odcięciem, choć nie wygląda to jak w Cateye...), a oprócz wymienionych myślałem jeszcze o Merida Pro (HL-MD084)...
  22. Właśnie przeglądam czołówki, i np. ta ma stroboskop : klik
  23. Będziesz orał psem po nocy, bo myśliwym chyba nie jesteś (po ciemku pewnie trudniej trafić) ? Może jakaś czołówka ?
  24. Niby się śmieję, ale nieraz się zamotałem - jeszcze pół biedy w nieznanym lesie, ale zdarzało się i na otwartej przestrzeni, a co gorsza nawet w miejscu dobrze znanym, ale jak pisałem, to już trzeba być artystą PS nie mam nawigacji, i raczej nie planuję jej mieć
  25. @chudzinki Rok temu w ciągu tygodnia zgubiłem dwie tylne lampki - dobrze, że nie były drogie... @Mihau_ Być 5 km od domu i nie wiedzieć gdzie się jest, to już trzeba być artystą - tylko nie wiem, czy zakręconym malarzem, czy kabaretowym Co mnie wkurzyło - w sobotę na odc. 3 km : 1. biegaczka nagle dająca krok w bok, w momencie wyprzedzania przeze mnie - lekko mi ciśnienie skoczyło, na szczęście oboje mieliśmy refleks, ja lekko przyhamowałem, ona się zatrzymała, ale było blisko (nie mam w zwyczaju jeździć ludziom po butach, ale ze strony biegaczek już ze 3-4 x miałem takie akcje - nagłe zwroty bez żadnej kontroli/spojrzenia w bok, i rzucenia kątem oka - zwłaszcza kocham te panie w słuchawkach)... 2. baba jadąca z lampką w jeszcze widnym lesie - OK, tylko dlaczego pod prąd (pokazałem kierunek palcem, ale musiałem jeszcze werbalnie uświadomić, że to zła strona, bo pokazywanie nic nie dało)... 3. pancia z pieskiem biegającym gdzie popadnie na zjeździe wąwozem - za pierwszym razem mocno zwolniłem i nic nie powiedziałem, a za drugim widząc dziewczynkę z 2 m luzem na smyczy (chyba ta sama grupka kobiet z dziećmi), schodzącą z prawej na lewą - moją stronę omijania, rzuciłem głośne uwaga, bo jechałem dość szybko pożarówką, na co babka coś tam zaczęła brzęczeć - chyba o szybkiej jeździe (no sorry, ale chyba na 6 m szerokości można, zwłaszcza skrajem), więc w rewanżu odkrzyknąłem, że jest zakaz wprowadzania psów do lasu (rezerwat), i następnym razem będzie -500 (do tej pory tylko raz byłem świadkiem takiej sytuacji, kiedy ktoś prawdopodobnie dostał mandat, albo co najmniej pouczenie, a psa miał grzecznego i na smyczy) w niedzielę : na remontowanej osiedlowej uliczce z tłuczniem, gość z przeciwka jechał samochodem tak, że prawie mi miejsca nie zostawił (być może przez otwarte okno usłyszał "jak jedziesz gamoniu !")...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...