Skocz do zawartości

KrissDeValnor

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 575
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez KrissDeValnor

  1. Swego czasu brałem pod uwagę Marina DSX2 - ogólnie wolałbym coś takiego niż typowego gravela z barankiem. W tej chwili widzę go za 4699 zł, i mogę dodać do koszyka po 2 sztuki w rozmiarach M i L (sklep na "i" - nie chcę tu robić reklamy), zresztą na popularnym portalu aukcyjnym jest w podobnych cenach, a DSX1 nawet o 1 k taniej (byczy 22" jest nawet za 3199), tyle że to taka bieda wersja z 9 -tkową kasetą i alu widelcem (DSX2 to 12 rz i karbonowy wideł)...
  2. A ja se nakupowałem opon - miałem komplet Pirelli Scorpion na zapas, potem mnie naszło na Goodyear'a Peak, następnie dokupiłem WTB Ranger do kompletu z przodem (zdziwiłem się nieco, że w nowszej wersji), po czym stwierdziłem, że dokupię Goodyear Escape do kompletu z Peak'iem... Dodam, że założyłem w końcu WTB, bo tył miał około 6 k przebiegu i już coraz bardziej łysiał. Zostały więc dwa komplety na zmianę - żadnej opony z pozostałych marek nie przymierzałem, ani nie ważyłem, co wielu uzna pewnie za dziwne. Escape to już wizualnie kawał gumy - nawet nie wiem, czy nie za agresywna w porównaniu do Peak'a, no i szersza, bo 2.35" (na tył bym nic tej szerokości nie kupił, bo zwyczajnie nie ma miejsca). Najładniejsze są Pirelli, które założę "na niedzielę"
  3. Podałem orientacyjny przedział - u mnie według kalkulatora wychodzi >25 km/h na 9 -tce i <29 km/h na 10 -tce, co w sprzyjających warunkach i czasem przy użyciu kilka razy 11 -tki (12 -tka to u mnie raczej tylko z górki) daje podane wartości (jak mnie najdzie, to chwilowo mam wyższą kadencję). W lesie, póki co, bywałem szybszy na średnim kole, tyle że z blatem 42 Ogólnie, to nie ma się co licytować Zdaję sobie sprawę, że przeciętny Kowalski (nie, żebym się uważał za lepszego) może stwierdzić, że te 32 z przodu to mało, bo nie da się na tym szybko jechać - jednak trzeba brać poprawkę na kedencję, która u wielu jest stosunkowo niska, i nawet na 12 -tce mogą narzekać, że rower "nie jedzie", ale ja już nic na to nie poradzę... Nie oszukujmy się też, że jakoś wyjątkowo dużo ludzi ma potrzebę i możliwość jeździć szybciej podczas przemieszczania się, a nie treningu.
  4. Niby nie widzę cię na rowerze, ale z tego co podałeś (poza szerokością kierownicy - zgaduję jakieś +/-60 cm, i ustawieniem mostka), to wydaje się, że jest w miarę OK.
  5. KrissDeValnor

    [Koła] 750d!

    ...żeby grubsze opony zaczęły się w końcu mieścić...
  6. Uwielbiam przewracających się o własne koło, albo panikujących, bo np. ścinali zakręt pod prąd, i nagle siurprajs, że ktoś się pojawił i NA NICH JEDZIE, i WOGLE JAK TAK MORZNA LÓDZI SZTRESOWAĆ ?! A, i jak można kogoś odrywać od smartfonowego świata, kiedy wydaje mu się, że wyszedł na rower, ale chyba o tym na moment zapomniał, "trzymając" dwoma palcami kierownicę, a w drugiej łapie dzierżąc swoje okno na świat, prawdziwego przy tym nie widząc... Niejedno mam na sumieniu, ale staram się kontrolować sytuację, i odruchowo kątem oka sprawdzam, czy za mną nikt nie jedzie, kiedy chcę wykonać jakiś manewr - nawet wtedy, gdy nikogo za mną nie ma (a tak jest najczęściej, bo ci szybcy rzadko się trafiają, i przeważnie to ja wyprzedzam). Mam też ograniczone zaufanie, i kiedy jest szeroko, a na sąsiadującym ze ścieżką rowerową chodniku nie ma pieszych, to czasami widząc nadjeżdżających z przeciwka (niekoniecznie gęsiego), po prostu zjeżdżam na chodnik, byle się od nich bardziej oddalić (to akurat przy obwodnicy, która czasami służy jako dojazdówka, bo normalnie po ścieżkach nie jeżdżę, kiedy nie muszę - często wręcz unikam, żeby się nie denerwować).
  7. A co do szybkości, to też nie do końca jest tak, że MTB ma aż tak miękkie przełożenia, że się nie nadaje do szybszej jazdy (pojęcie względne). Z korbą 32 zęby, i głównie na 9 i 10 -tym z 12 przełożeń, spokojnie się lata te +/- 3 dychy (średnia 25 -30 km/h na kilku/kilkunastu km) przy rozsądnej kadencji (czyt. żwawo, ale bez turbo-chomika), czy to w lesie, czy na asfalcie na dojazdówkach w docelowy teren - a czy to jest szybko, czy wolno, to niech każdy sam oceni (według mnie większość jeździ wolniej - poza szosami i niektórymi gravelami, bo zablokowane elektryki są wolniejsze ). Opony oczywiście terenowe - 2.25", i zwykle na niskim ciśnieniu. PS piszę o płaskim terenie
  8. Dla mnie coś takiego wygląda nienaturalnie : Nie, żebym od razu kazał wszystkim wsiadać na MTB, albo gravela (choć ten drugi nawet po takich małych kamyczkach będzie jechał gorzej niż MTB), ale nie podoba mi się to wygładzanie wszystkiego - dlaczego niektórych dróg i chodników nie wygładzą ? Było tak, czyli gravelowo : I co, źle było ? Z mojej perspektywy pytanie retoryczne...
  9. Jak nie jesteś bardzo ciężki i nie ciśniesz ostro, to możesz nie odczuć różnicy, ale moim zdaniem lepiej je mieć niż nie mieć - np. jest mniejsze ryzyko ocierania tarcz przy ponownym zakładaniu koła, nie trzeba też pilnować nakrętki i sprężynki podczas awarii w terenie.
  10. Bardzo ładnie, ale żeby jednego dnia wschód i zachód, to już trzeba mieć nierówno... Lepiej powiedz jak się organizujesz z rana - mi się nie zdarzyło startować wcześniej niż koło 6 -tej, a i to po zarwanej nocy Praktycznie zawsze wyjeżdżam za późno...
  11. Podjedź do jakiegoś rowerowego i poproś, żeby ci dali na przymiarkę jakieś większe koła - gdyby z 28" był problem, to zostanie jeszcze 27.5", ale to byłby taki półśrodek. Weź jeszcze pod uwagę ryzyko haczenia czubkiem buta o koło przy skręcaniu.
  12. W szerszych oponach można mieć niższe ciśnienie, co nieco amortyzuje - jeżeli jest naprawdę niskie, to większości nierówności praktycznie nie czuć. Brałbym tylko coś na sztywnych osiach.
  13. Koledze chodziło prawdopodobnie o długość górnej rury. Co do kół, to może być problem, bo nawet jak większe się zmieszczą, to pewnie z cieńszą oponą, ale kluczową kwestią mogą okazać się hamulce - jeśli to V-brake, a rama nie ma mocowania pod tarczówki, to trzeba będzie kombinować...
  14. A jak chcesz po tym lesie jeździć ? Szutrówki, czy jakieś korzenie też ? Jeżeli te pierwsze, to gravel powinien być lżejszy - przynajmniej w teorii, ale jak do MTB założysz sztywny widelec, to wyjdzie na to samo Jak się wkręcisz w jakieś single z korzeniami i kamieniami, to gravel się nie sprawdzi...
  15. Ale, że co - wabisz komarzyce, czy komary ? Te drugie tylko bzykają... PS zdjęcie bardziej do galerii "człowiek i jego maszyna"
  16. Taa, przerabiałem pierdyliard wariantów, na szczęście większość jest w miarę świadoma, a zdarza się nawet, że kilkuletnie maluchy są bardziej świadome od części beztroskich dorosłych, albo zaraz będą, bo im rodzice wpajają "trzymaj się prawej strony" itp., a niektórzy "zawodnicy" biją rekordy - dzisiaj np. pacjent se ciął środkiem szerokiej pożarówki, zapewne bijąc rekord galaktyki na jakimś crosso -fitnesie z rękami na środku płaskiej kierownicy (chyba się minął z powołaniem i zabrakło tylko lemondki...), zero reakcji na machanie, żeby zjechał ze środka (nie mam 100 % zaufania do siebie, a tym bardziej do takich gości)... Dodam, że specjalnie szybki nie był, bo na kilku km wyszło mi, że byłem szybszy jadąc luźno na MTB (mijałem go wcześniej)
  17. Jeżeli składać bez większych inwestycji, to na kompatybilnych częściach - standardy ram powinny się pokrywać...
  18. Rama 19" to raczej max przy takim przekroku, a i to może być sporawo... Najlepiej byłoby się przymierzyć i przejechać kawałek.
  19. A sprawdzałeś w ogóle czego dotyczy ten parametr ? Wydaje mi się, że nie... Będzie pasować - dobierasz długość/wysokość i odpowiedni skok, oraz sterówkę (tapered) i rodzaj osi (boost).
  20. Na długie dystanse i dla cierpiących na hemoroidy (przepraszam jeśli ktoś ma i cierpi) :
  21. Bo neogotycki domek stróża (tak się oficjalnie nazywa) :
  22. A ja się właśnie zastanawiam, czy z kominem podsiodłówki wszystko ok, bo jest jakby wygnieciony od obejmy ślad w lakierze (mam nadzieję, że nie w karbonie) - zacisk nie był zaciśnięty na chama, mimo że ostatnio sztyca minimalnie zjeżdżała (max 1-2 mm), to nie zwiększałem siły/momentu dokręcenia (umownie, bo klucza dynamometrycznego nie używałem, uznając że szybkozamykacz jest stosunkowo bezpieczny). Miałem co prawda jedną małą przygodę, kiedy skupiony na ludziach z psami przed sobą, zaliczyłem nieoczekiwanie jakiś ukryty w trawie dołek, a akurat siedziałem, więc bilans był taki, że mi siodełko lekko "zdębiało" - nos się podniósł... Mam nadzieję, że to tylko sprasowany lakier.
  23. Tadam 🥁 Sprowokowany własnymi "przygodami", uroczyście otwieram temat W ciągu ostatniego miesiąca wkurzyły mnie sytuacje typu : 1. po najeździe na u-kształtną gałąź (tak fajnie leży, że se po tym centralnie przejadę ), niestety jest pamiątka na dolnej goleni amora - plus, że od wewnętrznej, to nie rzuca się w oczy ten "mechaniczny" mat lakieru 2. po mikro zeskoku (max 10 cm) pękła mi szprycha w tylnym kole - lokalny serwis policzył sobie jak za zboże... 3. szlif na asfalcie i na MTB, to nie jest coś, czym można by się chwalić - bonus w postaci szczepienia na tężec, po którym czułem się tak se... 4. kolejna szprycha się odłączyła od nypla - plus, że po drodze i po lekkiej/pośredniej znajomości, wymienili mi na poczekaniu za półdarmo (1/4 ceny tej pierwszej wymiany), poprawiając przy tym wózek przerzutki, bo z włączonym sprzęgłem praca w dół kasety nie istniała O incydentach typu pancia z jedną ręką na kierownicy, a drugą odpalającą peta, i małolacie zjeżdżającej ze ścieżki rowerowej na ulicę pod prąd nie wspominając... PS jak można zmniejszyć akapity pisząc na smartfonie ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...