cervandes

Szejk trwa 10 minut w 3 benzynach, łańcuch wychodzi czysty jak z fabryki. Raz na tydzień poświęcić 20 minut na czyszczenie napędu to nie problem dla dbających o rower...

Yyy... 7.9 Al SLX kosztuje 6000pln na wyprzedaży. Od Norków chcą 9999NOK czyli niecałe 4700PLN po dzisiejszym kursie?!

Dobry sprzęciarz po częściach pi razy oko wywnioskuje ile rower może ważyć. Słaby polega na jakiejś ujowej wadze i myśli, że ma 8,5kg. Skończ się chłopie ośmieszać, bo w rowerze z amortyzatorem to nie lada wyczyn dobić do 8,5kg i potrzeba mocno wylajtowanych części. Zmień wagę albo nie wspomagaj roweru na wadze, wróć i przeproś za szerzenie herezji. Albo weź 8 kilogramowych opakowań mąki, cukru, co tam masz w domu i powieź na wadze, okaże się, że 8 worków waży wg wagi 7kg.

Nowość w ofercie Schwalbe, stare Smart Samy znikają z oferty. Nowy bieżnik i nowe rozmiary aż do... 2,6" http://www.schwalbe.com/en/offroad-reader/smart-sam.html Zwijane na większe koła tylko w wersji Double Defense, ciężkie jak smok. Wersja najlżejsza zwijana na koło 26" przy szerokości 2,25 625g.

No, ciekaw jestem tego rozmiaru. Sam mam dokładnie 176cm i wg tabelek wziąłbym M. Ale czekam na relację właściciela.

O, Reba w Krossie. Ciekawe czy poprawią specyfikację dodając ją w opisie czy po zakupie okaże się, że golenie nie są czarne tylko srebrne ale to nie jest cecha zmieniające właściwości użytkowe roweru a producent ma prawo do zmiany specyfikacji blablabla... i zamiast Reby dalej będą Recony

Za ten piniondz to Roxim RX5 Premium czy B&M IQON IQ Premium. Ewelntualnie latarka ale rasowa, COnvoy S2+ z kolimatorem 20x60* albo z refem jeśli masz w zadzie oślepianie. Za 250pln to kupisz mega wypasioną wersję Convoya, świetną ładowarkę i worek ogniw.

Sterownik wybierz z programowaniem cobyś miał możliwość samodzielnego określenia na jakich trybach chcesz pracować. A z optyką masz do wyboru REFa albo kolimator. Jeśli jeździsz szybciej to REFa polecam, jeśli wolno, dostojnie to myśl o 20x60*.

Wszyscy moi znajomi mają te ładowarki właśnie po 15-20 pln i jadą na nich rok czy dwa. Ja burżuj jestem i mam intellicharger i2, z fasttecha zdaje się ciągnąłem, kosztowała mnie 40pln. Nie majątek a maszynka klasę albo dwie lepsza. Ale nie ma konieczności. Skoro oszczędzamy to odpuść panasy po 21pln, kup na światełkach ogniwa. http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=18113&start=0 Co do zasadności zakupu - zmobilizuj się. Żadnych półśrodków. Będziesz miał mega zestaw pod względem wygody ilości światła i czasu pracy. Na dodatek trwałość: moje mają już dwa lata, żadnych śladów zużycia a katowane są regularnie. Ewentualnie jeśli chcesz mimo wszystko troszkę oszczędzić to może jednak tylko jeden Convoy ale taki na mega wypasie, trzydiodowy? Bo dwa to 250-280pln. A jeden wypasiony to 180 czy 190pln... No i ogniwa wtedy dwa a nie cztery? I jeszcze jedna zaleta latarek modułowych - każdą inną jak zepsujesz - wywalasz. Koniec. Do Convoi dokupisz każdą, najmniejszą nawet część. Uszczelki, włączniki, szybki, obudowy... Kumpel miał dzwona ostrego, poniszczył obudowę latarki, brzydko wyglądała bo miała kilka otarć. Przełożyłem mu całe bebechy w nowego hosta, czyli nową obudowę. Zrób tak z jakimkolwiek innym świecidełkiem. Za 8 dolców ma nową latarkę

Bierzesz dwa convoye S2+, jeden ref, drugi z kolimatorem 15*90 albo 20*60 (ja mam ten pierwszy). Do tego ogniwa panasy 3400mAh i masz mega zestaw. W trybie 30% na panasach masz prawie 4 godziny świecenia w trybie 32% i moooorze światła. W sumie to do normalnej jazdy to i 18% styka (6 godzin) a i na 10% będziesz miał więcej światła niż prawie wszyscy napotkani po drodze rowerzyści. 100% to się nadaje do zapierniczania na urwanie głowy w lesie wąską ścieżką. Solarstorm ani żaden inny lampek z pakietem nie zagościł u mnie właśnie z tego samego powodu. Paskudny i wielki pakiet na kablu. Dłużej niż 3h wieczorem nie jeżdżę. Zawsze mam zapas czasu i mnóstwo światła na kierownicy. A w razie W jeśli bym planował dłuższy przelot, to dwa dodatkowe akku w kieszonce prawie nic nie ważą.

@Dziubek, co Ty za kity żenisz? Napisałeś, że za cenę latarki nie kupi się diody. A kupi się xm-l2 na najlepszym noctigonie i jeszcze nawet reszta zostanie. Zaraz pewnie napiszesz, że XM-L2 to nie jest dobra dioda

To nie jest ciało stałe tylko ciecz. To nie mój problem, że nie masz wystarczającej wyobraźni żeby zrozumieć, że wirująca ciecz przy dalszym przyspieszaniu nadal jest bezwładna.

Arnoldzie, proszę ja Ciebie, dętka wraz z kołem przyspiesza a mleko bezwładnie się kręci. Więc 130gr dętki to nie to samo co 130gr mleka z punktu widzenia przyspieszenia. Mleko to nie masa wirująca przy rozruchu.

Przecież te paski powodują rozproszenie na szeroko światła. Jak odwrócisz kolimatory to będą świeciły wąsko ale bardzo nisko i bardzo wysoko.

Szybka AR to 98% przepuszczalności światła względem 92% akrylowej nowej i 90 podniszczonej użytkowaniem. Tu już kolosalna różnica. Sinkpad też daje ostry dopał, do tego AMCki selecty coby 3,04A w diodę puścić a nie 2,8... I robi się potężna różnica. Dioda im chłodniejsza tym jest jaśniejsza przy tym samym prądzie. Przerywanie i samoczynna zmiana trybów w niemodowanym też jest dużym problemem, ogniwo siedzi za luźno żeby gwarantować nieprzerwany dopływ prądu.

Ja w garażu mam pod sufitem linkę rowerową przypiętą, wieszam za siodełko rower podczas serwisu

Strumień w refie to spot i spill. Spot to bezpośredni promień, spill to odbity. Na ścianie to ta jasna plama na środku jest spotem. Optyki np OP czyli skórka pomarańczy zmiękczają przejście spota w spilla co jest całkiem fajnym efektem na rowerze, nie ma tej białej plamy na środku tylko tak nieco równomierniej. Kolimator kołowy wali całym strumieniem w 60* na całym obwodzie, równomiernie. A tu nie o to chodzi żeby świecić blisko ale bardzo szeroko, na dodatek w kosmos i na boki ponad linią drogi znacznie. Po to do latarek na rower są kolimatory owalne, 20x60 czy jak mój 15x90*. 15 stopni w poziomie to taki paseczek wąski, 90 to szeroko bardzo, dobrze doświetla boczki. Po pierwszym S2 REF zamówiłem po jednym dniu drugiego S2 z takim właśnie kolimatorem, żeby po pierwsze doświetlić boczki (zakręty), po drugie aby rozmiękczyć przejście ze spota w spilla. Teraz mam owszem przed rowerem najjaśniej, ale różnica nie jest tak wielka i rażąca jak w każdej innej lampiczce.

Zajrzałem na te Diamondbacki i nic ciekawego. Za 5600 mogę kupić Kubusia na full M8000 z liskiem a nie XC32 na średnim Sramie. Dramatyczna drożyzna. Carbon też nie jest dla mnie zaletą bo może i lżejszy, może i nowocześniejszy, ale przede wszystkim delikatniejszy i bardziej trzeba uważać na ramę z węgla niż z alu. Interesuje mnie temat bo przymierzam się do zmiany maszyny i właśnie na placu boju podobnie jak u autora pozostały mi Canyony i Kubusie. Niestety obie firmy są krytykowane za nieforemność, na dodatek Canyon u mnie chyba też ostatecznie odpadnie, bo raczej w 650B pójdę. 29er mi się wydają paskudne z racji tych wielkich kół.

Nie. I kolimator kołowy to się na rower nie nadaje, po co świecić w kosmos?

Daj spokój z amorkiem, kup dobre oponki na początek, Race Kingi 2.2 czy Smart Samy 2.25 i z przodu daj 2atm. Dobra, duża opona to podstawowa amortyzacja w rowerze, wybiera o wiele, wiele czulej niż amorki. Kokpit wedle uznania, ale ja bym w to widelca podnoszącego główkę nie wsadził. Profanacja!

Wg BC700 mają 780mAh więc jak nowe nadal. po 6 godzinach po prostu się dużo słabiej świeci a napięcie na bateryjkach ma 1,15V czyli czas na ładowanie.

Łoli i konwoj. Skoro oszczędzamy to convoy bez modów, byle był, na miasto w trybie 5 czy 10% może być. Teraz jest promo na convoya za 10 dolców na 6 amc-kach. Do tego dwa ogniwa ze światełek jakieś i ładowara za 2 dychy. Do łoliego też lepiej akku bo to w końcu mocna lampka, mi w trybie ciągłym dwa eneloopki na trzy dwugodzinne przejażdżki wystarczają. Mimo wszystko bardzo jestem za tym, by z tyłu mieć mocne światło. Samochody mijają mnie od dnia montażu z o wiele większym zapasem odległości. Nie wiem czy to oślepia ich tak czy wzbudza respekt, w każdym bądź razie nie wyobrażam sobie już jazdy po zachodzie słońca bez łoliego.

Gdyby nie to, że dziś rano było szorowane to bym właśnie poleciał do garażu i kleił szczoteczki. Takie dwie + z góry poprzeczka albo trzecia szczoteczka żeby topić łańcuch w benzynie i jazda. Benzyna oczywiście w pojemniczku po lodach. Będzie testowane!

Ten teraz znowu wyskoczy ze swoimi 500km na oleju przekładniowym. Tak tak, wiemy już i nadal nas brzuszki ze śmiechu bolą.

Świeci tak, że w słoneczny dzień z 15m nie bedziesz w stanie patrzeć w latarkę. Wystarczy taka opinia? Ja na dwóch S2 latam, jak dam 100% to się trawa na poboczu pali.