Skocz do zawartości

KrzysiekCH

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez KrzysiekCH

  1. Był tam może już ktoś? Chciałem tam pojechać ale pandemia mnie powstrzymała, teraz nie wiem czy warto, bo to w końcu kawałek trzeba jechać.
  2. Bierz tą Mete w M i będzie dobrze. Fajny rower, a widzę, że Ci się podoba a to najważniejsze.
  3. To czy Cię będzie wkurzać to już kwestia bardzo indywidualna :-). Jak jadę na mniej ambitne techniczne trasy, gdzie robię dystans to wolę jechać na moim down country niż brać enduro... ale jak nie masz porównania to może nie będzie Ci przeszkadzać :-). Ale też nie jest tak, że nie będzie się dało na tym jeździć, trasy ponad 100km i 3kkm pod górę można robić, tylko po prostu nie masz tej dynamiki pod górę jak na lżejszym rowerze. Co do opon - ciężko znaleźć obecnie lekkie opony o dobrym profilu. Kiedyś była masa opon około 850g np. magic mary, teraz wszystkie rozsądne opony pod trail/enduro ważą powyżej 1kg... Ja jeżdżę obecnie na Wolfpack Enduro - stosunkowo lekkie, dobrze trzymają nawet w poważnych górach i w miarę wytrzymałe, najlepszy kompromis jak dla mnie na takie codzienne jeżdżenie. Jak trzeba iść na całość to mam Michelin Wild Enduro ale one ważą już 1,4kg...
  4. Dodam od siebie, że jak masz ambicje w kierunku enduro to warto jednak mieć trochę mocniejszy amorek - fox36 będzie ok. Unikałbym foxa 34. Generalnie ta meta będzie trochę toporna pod górę, ale możesz kombinować z oponami. Co do rozmiaru to reach 490 byłby u górnej granicy dla mnie a mam 189cm, więc moim zdaniem też M.
  5. Jeździłem ostatnio na Forbidden Druid (MX), kolega ma Deviate Highlander II. Generalnie jeździłeś już na high pivot? Specyficzne doświadczenie – ale mi osobiście bardzo się podobało. Co do Druida – bardzo fajny rower, geo trochę „mniej progresywna” niż w Deviate. Jak dla mnie Deviate z reachem 510 to już jednak za dużo, za to Druid strasznie długi, na plus różna długość chainstay w zależności od rozmiaru...kwestia preferencji. Reszta zgodna ze standardem – stromy tył, plaski przód. Mnie trochę odstraszyła waga, która nie będzie najniższa. Jak szukasz lekkiej trailowki to obejrzyj Antidote – ja się zakochałem w ich ramach 🙂
  6. Bo "Made in Poland" w Szwajcarii
  7. A może YT Capra
  8. Bo tzw. testival w Lenzerheide - trzy dni można testować wszystkie rowery od ponad 20 producentów. Ogarnąłem Mondraker Raze, Evil Insurgent MX, Yeti SB140, Transition Smuggler, Bold Linkin 135, Forbidden Druid i Santa Cruz 5010
  9. "In 2018, Ofo announced massive reduction in operations, including withdrawing from most US cities and from several entire countries. By 2020, facing a large amount of unpayable debt, the company was no longer operating bike rentals." Wiec jakieś minimum trzyletnie rowery z masowej wypożyczalni ala Veturlio, pewnie na maks zajechane... komu chcesz to sprzedać?
  10. Jeżdżę od lat w 5 10 freerider i nic takiego nie doświadczyłem. Ale mam zwykle czarne skarpetki więc może po prostu nie widać... 🙂
  11. Dzięki, to już jakiś konkret. Widzę, że temat jednak grubszy, tu jest jakiś wytłumaczenie Ending the rotor size myth – Why you should have a bigger brake rotor at the back than the front | ENDURO Mountainbike Magazine (enduro-mtb.com) Chociaż miejscami się z tym nie zgadzam co napisali w tym artykule to jest to jednak jakaś argumentacja. Pewnie jest tak jak ze wszystkim - wszystko zależy kto, co i jak jeździ. @Tyfon79ee tam od razu Łukasik 🙂
  12. Jeżdżę głównie enduro i trochę dh, ale downhillowiec ze mnie żaden w porównaniu do tego co inni robią... Można oczywiście analizować konkretne sytuacje w których trzeba mniej lub bardziej użyć tylnego hamulca ale generalnie jest tak jak już koledzy pisali - generalnie nie jeździsz na "szorującym" hamulcu, od tego masz modulacje, żeby przednim tak dozować żeby nie stracić przyczepności ale odpowiednio wytracić prędkość - na tylnym tracisz przyczepność dosyć szybko więc jego efektywność zwłaszcza w dół jest mocno ograniczona... Nie znam tych tras w Srebnej, ale jechałem ostatnio (na enduro) na oficjalnej trasie DH w Lenzerheide i szczerze tam na tych stromych sekcjach tylni hamulec po prostu nie istnieje, lekko wciśniesz i już lecisz bo tracisz z tyłu przyczepność, skuteczność bliska zeru. Zaciekawił mnie ten temat - przejrzałem aktualne rowery DH World Cup ale nic takiego nie znalazłem. Podasz jakiś przykład? Człowiek się cale życie uczy, chętnie się czegoś dowiem.
  13. Hamuje się przodem, tył co najwyżej spowalnia... Więc jak dobrze ogarniasz technikę hamowania używasz głównie przedniego hamulca, tył jest nieistotny.
  14. KrzysiekCH

    [2023] Orbea Oiz

    Poglądowo u mnie rocznik 2020 - 189cm, noga 89cm i mam XL. Tyle, że jak patrzę teraz na aktualne geo to mój XL jest jak L teraz... Patrząc na liczby to brałbym teraz L.
  15. Jeździłem tam trochę, też podjeżdżałem na asfalcie na rowerze enduro, nie całość, ale dłuższe fragmenty. Nie wiem czym ten podjazd rożni się od innych asfaltowych podjazdów. Jak robisz wyścigi z 30km i 1000m to czemu masz nie dać rady 43km i 1700m. Osobiście nawet wole podjeżdżać „na raz” 1700m niż 1000m rozbite na masę krótkich interwałów. Tam generalnie jest sporo ciekawych tras mtb – nie wszystkie są trudne technicznie.
  16. W Bimber można sobie bez dopłaty wybrać nadruk na plecach - ale nie obrazek, tylko napis. Wiec to pewnie Ciebie nie usatysfakcjonuje. Za to bardzo fajne ubrania, dobre jakościowo i fajnie wyglądają. Sam mam kilka bluz i spodnie. Przy własnych nadrukach jest często problem z ilością - jak się zamawia jedna sztukę to zwykle robi się bardzo drogo... BIMBER – Pędzimy w Beskidach. Pełne projekty na różne wyścigi robiłem w Verge https://www.vergesport.com/ Maja też luźniejsze bluzy – ale nie wiem czy one są rozsądne bo robiłem „normalne” tzn. obcisłe. Ale tam też jest tak, ze musisz zamówić kilka sztuk, żeby to się jakkolwiek liczyło…
  17. Cena ok, ja płaciłem trzy lata temu 150 EUR. Tylko, nie wiem ile masz wzrostu - ja wziąłem L przy 189cm i jest ciut za krótka teraz bym pewnie celował w XL.
  18. Ze swojej strony dodam, że warto mieć coś na ramiona… z doświadczenia widzę, że bardzo często leci się właśnie bokiem i ląduje na ramieniu albo wali barkiem w drzewo itp. Ja mam coś takiego, nawet lekkie, załatwia żółwia, klatę i właśnie ramiona. D3O jest super. Armour B&S D3O MTB Body Armour | Bluegrass (met-helmets.com)
  19. Co do obiornika to stalo sie to tu: Więc, mocno specyficzne uszkodzenie, ale faktycznie w "normalnym" dropperze nie byłoby tego problemu. Co do baterii – z tego pamiętam trzymała jakieś trzy/cztery miesiące intensywnego jeżdżenia.
  20. Miałem Magure vyron. Plus - oczywiście super szybki, bezproblemowy montaż. Kultura pracy ok, chociaż BikeYoke czy Fox transfer działają lepiej. W magurze wyczuwalne było minimalne opóźnienie po tym jak się wcisnęło przycisk - ale miałem poprzednią wersję, gdzieś czytałem, że w nowych już to poprawili. Bateria trzymała rozsądnie ale niestety nie używałem jej jakoś bardzo długo więc co do serwisu się nie wypowiem. U mnie problemem było, że jak mi pękło siodełko to oderwałem ten odbiornik z tyłu sztycy...
  21. Podobają mi się te rowerki ARC8, mają fajną geo a do tego są lekkie, firma też wydaję się być rokująca, ale po tym chyba przemyślę sprawę 🙂
  22. To opiszę szczegółowo, może się komuś przyda, żeby tego problemu jakoś uniknąć. Start i meta wyścigu są w różnych, kiepsko skomunikowanych miejscach w Maroko. Są dwie opcje żeby tam dojechać - albo samemu (autem) plus osoba towarzysząca, która będzie przewozić auto, albo kupuje się pakiet u organizatora i on organizuje przelot charterem z Barcelony lub Madrytu na lotnisko a w Maroko i później transfer busem. Jednak do tego charteru nie można zabrać roweru - rower w tej opcji trzeba wysłać DHLem, jest to kolejna opcja za którą się płaci (500EUR). Na miesiąc przed wyścigiem DHL przywozi karton do domu, odbiera po kilku dniach i transportuje na miejsce. W drugą stronę podobnie, po wyścigu pakuje się rower do kartonu i oddaje DHL. Problem polega na tym, że po rozpakowaniu roweru na starcie, nie można tych foli ochronnych, których się użyło do pakowania, włożyć do kartonu i ponownie użyć na mecie. Karton, który transportują na metę musi być pusty, więc te folie musieliśmy wyrzucić, nie ma też za bardzo opcji wozić tych foli w głównym bagażu bo prostu nie ma miejsca... Na mecie oczywiście nie było nic czego można by było użyć do pakowania. Więc albo przekazujesz rower w kartonie DHL albo nie, ale wtedy rower zostaje w Maroko :-). Temat zaadresowany do DHL i organizatora i zakładam że zapłacą więc generalnie ok, ale szkoda nerwów. Generalnie wyścig polecam, fajne doświadczenie, ale z tą logistyką trzeba uważać.
  23. Pretensje do organizatora, że nie przemyślał sprawy i uniemożliwił mi zapakowanie tego w folie ochronne, które sam przywiozłem, a do DHL, że się na to zgodzili – bo teraz mają problem i ich ubezpieczenie będzie mi płaciło. Mógłbym rower tam zostawić – to była jedna alternatywa 🙂
  24. No Szwajcaria tania nie jest... ta sama rama w CH 3750.00 CHF, na ali 910.80 CHF... niezły przekręt 🙂 Nigdy nie słyszałem o tej firmie w CH a znam tu już chyba wszystko... Daj spokój, nie orientuję się ani w cenach elektryków ani w silnikach ale jak koledzy piszą, że w podobniej cenie masz Gianta to bym się dwa razy nie zastanawiał. Gianta masz ze sklepu, z jakaś tam gwarancją na miejscu, połowa kolarzy enduro jeździ na Reignach, to sprawdzona konstrukcja, i ma przynajmniej rozsądnie stromą rurę podsiodłową. Sam mam Reigna (bez motoru).
  25. To jest rower Markhor z Ali... brałbym Reginę 🙂 Najnowszy e-bike 2022 nowy Downhill Softtail zawieszenie rower M500/M600/M620 Bafang Mid rama silnika aluminium o wysokiej wytrzymałości stopu - AliExpress
×
×
  • Dodaj nową pozycję...