Też uważam, że składanie ma średni sens z punktu widzenia ekonomicznego. Sam teraz rewitalizuję mojego starego Gianta Reign, i już widzę, że za cenę tego co tam wszystko wpakowałem mógłbym mieć nowy rower… Ale robię to z sentymentu do ramy. No i masz dokładnie co chcesz, tylko żeby to miało sens to trzeba dokładnie wiedzieć czego się chce… Jak nie masz preferencji czy sram czy shimano, jak obojętne czy fox czy rs, hamulce, kola obojętnie, to brałbym coś gotowego, na gwarancji, z serwisem itp. Zgadzam się z @Tyfon79– Capra to czołg na łomot w dół, trzeba po pierwsze umieć to wykorzystać a po drugie chcieć tym jeździć pod górę… Kolega miał, ale mu ukradli, kupił Orbea Occam i jest bardziej zadowolony, bo jednak taki all mountain to rower bardziej uniwersalny – nada się na długie wycieczki w góry jak i na wyścigi enduro (mieszkamy w Alpach).