NerfMe

Tak swoją drogą, Ty zamawiałeś juz rower z Mont7? Ile czekałeś?

Otóż to, Warto przymierzyć z kaskiem, do mojej twarzy i kasku pasowały najbardziej ARCTICA S-331 FP, pozostałych modeli dostępnych w sklepie nie mogłem dopasować.

To niestety S nie ma, natomiast cena jest nie do przebicia. W CR chcą za ten model 8 tys.

Jak XS albo L będą ok to ja kupiłem dziewczynie ten model, zobaczymy za ile przyjdzie, wczoraj zamawiałem, jeszcze dostępny: https://www.mount7.com/liv-pique-2-2022.html Przy czym geometrycznie jest do łagodniejszych zastosowań, ma mniej skoku, ale to wszystko wiesz;) Kolor chyba podobny, waga nizsza.

Używam wyżej wymienionych ARCTICA S-331 FP i bardzo sobie chwalę. Nie wiem jak wypadają na tle dwu lub trzykrotnie droższych konkurentów, natomiast w porównaniu do Decathlonowych czy Rockbrosowych szkieł w podobnej cenie są super. Szkła nie zniekształcają obrazu, mało parują, ochrona nawet w pełnym słońcu w jest ok.

Jeśli chodzi o tarcze Shimano wszystkie mają tę samą grubość - 1,8 mm. Tu masz kompatybilność tarcz i zacisków według Shimano: https://productinfo.shimano.com/en/compatibility/C-461

Kolega Tobo wyraźnie w cytowanym tekście napisał, że używał takiego połączenia i nic złego z tego nie wynikało. Wnioskuję, że miał na tyle doświadczenia i zdrowego rozsądku by zauważyć, że klocki by mu się nierówno scierały. Najwyraźniej w Jego przypadku to nie nastąpiło. Tymczasem w tym wątku, to po prostu widać i nie trzeba być serwisantem by to zrozumieć...

Jak duże masz palce:>? Też mam klamki MT501, co prawda hamuję jednym palcem, ale jakbym się uparł to bez problemu mogę też tę klamkę chwycić dwoma. Próbowałeś regulować odległość klamki od kierownicy?

Tylko żeby zrobić stoppie, jak sama nazwa wskazuje trzeba się zatrzymać... Oczywiście film wyżej ani nie jest związany z rowerem, ani ze stoppie, ani z zablokowaniem przedniego koła. Generalnie, nie trzeba blokować przedniego koła by podnieść tylne. Kwestia modulacji hamulca i przeniesienia środka ciężkości względem osi suportu. Natomiast przy małych prędkościach, zablokowanie przedniego koła na ułamek sekundy, powoduje że dużo łatwiej unieść tylne. Nie raz podczas nauki przednie koło zablokowałem i zrobiłem skida, a teraz się dowiaduje że tak się nie da i to się kończy tylko OTB... Jak lubisz filmiki, to tu jest film o stoppie na rowerze, popróbuj sobie, potem opisz osobiste doświadczenia z nauki...

Aktualnie jestem na etapie nauki stoppie. Zablokowanie przedniego koła tak by zrobiło krótki uślizg przy małej prędkości nie jest żadnym problemem. Jak się przesunie środek ciężkości ciała za suport, to OTB jest praktycznie nie możliwe na płaskiej powierzchni.

Właśnie, to jest sens moich wypowiedzi. Przy cenie wystarczająco dobrych tarczówek ( 200 zł a nawet 170 za komplet ), bawienie się w półśrodki typu badziew na linkę nie ma sensu... Wywody, że tarczówki be, bo v-brake lepszy na podstawie porównania do pseudo hamulca tarczowego to już w ogóle jakiś odlot.

Oczywiście, że ostatecznie decyduje osoba, która jeździ. Natomiast hamulce tarczowe na linkę, ewidentnie nie są stworzone do hamowania, nawet na prostym zjeździe z 60-70 km/h. W terenie to już w ogóle byś nie dał rady tym wyhamować, jakby na jakiejkolwiek nierówności ręką Ci spadla z klamki, nie mówiąc o zmęczeniu mięśni. W sumie poświęcając odrobinę czasu i kupując zestaw do odpowietrzania hydraulików za kilkadziesiąt złotych, spokojnie byś mógł się obejść bez serwisu. Na pewno byłoby taniej niż kolejne klocki/linki. Jak piszesz, Twój wybór.

125 mm skoku to ma dropper w tym rowerze w rozmiarze 2XS. To jest dobry wybór w tej cenie. Co do wagi, to tak waży więcej niż mój full w góry, więc do lekkich nie należy. Jak piszesz, że przeznaczeniem są głównie zjazdy to wagą bym się nie przejmował. Pytanie tylko czy przy takim zastosowaniu nie lepiej iść od razu w rower z pełnym zawieszeniem.

Na niektórych wyciągach nie przewożą elektryków (np. w Szosowie). Jak jest w Czarnej Górze to nie wiem.

Kupić, jak jest w dobrym stanie to możesz, natomiast zawsze musisz zrobić serwis takiego roweru, bo nigdy nie wiesz w jakim stanie będzie zawieszenie i łożyska. Do budżetu jaki napisałeś dolicz sobie 1000 zł lub 2000 zł za serwis w zależności od stanu roweru.

Jaki ma cel taka zabawa? Nie łatwiej sprzedać obecny rower, dołożyć te pieniądze do zakupu jakiegoś MTB? Wyżej masz podaną jedną z propozycji. Za około 3 tys. zł można teraz sensowny rower MTB kupić. Moim zdaniem to się nie opłaca.

https://allegro.pl/oferta/hamulce-tarczowe-shimano-bl-m4100-br-mt410-zestaw-komplet-15171328595 170 zł za komplet. Nie są najlepsze, ale działają... Z drugiej strony kolega ma jakieś tarczówki na linkę w ciężkim pseudo elektryku, przejechał na tym dwa sezony (jazda miejska) i jeszcze nie zmieniał klocków, twierdzi że hamują, tylko trzeba przewidywać

Nie miałem do czynienia z tym modelem tektro, podejrzewam jednak że podstawowe tektro działają podobnie jak podstawowe Shimano. Jeśli nie, to na pewno za 2 tys złotych można zmienić zarówno widelec jak i hamulce w tym przypadku.

Zarówno ten Lazaro jak i Kands ważą pewnie jakieś 2 kg więcej od takiego Treka czy Gianta w tym wypadku.

Zamówiłeś L na 180 cm? Może być za duży, ale ostatecznie zależy od proporcji ciała, kwestia też preferencji. Znajomy, który ma 180 cm ujeżdża M i jest zadowolony.

Przy 100 kg riderze, Rekon w Kellys Gate, będzie moim zdaniem lepszym wyborem niż Judy w Radonie. Chociaż w prostym terenie różnicy w sztywności pewnie wielkiej nie będzie. Generalnie rowery podobne, a Radon jednak 1000 zł tańszy. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że Radon zastrzega że maksymalny "udźwig" tego roweru to 115 kg, nie wiem jak z Kellysem. Edit: Jednak wiem: " Never overlaod the bicycle. The total weight of the rider, along with bicycle, accessories and luggage, is 110Kg" info z instrukcji Kellysa do crossów i MTB...

2 tys to faktycznie nie, ale chyba też można coś z ceny 1 urwać.

To już w tym budżecie nie lepiej Live Rove 1, który jest prawie kilogram lżejszy od 2?

Jeździłem chwilę na tym widelcu u kolegi w rowerze. Tłumienie działa, pracuje ok, jak reszta RS z Motion Control. Totalnie gubi się w trudniejszym terenie, jest mało sztywny, ciężki, a po 800 km powłoka goleni górnych wygląda jakby miał przejechane milion kilometrów.

Przecież nie odpadnie aczkolwiek fakt że Cannondale ma trochę nietypowych rozwiązań.