bts

Specyficzne zawody? Chyba na każdym dłuższym maratonie mtb jest co najmniej jeden asfaltowy podjazd. Powodzenia w pompowaniu w amor bez blokady. Weź może najpierw przejedź z jeden wyścig a potem wróć na forum.

Bardzo dziwne, żeby po miesiącu się zrobiły takie otarcia. Być może fabrycznie był za słabo nasmarowany, ja bym zareklamował. Tylko zatuszuj jakoś fakt że go rozbierałeś, bo jeśli dobrze kojarzę to może być zabronione w gwarancji.

Hej, macie kogoś sprawdzonego w Krakowie kto serwisuje Rock Shoxy? Zrobiłbym to samemu, ale z braku czasu najchętniej oddam to komuś zaufanemu. Jeśli znacie kogoś z doświadczeniem (szczególnie z Rebą Solo Air), będę bardzo wdzięczny za info. pozdr, bts

Jeżdżę Cubem o dokładnie takiej geometrii, rozmiar 21. Pozycja jest trochę bardziej wyprostowana niż w Krossach z tej samej półki, ale raczej nie myśl o tym jak o pozycji z roweru miejskiego czy crossowego Zdecydowanie jest sportowa, po prostu ciut bardziej zrelaksowana. Ogółem mi się bardzo sprawdza ta geometria. Nie ma problemu z podnoszeniem się przodu na podjazdach, na zawodach wspinałem się pod takie górki gdzie goście na progresywnych geo już dawno odpuszczali. A po 3-dniowej wyprawie w Góry Świętokrzyskie moje plecy nie błagały o fizjoterapeutę. Poza tym weź też pod uwagę szeroką kierownicę (720 mm), samo to sporo obniża pozycję.

Łysica. Zjazd stąd do Kakonina był wart wysiłku

Zgadza się, dzięki za uwagę. Jakkolwiek, byłoby nieco kulturalniej gdybyś poprawiając pomyłki swoich rozmówców nie używał słowa "żenujące"

Mi to brzmi jak definicja fulla do XC. Zastanowiłbym się nad czymś w stylu Meridy One-Twenty 9600. Kross robi bardzo fajne fulle, ale raczej do ostrzejszych zastosowań - trial/enduro. Poza tym przychylam się do wypowiedzi kolegi powyżej - ból pleców może być spowodowany słabymi mięśniami grzbietu/lędźwi. Mi pomogły izolowane ćwiczenia na te partie.

Spróbuj rozciągnąć napompowany amor. Zawor jest przy końcu, także jak jest zapadnięty to nie musi nic być zapchane, bo i tak nie zadziała.

Na Twoim miejscu najpierw przyjrzałbym się kwestii tego ginącego skoku, a potem myślał nad charakterystyką. Da się go siłą rozciągnąć do tych 10 cm czy nie? Po takim rozciągnięciu powinny się wyrównać ciśnienia między komorami pozytywną a negatywną, czyli powinien chociaż przez jakiś czas pozostać przy tych 10 cm.

Miałem na myśli, że nie dostałem dodatkowych tokenów. 2 są montowane fabrycznie raczej w każdej Rebie.

Też nie miałem tokenów. Ich dokupienie to najlepiej rowerowo wydane trzy dychy dotychczas. Amorek w końcu zaczął pracować jak powinien - miękki, czuły początek, dalej kilka cm pracujących na zjazdach, a przy samym końcu skoku prawie nie do dobicia. Zapytaj w Harfie, bo warto. Inna sprawa, że ze strony Rock Shoxa bardzo chamsko jest robić niepełnosprawny amor, do którego trzeba dokładać kasy zanim zacznie działać jak powinien. Ale przynajmniej nie tak drogo edit: a w sumie skoro piszesz, że Ci "dobrze wybiera przeszkody", to po co w ogóle patrzeć na jakiś sag? Ma być miło, jak jest to nie kombinuj.

Miałem dokładnie ten sam efekt po zalaniu zbyt dużej ilości oleju do tłumika. Jesteś pewien że wcześniej tak nie było? Olej by się sam nie dolał.

Mam 3 ramy Meridy i do żadnej nie mam zastrzeżeń - dobrze zaprojektowane i wykonane. Nie słyszałem też o żadnych pękniętych ramach Meridy, Google zwraca jeden wynik na forum. Także nie sądzę, żeby z powodu jednego przypadku należało przekreślać rower. Za to mam teraz ramę Cube, w której jest źle zaprojektowany chainstay - i dotyczy to też modelu Aim, jak sądzę. Jak ktoś ma długą stopę i tendencję do kierowania pięty do wewnątrz to będzie walił butem o trójkąt W ramach Meridy nigdy takiej głupoty nie widziałem. Wg mnie lepiej brać Meridę, zwłaszcza że te niższe modele Cube mają ramy o bardzo krótkim reach.

Kielecka Grabina. Robione kalkulatorem, ale z dobrym HDRem

To jeszcze nie jest takie złe, bo przynajmniej widać że rower jest w to wyposażony - na amatorskich zawodach wykorzystanie tego odpada. Za to realia maratonów MTB trochę się zmienią z chwilą, gdy silniki zintegrowane z suportem (te z rury podsiodłowej) staną się tanie i łatwo dostępne

Szybkozacisk (lub śrubę) ściągającą ośki należy dociągać "bardzo mocno". Skoro zaczęło się ruszać to pewnie musiało być lekko dokręcone, na skutek czego zajechały się okolice zacisku w amorku - zerknij jak to wygląda z jednej i z drugiej strony, może wrzuć zdjęcia. Ogółem to prognozy są słabe

Akurat co do osiek to faktycznie przy 95 kg lepiej stawiać na sztywne. Odejdzie trochę problemów z tarczówkami (btw, 160 mm to trochę mało jak na przód przy tej masie). Co do geometrii to poważnie radzę Ci znaleźć gdzieś tego Kellysa i się przymierzyć zanim się niego zdecydujesz - zarówno baza kół, jak i reach są 2 cm dłuższe niż w Cube czy Meridach tego samego rozmiaru. 2 cm to jest ogromna różnica jeśli chodzi o geometrię.

Nie sugeruj się w ogóle geometrią Attention, to są inne ramy. Sam jeździłem na Attentionie i był dla mnie za krótki, za to LTD pasuje świetnie. Ma geometrię bardzo zbliżoną do Meridy Big Nine i na pewno jest krótszy od Krossa B7 (który, swoją drogą, ma najbardziej popieprzoną geometrię jaką widziałem). Polecam Ci wczytać się w wymiary, zwłaszcza zwracając uwagę na reach, bazę kół, przekrok / długość podsiodłówki. Zauważysz, że w B7 masz albo bardzo krótką podsiodłówkę i sensowny reach, albo normalną podsiodłówkę kosztem rozpłaszczenia się na rowerze. Ta cena też jest z kosmosu, jak dobrze popytasz po sklepach to znajdziesz go za 4200-4300. Zachęcam Cię żebyś się przymierzył do LTD pro w jakimś sklepie, bo geo jest ekstra

Gdzie Ty pracujesz?! Też chcę!

Zrobione na czerwonym, głównym szlaku turystycznym w Górach Świętokrzyskich w okolicach Radostowej. Podejście niemalże błotnym potokiem, ale warto było. Dobre tereny, ale przydałyby się 3 cm więcej skoku i wahacz

No po cenie katalogowej to by się nie opłacało, ale za 3 tysie to jest dobra oferta. Zwłaszcza że teraz kursy walut poszły do góry. Na przykład taki Cube na 2016 ma droższe modele ze słabszymi komponentami (vide LTD Pro z Reconem zamiast Reby).

8 tysięcy tysięcy, czyli 8 milionów km?! Szanuję, to jak 200 razy dookoła świata. Stawiałbym albo na crossa ze sztywnym widelcem (odchodzą 1-2 kg oraz jeden element, który może się zepsuć), albo na coś w stylu roweru przełajowego - jako inspiracja może posłużyć bajecznie drogi Specialized Diverge. Na bazie przełajowej / crossowej ramy można by coś podobnego złożyć, ale pewnie poza budżetem. Dysponując taką kasą rozglądałbym się za czymś używanym i możliwie najprostszym w konstrukcji.

W Acidzie wszystko jest "trochę lepsze". XT zamiast SLXa z tyłu (czyli jedna klasa wyżej), trochę lepsze piasty, trochę lepsze hamulce. Manitou też wzbudza ciut więcej zaufania niż RS. Za to geometria Cube'a jest bardziej rekreacyjna, to raczej na minus, chyba że Ci tak odpowiada. Także przeskok nie jest jakiś rewolucyjny.

Analog lepiej sprzętowo? Chyba miałeś na myśli Acida, bo Analog jest z tego zestawienia najsłabszy, nawet względem ciut droższego Big Nine. Acid ma dobry amortyzator i osprzęt, ale jest dość drogi - jeszcze kilka miesięcy temu modele 2015 były za 3500 zł. Dochodzi jeszcze kwestia geometrii - Cube'y poniżej LTD mają krótkie ramy (jest ta sama w Acidzie i Analogu), Merida ma bardziej standardową - wg mnie lepszą - geometrię. Ważne żebyś mogła się przymierzyć do któregoś roweru. Ja bym stawiał na Big Nine. Ma klasę wyższy osprzęt od Analoga, lepszy amorek i jest w przyzwoitej cenie.