Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8 068
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    88

Zawartość dodana przez zekker

  1. Mimo wszystko brak amortyzatora to brak amortyzatora. Być może sama rama będzie komfortowa, pewnie bardziej niż moja aluminowa, no ale węglowy widelec nie ugnie się tak jak amor. @itr Takich zagadek jest więcej. Ostatnio zmieniłem koła i dętki, subiektywne odczucia są taki, że jest wygodniej, mniej trzęsie. Pytanie czy to większa objętość powietrza w tpu względem grubych butyli? Inne właściwości tych materiałów (np. tarcie, interakcja z oponą, siła potrzebna do ugięcia)? Może lekkie koła na tyle wiotkie, że też amortyzują? A może tylko placebo nowości . W przypadku tych cienkich Marathonów, to nie wiem, może wkładka, gruba guma jest bardziej miękka niż opona nabita >6bar PS. ChuChu się skasował z forum?
  2. Inny materiał, to i minimalna dopuszczalna grubość może być. Poza tym jeżeli jest miękki, to szybciej się będzie wycierał. Tak czy inaczej, jaki masz zacisk i jak to hamuje? Idzie w ogóle wsadzić i wyregulować? Swoją drogą, starą tarczę masz centerlock, kupiłeś z mocowaniem na 6 śrub. Masz adapter?
  3. No ale zużycie to normalna sprawa. Jeżeli nie trzeba zmieniać co pół roku, to ja bym nie przekreślał standardu mocowania. Po zdjęciu ciężko mi ocenić. Na tej srebrnej części faktycznie przypomina pęknięcie. Na czarnej po prostu wytarte ale jeżeli da się zamocować bez luzu to IMO ok. Inna sprawa, czy to faktycznie jest octalink? Wygląda jak oś zintegrowana z korbą
  4. Bo wiosna idzie i sezon na pylenie rozpoczęty:
  5. I tyle z rzetelności bota
  6. Marathony to przede wszystkim trwałość i odporność. Ale w zamian za większą masę i większe opory toczenia. Obecnie mam założone Mondiale Evo i jako uniwersalne opony są więcej niż ok ale jednak te ponad 800g na sztuce przy rozmiarze 2" zaczyna ciążyć (choć nie tak jak >1kg 365 w mieszczuchu ). Jak się sprawują wąskie szosowe wersje nie wiem. Najwęższe z tej serii maiłem Racery 35mm, lekkie ale średnie w teren. Mondiale Evo 42mm zdecydowanie były lepsze. Tyle że gravel będzie praktycznie tak samo sztywny, z tymi samymi wadami jak się wjedzie na bardziej wyboiste drogi. Opona 40mm niewiele zaleczy, 50mm więcej ale nadal sztywniak, to sztywniak. W porównaniu do 28mm twardych szosówek będzie różnica ale pewnych rzeczy bez amortyzacji się nie przeskoczy.
  7. Nie za bardzo nosi i nie dobija na tak niskim ciśnieniu? Ostatnio po lesie dałem sobie 2bar przy oponach 50mm (realnie 47-48) i robiło się niebezpiecznie miękko. Co prawda nie na mleku a tpu ale tak czy inaczej szkoda obijać obręcze, szkoda tracić stabilność w zakrętach.
  8. Od twardości jest przede wszystkim grubość drutu, materiał wykonania. W mniejszym stopniu jak mocno zostanie ściśnięta i tutaj dłuższa zamiast krótszej będzie dawała efekt większej "twardości", tak samo jak regulacja ugięcia wstępnego. Jak się przesadzi ze zbyt długą, to można skrócić skok, bo sprężyna już na wstępie jest częściowo ściśnięta, więc szybciej dojdzie do swojego maksymalnego ugięcia.
  9. Jeżeli SRAM nie zmienił patentu na przykręcanie, to ze swojej strony odradzam, bo bardzo ciężko się odkręca. Mam korbę NX, jeden serwis na poczekaniu się poddał musiałbym zostawić, żeby spróbowali penetratorem, może podgrzaniem. Sam nie dałem rady mimo lania czegoś podobnego do wd40, nawet stojąc na pedale i ciągnąc za klucz podnosiłem się zamiast odkręcić. Dopiero drugi serwis i w sumie w 3 osoby dało radę ruszyć. Nawet potem był problem z ponownym odkręceniem. Po zmianie zębatki nawaliłem smaru gdzie się dało i mam nadzieję, że kolejnym razem będzie łatwiej (czemu się łudzę ). W planach przejście na shimano. Do zastanowienia się, czy warto iść w direct mount i podobne systemy, czy nie zostać przy standardowych 4 śrubach, gdzie przeważnie nie trzeba zdejmować korby do zmiany zębatki. Na pewno trzeba uwzględnić dostępność różnych rozmiarów zębatek. Swoją drogą, to czym się różni octalink od kwadratu oprócz innego kształtu osi suportu? Tak czy inaczej nakłada się korbę i przykręca. Tak samo trzeba użyć ściągacza do zdejmowania (z tego co znalazłem, to są modele ze zintegrowanym ściąganiem przy odkręcaniu, podobnie jak mam w NX). No i co pękło? Jeżeli te śruby przykręcająco ściągające, to może po prostu je wymienić na normalne i dokupić ściągacz pod octalink.
  10. I potem słyszę cyk, cyk, cyk... Też chciałbym mieć tak łatwą regulację ale zawsze muszę się trochę pobawić w ręczne ustawienie.
  11. U mnie śnieg był na przełomie roku, a takie warunki jak masz kojarzę gdzieś z 2017.
  12. Jak się często zmienia, to będzie ok, jak rzadziej to wyjdzie nierówne zużycie i drobne korekty będzie trzeba zrobić.
  13. Po ile mają? Bo z tego co widzę Bontrager nadal tylko przykleja swoje etykiety. Prawdopodobnie to to samo co BASIL Discovery 365D Single Bag. Na szybko porównując można oszczędzić kilkadziesiąt zł, ale jak lokalny sklep ma sensowną cenę to chyba lepsza opcja.
  14. Też będzie zabawa: przełożenie kasety, tarcz hamulcowych (CL jeszcze ujdzie idzie szybko), może regulacja zacisków.
  15. Bo komuś się lukier na drogę wylał: Poprzednim razem jak tam jechałem, to się grzęzło, a poprzedni weekend to było taplanie w błocie, więc tym razem jednak mróz sprzyjał. A lekko miękkie, to luksus na który nie ma co liczyć I kolejna fajna droga popsuta
  16. Też unikam, ale jeden ze sposobów, to odpowiednia godzina. Np. znajomy sklep próbuje mnie czasem namówić na szosowe wypady, ale jak słyszę zbiórka o 6 rano... Kiedyś spytałem dlaczego tak wcześnie, to odpowiedź była, że właśnie ze względu na ruch.
  17. Nie trzeba być ekspertem w obu, żeby mieć frajdę z jazdy. Jeżeli jeździ się dosyć często i raz jednym, raz drugim, to przestawienie się idzie dosyć szybko. Owszem, przy pierwszym kontakcie z nowym rowerem będzie dziwnie i niepewnie ale po kilu jazdach powinno być już ok. A ja innym prawdziwych gór Odnośnie Sopotu, to robią tam chyba tylko i wyłącznie z uwagi na nawrotkę: https://www.google.pl/maps/@54.4589371,18.5076845,3a,90y,55.44h,78.11t/data=!3m7!1e1!3m5!1sgyVV2lKwXse4e8JNp6l0ew!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fcb_client%3Dmaps_sv.tactile%26w%3D900%26h%3D600%26pitch%3D11.892457052966094%26panoid%3DgyVV2lKwXse4e8JNp6l0ew%26yaw%3D55.43877621293882!7i16384!8i8192?entry=ttu&g_ep=EgoyMDI1MDIwOS4wIKXMDSoASAFQAw%3D%3D Nie wiem czy gdyńska serpentyna nie byłaby lepsza, choć trochę mniej metrów w górę: https://www.google.pl/maps/@54.5618226,18.4764742,776m/data=!3m1!1e3?entry=ttu&g_ep=EgoyMDI1MDIwOS4wIKXMDSoASAFQAw%3D%3D No to już jedną odpowiedź się sama nasuwa, że trzeba mieć jeden i wachlować oponami. Musisz przełknąć, że to będzie kompromis i jak założysz terenowe opony, to nie będzie tak szybko na asfaltach, a jak slicki to nie poszalejesz w lesie. Tak samo stratę czasu na zmianę opon. Ewentualnie można wsadzić jedne uniwersalne, ale wtedy zawsze nie będzie top (imo nadal dobrze). Wcześniej pisałeś, że nie chodzi o ciśnięcie, więc trochę nie rozumiem tego parcia na wynik, na ideał.
  18. Bo na szczęście jeszcze nie odtajało:
  19. Zaczynasz marudzić, tak jakbyś nie chciał zmiany. Przecież tutaj wystarczy zmienić opony, które dadzą radę w terenie. Nie będzie tak komfortowo jak na szerszych ale bez przesady, żeby 35mm zachowywały się jak na lodzie. Nie wiem jaką masz kierownicę, ja w grawelowym 440/460mm (górny, dolny), nie jest super stabilna ale idzie się przyzwyczaić i opanować. Napędu bez wymiany się nie przeskoczy, ale zdaje się, że w okolicach Warszawy to nie ma nie wiadomo jakich gór. Najwyżej się podprowadzi. Do okolic typu Trójmiasto, gdzie można wyskoczyć do lasu, albo na asfaltowo-szutrowo Kaszuby, Żuławy
  20. Jak na takie przytyki, to warto nie popełniać błędów. Energia kinetyczna rośnie z kwadratem prędkości, a nie wykładniczo. Wzrost wykładniczy by był jeżeli prędkość byłaby wykładnikiem potęgi: E=m*xv Odnośnie skuteczności hamowania, to przecież ludzie jeżdżą na rowerach (tych prawdziwych, bez wspomagania) >50km/h. Jeżeli hamulce są dobre, to spokojnie podniosą tylne koło, więc mają jeszcze zapas siły (mowa o 2-tłoczkowych, tarczy 160mm). Problemem jest stabilność i przyczepność opon. Oczywiście trzeba mieć świadomość, że przy takich prędkościach nie zatrzymuje się w miejscu i nawet najlepsze hamulce mogą potrzebować przynajmniej kilkunastu metrów (dawno nie sprawdzałem, może być bliżej 20m niż 10m).
  21. https://rozklad-pkp.pl/ Zobacz gdzie się możesz wywieźć w granicach 1h i teren się poszerzy, a czasu aż tak się nie straci. Można też samochodem, ale wtedy trzeba wrócić w to samo miejsce, pociąg daje większa swobodę. Niestety ale jak się czasu nie wygospodaruje, to ciekawszych i dalszych tras nie będzie. Jeżeli brak miejsca i trzeba się ograniczyć, to może pójść w coś pomiędzy, czyli gravel ale z opcją na opony 50mm. Do tego dwa zestawy opon. Trochę czasu będzie się marnowało na podmianę, ale na pewno poszerzy zakres terenu, w który można wjechać, a w razie co nie będzie problemu polecieć na lekko na węższych szosowych oponach. W takiej opcji dozbierałbym do czegoś ciekawszego i lżejszego, żeby nie tracić względem obecnego. MTB jako drugi rower ok, jako jedyny nie wiem czy ci będzie pasować. Nawet jak się poskłada coś lekkiego, to może rozczarować w porównaniu do obecnej szosy. Odnośnie marnowania się roweru, to ja bym się nie przejmował. Mam 3 rowery, jeden typowo pod codzienną jazdę po mieście, fulla powiedzmy xc (ciężki, mało sportowy) i spasłego "gravela" (blisko mu do ht xc). Np. grawelowy na jesieni wisiał nieużywany 2 miesiące, bo nie było pogody, ochoty. Teraz full wisi ponad miesiąc, bo ostatnio mam większą zajawkę na łatwiejsze trasy (zwłaszcza jak wymieniłem koła na lżejsze w grawelowym). Po prostu nie ma się co spinać, że jakiś rower się marnuje. Nie ma ochoty na niego, to po co się zmuszać. Najdzie ochota to się go weźmie. No i tak jak ktoś pisał wyżej, w razie co drugi jest w zapasie. Jest jeszcze opcja wypożyczenia czegoś na weekend. Można wypróbować, zrobić coś innego niż zwykle.
  22. @KSikorski Nie prościej po prostu od razu wrzucić w kalkulator? Np. http://bikecalculator.com/ Powierzchni do oporów powietrza nie da rady realnie określić, tak samo jaki jest współczynnika oporów o podłoże, strat na napędzie. Jak ma być przybliżone, to i tak błąd będzie ale przynajmniej mniej roboty z przeliczaniem. Alternatywnie poszukać siłowni z rowerkiem, który mierzy moc i tyle. Ewentualnie pożyczyć od kogoś rower z pomiarem.
  23. Wachlując ostatnio tarczami widzę jak wpływają na hamowanie. Np. jak się sprawuje stara RT66 produkcji japońskiej, jak nowsza chińskiej, jak M800. Po prostu jestem ciekawy na ile ten chiński wynalazek działa poprawnie, a na ile ma podobne problemy co chińskie shimano. Temperatury mnie tutaj nie interesują, bo żeby przepalić tarczę to trzeba się solidnie postarać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...