Ranking

Bo jakaś namiastka zieleni cieszy oczy w styczniu.

W końcu udało mi się, kupiłem wymarzony suport znanej, renomowanej marki NecRo, a że brakowało kilka cebulionów do 'darmowej' wysyłki, zainwestowałem kilkadziesiąt, słownie, dwadzieścia pięć złotych i dziewięćdziesiąt osiem groszy w dętki. Dzieło sztuki użytkowej Pozdrow'er

Tak to ciulowa zima - wczoraj był śnieg, a dziś go ni ma.

Witam! To mój pierwszy post tutaj. Mam 40 lat, na początku grudnia ważyłem 102,5 kg (176 cm) i byłem (jestem) otyły. Tyłem 17 lat, ważyłem raz więcej, raz mniej. Po pandemii waga ustabilizowała się na tym poziomie i długo nie miałem determinacji, aby to zmienić. Pandemia wiadomo, brak aktywności, pizza, wino, piwo, obiady i dokładki, a brzuch rósł. Zacząłem czuć się gorzej, cukier wzrósł do już niezbyt fajnych poziomów… Od grudnia jeżdżę na rowerze stacjonarnym z wbudowanymi programami. 5-6 dni w tygodniu po 40 minut. Katuje się zwłaszcza jednym programem, który symuluje długie i wymagające podjazdy. Początkowo jeździłem z kandencją 73-78, ale po dwóch miesiącach mam lepszą kondycję i siłę w nogach i program ten pokonuje na kadencji 83-90. Przejeżdżam 20-22 km i wg licznika spałam między 520-600kcal, a moc przejazdu to 100W w najbardziej lekkim punkcie do 320-340W w najcięższym. Nie pije alkoholu od miesiąca, nie jem dwóch obiadów na raz, wyrzuciłem z diety makaron. Staram się jeść dużo warzyw, brązowego ryżu, kaszy gryczanej i produktów o niskim IG. Uwielbiam chicken butter! Słodyczy nie jem, nigdy nie jadłem, to samo ze słodkimi napojami. Tylko woda i kawa (bez mleka obecnie). Od grudnia zeszło 8kg i walczę dalej. Bez zmiany żywienia nie ma co myśleć o odchudzaniu! Rower stacjonarny polepszył mój sen, kondycję, samopoczucie, oddech i puls

Kupiłem sobie kocie oko bo stare mrygadełko posiałem. Rękawiczki też kupiłem, bo w starych z Deca łapy mi marzły. Nowe testowane przy -2 C zdały egzamin śpiewająco. A mrozy idą.

Korzystając z wolnej chwili zrobiłem wielki test zestawów mapowych pod Garmina z kilku liczących się serwisów. Moim celem było wyznaczenie kursu i jego poprawności pod kątem rodzaju kolarstwa. I dokładnie na wszystkich mapach idealnie takie same trasy zostały wytyczone. Nie dziwi mnie to gdyż wszystkie łącznie z "fabrycznymi " Garmina korzystają z danych mapowych OSM. Teraz jest mały kwiatuszek , przy ustawionym trybie kolarstwo szosowe poprowadziło mnie jedną polną drogą po wyrypie . Ale z kolei w ustawieniach unikania dróg odhaczyłem "unikaj dróg gruntowych" i trasa została przeliczona poprawnie dla tego typu aktywności rowerowej. Morał płynie z tego taki dla potomnych - oprócz map należy odpowiednio ustawić Garniaka aby jego algorytmy poprawnie wyznaczyły trasę . Dla porównania w telefonie mapy.cz trasa od razu została wytyczona tak samo jak w Garminie po ustawieniu unikania dróg gruntowych. To tak dla czytających ten wątek celem podniesienia świadomości 😉

.bo jak ktoś tam był to z pewnością powróci... /Korona Gór Polski na dwóch kólkach - Biskupia Kopa/

Bo przystanąłem na chwilkę.

Tak jak obiecałem koledze @Eathan zajrzałem do łożysk ekstrahowanych ostatnio z Nindzi (Takino 24377RS) . Tak wyglądają po trzech latach kręcenia bez zaglądania do środka. Pewnie za jakiś czas trafią na stół operacyjny. Chwilowo relaksują się w pudełku. Widok od strony kulek (czerwona zaślepka): Widok z drugiej strony (czarna zaślepka):

Montowałem przedni błotnik, musiałem wcześniej kupić adapter bo nie było możliwości montażu do mojego roweru. Założyłem wszystkie torby na rower, uchwyt do garmina i uchwyty do bidonów. Rower jest gotowy na sezon🙂 Tak prezentuje się moj stary-nowy rower wyprawowy🙃 po kilku zmianach:

@Sobek82 Koniecznie zrób recenzję tego suportu. Wszędzie widzę recenzję szpejtu klasy Deore i wyżej a nikt nie pokusił się jeszcze o dogłębne opisanie doznań płynących z użytkowania najpopularniejszych komponentów w gminie.

Żyjemy w świecie marketingu, reklamy i sponsoringu. Bardzo wielu ludzi łapie się na to że jak ktoś znany używa jakiegoś produktu, to musi to być dobre, a że tacy wyczynowi sportowcy ekstremalni są idolami młodzieży, która od energetyków nie stroni, stąd też pomysł na taki wizerunek. Takich patologii w sporcie jest dużo. Np. "polskie" drużyny w których większość składu to obcokrajowcy, Pudzian z "Kosbudem" na klacie, a z nazw niektórych drużyn to można się dobrze pośmiać; np "Cenowa Bomba Resovia", "TUTTI-FRUTTI ROZPĘDZINY", "Kabanosy Team Przecław", więcej tu: https://www.sfd.pl/Najśmieśniejsze_%3A__nazwy_drużyn_piłkarskich-t151267.html

Ale to chodziło o takie, żeby się nie dały odkręcić bez narzędzi.

Też mus smaru nałożyć, akuratnie mostek z kierownikiem żem przekładał a tu takie dziwy, sucho jak na pustyni jakiejś, choć widać że za Gierka padało 😉 Pozdrow'er

- manetka sztycy OneUp V3 - manetka Shimano Deore XT SL-M8100-IR - okulary Tripout Force

Bo jak na ponad 200 letnią stodołę, stan idealny.

Miesiąc dumałem , ale w końcu je kupiłem Pamiętam jak dziś 3300 i jeszcze jakieś części 😁

Bo dawno dwa dni z rzędu nie jeździłem 😛

Tak się kończy żywot ni to nakrętki z czajna town. Pozdrow'er

Ktoś zapomniał zebrać pranie.

Bo rower w lewo, znak w prawo