Ranking

Bo trochę gwiazdek nad moją wioską.

Some1, ładny rower, wygląda na leciutki. Tymczasem dzisiejszy beskidzki "szuterek":

Duże drzewka tak jakby. Ja taki pikuś po prawej stoję.

Bo opalanko na słoneczku.

Bo dziś samochodu na leśnym parkingu pilnowała mi taka parka:

Wysprzątałem zaledwie jeden kąt z kilkuset metrów do sprzątnięcia. i nadprogramowo 2,5 roku pierworodny Oraz One Day Zosia Pozdrower

Bo na wale...

Bo zaraz za działkami przed Opolem drzewo się złamało :/

Bo zestaw plażowy

Bo nowe malenstwo

Śledzik prosto z beczki do bułeczki.

Bo wczoraj był wyciąg czynny

ogniskowa 10 mm, czas 25 s, przysłona 3,5, iso 3200

Zawsze podobała mi się ta cipka na środku nieboskłonu ( środek Drogi Mlecznej) . Myślałem, że jest widoczna głównie z południowej półkuli. Jaki dałeś czas i wartość przesłony? Spróbuję ją kiedyś cyknąć w nocy.

Rower miał robiony przegląd zerowy? Być może zawiasy wahacza i stery wymagają wyczyszczenia, nasmarowania i odpowiedniego dokręcenia. Dodatkowo, zawiasy mogą wymagać dokręcenia z odpowiednim momentem (kluczem dynamometrycznym). Jeśli łańcuch nie jest rozciągnięty do 0,6-0,7, to wymiana nie ma sensu. Najpierw bym popracował nad czyszczeniem napędu i smarowaniem łańcucha. W ogóle w jaki sposób czyścisz łańcuch? Do regularnego czyszczenia polecam taki przyrząd + taki detergent (do kupienia np. w Rossmanie). Wlewasz nakrętkę detergentu, a resztę uzupełniasz wodą. Kręcisz korbą powiedzmy 100x, potem wlewasz czystą wodę i kolejne 50x, żeby spłukać detergent. Suszysz przepuszczając łańcuch przez suchą szmatkę, np 2x po 30 obrotów. Kilka minut roboty i łańcuch jest gotowy do smarowania. Następnie spróbuj potraktować go takim smarowidłem. Jest to bardzo gęste mleczko, które nie ścieka i nie roznosi się po całym napędzie, pod warunkiem, że aplikujesz je wyłącznie od góry. Dajesz kroplę na każde ogniwo, a potem robisz powiedzmy znowu 100 obrotów. Ważnym jest, żeby po smarowaniu wyczyścić łańcuch suchą szmatką, np. znowu 2x 30 obrotów. Może też być konieczne przetarcie górnego kółka przerzutki. Polecam również regularne czyszczenie zębatek napędu (wystarczy na sucho): blat traktuj szczotką i szmatką (warto wjeżdżać między zęby), kasetę szczotką (byle nie zbyt miękką), a kółka przerzutki szmatką. Co do widelca, to polecam kontakt ze Spider Suspensions (autoryzowany serwis). Najlepiej gdybyś podjechał do nich z rowerem, bo masz ich na miejscu. Zapewne masz sztycę Treka (Bontrager), więc tu musiałbyś się skonsultować z nimi,czy luz nie jest za duży.

Łobuzów złapali, jeden sam się zgłosił, a kierującego namierzyli. Teraz będzie płacz i zgrzytanie zębami. Co mnie mocno irytuje, to leśni biegacze bez odblasków, a przede wszystkim rowerzyści bez świateł. Jakim trzeba być osobnikiem, żeby nie założyć choćby małej lampki pokazującej, że jedziemy? Szkoda, że nie ma patroli na rowerach w lesie. Przejechali by się ze trzy razy, wsadzili każdemu po 50 zł i może by się rozniosło po okolicznych wsiach, że 'ganiają'. A jest tego tyle, że hej. Co drugi czasem leci jak duch.

Bo pociung

Bo Mazury i jezioro Bartężek

Bo zamek.

bo ładne są, a u nas ich nie spotkałem jeszcze

Nie, banda bio-psów ze wsi.

Bo czułem pociąg do tej trasy

Bo po ulewie fajnie zaświeciło Ścieżka rowerowa wzdłuż rzeki Olzy pomiędzy Czeskim Cieszynem a Karviną (po czeskiej stronie granicy) (PL: Śląsk Cieszyński / CZ: Śląskomorawski Kraj) W sumie dawno nie było mapki - więc tym razem będzie: https://drive.google.com/open?id=1GEmYmJDjYjxJG5QAdaDrFkT-TGbtA2Nl&usp=sharing

Najlepsze miesce dla 29era duzo podjazdow i szybkich singli

Obecnie, przerzutka pokonała ponad 150km. Testy mają na celu sprawdzenie działania sterowania, bo to jest najbardziej zawodną częścią przerzutek planetarnych. W takim teście liczy się nie ilość przejechanych kilometrów, a ilość zmian przełożenia. Te 150km zajęło prawie 15h, tak w górę, jak i w dół przy bardzo częstej zmianie biegu. Działanie sterowania przekracza oczekiwania. Przy tym wykonaniu można zmieniać biegi bez przerywania pedałowania, choć nie zawsze. Problem wynika z mniejszej precyzji wykonania, a nie z samej konstrukcji. Gigantom to się nie udało, ponieważ stosowali najbardziej oczywistą metodę. Aby zwiększyć ilość biegów trzeba bardziej skomplikować konstrukcję z czego zawsze wychodzi coś podobnego do Elana. Gdybym chciał zrobić przerzutkę o większej ilości biegów, też bym poszedł tą drogą. Ta przerzutka jest skutkiem ubocznym całkowicie innego projektu, który uwidocznił mi inne podejście do sterowania, niż klasycznie stosowane w przerzutkach. Docieranie i początkowa jazda były prowadzone na oleju. Obecnie przerzutka jest na smarze stałym ŁT-43. Różnicy nie widać. Moment obrotowy maleje wraz ze wzrostem przełożenia przekładni łańcuchowej. Aby zwiększyć momenty obrotowe wewnątrz przerzutki należy zmniejszyć przełożenie. Aby można było testować działanie sterowania na przekładni łańcuchowej zastosowałem koła 28z przód i 15z tył co daje przełożenie na kole 0,69. Przy takim przełożeniu nie ma piachu, po którym nie można by było jechać siedząc na siodełku. Ograniczenia Rohloff wynikają z czego innego. Albo przy dużych prędkościach przekładnie nadmiernie hałasują, albo przy dużych prędkościach czas jakim dysponujemy przy zmianie przełożenia jest za krótki do prawidłowego działania, szczególnie pod obciążeniem. Wykonany prototyp nie nadaje się do odpowiedzi na pytanie o sprawność. Jedynie co mogę powiedzieć, to moje subiektywne odczucie dotyczące oporów jazdy jest porównywalne z nexusem 7 (na odcinku 10 km prędkość średnia była porównywalna). Poniżej kilka zdjęć. Rower jest na stojakach do testów stacjonarnych. Manetka przed złożeniem Manetka na kierownicy (druga sztuka) Sterowanie wraz z przerzutką