Ranking

Bo zdążyłem na zachód słońca

Panie, Panowie, Towarzysze i cała reszta pozapartyjnych indywiduów... Jestem głęboko poruszony zbliżającą się rocznicą. Dnia 2 marca 2019 mija nam 5 lat, odkąd mamy ten szacowny wątek. Mamy ponad 146 obserwujących, co plasuje go w absolutnej czołówce najbardziej poczytnych wątków w gminie. Jest to osiągnięciem na skalę sołectwa i możemy być z siebie dumni. Wyprzedziliśmy wątki: „[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o korozji” – 135 obserwujących „[Aukcje raczej nieciekawe] Czyli wszelkie pozapartyjne, groteskowe i kosmiczne aukcje.” – 116 obserwujących „[rowery nietypowe] Faty, Różnokołowce, 29+, MX, Bumelanci, Bezprzerzutkowce, Wąsaci tatusiowie, Bikepacking/rafting itp.” – 139 obserwujących I wiele, wiele innych, których i tak nikt nie czyta Z tej też okazji chciałbym pogratulować SOBIE błyskotliwości, poczucia humoru, uporu oraz sumienności w pracy nad poruszaniem serc i dusz czytelników. Z tej też okazji przygotowałem nagrody jubileuszowe, które zostaną uroczyście wręczone na Cotygodniowym Jubileuszowym Spotkaniu Pracowników Centralnego Komitetu Rekultywacji Odpadów Poprodukcyjnych Przy Gminnym Ośrodku Pomocy Domowej, które odbędzie się 2 marca 2019 na skrzyżowaniu ulic Spacerowa i Bronikowskiego w Bydgoszczy. Uczestników spotkania uprasza się o wzięcie termosów z zupą, parasoli oraz datków dla Ojca Założyciela. Datki przyjmowane są w postaci pieniężnej, wekslowej, czekowej, zestawowej, pajpalowej, bitcoinowej … albo w postaci plastrów cukinii spożywczej, której nigdy za wiele. Kategorie, w których wręczymy wysokie nagrody pieniężne i nagrodzeni: Dla założyciela najlepszego wątku na ForumRowerowym – Ojciec ZałożycielTM Za szczególne zasługi w sianiu zamętu – Ojciec ZałożycielTM Za szczególne zasługi w promowaniu roślin dyniowatych – Ojciec ZałożycielTM Za szczególne osiągnięcia w dziedzinie fotografii poruszonej – Ojciec ZałożycielTM Za wykorzystanie lokówki do celów fotograficznych - Ojciec ZałożycielTM Kategorie dodatkowe nagrodzone losowym sprzętem z pudła z napisem „przydasie” (nagrody będą wysyłane pocztą za pobraniem): Sobek82 - Za legendarną graciarnię, która będzie obiektem wielu pielgrzymek IvanMTB & Kazafaza - Za szczególne zasługi w szmuglu złomu zagranicznego i towarów deficytowych durnykot - Za osiągnięcia w zakresie nurkowania śmietnikowego, nekromancji forumowej i posiadanie poczucia humoru (tak rzadkie wśród moderatorów) Życzę sobie i wam wszystkim mnóstwa niepotrzebnych rzeczy, zapchanych piwnic, brudnych szmat, obitych meblościanek, słoików z przetworami i wonnych laczków Kubota. Niechaj wasze rowery stoją w przestrzeni zamkniętej, żałośnie niekompletne i ze spuszczonym powietrzem z dętek. Niechaj leżą na nich graty wszelakie porastające kurzem i rdzą. Niechaj lakiery na waszych pięknych maszynach płowieją ze starości a nie od słońca. Niech wasze zdjęcia będą nieostre, źle wykadrowane, niedoświetlone, prześwietlone i zrobione wszystkim, co nie jest aparatem fotograficznym. Niechaj wasze XXery będą gdziekolwiek, byle wewnątrz, Ojciec ZałożycielTM

A u mnie jak to u mnie, totally rideable

Bo w Walii są ładne chmurki

bo lubie białe, @shotgun na Lachów jeszcze zima na całego;)

Ale jestem zajechany, miało być dwie godzinki po pracy a pociągnąłem do 24. Wrzucam po krótce fotki i dwa słowa co tam się podziało: Tak wyglądał dziadek po umyciu: Zabawki przyszły: Fabryczna opona grizzly z 1995, dużo bieżnika jak na ten rocznik ;p. Zacząłem od przedniego koła. Obręcze porezane, i obklejone jakąś gumą, żeby nowy klocek coś chwytał zeszlifowałem syf i drobne rysy. zaimprowizowałem lekkie prostowanie w paru miejscach: Po spolerowaniu wiertarką, nie sądzę, żeby to coś dało ale przyjemnie się bawi: chrupiąca piasta przednia shimano stx z lekkim luzem, Niestety nowe kulki nie w tym rozmiarze Mam nadzieje, że dobrze wyregulowałem luz, szkoda, że nie zamówiłem klucza nowa oponka wchodzi, strasznie cieniutkie są jak torba z biedronki, ale wyglądają super. Czas na tył, stary łańcuch na coś się przydał, porónałem z nowym to się na 114 oczkach wyprzedziły ze dwa razy... ;D Piasta stx, świetnie klika jak zegarek, ciekawe jak to się ma jakością do współczesnego deore/altus . nowy smar, użyłem castrola LTX, nie wiem czy nie za dużo Stara i nowa kaseta obok siebie, jednak stara japońska była zajechana, teraz widzę gdzie trze łańcuch. Podejrzewam, że ta używana z malezji w dobrym stanie to IG50. Kaseta i nowy łańcuch shimano HG71, ale to jest porno dla oczu, jaram się jak dziecko pod choinką. A tak wygląda teraz, zdemontowałem błotniki i bagażnik, jutro dalsze zabawy, nie wiem czy dawać zapinkę na łańcuch czy zakuwać bo mam jedno i drugie... Ciekawe jak mi pójdzie z regulacją przerzutek i docięciem pancerzy, obawiam się, że obcinaczkami zaprasuje niechcący pancerze bez odpowiednich nożyc. Ja się nie mogę doczekać jazdy.

Bo mezcale ( stare ) są ok .

Wewnętrznie uradowany życzę dalszej pięciolatki i niewynaturzonych rowerów w Galeryji

Ojcze, łezka zakręciła mnie się w oku na wspomnienie o cukinii, ostatnio oglądałem film dokumentalny na pewnej stronie internetowej jak ową cukinią pewna dama namiętnie operowała. Z okazji zbliżającej się rocznicy przesyłam zdjęcie pamiątkowe dla Ojca Założyciela, niech będzie pochwa lony na wieki wiekuw. Pozdrower

Bo chłopaki, czasem chcąc nie chcąc są sztywni jak te ramy z księżycowej stali, a wystarczy spuścić trochę powietrza i jechać na niższym ciśnieniu. Pozdrower

...bo ciepełko w ukejowie

Fragment żółtego szlaku na Uklejnie - widok na Zalew Dobczycki.

Bo rama jest ważna.... I styl też. Stalowe ramy stylowe.

Bo mnie jakoś ostatnio do lasów ciągnie

Bo cztery razy musiałem przechodzić przez takie "mostki". (środek opiera się na lodowej wysepce...a ogólnie były roztopy i woda wysoka, aż cieplej mi się zrobiło)

Gdzie rower nie może, tam psa pośle .Pies nie mój,ale fajna bestia.

bo motyw 'zmian w lesie' po dlugim niewidzeniu sie

To taka metalfora, prawda to odnośnie 35c, tyle snejków co złapałem na tym rozmiarze nigdy wcześniej nie doświadczyłem, na 2,25 od czterech lat zaledwie jednego, a że ciągnie wilka do lasu to Pik został przełajem ścieżko leśnym i sprawdza się wyśmienicie. Pozdrower

Nie ,jeśli będziesz miał te same manetki. Lepiej mieć manetki X0 i przerzutkę GX niż na odwrót.

Wystarczy przetrzeć wilgotną szmatką kurz. Regularnie (przynajmniej raz w sezonie) serwisować trzeba i nie przechowywać na zewnątrz a będzie dobrze.

Bo białe góry przy Elektrociepłowni Siechnice:

Bo znalazłem. Nie pamiętam z kiedy.

Bo wisiał na ścieżce rowerowej

Bo tułaczka. Włochy 2014.

bo zima zła [/img]

Bo jak dziś rano wstałem to za oknem śnieg i musiałem coś odkopać z sezonu letniego :)

Bo można coś zjeść, napić się i zatankować.

Bęc nie widać na zdjęciu ale cały teren jest podmokły, jechać sie nie da a pchać- to juz nie jazda...

Bo w lesie jeszcze zima i dobry czas na ćwiczenie równowagi i awaryjnego wypinania

Bo tunel do innej rzeczywistości.

Podrygi w stylu 'lubię klimaty Bronte'

Bo pierwsze 100 km w tym sezonie , obolałe 4 litery i ogniskowa w obiektywnie za duża...

Bo dawno nie byłem w "terenie". Poznań, jezioro Rusałka

Bo dziś było wiosennie, mamy nowy daszek w pracy, a Hex taki samotny.

Bo dwa w jednym.Tyniec i w oddali Bielany.

Bo dawno mnie tu nie było A narciarze na sztucznym śniegu popylają.

Bo mogłem sobie wybrać. Na prawo zima, na lewo wiosna.

Bo ładne tło Bazylika archikatedralna Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Poznaniu, 18.02.2019, 18:22.

...więcej czyszczenia niż jeżdżenia ;-)

Bo fajna pogoda w lutym

bo zdecydowanie nie jest brak mi zimy wolę budzącą się zielen

bo za jakiś czas sam bym nie uwierzył o jakiej porze roku było zrobione to zdjęcie

Bo w Borach Tucholskich już 10oC na plusie.

Bo dziś można było zapomnieć jaką porę roku mamy.

Stare zdjęcie ale chyba tu nie wstawiałem. W sumie fajna koza, szkoda ze była o kilka cm za duża, no ale jeden Stalovy Paprykarz na niej objechałem :) @4mat Mactronica z tyłu można obrócić o 90stopni

Wy tu jakieś wiosenne randki z rowerem, a zima się jeszcze nie skończyła.

Bo dawno tu nie jeździłem

Bo pierwszy raz pomyślałem ze współczuciem o szosowcach, ile się nawdychają spalin. Dziś, jak rzadko, zrobiłem 30 km po asfalcie i masakra jakaś, dym jest, jak w polskim sejmie.

U mnie wygląda to dobrze, ale najwyraźniej tylko u mnie. Coś postimage znów daje ciała. To jeszcze raz.

Bo trochę zielono, więc jakby wiosna.