Ranking

Bo po zagubieniu się na wydmach wracaliśmy po plaży

Bo oderwaliśmy się od ziemi. Relacja na blogu, gdyby ktoś był zainteresowany.

Bo zbadałem nową drogę, którą zawsze chciałem sprawdzić, gdyż zachęcająco wyglądał początek. Okazało się, że ma jakieś 30 metrów...

Bo dzisiaj znowu szukałem cienistych ścieżek:

Zaraz po fotce zebrałem tyle ile zdołałem upakować w kieszenie koszulki;) Bo dwa kopce mrówek, to jedno jest zdecydowanie największe jakie w życiu spotkałem

Bom się spóźnił na zachód słońca

Potrójna bo razy 3

Bo chwila przerwy się należy ....

... i mała głębia ostrości Bo okolice Bunkra konewka.

Czyli rozumiem że był tam tylko chwilę? i żeby spamu nie było- ukochane uroczysko

Bo pierwszy raz w dolinkach podkrakowskich.

Bo przerwa w kręceniu przy jeziorku w Falmirowicach.

Bo myślałem, że dziś niedziela, a to czwartek...

Bo żółciak siarkowy Dla koneserów kulinariów - grzyb jadalny, bardzo smaczny, w strukturze i smaku bardzo podobny do piersi z kurczaka, jego angielska nazwa to chicken wood:)

Bo Bunkier Jeleń jest coraz bliżej...

Bo gdzieś nad Narwią

Bo, auto fokus

Bo tak

Jezeli chcesz Trek'a to Twoj wybor, tez poczatkowo celowalem w niego ale porownalem i w cenie za ktora dostaje wybrany model inni oferuja wiecej. Osobiscie wybralbym X-Caliber, ze wzgledu na amortyzator powietrzny i lepszy osprzet a takze za to, ze najlepiej sprawdzi sie w terenie po ktorym jezdze. Mam drogi asfaltowe, szuter, ubite sciezki i tutaj w zasadzie wiekszosc rowerow pojedzie ale mam tez w puszczy obok ktorej mieszkam duuuuzo piachu i tutaj szersza opona lepiej sie sprzawdzi a na korzeniach powietrzny amortyzator. To Twoja decyzja, bo musisz wybrac pod swoje warunki i preferencje.

Najpierw zdecyduj co chcesz kupic, gdzie jezdzic, bo ostatnie propozycje nieco odbiegaja od pierwszych. X-Caliber czy Marlin , z tych 2 wybralbym X-Caliber, ze wzgledu powietrzny amortyzator i lepszy osprzet. Zerknalbym tez na inne firmy, dostaniesz wiecej za mniej ...

Sokolica jak mniemam

Bo troszkę się zmęczyłem

Chodźcie, znam fajny skrót. Na pewno będzie asfalt.

[/img]

Dwu dniowy wypad na Colle del Nivolet. Mega góra, od 300m na 2612m n.p.m. Przepiękne widoki, włoskie klimaty czyli makaron, espresso, lody, góry, karkołomne zjazdy... jednym słowem raj. Polecam każdemu kto ma możliwość przejechania tej przełęczy. Cała relacja na blogu oczywiście

W punkcie pomiędzy Niemcami, Czechami i Austrią