Cała aktywność

Chyba robiąc zdjęcia powinieneś ustawić na manualne ustawienia bo teraz czy to 200 czy 1000 lumenów jest właściwie tak samo. Aparat może robić zdjęcia z innymi ustawieniami.

emski, to co polecasz? asfalt 70% marne szutry, piaski i pagórki 30 %

Realna waga (bez pedałòw):

Raczej ładnie świeci na poszczegolnych mocach: 200lm 400lm 1000 lm

Sam nie wiem, bylem ja sprawdzic jak ona świeci. Jak dla mnie w porzadku. Nawet przez las jest z nią do przejechania w terenie. To co bym chcial widzieć to przejade. Tez nie mam porownania z innymi produktami. Na pewno jest lepiej jak chodzi o wiązkę światła w porównaniu w tym czym jezdzilem do tej pory. Myslalem nad lampka z aku wbudowanym lub wymiennymi ogniwami. Wybór padł na produkt z wymiennymi. Uważam ze to bedzie lepsze rozwiązanie. Zastanawiałem sie jeszcze nad lampka igpsport 1200 ale tam nie da sie ogniwa wymienić. A lampka garmina to juz droga zabawa.

Bliitz - 20079 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 18199 km (mtb, szosa + trenażer) [12741 km outdoor] bashey_pl - 10285 km (cross 3.3kkm, gravel 4.8kkm trenażer 2.1kkm) michalr - 8230km (terenówka, mieszczuch) provayder - 7990km (szosa, MTB) SpinOff - 7261 km (szosa, gravel, trenażer) przecietny - 7100 km (mtb,grv) bubulin - 6004 (mtb 26 carbon semi slick / mtb 27.5 full ciężki) dfq - 5701 km (MTB, gravel, trenażer) smw44199 - 5219km (cross) Jacekddd - 5051 km (velomobil - rower poziomy) Cross90 - 4734 km (Szosa-1734 km, MTB-1081 km, Cross-1261 km, Trenażer-658 km) ernorator (gravel, szosa, trenażer) - 4536 km Grochu86 - 4484km (gravel,szosa) wojtbike - 4059 km (cross) spidelli - 3532 km (szosa: 1436 gravel: 2064, MTB: 32, trenażer: 1518 - nie liczę do dystansu) Lextalionis - 3297 km (gravel) Miro1970 - 3238 km (stalowe turystyk i fitness) Zbyszek.k - 3105 km. (trenażer + gravel) D!ckSteele 2779 szosa, 2364 trenażer thorcik - 2659 (mtb) Sansei6 - 2616 km (MTB) Joker86 - 2600km( gravel , schwalbe Kojak) JWO - 2517 km (MTB) Revolta - 2502 km ( MTB) CoolBreezeOne - 2419 km (MTB) NerfMe - 1712 km (MTB) szczupak56 - 1104km (cross 1027, mtb 77) Electronite - 696km (szosa) TheJW - 573 km (MTB, dojazdowy) Eathan - 64 km (gravel) l2cz3k - 46 km (MTB)

No tak ale męczy mnie to wszystko już, kupię ten licznik od Wahoo, a na rękę zapnę zegarek z Deca za 25 zł Żadnego spania, sr.nia i stękania nie będę monitorował, tylko rower.

Niekoniecznie, chętnie pozbędę się aluminiowego Rift Zone 2 rok chyba 2022. Przebieg symboliczny Nigdy nie był w prawdziwych górach.

Nie zwracaj na to uwagi, nie ma znaczenia.

Mi też nigdzie nie pękło poza BR800. Miał ją już kolega i gdy jechaliśmy razem lampka mu poprostu odpadł. Mocowanie zostało w uchwycie oderwane od reszty obudowy. W CL1600 było to inaczej rozwiązane. Aluminiowa obejma dokręcana na dwie śrubki. Tam nic się nie stało.

Wywalać tyle kasy na sprzęt z górnej półki a później kląć bo co chwila coś nie działa... Trzeba będzie chyba pomyśleć przy następnej zmianie o innej firmie.

Używam Orange Seal i z tym nie mialem kłopotów ze zmyciem z roweru, ale jeśli chodzi o plamy na ubraniach to już inna kwestia

Dobra chodzi o mocowanie lampki w uchwycie. Garmin tez ma plastikowe mocowanie ktore używam od ponad 2 lat i jeszcze nigdy mi to nie pękło.

dzieki za porady. Macie jakieś przemyślenia odnośnie dampera przy ramie poziomej vs przy ramie pionowej? Nie wiem czy poprawnie zauważyłem że te na poziomej mają mniejsza mase i skok , - na takim jeździłem i takie szukam , ale w tym przedziale skoku wystepuja zrowno takie i takie.

Wystartowałem w Mistrzostwach Polski w duathlonie, miejsce 58 na 95. Dystans classic 10/40/5km, gdzie roweru 40km. Trasa lekko pofałdowana i wietrznie, pogoda ze 30C było wczoraj. Wszyscy przed mną w klasyfikacji pojechali lepiej. Czas mój 1:15:15 co przełożyło na średnią 32km/h. Mocno spłynąłem tętnem od połowy dystansu, gdzie prędkość jazdy jeśli to minimalnie wolniejsza była, także nie wiem jak zinterpretować to. Choć być może z drugiej strony, to bardziej unormowało się po biegu wracając do jakby rowerowego (myślę jedno z drugim wpłynęlo na taki stan odczytu). Na pewno organizm nie był przyzwyczajony i wytrenowany do tak całościowo długich zawodów jak i nawet samej jazdy, gdzie nigdy nie przejechałem szosą 40km, nie mówiąc już w mocnym tempie. Od połowy dystansu odczuwałem już dyskomfort w kroku, trochę wierciłem się i chwilami pojękiwałem z wysiłku. Z pozytywów to, że nie siadłem znacznie tempem jazdy w którymś momencie. Calościowy wynik zawodów 2:25:00sek Poniżej wykres tętna do prędkości (wahania jej zależne od profilu trasy)

@lukas12345 nieudolnie zeskrobałeś lakier i przez to nie można ocenić pęknięcia. Jeśli to rower do przydomowych wycieczek, to spokojnie, jeździć i obserwować. Zespawać tego nie można, ale można napawać wzmocnienie, od tego są spawacze.

Mocowanie i tak chce tutaj inne, aluminiowe przykręcane do mostka: https://allegro.pl/oferta/rowerowy-uchwyt-licznika-lampki-kamery-do-mostka-garmin-igpsport-gopro-15149759222 Co do światła jak daje to bede sprawdzał dzis wieczorem. Mam mozliwosc zwrócić towar. Nigdzie takich opinii nie widzialem. Zawsze mozna dokupić inny uchwyt.

Tutaj jest jednak chyba bardziej przyziemny przypadek i proponowałbym zacząć od doboru siodła, przy źle dobranym (szerokość, kształt) pielucha będzie problem potęgować - w pierwszej chwili może dać poczucie komfortu ale w efekcie może pojawić się drętwienia albo odparzenia/otarcia bo wszystkie tkanki będą uciśnięte wkładką z siodełka i wkładką z gaci wprasowaną ciężarem rowerzysty w jego ciało. Nie chodzi mi tu o zachwalanie jazdy z pieluchą czy bez tylko o to, że dobrze dobrane siodło nie powinno przez jakiś czas powodować dyskomfortu nawet bez pieluchy. Cudów jednak nie ma i wielogodzinne podparcie na dwóch punktach, jakimi są kości kulszowe zawsze w końcu jakiś dyskomfort spowoduje - u mnie są to takie bolesne miejsca na skórze, zwłaszcza podczas kilkudniowych tripów. Nigdy jednak nie zdarzyło się tak, żebym nie mógł kontynuować jazdy. Z reguły wtedy wkładam pieluchomajtki chyba że są jakieś okrutne upały - wolę mieć odgniecione kości kulszowe niż ugotowane jajka. Wczoraj spędziłem netto prawie 11 i pół godziny na siodełku z pieluchomajtami. Gdyby to były 3-4 godziny, pojechałbym bez bo siodło mi pasuje. Owszem pewnie czułbym na końcu dyskomfort na kościach kulszowych ale problemu drętwienia, jaki towarzyszył mi przy źle dobranym siodełku (a który poprawiałem rozwiązać coraz grubszą pieluchą) już nie mam. Odparzeń raczej nigdy nie miałem. Z czasem człowiek nabiera doświadczenia, uczy się swego ciała i wtedy pewnie pewne ogólne prawdy można olewać; np. wczoraj zastanawiałem się nad twardszym siodełkiem z dobrymi pieluchomajtkami. Same gacie z wkładką to też temat rzeka ale niewiele wiem na ten temat, poza tym, że wciąż używam pierwszych, najtańszych z Dekla, bo mają mało materiału we wkładce, a te kolejne, droższe leżą nieużywane od zmiany siodełka....

Wydaje mi się, że w tym miejscu @KNKS @KrissDeValnor

Cyclami ma lustro a Towild kolimator. Towilda miałem wersję BR800 i CL1600. Ogólnie odcięcie średnie, rozkład też dość mocno.latarkowy z dość słabym zasięgiem i za dużą ilością światła tuż przed kołem. W dodatku po jakimś czasie z BR800 pękło mocowanie. Ponoć wada fabryczna. Inni też o tym pisali.

Bliitz - 20079 km (szosa, gravel, trenażer) Zigfir - 18199 km (mtb, szosa + trenażer) [12741 km outdoor] bashey_pl - 10285 km (cross 3.3kkm, gravel 4.8kkm trenażer 2.1kkm) michalr - 8230km (terenówka, mieszczuch) provayder - 7990km (szosa, MTB) SpinOff - 7261 km (szosa, gravel, trenażer) przecietny - 7100 km (mtb,grv) bubulin - 6004 (mtb 26 carbon semi slick / mtb 27.5 full ciężki) dfq - 5701 km (MTB, gravel, trenażer) smw44199 - 5219km (cross) Jacekddd - 5051 km (velomobil - rower poziomy) Cross90 - 4734 km (Szosa-1734 km, MTB-1081 km, Cross-1261 km, Trenażer-658 km) ernorator (gravel, szosa, trenażer) - 4536 km Grochu86 - 4484km (gravel,szosa) wojtbike - 4059 km (cross) spidelli - 3532 km (szosa: 1436 gravel: 2064, MTB: 32, trenażer: 1518 - nie liczę do dystansu) Lextalionis - 3297 km (gravel) Miro1970 - 3238 km (stalowe turystyk i fitness) Zbyszek.k - 3105 km. (trenażer + gravel) D!ckSteele 2779 szosa, 2364 trenażer thorcik - 2659 (mtb) Joker86 - 2600km( gravel , schwalbe Kojak) Sansei6 - 2525 km (MTB) JWO - 2517 km (MTB) Revolta - 2502 km ( MTB) CoolBreezeOne - 2419 km (MTB) NerfMe - 1712 km (MTB) szczupak56 - 1104km (cross 1027, mtb 77) Electronite - 696km (szosa) TheJW - 573 km (MTB, dojazdowy) Eathan - 64 km (gravel) l2cz3k - 46 km (MTB)

Prawda jest tak, że istotą sukcesu jest dobranie jednego i drugiego Mam ( i miałem) w rowerach siodła na których nie usiedzisz w danych , niekiedy dość drogich spodenkach, a w innych przejeżdżasz tysiaka bez otarć i praktycznie bez zniszczeń , a mam też świetne siodła ( bo we wszystkich rowerach sukcesywnie wymieniam na ten model), gdzie w dżinsach, czy dresach 5 minut nie usiedzisz, ale znów z odpowiednią wkładką w spodenkach przejeżdżasz tego tysia, bez kremów otarć itd.

Powitoł Ogniwa mam, ale pin w trawie Co do siodła: tak planuję, gdyby trzymało fason. Jakiś olej do siodeł jeździeckich mam. Myślałem, żeby na początek delikatnie podlać.

Najbardziej obawiam się właśnie serwisu zerowego widelca. Co do momentu dokręcenia i smarowania poradzę sobie, posiadam klucze dynamometryczne z rożnymi zakresami nm, jeden 2-25nm, drugi 20-120nm. Najbardziej obawiam się serwisu zerowego widelca, ale na stronie producenta znalazłem service manual i cała operacja wydaje się mało/średnio skomplikowana. Sprawdzę jeszcze ceny serwisu zerowego w Olsztynie i dam znać jaką podjąłem decyzję.

Do budżetu dolicz 1000-2000 zł na generalny serwis i wymianę wszystkich zużytych elementów (nie licz, że ktoś Ci sprzeda zadbany rower, od razu gotowy do jazdy). Roweru szukaj tam, gdzie możesz osobiście dotrzeć w celu sprawdzenia jego stanu. Przede wszystkim dokładnie obejrzyj ramę w poszukiwaniu pęknięć, a w wypadku modeli aluminiowych także śladów spawania. Zamiast używki lepiej kup przeceniony sprzęt ze sklepu typu bike-discount.de: https://www.bike-discount.de/en/radon-skeen-trail-al-8.0-2