Skocz do zawartości

[Zapalenie prostaty] - lekarze mówią, że przez jazdę na rowerze!


cappone

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Wybaczcie, że tym postem popsuje humor niektórym z Was, ale zapewne wielu się uśmieje.

 

Jakiś miesiąc temu została u mnie zdiagnozowana paskudna choroba zwana ZAPALENIEM PROSTATY.

 

Byłem u 2 urologów, z których każdy rozpoczynał wywiad od pytania czy jeździłem ostatnio dużo na rowerze, na co odpowiadałem twierdząco. Okazuje się, że najprawdopodobniej podrażniłem prostate przez d.....e, obijając ją siodełkiem. Wiem, że może brzmi to dla Was kosmicznie, ale niestety jest to prawda.

 

Nie będę się tu rozpisywał jakie są objawy tej choroby, jeżeli jednak kiedyś będąc jeszcze przed 40 zaczniecie sikać raz na godzinę, a jeździcie duzo na rowerze to macie szansę się załapać:). Dodam ,że tzw. częstomocz często bywa objawem, który spośród pozostałych nie jest najwredniejszy. Istnieje również bakteryjna odmiana tej choroby, która wynika z zarażenia się czymś, jednak przeważająca ilośc przyadków to zapalenie niebakteryjne.

 

Jeżeli ktoś miał do czynienia z tym paskudztwem to napiszcie coś, może trafi się na tym forum jakiś lekarz urolog, który napisze coś o mechanizmach tej choroby i ich związkach z jazdą na rowerze.

 

Pozdrawiam i jeszcze raz sorry za założenie takiego harcorowego wątku, ale to nie żarty.

 

Robin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo, ze jedni maja predyspozycje do lapania jakiegos schorzenia, inni nie, ale prosze cie, pokaz mi siodelko, na ktorym smigales, oraz jego ustawienie

 

smiem z powietrza kusic sie na stwierdzenie, ze byc moze to ty sam kupujac zle siodlo lub nieodpowiednio je ustawiajac doprowadziles do zapalenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdy ma nieco inaczej zbudowana miednice i rozstawione kosci kulszowe. Stad u roznych ludzi rozne siodelka nadmiernie uciskaja prostate, do tego trzeba dojsc eksperymentalnie. Wiekszosc ludzi jezdzacych duzo preferuje twarde i waskie siodelka, stad wnioskuje ze takie sa najwygodniejsze i najlaskawsze dla prostaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja myślę, że niezależnie jakbyście nie ustawiali siodełka, to i tak zawsze będzie ucisk na prostatę. Ja niestety też miałem zapalenie prostaty, a przypadłość ta dopadła mnie jeszcze przed tym jak zacząłem jeździć na rowerze. Leczyłem się i w tym samym czasie zacząłem robić kilometry, chociaż lekarz mi to odradzał. Po długiej kuracji farmakologicznej i naświetlaniu laserem lekarz po badaniu stwierdził że jestem wyleczony, ale że kiedyś jeszcze to schorzenie może się odezwać (taka specyfika tej choroby). Od tego czasu minął rok i jak dotąd jest dobrze i oczywiście cały czas pedałuje. Także w moim przypadku zapalnie nie było wywołane przez siedzenie na siodełku, a sama jazda w trakcie leczenia chyba nie miała ujemnego wpływu na jego przebieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panchofx --> a z Twojego posta wynika, ze niezaleznie, czy bedziemy, czy nie jezdzic na rowerze, to jest mozliwosc zapalenia prostaty :). Byc moze ucisk od siodelka tu pomaga, ale dla mnie Twoj post ma zdecydowanie optymistyczny wydzwiek. Zreszta to sa imho jednostkowe przypadki, jazda na rowerze moze sprzyjac wielu schorzeniom, urazom kolan, lokci, krzyza, roznych miesni i zapaleniom wszystkiego lacznie z zatokami czy prostata. Ale zwalanie tego wylacznie na rower to bardzo gruba pomylka :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

To jest w dużej mierze kwestia ustawienia siodełka(pochyłu) i długości mostka/wysokości kiery(pozycja bardziej wyprostowana lub pochylona). Przy porównywalnym kącie ustawiania siodełka na MTB nie ma problemu, a na szosie wyraźnie czułem ucisk. Pochylenie dzioba w dół pomogło. Więc jest to zdecydowanie kwestia pochylenia tułowia i ustawienia siodła Długotrwały ucisk być może powoduje jakieś schorzenia, więc chyba warto o to zadbać:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się wierzyć, żeby to było spowodowane tylko siodełkiem i tylko jazdą na rowerze... Z tego co wiem to problem ten występuje także u osób nie jeżdżących wogóle... na bank warto sprawdzić ustawienie bądź samo siodełko

 

Pozdr.

Ł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Jesli jazda nie sprawia dyskomfortu, to jest malo prowdopodobne, by zapalenie prostaty bylo nia spowodowane. Inna sprawa, kiedy juz sie je ma, ze lekarz odradza podraznianie prostaty. Przy dobrze dopasowanym i ustawionym siodle i rozmiarze roweru zarowno prostata jak i inne narzady (np stawy doznaja znacznie mniejszych urazow niz np miesnie bolace po intensywnym treningu). Robiono (godne zaufania) badania nad tym, jaki wplyw na stezenie PSA mial czterodniowy wyscig rowerowy i u zdrowych nie wykazano istotnych wzrostow stezenia tego antygenu we krwi. Co posrednio swiadczy o malym znaczeniu urazu (zdrowej) prostaty w czasie nawet intensywnej jazdy. Badanie to wykazalo jednak rowniez, ze jak ktos mial juz przed jazda podwyzsone PSA, to u niego dalszy wzrost mial miejsce. Oczywiscie jesli ktos po 20 km odczuwa koszmarny "bol w kroku" albo "sika krwia", to powinien sie upewnic czy jak pisze powyzej nabial nie da sie lepiej.

 

Uff, ale merytorycznie pojechalem - co nie? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ja poczułem dużą różnicę i teraz mam same siodła z dziurą. Od ucisku zacząłem mieć pewne problemy które ustąpiły po zmianie. Jedynie na początku zastanawiałem się czy nie wpadłem z deszczu pod rynnę bo dziura uciskała mnie na obwodzie, ale okazało się że to kwestia pierwszych jazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od roweru nabawiłem sie zapalenia pęcherza co spowodowało pojawienie się guza na pęcherzu...

Skutkiem tego był 10dniowy pobyt w szpitalach (dwóch), resekcja guza z pęcherza (na szczęście badania histopatologiczne nie wykazały zmian nowotworowych) , cystoskopie, cystografie... 7 tyg na silnych antybiotykach od których miało mi żołądek rozpieprzyc...

W maju czeka mnie kolejna cystoskopia która ma dać wynik czy już wszystko jest ok czy ponowny zabieg.

 

Tak więc warto się ubierać ciepło (nawet za ciepło) niż później się męczyć i włóczyć po szpitalach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd przesiadłem się na siodło z dziurą to czuję naprawdę olbrzymią różnicę. W siodle bez dziury (mimo, że z lekkim kanałem) czułem się wręcz jak oparzony po dłuższej jeździe.

 

http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/partsaccessories/product/unity.groove.sport.meskie/19/30580/ mam takie siodło - chyba jedno z najbardziej miękkich jakie jest w sprzedaży

http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/partsaccessories/product/unity.speed.groove.plus.road/19/29870/ - dla tych co wolą wąskie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...