wikrap1

Co do przednich miałem na myśli dojrzałe projekty z prawdziwego zdarzenia jak chociażby Bocialarki. Ok, do ekstremalnej jazdy potrzebne jest lepsze oświetlenie niż 200lm to się zgodzę, jednak dalej wydaje mi się, że kwestia zasilania jest trudna przy takiej mocy. Akumulatorki Li-ion czy inne lekkie są zaporowo drogie. żelowe ciężkie. Na ile czasu przewidziane będzie takie oświetlenie?

Sugerowałbym też zaprojektowanie tylnego czerwonego oświetlenia. Przednich lampek jest mnóstwo a do jazdy wystarczy spokojnie 200lm. Do zasilenia 10 czy 30W diody na kilka godzin potrzeba by niezłego akumulatora. Gdzie go zmieścić? Pomyśl nad tylną lampką na sztycę z metalową uszczelnianą obudową, świecącą pulsacyjnie o mocy np. 0.5 - 1W z jakąś fajną rozpraszającą optyką, bo myślę, że cykliści są rozczarowani plastikowym g*wnem które urywa się nawet z szosówki.. Jeśli taka lampka byłaby w konkurencyjnej cenie, to myślę, że dużo byłoby chętnych. Co do ankiety: zaznaczyłem, że włącznik na obudowie, gdyż jest to łatwiejsze i szybsze w montażu. Ale nic chyba nie stoi na przeszkodzie, by w latarce zrobić dodatkową złączkę i na kabelku opcjonalna obejmka z przełącznikiem.

A jak się zachowują względem karmy? Bo w sumie opinia, że dobrze, albo źle sobie radzą w piachu jest subiektywna. W jakich aspektach są lepsze/ gorsze od karmy, która się lepiej sprawdzi na tyle, a która z przodu? Przeznaczenie- na starty w Górach Swiętokrzyskich.

Kupując ją brałem pod uwagę takie ryzyko. Miałem jej nie kupować, ale dali teki rabat i kumpel mówił, że z nowej serii się już tak podobno nie psują. Czas zweryfikuje, czy to prawda. Najwyżej będę kombinował założyć bębenek z jakiejś innej piasty. Kojarzysz może jakąś podobną piastę w razie czego? Na jakimś forum szosowym znalazłem potwierdzenie słów znajomego: autor: Walen Także nie bedę się tym zastanawiał, dopóki nic się nie stanie. A jak na wyścigu bębenek pierdyknie, to połączę kasetę ze szprychami za pomocą patyka i jadę dalej na ostrym kole

Już kupiłem inną piastę, bo mogłem dużo poniżej ceny detalicznej. W najwyższym modelu chosen rozkręca się na imbusik. A co dalej, to sprawdzę, jak będę potrzebował. Na razie boję się ingerować. Waga 270g, 317 z zaciskiem i 4 łożyska maszynowe za 170zł to nie lada okazja Realną wagę poznam, jak się wybiorę do sklepu z odzierzą używaną/sporzywczaka xD

Mnie też się zdarza polatać W ogóle jeszcze nie widziałem, jak skonstruowana jest tego typu piasta. Można w łatwy sposób skręcać z powrotem tę oś?

Słabe uszczelnienie, to znaczy między korpusem a bębenkiem leje się do korpusu, czy na bębenek, czy na oba? I ewentualnie jak z wymianą bębenka? Łatwo dostać? Jakie pasują? Z reguły nie zanurzam się osią poniżej lustra błota ale na pewno zawsze się pochlapie. W każdym razie kumpel kumpla też jeździ na Świętokrzyskiej Lidze i nie narzeka, tak więc chyba się nada.

Dziękuje wam. Okazało się, że kolega kolegi też ją ma także jestem już prawie zdecydowany na nią.

Kolego, mam wielką prośbę. Napisz proszę, jak jeździsz i ile przejechałeś na tym rowerze, w jakich warunkach. Chodzi mi o piastę tylną. Jest dość tania, jak na 4 łożyska maszynowe i obawiam się, czy bębenek działa tak, jak powinien, czy nie ma za dużych oporów, czy się nie psuje.?

Pawel1315, Moi koledzy na asfaltowych zjazdach przekraczali 100km/h na takim napędzie, ale ja mówię o normalnym kręceniu, że powyżej 60km/h już kadencja jest bardzo nie optymalna Innymi słowy trzeba mielić korbami, a nie każdy lubi wysokie kadencje. Dla mnie ideałem jest jakieś 75-80rpm. Nie jestem chomikiem, jak ty i tak szybko nóżkami przebierać nie umiem Z resztą 10km/h, to nieduża różnica, może akurat miałeś lepszą górkę Ale chyba przyznasz, że jak by się chciało szybciej, to większe przełożenie by się przydało?

Myślę, że takiego problemu nie będzie, bo jak elektryczne siłowniczki w przerzutkach sprawdzą się w terenie, to pewnie skombinują to tak, że po prostu będziesz manetką mówił wyżej/niżej i napęd będzie sam zmieniał z przodu i z tyłu tak, jak należy, by nie było przekosów itd. Albo tak, jak dotąd oddzielna manetka dla przodu i tyłu. Oba rozwiazania są sensowne. Ja mam napęd 22/32/44 i kasetę 32-11 i jeśli o dół chodzi o miękkie, to spokojnie starcza, a nawet 28 mogłoby być na kasecie. Za to na drugim i trzecim blacie mogłoby być nieco wiecej ząbków, bo na płaskich, szybkich zjazdach nie idzie wykręcić więcej, jak 60km/h A co do 2:10, to jestem sceptyczny. Już 9rz, to jest dużo. Nie wiem, czy takie 10rz skąpane błotem, będzie nadal chodziło idealnie Za to, 2 blaty byłyby ok, ale 38, to za mało ząbków. Ja bym obydwie tarcze nieco powiększył i byłoby dobrze.

Ma normalne stery a-head 1 1/8, więc no problem. Jest tylko kilka amortyzatorów na stery 1 cal, nie licząc makro-keszów. Tych kilka amorów nie podejdzie do twojej ramy. Reszta, która jest na rynku, będzie pasowała. Ze znalezieniem amora nie będzie najmniejszego problemu. BTW Ja bym polecił SR axona, jeśli jeszcze się nie zdecydowałeś. Tani, ładnie działający i pancerny amor:thumbsup: