spidelli Napisano 19 godzin temu Napisano 19 godzin temu (edytowane) Krótka refleksja z kolejnego urlopu na Suwalszczyźnie. Jest git. Absolutnie magiczne dla mnie miejsce. Krajobraz, historia, spokój, kuchnia i - ludzie. Miejscowi oraz przyjezdni, którzy szukają tego klimatu. Wigry i okolice to park narodowy więc nie ma tu apartamentów, wodnych skuterów i zapachu frytek. Jest cisza, spokój i woń jagodzianek. Miała być krótka refleksja, więc taka być musi. Oto zapis tras: Do polecenia oczywiście pętla wokół jeziora, do tego polecam wypad nad Jezioro Hańcza (obowiązkowo Bar pod Klonem) i Trójstyk – może mniej efektowny ale rowerowo wyzywający – sporo podjazdów (odpowiednio: fioletowy, granatowy i pomarańczowy na mapce). Trasy układałem z reguły z dala od leśnych duktów nie będących szutrami i dróg wojewódzkich (nie zawsze). Jak ktoś lubi tatara, to polecam Albatrosa w Augustowie Tak, tego z Beatą, fotka z Betką w gratisie Kilka obrazków: Najgorszy przystanek PKS w kraju - ni ma kebabu: Jezior Wigry i Mumrak Boy: Jeszcze kilka: Kościół w Kaletniku, zapamiętam dlatego, że jak pozowaliśmy do zdjęć, to podjechała autem młoda kobieta i naturalnie całkiem zagadała: "Dzień dobry, Państwo z daleka?" Kaletnik, intencja z bramy cmentarza vis a vis Kościoła: Nie wiem, skąd tu bursztyn, nie ten urlop Sejny, Synagoga: Słynny Jezior Wigry: I tenże: Garaże za blokami: Jezior Hańcza: Coś, czego już nie uważam za lokalny folklor (ani za folklor w ogóle, chyba coś tu do mnie dotarło): Ryby i przystawki: gruszka: Podsumowanie: nie bez powodu wspomniałem o towarzystwie, w tym przyjezdnych – dobra ekipa, nawet nierowerowa - to podstawa. Nocne rozmowy przy ognisku, saunowanie do północy z pływaniem w jeziorze – i kolejny urlop nad Wigrami zaklepany z rocznym wyprzedzeniem Edytowane 18 godzin temu przez spidelli 8 Cytuj
wojtasin Napisano 9 godzin temu Napisano 9 godzin temu Wszędzie byłem, wszystko widziałem, prawie wszystko mnie nudzi. No ale ten kierunek bardzo lubię, byłem trzy razy z rowerem i pewnie jeszcze będę wracał, choć może trochę później, bo równie fascynujące, ale bardziej dzikie jest Zachodniopomorskie. W Kaletniku jest witraż w bramie i wnęki w murze, które mają około 175 szerokości, tak że mieściłem się w nich na styk. Na trójstyku byłem w casach, że strażnik graniczny robił nam zdjęcie przy słupie i spaliśmy na parkingu nieopodal 1 Cytuj
Wojcio Napisano 9 godzin temu Napisano 9 godzin temu Od prawie 40 lat tam jeździmy, żona kilka lat prowadziła pensjonat w SPK. To piękne i nie zatłoczone tereny. Spidelli wybrał fajne traski. Jeszcze warto Puszczę Romincką dorzucić. W tym roku byliśmy 2 tygodnie. Szkoda, że się nie spotkaliśmy. Polecam w Suwałkach serwis rowerowy Góra Rowerska , jakby co. 1 Cytuj
RabbitHood Napisano 8 godzin temu Napisano 8 godzin temu 40 minut temu, wojtasin napisał: bardziej dzikie jest Zachodniopomorskie. Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, jak zaniedbane i "dzikie" są w Polsce województwa zachodnie. Jedyny minus, że dosyć nudne do jeżdżenia - płasko i monotonnie. 2 Cytuj
spidelli Napisano 8 godzin temu Autor Napisano 8 godzin temu Na przyszły rok zostały Stańczyki i no i Puszcza Romincka Cytuj
Greg1 Napisano 8 godzin temu Napisano 8 godzin temu 29 minut temu, RabbitHood napisał: Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, jak zaniedbane i "dzikie" są w Polsce województwa zachodnie No niestety, wszystkie ekipy rządzące z ostatnich kilku dekad "wyrównywały szanse" województw wschodnich kosztem zachodnich i teraz na wschodzie są piękne, równe asfalty, dofinansowane szpitale, etc. a ludzie i tak stamtąd wyjeżdżają bo pracy nie ma... Ale my tu o rowerach a nie o polityce a trasy rowerowe mamy na zachodzie piękne i dużo nowych się robi Cytuj
spidelli Napisano 7 godzin temu Autor Napisano 7 godzin temu 10 minut temu, Greg1 napisał: bo pracy nie ma Praca by się znalazła, ale ciężka - na roli - akurat trwały żniwa, więc miejscowi zasuwali świątek, piątek czy niedziela... W agroturystyce też ciężka robota, tyle że sezonowa. Wiecie, co mnie tu uderzyło? Dosłownie co krok są upamiętnienia ofiar hitlerowców i bolszewików. A tymczasem we Wrocławiu najpierw przywrócono nazwę Hali Stulecia (Jahrhunderthalle, dla upamiętnienia pruskiego oporu przeciw Bonapartemu) a potem komuś odbiło i chciał przywracać na Moście Grunwaldzkim napis Kaiserbruecke. Ja rozumiem, że pruskiej i niemieckiej historii miasta wymazać się nie da i nie powinno się próbować. Ale fetowanie pruskiego militaryzmu to dla mnie jakaś aberracja 🤔 To tyle z mojej strony, jeśli chodzi o tematy okołopolityczne Cytuj
wojtasin Napisano 7 godzin temu Napisano 7 godzin temu Nie chodzi tylko o pieniądze, bogata Wielkopolska może zazdrościć tras rowerowych Lubuskiemu czy Zachodniopomorskiemu, pomysłów, spójnej identyfikacji i promocji, tutej tylko Poznań przyznaje sobie nagrodę dla rowerowej stolicy Polski, mają kawałek Wartostrady, do Lubonia trzeba przejechać przez ruchliwe skrzyżowanie wojewódzkiej z obwodnicą autostradową, a najlepsze drogi rowerowe powstały, bo Amerykanie urzędują w Powidzu. I nie chodzi tylko o krajobraz (te pola po 100 i więcej hektarów są przybijające, ale górki i dołki przy Ińsku już na propsie), ale też zabytki (klasztor w Maraniowie, kościół w Chociwlu), faunę , florę, grzyby... Dwa kawałki szlaków rowerowych w ZP: 1 Cytuj
Yarooo Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu @spidelli Mógłbyś wrzucić pliki GPX wszystkich tras. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.