Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. spidelli Napisano 24 Sierpnia Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Napisano 24 Sierpnia (edytowane) Krótka refleksja z kolejnego urlopu na Suwalszczyźnie. Jest git. Absolutnie magiczne dla mnie miejsce. Krajobraz, historia, spokój, kuchnia i - ludzie. Miejscowi oraz przyjezdni, którzy szukają tego klimatu. Wigry i okolice to park narodowy więc nie ma tu apartamentów, wodnych skuterów i zapachu frytek. Jest cisza, spokój i woń jagodzianek. Miała być krótka refleksja, więc taka być musi. Oto zapis tras: Do polecenia oczywiście pętla wokół jeziora, do tego polecam wypad nad Jezioro Hańcza (obowiązkowo Bar pod Klonem) i Trójstyk – może mniej efektowny ale rowerowo wyzywający – sporo podjazdów (odpowiednio: fioletowy, granatowy i pomarańczowy na mapce). Trasy układałem z reguły z dala od leśnych duktów nie będących szutrami i dróg wojewódzkich (nie zawsze). Jak ktoś lubi tatara, to polecam Albatrosa w Augustowie Tak, tego z Beatą, fotka z Betką w gratisie Kilka obrazków: Najgorszy przystanek PKS w kraju - ni ma kebabu: Jezior Wigry i Mumrak Boy: Jeszcze kilka: Kościół w Kaletniku, zapamiętam dlatego, że jak pozowaliśmy do zdjęć, to podjechała autem młoda kobieta i naturalnie całkiem zagadała: "Dzień dobry, Państwo z daleka?" Kaletnik, intencja z bramy cmentarza vis a vis Kościoła: Nie wiem, skąd tu bursztyn, nie ten urlop Sejny, Synagoga: Słynny Jezior Wigry: I tenże: Garaże za blokami: Jezior Hańcza: Coś, czego już nie uważam za lokalny folklor (ani za folklor w ogóle, chyba coś tu do mnie dotarło): Ryby i przystawki: gruszka: Podsumowanie: nie bez powodu wspomniałem o towarzystwie, w tym przyjezdnych – dobra ekipa, nawet nierowerowa - to podstawa. Nocne rozmowy przy ognisku, saunowanie do północy z pływaniem w jeziorze – i kolejny urlop nad Wigrami zaklepany z rocznym wyprzedzeniem Edytowane 24 Sierpnia przez spidelli 10 Cytuj
wojtasin Napisano 25 Sierpnia Napisano 25 Sierpnia Wszędzie byłem, wszystko widziałem, prawie wszystko mnie nudzi. No ale ten kierunek bardzo lubię, byłem trzy razy z rowerem i pewnie jeszcze będę wracał, choć może trochę później, bo równie fascynujące, ale bardziej dzikie jest Zachodniopomorskie. W Kaletniku jest witraż w bramie i wnęki w murze, które mają około 175 szerokości, tak że mieściłem się w nich na styk. Na trójstyku byłem w casach, że strażnik graniczny robił nam zdjęcie przy słupie i spaliśmy na parkingu nieopodal 1 Cytuj
Wojcio Napisano 25 Sierpnia Napisano 25 Sierpnia Od prawie 40 lat tam jeździmy, żona kilka lat prowadziła pensjonat w SPK. To piękne i nie zatłoczone tereny. Spidelli wybrał fajne traski. Jeszcze warto Puszczę Romincką dorzucić. W tym roku byliśmy 2 tygodnie. Szkoda, że się nie spotkaliśmy. Polecam w Suwałkach serwis rowerowy Góra Rowerska , jakby co. 1 Cytuj
RabbitHood Napisano 25 Sierpnia Napisano 25 Sierpnia 40 minut temu, wojtasin napisał: bardziej dzikie jest Zachodniopomorskie. Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, jak zaniedbane i "dzikie" są w Polsce województwa zachodnie. Jedyny minus, że dosyć nudne do jeżdżenia - płasko i monotonnie. 2 Cytuj
spidelli Napisano 25 Sierpnia Autor Napisano 25 Sierpnia Na przyszły rok zostały Stańczyki i no i Puszcza Romincka Cytuj
Greg1 Napisano 25 Sierpnia Napisano 25 Sierpnia 29 minut temu, RabbitHood napisał: Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, jak zaniedbane i "dzikie" są w Polsce województwa zachodnie No niestety, wszystkie ekipy rządzące z ostatnich kilku dekad "wyrównywały szanse" województw wschodnich kosztem zachodnich i teraz na wschodzie są piękne, równe asfalty, dofinansowane szpitale, etc. a ludzie i tak stamtąd wyjeżdżają bo pracy nie ma... Ale my tu o rowerach a nie o polityce a trasy rowerowe mamy na zachodzie piękne i dużo nowych się robi 1 Cytuj
spidelli Napisano 25 Sierpnia Autor Napisano 25 Sierpnia 10 minut temu, Greg1 napisał: bo pracy nie ma Praca by się znalazła, ale ciężka - na roli - akurat trwały żniwa, więc miejscowi zasuwali świątek, piątek czy niedziela... W agroturystyce też ciężka robota, tyle że sezonowa. Wiecie, co mnie tu uderzyło? Dosłownie co krok są upamiętnienia ofiar hitlerowców i bolszewików. A tymczasem we Wrocławiu najpierw przywrócono nazwę Hali Stulecia (Jahrhunderthalle, dla upamiętnienia pruskiego oporu przeciw Bonapartemu) a potem komuś odbiło i chciał przywracać na Moście Grunwaldzkim napis Kaiserbruecke. Ja rozumiem, że pruskiej i niemieckiej historii miasta wymazać się nie da i nie powinno się próbować. Ale fetowanie pruskiego militaryzmu to dla mnie jakaś aberracja 🤔 To tyle z mojej strony, jeśli chodzi o tematy okołopolityczne Cytuj
wojtasin Napisano 25 Sierpnia Napisano 25 Sierpnia Nie chodzi tylko o pieniądze, bogata Wielkopolska może zazdrościć tras rowerowych Lubuskiemu czy Zachodniopomorskiemu, pomysłów, spójnej identyfikacji i promocji, tutej tylko Poznań przyznaje sobie nagrodę dla rowerowej stolicy Polski, mają kawałek Wartostrady, do Lubonia trzeba przejechać przez ruchliwe skrzyżowanie wojewódzkiej z obwodnicą autostradową, a najlepsze drogi rowerowe powstały, bo Amerykanie urzędują w Powidzu. I nie chodzi tylko o krajobraz (te pola po 100 i więcej hektarów są przybijające, ale górki i dołki przy Ińsku już na propsie), ale też zabytki (klasztor w Maraniowie, kościół w Chociwlu), faunę , florę, grzyby... Dwa kawałki szlaków rowerowych w ZP: 3 Cytuj
Yarooo Napisano 25 Sierpnia Napisano 25 Sierpnia @spidelli Mógłbyś wrzucić pliki GPX wszystkich tras. Cytuj
spidelli Napisano 26 Sierpnia Autor Napisano 26 Sierpnia @Yarooo Pewnie ale powiedz jak, wrzucić linka do Google Drive? To jeszcze Albatros: I tatar (nie mylić z tatarakiem): 1 Cytuj
spidelli Napisano 26 Sierpnia Autor Napisano 26 Sierpnia Beata z Albatrosa z jakimś leszczem: 2 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.