cervandes Napisano 13 godzin temu Napisano 13 godzin temu 20 godzin temu, zekker napisał: Przełożenie łańcuchów ze spinką to 5 minut roboty może 10 jak ktoś się guzdrze. Tak czy inaczej trzeba łańcuch przetrzeć nasmarować, kilka dodatkowych minut co kilka takich smarowań, to żadna strata czasu. Ile się zaoszczędzi, to trzeba by spróbować choć raz pojeździć z rotacją i porównać. No ja jeździłem z rotacją. Przez kilka lat. Ostatni zestaw jaki rotowałem to było w 1x11 M8000 i łańcuch HG701, XT znaczy się, cztery sztuki. I jestem zdania, że tak jak szejkowanie wręcz niszczy łańcuch, szybciej się one mi zawsze kończyły, tak samo rotowanie niszczy napęd bo zawsze zakładamy na rower niby krótszy, ale przez to minimalnie niedopasowany łańcuch - i poddają się wtedy delikatnie koronki. Przy czterech łańcuchach XT i nowej kasecie zrobiłem tyle samo km na napędzie do pierwszego przeskakiwania - powiedzmy 8kkm. Różnica taka, że napęd 4xłańcuch i kaseta kosztował więcej, niż 1xłańcuch i kaseta. I ten jeden łańcuch po 8kkm miał 0,5% pomiarem p. Bronisława zmierzone a te cztery z pierwszego zestawu miały wszystkie 0,3%. I co teraz, zmieniać koronki w kasecie i kręcić na starych łańcuchach? Rotowanie łańcuchami jest w moim przypadku nieuzasadnione ani ekonomicznie ani czasowo. Niektórzy są przekonani, że jak mają pięć słoików z benzyną od najbrudniejszej do najczystszej, wbitego gwoździa i celebrują łańcuchologię - to są bardziej pro. Byłem tam, zrobiłem doktorat na przestrzeni prawie 10 lat i od trzech mam to głęboko w dupie. Lekkie mycie napędu k2 akra co 1000km, co 200km przecieram dokładnie szmatą i smaruję. I pyk, obecny napęd mam akurat w 1x12 bo gówny rower zmieniłem, ale M8100 łańcuch ma nadal 0,2% po 5kkm. Jeżdżenie jest fajniejsze niż wdychanie oparów. 4 Cytuj
Eathan Napisano 13 godzin temu Napisano 13 godzin temu @cervandes u mnie podobnie. Nowy łańcuch leci do szejka (benzyna a potem ipa), bo używam wosku. Potem smarowanie i jeżdżenie. Jak mam 0,5 (przymiar od p. Bronisława) wymieniam na nowy łańcuch. Aktualna kaseta M8000 wygląda tak: 1 łańcuch HG-701, przebieg 4000 km - wyciągnięcie 0,5 wymiana, 2 łańcuch HG-701, przebieg ponad 4000 km - wyciągnięcie 0,4 i jeszcze czekam z wymianą, Czyli już ponad 8000 km na kasecie. Będzie zmieniony łańcuch (HG-701) trzeci raz, bo kaseta wygląda całkiem dobrze. W porywach raz czy dwa na sezon wpadnie dokładniejsze mycie pianką fenwicksa. Poza tym myjka (czysta woda) a czasem proszek, bo zauważyłem, ciepła woda i ten proszek z myjki (mycie zasadnicze) pięknie usuwa wosk z kasety. Przed każdym kolejnym smarowaniem przecieram czystą szmatą. Wolę jeździć niż tracić czas 2 Cytuj
Dokumosa Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu Ja nie shakeuje, rzadko nawet czyszczę z syfu, tylko dosmarowywanie co 100-140km. Łańcuchy hg701 przebiegi około 6kkm i co ciekawe na tym samym rowerze łańcuch lg500 zrobił 8kkm w tym samym terenie/warunkach. Kaseta XT, wymiana łancucha po osiągnięciu 0,5 na przymiarze cc4, profilaktycznie wymieniam koronki 13 i 15T bo na nowym łańcuchu już hałasują (nie przeskakują tylko rzężą). Tą samą strategię stosuje w rowerach z 12s. Porzucilem shakeowanie i rotację jak doszedłem do wniosku, że utrzymanie 6 rowerów w ciągłym użyciu + 3 "zapasowych' zaczęło pochłaniać więcej czasu jak jazda na nich . Jak sobie przypomnę ile to było zawsze celebracji z czyszczeniem wszystkiego, plukaniem, suszeniem, smarowaniem a potem jeszcze trzeba było ogarnąć miejsce pracy i samego siebie to słabo mi się robi.. No i.zauważyłem własnie też, że teraz łańcuchy starczają na dłużej. Łańcuch ulepiony syfem o grubości 1mm czy zasyfione na max kółka przerzutki nie upośledzają pracy napędu. Zdarza się pojechać też kilka razy po plaży, łańcuch trochę porzęzi ale po kilkunastu km znowu się wycisza 2 Cytuj
Mandoleran Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu 9 godzin temu, cervandes napisał: Jeżdżenie jest fajniejsze niż wdychanie oparów. 8 godzin temu, Eathan napisał: Wolę jeździć niż tracić czas Cytat Porzucilem shakeowanie i rotację jak doszedłem do wniosku, że utrzymanie 6 rowerów w ciągłym użyciu + 3 "zapasowych' zaczęło pochłaniać więcej czasu jak jazda na nich . Jak sobie przypomnę ile to było zawsze celebracji z czyszczeniem wszystkiego, plukaniem, suszeniem, smarowaniem a potem jeszcze trzeba było ogarnąć miejsce pracy i samego siebie to słabo mi się robi.. Zapominacie Panowie że wielu ten "rytuał" traktuje jako swoiste hobby Wielu lubi dłubać we wszystkim nawet jak nie ma potrzeby. Dlatego "szejkujom"\gotują\rotują\odprawiają modły i ja to nawet rozumie, to też jest częścią zabawy . No ale na to wszystko trzeba znaleźć czas. Daleko nie szukać. W sąsiednim temacie chińskie podejby pedałów też można usprawnić do oryginałów, a nawet pewnie je przewyższyć no ale... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.