Skocz do zawartości

[insert i oliwka] podłączanie przewodu bez wymiany oliwki


TheJW

Rekomendowane odpowiedzi

Przy okazji generalnego serwisu szosy, którą rozebrałem właściwie do ostatniej śrubki, naszły mnie przemyślenia odnoście ponownego użycia insertu i oliwki przewodu hamulcowego BH90.

Teoretycznie, a raczej - zgodnie ze sztuką - powinno się zakładać nową oliwkę po każdym rozpięciu układu hamulcowego. Insertów wg. mnie wymieniać nie trzeba, o ile uda się zdjąć starą oliwkę bez uszkodzenia samego przewodu. Z reguły jednak wygląda to tak, że ucina się końcówkę przewodu razem z oliwką i insertem, a następnie zarabia na nowo. I zawsze robiłem w ten sposób. Wiadomo jednak, że po kilku takich operacjach przewód najzwyczajniej stanie się zbyt krótki.

Czy łącząc układ hydrauliczny bez wymiany oliwki (zakładając, że przewody, klamki i zaciski będą spasowane jak poprzednio, bez zamieniania lewa-prawa, przód-tył) będzie on działał prawidłowo, sprawnie i bez przecieków?

Oliwki podczas wkręcania śrub są zgniatane, odkształcając się dopasowują kształt do wnętrza gniazda uszczelniając je. Teoretycznie wkładając je w to samo miejsce powinny pasować jak przedtem.
Dotychczas zrobiłem to tylko jeden raz wymieniając na szybko połamaną klamkę przedniego hamulca MTB. Do tej pory nie zauważyłem żadnych wycieków czy problemów z hamulcem.
Natomiast w przypadku wspomnianej na początku szosy układ został rozpięty całkowicie, więc mamy tutaj do czynienia z czterema połączeniami.

Skąd te przemyślenia?
Po pierwsze - ciekawość.
Po drugie - nie mogę znaleźć sklepu, który ma wszystkie potrzebne mi części, a nie lubię zamawiać takiej drobnicy oddzielnie. ;)

Mam ochotę spróbować, bo przez zimę szosa i tak będzie stała w trenażerze. Z drugiej jednak strony mało w tym sensu, bo hamulców na trenażerze się nie dotyka, a gdyby doszło do przecieków, to musiałbym całą robotę wykonywać ponownie, a dodatkowo czyścić rower i otoczenie z oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze robiłem tak jak Ty, wymieniałem przy każdej okazji. No ale jak sam zauważyłeś, przewód się skraca co jest problematyczne, zwłaszcza w szosie.

Jest tutaj bardzo dużo osób, które nie wymieniają i układ działa.

Moje podejście jest takie:

1. Chcesz mieć 100% pewności że układ się uszczelni: wymień na nowe.

2. Jeżeli nie chcesz zamawiać, to próbuj na starych. Duża szansa że zadziała.

Swoją drogą, podejrzewam że masz szosę ze zintegrowanym kokpitem. Mam to samo u siebie i jedyny plus hamulców mechanicznych jest taki, że nie muszę się tym martwić, bo pancerz kosztuje grosze a wymiana to chwila :D 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie ucinam przewodu,  nie zakładam nowego insertu ani oliwki. Nigdy nie powstał z tego powodu jakikolwiek problem. 

Bazuję na tysiącach takich procedur które przeprowadziłem, na swoich i cudzych heblach. 

Starą oliwkę możesz spiłować czy zeszlifowac a potem , po jej przecięciu, ściągnąć np szczypcami. 

Na Aliexpress za 10 zestawów płacisz 15 zł. 

Edytowane przez tobo
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mihau_ podobne informacje znalazłem na zagranicznym forum, ktoś pisał, że testował różne kombinacje z różnymi efektami, ale ponowne łączenie tych samych części zawsze kończyło się 100% sukcesem.
Co do linków, to oczywiście sklep mi znany i lubiany, ale jak pisałem - nie mają innych potrzebnych mi części, a jestem zwolennikiem zamawiania wszystkiego na raz w jednym miejscu.

@ChuChu kokpit na szczęście nie jest zintegrowany, ale przewody w ramie i widelcu prowadzone wewnętrznie. Hamulce rozpinałem, żeby rozebrać zaciski i klamkomanetki do serwisu.

@Dokumosa @tobo super, dzięki za sprawdzone informacje! :)

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia: w przypadku klamkomanetek szosowych dramatycznie istotne jest dokręcenie śruby mocującej przewód i zaciśnięcie nowej oliwki z momentem który podaje shimano 5-6 nm. Jeśli zdecydujesz się uciąć przewód,  skracać i zaprawiać w ŻADNYM przypadku nie polecam tego robić bez klucza dynamometrycznego z "łapką" 8 mm - moment 5-6 nm jest bardzo niewielki i przeciągając śrubę przy dokręcaniu ryzykujesz pęknięcie korpusu w okolicy gwintu. 

W przypadku standardowych dźwigni alu z metalowym gwintem i całością ktora jest bardzo stabilna można użyć ",mocy" praktycznie bez ryzyka. W szosie nie. 

I jeszcze drobiazg- nie rozkładałbym układu na czynniki pierwsze jeśli masz hydrauliczne 105tki. To na przyszłość,  bo obecnie jest już po pticach   :)

Zalewałem kilkadziesiąt zestawów szosowych z różnych grup i 105tki bywają bólem dupy przy odpowietrzaniu. Dźwignie potrafią mieć po zalaniu dłuższy skok dźwigni albo pompować skracając go. Stosowałem kilka metod,  zalecaną przez siemano dla szosowych hebli,  metodę na lejek,  na dwie strzykawki,  na pchanie płynu z obu stron, na odsysanie powietrza. I, niestety,  niektóre sztuki są oporne na wszelkie metody. 

Nie miałem takiego dylematu z tiagrami,  z 505tkami,  ultegrami czy dura ace. 

Problem miałem jedynie z wersją 105 szosowymi 

Edytowane przez tobo
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...