wotone Napisano 30 Czerwca 2021 Napisano 30 Czerwca 2021 Dzień dobry. Walczę z otyłością i chciałbym dodać do zakresu mojego cardio rower (mam już dość chodzenia godzinami dookoła parku :)). Rower głównie używany będzie w mieście + wyjazdy nad jezioro / do lasu. Mam 180cm wzrostu i ważę 134kg. Rowery jakie mi dotychczas polecano to Kross Hexagon 6.0, Romet Mustang M4, Rockrider ST 540 V2. Bardzo wpadł mi w oko Cannondale Trail 7, mimo tego, że jest delikatnie poza budżetem, mógłbym do niego dołożyć. Będę wdzięczny za wszelkie rady.
RowerowyMaciej Napisano 30 Czerwca 2021 Napisano 30 Czerwca 2021 Cześć! MTB z definicji to raczej rower na pagórki i góry niż do miasta. Chodź 20 lat temu istotnie spora rzesza jeździła MTB po mieście. Powinieneś zacząć od zbadania jakie są typy rowerów. Przy Twojej wadze nie ma miejsca na półśrodki typu tani pseud-amortyzator czy wolnobieg, unikaj ich jak ognia. Do tego przyzwoite tarczówki. Pytanie też czy jesteś w stanie wsiąść (i czy będzie to bezpieczne) na rower z klasyczną ramą męską czy jednak wolałbyś wybrać wersję obniżoną. Przyjrzyj się tym: https://www.marinbikes.com/pl/bikes/family/stinson https://www.marinbikes.com/pl/bikes/family/larkspur
wotone Napisano 30 Czerwca 2021 Autor Napisano 30 Czerwca 2021 Dziękuję za odpowiedź. Co do mojej sprawności - mimo wysokiej wagi sprawność już powraca, sądzę, że poradzę sobie z normalną ramą. Mieszkam w centrum miasta, chciałbym czasami dojechać rowerem do pracy, albo podjechać na basen, ale interesują mnie głównie wyjazdy do podmiejskich lasów, nad jeziora, okoliczne pola. Nie ukrywam, że MTB urzekają mnie również swoją prezencją i wzbudzają pewną ekscytację na myśl o jeździe, podczas gdy te miejskie rowery nie bardzo mnie przekonują. Szczególnie podoba mi się Cannondale, którego miałem okazję dziś zobaczyć w sklepie, niestety nie w moim rozmiarze. Nie znam się na tyle, żeby określić, czy ten rower ma jakiekolwiek prawo bytu w mojej sytuacji.
RowerowyMaciej Napisano 30 Czerwca 2021 Napisano 30 Czerwca 2021 Dla mnie słabym punktem tego Cannondale jest słaby amortyzator. I tu pytanie - czy odczuwasz potrzebę posiadania amortyzatora? Zastanów się nad tym. Jeśli nie, to coś z Marinów albo Fuji Absolute. https://rower.com.pl/fuji-absolute-1-7-2099874 Tylko w Fuji jest dość wąska opona. Obejrzyj proszę to wideo odnośnie Marin Larksupur, to taki rower pomiędzy MTB, a miejskim. Ma fajną, szeroką oponę. Może do Ciebie przemówi.
wotone Napisano 30 Czerwca 2021 Autor Napisano 30 Czerwca 2021 Ok. Doczytałem i zakładam, że jednak Cannondale raczej się nie sprawdzi, ze względu na te amortyzatory. Przyjrzę się jeszcze tym Marinom. Czy w takim razie MTB to jest całkowicie zły wybór w mojej sytuacji? Czy może jednak po prostu powinienem szukać bardziej sztywnego roweru? Edit: Przyznaję. Marin wydaje się super. Sprawdzę obie propozycje dokładniej. Wielkie dzięki Marin chyba bardziej tutaj pasuje. Fuji wydaje się miejski, ze względu na tą oponę.
chudzinki Napisano 30 Czerwca 2021 Napisano 30 Czerwca 2021 O ile ten Marin jest ciekawy to tym Fuji nie chciałbym jeździć do podmiejskich lasów, nad jeziora, okoliczne pola. , ale co kto lubi 😉.
RowerowyMaciej Napisano 30 Czerwca 2021 Napisano 30 Czerwca 2021 Też bym nie chciał;) Chyba, że po zmianie kapci. Moim zdaniem typowe MTB się nie sprawdzi w opisywanym zastosowaniu. Bardzkiej szedłbym w stronę Cross/Fitness. Albo coś pomiędzy czyli Marin Larkspur. Żeby bardziej namieszać są też gravele, ale tu wchodzi najczęściej kierownica typu baran, bardziej pochylona pozycja i wyższy koszt zakupu.
wotone Napisano 30 Czerwca 2021 Autor Napisano 30 Czerwca 2021 Ten Marin wydaje się całkiem spoko opcją. Pozycja będzie zdecydowanie wygodniejsza, mniej będę obciążał kręgosłup, przy tej wadze to duża zaleta. Zrobiłem jeszcze trochę dodatkowego research'u, stwierdzam, że źle się do tego zabierałem. MTB faktycznie na razie lepiej zostawię sobie na przyszłość. Może w takim razie moglibyście polecić coś w podobnym stylu do tego Marina, może coś odrobinę lżejszego, ale z szerszymi oponami niż Fuji?
keltu Napisano 30 Czerwca 2021 Napisano 30 Czerwca 2021 DSX ale jest droższy i raczej bym się nie nastawiał że uda ci się go wogóle kupić to jest jeden z tych rowerów widmo w tym sezonie.
wkg Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 Fuji i DSX przynajmniej do rowerów podobne. Ale opona na las i pola musi byc szersza niż w tym Fuji.
m0d Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 Nie ukrywam, że MTB urzekają mnie również swoją prezencją i wzbudzają pewną ekscytację na myśl o jeździe No, przynajmniej nie ma ściemy i od razu wiadomo że chodzi o wygląd Standardowo bym drążył temat faktycznego sposobu użytkowania tego roweru, ale w takiej sytuacji po prostu kup jaki Ci się podoba żebyś nie narzekał że na forum źle doradzono i teraz Ci się nie chce nawet patrzeć na ten rower nie mówiąc o jeździe.
wotone Napisano 1 Lipca 2021 Autor Napisano 1 Lipca 2021 Owszem. Na początku mocno sugerowałem się wyglądem, może to moje marzenie z dzieciństwa też mnie skusiło do myśli o góralu. Uważałem również, że MTB będzie najbardziej uniwersalny i dlatego tak bardzo byłem zapatrzony na nie. Wasze komentarze zainspirowały mnie do głębszego przyjrzenia się problemowi (za co serdecznie dziękuję) i wydaje mi się, że najlepiej moje potrzeby spełni rower crossowy. Wydaje mi się najlepszym połączeniem komfortu i uniwersalności w tej sytuacji. Musiałby mieć tylko wystarczająco szerokie opony, żeby można było pojeździć po lasach, bez większych szaleństw. Zdecydowanie nie chcę dodatkowego osprzętu, który posiada rower trekkingowy, a typowo miejskie rowery też mnie odpychają swoją wagą. Zastanawiam się również, czy w takim razie mój budżet jest odpowiedni? Jest to mój pierwszy rower od lat i nie wiem czy nie lepiej kupić coś za ~1500zł, delikatnie doinwestować i po prostu pojeździć jakiś czas, a najwyżej w przyszłym sezonie kupić coś ciekawszego. Tracę na wadze od kilku miesięcy, w obecnym tempie powinienem za rok ważyć około 120kg, co trochę ułatwi wybór kolejnego roweru. Czy w przypadku roweru crossowego powinienem całkowicie zrezygnować z amortyzatorów, czy jednak przedni może być?
chudzinki Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 Przy tej wadze byłbym bardzo ostrożny przy rowerze crossowym. Poza Unibike`iem chyba na nic innego bym nie patrzył.
wkg Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 Ależ oczywiście, że XC HT (bo od lat nie ma czegoś takiego jak mtb) będzie najbardziej uniwersalny. Cross to taki wykastrowany mtb o bardziej relaksacyjnej geometrii. Problemy z XC są trzy: 1) Nieco większa waga niż fitness, gravel i inne sztywnaki - w twoim przypadku nieistotne. 2) Amortyzator musi być dobry, powietrzny - szczególnie pod cięższym rowerzystą - czyli droższy. Zawsze istotne. 3) Pozycja jest bardziej sportowa - trzeba szukać XC o geometrii bardziej relaksacyjnej (np Cube). Za to XC jest rowerem mocnym, mieści oponę o grubości 2,25. Jak las, pola i trafi się piach, wilgotne podłoże to na crossie czy podobnej popierdółce przy swojej wadze po prostu ugrzęźniesz. A jak w lesie dasz radę to do roboty tym bardziej. Niestety na porządny XC trzeba wydać okł 5 tys. Taki lajf. Teraz 5 tys to rower budzetowy. Marin DSX jest fajny choć ma sztywny wideł (tańsza eksploatacja) ale trudno osiągalny i też nietani. Unibike ma dobry stosunek jakości do ceny.
m0d Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 Nie ma mtb, znaczy co? Kolarstwo górskie zniknęło czy rowery mtb? XC to przecież konkretna dyscyplina kolarska, a nazywanie tak popularnych budżetowych rowerków udających że nadają się do jazdy w terenie jest akurat dość absurdalne Widzę, że już któryś raz forsujesz jakąś dziwną teorię, że istnieje jakiś mega uniwersalny rodzaj rowerów nazywających się "xc" .
wkg Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 Godzinę temu, m0d napisał: Nie ma mtb, znaczy co? Kolarstwo górskie zniknęło czy rowery mtb? Troszkę mylisz pojęcia, troszkę mylisz typy rowerów i być może dlatego twoje opinie są tak bardzo egzotyczne. No to pora rozwiać mity. Mtb (mountain bike) to nazwa rowerów do jazdy po górach produkowanych w drugiej połowie ubiegłego wieku, wymyślonych przez Garry Fishera. Prosta kierownica, koło 26 cali, mocna konstrukcja, miękkie przełożenia. Wszystkie wyglądały tak samo. Ale to było dawno. Teraz od dawna po górach takimi rowerami się nie jeździ a rowery górskie rozbiły się na wiele, wiele różnych. Gdyby dalej trzymać się założenia, że mtb to rower górski to rowery górskie dzisiaj to rowery (w kolejności od najbardziej hardcorowych) rowery zjazdowe, allmountain, enduro, ścieżkowce. To zwykle monstra z pełną amortyzacją, bardzo płaską głowką ramy (poczytaj troszkę o geometrii), obniżonym suporcie, wydłużonej ramie, skróconym mostku, mikroskopijnych korbach ... Przykłady (akurat Canyona ale u wszystkich wygląda to podobnie) Zjazdowy: https://www.canyon.com/pl-pl/rowery-gorskie/downhill-bikes/sender/cfr/sender-cfr-fmd/2250.html?dwvar_2250_pv_rahmenfarbe=BK skok zawieszenia 200 mm ! Endurak: https://www.canyon.com/pl-pl/rowery-gorskie/enduro-bikes/strive/cf/strive-cf-8/2684.html?dwvar_2684_pv_rahmenfarbe=BK%2FBK skok zawieszenia 170 mm ! Ścieżkowiec: https://www.canyon.com/pl-pl/rowery-gorskie/trail-bikes/spectral/spectral-29/spectral-29-cf-7/2687.html?dwvar_2687_pv_rahmenfarbe=BK%2FBK skok zawieszenia 150 mm To rowery z pełnym zawieszeniem, sztywne z wyglądają podobnie monstrualnie. Budżetowo: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-all-mountain-am-100s-29/_/R-p-309661 I to są rowery górskie. Rowery XC (cross country) to po prostu rowery na lekki teren, często sztywne z tyłu (hard tail), z amortyzowanym tylko przodem. Kat głowki bardziej stromy, krótsze ramy, dłuższe mostki, wyższy suport za to korby o ludzkich długościach. Tu nazwa mtb ma znaczenie historyczne, używana przez mniej zorientowanych . Bądźmy precyzyjni w nazewnictwie - szczególnie, gdy chcemy komuś doradzać ! Bo do mountain (góry) to te rowery mają się nijak. Oczywiście zawodowcy na zawodach XC jeżdżą w warunkach prawie górskich ale nie piszemy tu o zawodowcach. Przykłady takich rowerów to: https://www.canyon.com/pl-pl/rowery-gorskie/cross-country-bikes/exceed/cf/ a budżetowo: https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/2319/bignine-300-lite https://www.kellysbike.com/pl/mtb-xc-c527/gate-50-p48479 https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-mtb/rower-indiana-storm-x10-m21?gclid=EAIaIQobChMItMzgiMjB8QIV1UiRBR1lYgmpEAYYBiABEgLye_D_BwE https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-29-cali-rockrider-xc-100-deore/_/R-p-330066 W ten weekend w Beskidach rowerów XC widziałem kilka, górskich kilkaset. Te XC ujeżżane przez sportowców z VAM 1300 (podjeżdżających w ciągu godziny 1300m) po górach. Acha, jeszcze mój Na osypujących siękamieniach na stromiznach walka o życie na zjazdach bez myk myka. No, ale ze mnie słaby góral. Tak jak i z Gate 50 - to typowy rower XC, na góry sięnadaje mocno średnio. To nie jest przecież rower górski. Godzinę temu, m0d napisał: Widzę, że już któryś raz forsujesz jakąś dziwną teorię, że istnieje jakiś mega uniwersalny rodzaj rowerów nazywających się "xc" . Tak myślę, skąd się biorą mity które rozpowszechniasz. Sądzę, że po prostu nie do końca rozumiesz znaczenie słowa "uniwersalny". "Uniwersalny" to nie rower idealny w każdych warunkach. "Uniwersalny" to rower który w pewnych warunkach jest idealny a w większości warunków da sobie radę. I to własnie XC HT (cross country hard tail). Na kiepskim asfalcie i dobrej jakości szutrach jedzie jak gravel czy cross, po piachu, korzeniach i w błocie zostawia gravela, fitnessa czy crossa daleko z tyłu a na asfalcie - cóż - wolniejszy niż szosa ale też da radę. https://www.strava.com/athletes/4144636 tu masz gościa który jeździ na XC HT po asfalcie Godzinę temu, m0d napisał: XC to przecież konkretna dyscyplina kolarska, a nazywanie tak popularnych budżetowych rowerków udających że nadają się do jazdy w terenie jest akurat dość absurdalne Absolutnie nie. Wszystkie rowery które wrzuciłem świetnie nadają się do jazdy w terenie. Nie wiem co jest w nich, że próbujesz ośmieszyć używając zdrobnień. Cóż - kwestia stylu prowadzenia rozmowy, nie poradzi się. Za to na pewno do jazdy w terenie nie nadają się gravele czy fitnessy, crossy baaaardzo słabo. A już z pewnością nie dla cięzkiego zawodnika.
wkg Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 PS: A co do nomenklatury: trzymajmy się może klasyfikacji która obowiązuje od dawna: szoska - rower na szosę, zjazdówka - rower do zjazdu, endurak - rower do enduro, ścieżkowiec - rower na ścieżkę (trail), XC - rower do XC, gravel - rower na szutry, cross - ni pies ni wydra, coś na kształt świdra ... A mtb - cóż, to worek tak pojemny, że oznacza wszystko i nic. Zostawmy go tam gdzie jego miejsce - w muzeum, może wtedy przestanie Ci się to wszystko mylić.
hulk14 Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 49 minut temu, wkg napisał: Tak myślę, skąd się biorą mity które rozpowszechniasz. Sądzę, że po prostu nie do końca rozumiesz znaczenie słowa "uniwersalny". "Uniwersalny" to nie rower idealny w każdych warunkach. "Uniwersalny" to rower który w pewnych warunkach jest idealny a w większości warunków da sobie radę. I to własnie XC HT (cross country hard tail). Na kiepskim asfalcie i dobrej jakości szutrach jedzie jak gravel czy cross, po piachu, korzeniach i w błocie zostawia gravela, fitnessa czy crossa daleko z tyłu a na asfalcie - cóż - wolniejszy niż szosa ale też da radę. https://www.strava.com/athletes/4144636 tu masz gościa który jeździ na XC HT po asfalcie Rower XC jest najbardziej uniwersalny dla Ciebie, przy Twoim użytkowaniu. Standardowy Kowalski jak zobaczy błoto, głęboki piach czy korzeń na korzeniu, to albo rower przeprowadzi albo się zawróci. W 90% innych przypadków ta szeroka opona będzie go jedynie spowalniać. I dla przeciętnego Kowalskiego najbardziej uniwersalny będzie rower typu fitness/ "gravel" z prostą kierownicą (coś ala marin dsx, muirwoods albo merida speeder). No i nie powiedziałbym że xc jest na słabym asfalcie/dobrym szutrze tak szybki jak gravel. Jak dla mnie podobną szybkość oferuje "od" kiepskiego szutru.
chudzinki Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 A wracając do tematu - to jaki rower polecacie autorowi? Fitness? Gravel?
wkg Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 No niestety nie. Uniwersalny to uniwersalny - właśnie wobec różnego sposobu użytkowania Uniwersalny to rower do różnych zastosowań - proste. Specjalizowany to rower do wąskich zastosowań. Dajmy już spokój "standardowym Kowalskim" i innym dyskredytującym określeniom typu "jazda po bułki", "wkoło komina" bo nie jest to ani miłe ani konstruktywne. Kolega szuka roweru także na wypady do lasu i nad jezioro (jak wielu ludzi) - tu właśnie XC - bo jest uniwersalny. A w lesie, na piachu, na korzeniach !! na miekkim mchu i w błocie gravel po prostu wymieka. Albo trzeba "szlifować technikę". Tu taka niepozorna ścieżka leśna, nawet na oponie 2,25 można się zarąbać :/ https://i.imgur.com/Z4J4abD.jpg. A to niezwykle lajtowa ściezka. A fitness/gravel - cóż, "Kowalski" nie zjeżdżający w teren ale i nie jeżdżący na szosie potrzebuje takiego właśnie bardzo specjalizowanego roweru typu ftness/gravel. 6 minut temu, chudzinki napisał: A wracając do tematu - to jaki rower polecacie autorowi? Fitness? Gravel? Jesteśmy cały czas głęboko w temacie. Jak pisałem - XC o relaksacyjnej geometrii typu Cube, Marin DSX. O przydatności fitnessa i gravela w terenie już było tu - jak najbardziej w temacie - sporo napisane.
hulk14 Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 Do jazdy po przeciętnym lesie wystarczą oponki 35-40c, amor też zbyteczny, Większość ultramaratonów po mieszanym terenie jest wygrywanych przez ludzi na gravelach, nie mtb xc. chudzinki: ja bym polecił tegorocznego muirwoodsa, dsx-a, gianta toughroada albo fitnessa mieszczącego opony 40c, nie wiem czy merida speeder mieści, specialized sirrus mieści, ale taki z sensowną specyfikacją to sporo wyższy koszt.
chudzinki Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 I to wszystko dla amatora ważącego ponad 130 kg, który pisze 15 godzin temu, wotone napisał: ale interesują mnie głównie wyjazdy do podmiejskich lasów, nad jeziora, okoliczne pola. ? Mam bardzo duże wątpliwości... Ja bym szedł w podobnym kierunku co @wkg. Może powyżej budżetu, ale solidny rower http://www.unibike.pl/link29.html ? A po czasie autor będzie już wiedział, w którym kierunku go ciągnie. 12 minut temu, wkg napisał: XC o relaksacyjnej geometrii typu Cube, Marin DSX Czy DSX ma taką relaksacyjną geometrię to nie wiem. Co do reszty zgoda 😉.
wkg Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 @hulk14Ty widziałeś ludzi którzy wygrywają ultramaratony ? Wytopieni kolesie w typie maratończyków. Przeczytaj ten wątek od początku. Idę na rower bo poziom bzdur tu wypisywanych sięga zenitu Ciekawe czy po 120 km mój rower okaże się wystarczająco uniwersalny Wczoraj sie nie okazał bo Las Kabacki okazał się być zbytnio terenowy i zrobiła się ósemka z przedniego koła
some1 Napisano 1 Lipca 2021 Napisano 1 Lipca 2021 Przy takim budżecie odradzałbym rowery z przednim amortyzatorem, nie dlatego że "do lasu wystarczy oponka 40c i sztywny wideł", ale po prostu dlatego, że prawie wszystkie rowery w tej cenie mają amortyzatory na sprężynie, które nawet jeśli działają, to nie są dopasowane do takiej wagi jeźdźca. A gdy znajdzie się jakiś z powietrznym amorem, to też jakiś model z niskiej półki który może za długo nie wytrzymać. Klasyczny Fitness z wąskimi oponami, napędem i geometrią z roweru szosowego to też słaby pomysł na pierwszy rower po wielu latach. Chyba, że propozycja dla osoby która już ma w miarę dobrą kondycję. Marin DSX jest fajny ale słabo osiągalny. Tu sądzę klasyczny Muirwoods byłby dobrym wyborem. Stalowa rama, miejsce na terenowe opony, geometria też taka niezupełnie miejska. Albo polować na tegoroczny model, albo zapisać się na przyszłoroczny, bardziej MTB https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-muirwoods https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2022-muirwoods
wotone Napisano 1 Lipca 2021 Autor Napisano 1 Lipca 2021 Serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom tematu za wypowiedzi, sporo się nauczyłem. Większość przedstawionych rowerów to bardzo ciekawe propozycje. Ciężko natomiast z dostępnością, w odpowiedzi na zapytania o planowaną dostępność zwykle dostaję odpowiedź "producent nie poinformował o planowanej dostawie". Przemyślałem trochę sprawę... Sądzę, że na razie kupię sobie na ten sezon jakiś tani rower crossowy lub MTB z Decathlona (~2000zł), żeby sobie przypomnieć jak to się na tym jeździ, a do przyszłego sezonu przygotuję się lepiej i będę mógł podejść do zakupu bardziej świadomie, znając już moje preferencje, a i budżet będzie większy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.