Skocz do zawartości

[hulajnogi] uwaga-hulajnogi są wszędzie


Rekomendowane odpowiedzi

Niestety to bardzo praktyczne cholerstwo :/ I tanie. Ostatnio pierwszy raz od lat pojeżdziłem komunikacją miejską - w dwie osoby to wychodzi znacznie drożej niż autem:/ Nic dziwnego, że ludzie pomykają ...

Uważam też, że na ścieżkach rowerowych powinno się ustawiać śpiących policjantów bo się zmieniają w tor wyścigowy - zupełnie bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wkg napisał:

Gdyby babcia miała wąsy to  byłby dziadek ...

Te sprzęty rozwijają po prostu zbyt dużą szybkość - powinna być ograniczona do 10 km/h skoro mogą jeździć po chodnikach. To samo e-biki. I problem  rozwagi by się rozwiązał. 

Ograniczenie prędkości nie wniesie tu za wiele, bo pewnie wielu posiadaczy od razu by podkręciło swoje maszyny. Jedyna opcja to wygonić ich z chodników. Albo zakaz jazdy tym ustrojstwem z wykorzystaniem napędu elektrycznego. Wtedy bardzo proszę, można razem z pieszymi, tylko odpychać się nogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej popularna staje się nowa usługa. Wynajem długookresowy. W takim przypadku fakt, że dostępna będzie hulajnoga podkręcona, może się okazać kartą przetargową. Niemniej jednak trzeba mieć świadomość, że takich pojazdów, razem z prywatnymi są już pewnie dziesiątki tysięcy. Nowe regulacje, to sprawa pilna i mam nadzieję, że szybko zostaną przegłosowane. Najlepiej jutro w nocy, jak to mieliśmy już okazję widzieć w przypadkach nie cierpiących zwłoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie pewnie racja, nikt się podkładał nie będzie. Natomiast co do ograniczenia prędkości, to nasze Ministerstwo Infrastruktury, jak było w linku na poprzedniej stronie, pracuje nad ustawą. Hulajka ma mieć prędkość ograniczoną do 25 km/h. Ciekawe jak to będzie weryfikowane? Ciekawszy jednak jest fakt, iż mają jeździć po asfalcie, jeżeli nie ma ścieżki dla rowerów, ale jednocześnie na ulicy ograniczenie będzie do 30 km/h. Jeżeli natomiast DDR nie ma i prędkość samochodów wyższa, to wracają na chodnik. O obowiązkowych kaskach pewnie zapomną. A tak na marginesie, to dzieci mają obowiązek jazdy w kasku na rowerze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Belgii przepisy są podobne, ale po chodniku można się poruszać elektrykiem do 6 km/h. Powyżej tej prędkości są jak rower. W Czechach niektóre miejsca wyłączone z ruchu i zakaz jazdy, na przykład Stare Miasto w Pradze. W wielu krajach natomiast hulajnogi elektryczne są w ruchu publicznym nielegalne i kropka.

https://rootblog.pl/hulajnoga-elektryczna-przepisy-gdzie-jezdzic/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, maq7 napisał:

Nowe regulacje, to sprawa pilna i mam nadzieję, że szybko zostaną przegłosowane

Nasi decyzyjni politycy są teraz bardziej zajęci wykradaniem scenariuszy i przesuwaniem premier filmów, żeby czasem nie pokrzyżowało im to planów wyborczych. Hulajnogi poczekają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.06.2019 o 13:42, Brombosz napisał:

Ja z kolei myślałem, że ten temat mojego małego miasteczka nie dotyczy, aż kilka dni temu zobaczyłem burmistrza jak ciśnie tym przez chodnik dobre 25km/h. Pech chciał, że mało tym nie wyp... po najechaniu na dziurę, a ja mało się poplułem ze śmiechu. :D

No to mozesz byc pewny ktore chodniki jako pierwsze zostana naprawione tak zeby byly rowniotkie ;)

Problem jest do rozwiazania calkowicie, ale wymagalby woli rzadzacych. Wystarczy dla tego typu urzadzen stworzyc specjalna osobna kategorie prawa jazdy z wiekiem minimalnym 16 lat. I pozamiatane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy moi... Nie wymyślajcie koła od początku. Mamy narzędzie, które można wykorzystać. Nazywa się policja.

Nawet dziś bez regulacji bez problemu można pewne zachowania podciągnąć pod stwarzanie zagrożenia i ładować słuszne mandaciki. Ni chodzi o to by wszystkiego zakazać, ale żeby było normalnie.  Hulajnogi są  genialnym wynalazkiem. nie ma co się czarować, że to nie jest przyszłość komunikacji miejskiej. Eliminuje ona wiele wad roweru jaki e-roweru.  W kwestii kasków to już kompletnie sobie dajcie spokój. Naprawdę droga w tym kierunku jest absurdem. Wciąż więcej osób rozwala głowę idąc niż jadąc roerem albo hulajnogą.  Mamy na co dzień w kaskach chodzić? Pomijam, że wielu po ubraniu kasku zachowują się co najmniej jak by dostali ze dwa życia dodatkowo.

 

W dniu 26.06.2019 o 14:46, maq7 napisał:

A tak na marginesie, to dzieci mają obowiązek jazdy w kasku na rowerze?

Nie!!!!!

Tylko na nartach obowiązuje taki przepis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg nowelizacji kodeksu drogowego na julajnodze elektr mogą jeździć dzieci od 10 roku życia. Mandat można wystawić dopiero 17-latkowi. 

Przywołam ten medialny przypadek w Wawie. 16 latek rozjechal kobietę, szyta twarz więc ślady na całe życie.  Policja nasza wspaniała najpierw ją ukarała mandatem chociaż zdarzenie miało miejsce na chodniku. Teraz ktoś ich widać zrugał bo wystąpili do sądu o cofnięcie kary. Tym samym winę przeniesiono na 16-latka tyle tylko, że pozostanie bezkarny. Do dupy z taką sprawiedliwością. Gdyby kobieta miała jaja to teraz mogłaby się sądzić o zadośćuczynienie i pokrycie kosztów ew. operacji estetycznych. Jak ojciec 16-latka musiałby wyskoczyć z kilu a może kilkudziesięciu kPLN to raczej dzieciak szybko nie wsiadłby na taki pojazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dokumosa napisał:

Mandat można wystawić dopiero 17-latkowi

Ale skutecznie ścigać można  młodszych, jak i ich rodziców.  I jak najbardziej uważam ze to jest słuszna droga. Jak rodzic poczuje oddech odpowiedzialności an plecach to może zacznie wymagać od smarkaterii. W ramach bezstresowego wychowania podziało się coś niezmiernie niedobrego. Dzieciaki przestały się bać czegokolwiek, bo w zasadzie  nie da się ich ukarać.  Już nawet tak prozaiczne kary jak zabranie telefonu czy dostępu do internetu są postrzegane jak znęcanie się nad dziećmi.  Dochodzi do taich absurdów że jak rodzić chce zakazać dziecku kontaktów z konkretnymi osobami to potrafi się wtrącać szkoła i grozić. 
W złych czasach terroru nad dzieckiem dostawaliśmy przez łeb albo kopa w tyłek i zaczynaliśmy myśleć. Teraz dzieciaki robią co chcą, bo nie wolno się nad nimi znęcać ani ograniczać ich praw i wolności.  Najwyższa pora, żeby szkoły wywalały na zbity pysk za nieodpowiednie zachowanie a rodzice zostali przywruceni jako wychowawcy mający narzędzia do wychowania.  Obecne rozluźnienie wynika wprost z ostatnich lat wychowania. Bezstresowe dzieci są juz dorosłe i stały się bezstresowymi dorosłymi. W tym momencie jakakolwiek akcja policji jest uznawana za OPRESYJNĄ. Jak policja kara rowerzystów to jest wielki lament, bo czemu jak oni tylko.  To samo z hulajnogami. To nie jest problem prawny a mentalny.   My zaczynamy mieć koloslny problem z jakąkolwiek dyscypliną bo tak sobie wychowujemy spłeczeństwo. Tu trzeba zdrowego zamordyzmu. Mamy zasady, których trzeba się trzymać i tego przestrzegać z całą surowością. Jak dziecko dostanie auto do ręki ma przechlapane i ono oi rodzice. Tak samo powinno być w przypadku podrasowanej  hulajnogi czy podkręcenogo  roweru. Ale jeśli bu to policja zaczęła sprawdzać to byłby lament że państwo opresyjne.

Ja moje dzieci staram się w ryzach trzymać, choć w obecnym systemie nie jest to wcale takie łatwe.  Rodzice powinni zacząć ponosić odpowiedzialność finansową za wybryki dzieci. Nie chce wnikać kto był a kto nie winny w/w wypadku. Bo nie jest wcale to takie oczywiste, że to nie piesza zrobiła coś durnego. Jednak na płacenie przez rodzica jest sposób. Jest coś takiego jak OC i jak się ma dzieci to rozsądnie jest sobie to zapłacić. Dzieci mają to do siebie, że popełniają błędy.  Ale jeśli to była brawura młodego, a nie coś, co można nazwać zwykłym wypadkiem to powinien dostać solidną karę a rodzice pokryć szkody.  Bez najmniejszej wątpliwości to jedyna droga do normalności.

Kolejne przepisy i obostrzenia, kaski i ochraniacze nie pomogą, bo one mają chronić przed skutkami głupoty, a nie przed samą głupotą.W jakiś sposób rozgrzeszają głupotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez ostanie 10 lat średnia IQ spadła o 7%... Era smartfonów ;)

No i standardową, niepodrasowaną hulajnogą elektr rozwijającą wydawać by się mogło niewielką prędkość 25kmh można skutecznie zabić tak samo jak samochodem. Lobby hamerykańskie  (lime by ryża starucha) w PL widać ma się dobrze. Czemu od razu nie dać dzieciakom broni palnej (niech będzie "bezpieczny" kaliber sportowy .22). Nie każdy ma tego świadomość, że złamanie kości długiej u 70 latka to śmierć w 2 tygodnie. A wpuszczenie tych pojazdów na chodniki zwiększa szansę trafienia dziadka. Niby rozsądnie biorąc pod uwagę ciągły deficyt w ZUS ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Dokumosa napisał:

No i standardową, niepodrasowaną hulajnogą elektr rozwijającą wydawać by się mogło niewielką prędkość 25kmh można skutecznie zabić tak samo jak samochodem.

I bądź co bądź tak samo jak rowerem...    I zauważ, że na chodnikach kozaczą wcale nie głównie małolaty a podstarzałe byczki co się ulicy boją.
Tak samo większość wypadków z bronią to dorośli, a nie małolaty a zapewniam, że wielu małolatów ma dostęp do .22

Nie wie jest problemem a podejście społeczeństwa.  Jak nie będziemy tolerować zachowań niebezpiecznych a nawet będzimy je traktować z pogardą to te znikną.
Zakaz jazdy po chodnikach można wprowadzić tak samo, jak nakaz jazdy z prędkością 10/h   Efekt? Zerowy tak samo jak w przypadku rowerzystów.

Jak Sopot słusznie ograniczył przy plaży prędkość to na tym forum był lament że tak wolno sie nie da jechac bo sie poprzewracają !!!!!
Lament, bo zakazują...   Policja juz dzisiaj może ścigać i powinna to robić.  Owszem regulacje są potrzebne, ale przede wszystkim policja, która ściga. Ściga przede wszystkim debili z opcją szybki wściekły nieśmiertelny.  To, że ktoś rozsądnie pojedzie hulajnogą czy nawet rowerem po chodniku to nie jest problem. Problemem są Ci co zawłaszczają przestrzeń.  Zresztą Amsterdam jest przykładem na to jak pieszy został postawiony w roli pionka do rozjechania.

Co do złamań to mało osób sobie zdaje sprawę, że 3% takich złamań u młodych (Chyba do 30)  kończy się śmierciąbo jest to takie obciazenie dla organizmu. A około o ile dobrze pamiętam 8-9% to śmiertelność w wyniku późnych powikłań.  Czyli na 100 osób  umiera 10...  Wśród 70 latków śmiertelność sięga kilkudziesięciu % od razu i sporo ponad 60% w ciągu roku.  W większości wypadków skutecznie zabija samodzielność i z osób sprawnych robi niedołężnych staruszków.

A jak się przeżyje i jest się młodym :D   Cóż 6mc praktycznie wyłączenia z normalnego funkcjonowania.  4mc o kulach bezwzględnie.  Absolutny zakaz prowadzenia auta z manualem przez 6mc. Po 10 latach wciąż jak muszę takim zepsutym autem jeździć to najnormalniej wysiadam obolały.  Ogólnie lata bólu... brak pełnej sprawności... Niby wszystko jest ok, ale po 20km marszu górach noga wysiada.  sprawność zupełnie inna...  Bóle miednicy i kręgosłupa na porządku dziennym.  Jazda na rolkach jest zbyt bolesna. Na nartach ciągle się ma w tyle głowy pewną niepewność, bo po ostrzejszej jeździe noga zaczyna przypominać o sobie.    Ot takie głupie złamanie.  

I to powinien mieć każdy w głowie jak jedzie czymkolwiek. Można z kogoś zrobić kalekę albo zabić. Ale żaden zakazy nic nie dadzą bez ostracyzmu społecznego i akcji policji.  Zapomnij.  O ile wioem nie wolno jeździć po chodnikach rowerem. Jutro wyjdź i zacznij liczyć ile osób ma to wnosie. I zobacz jak patrole sunące po mieście mają to w nosie.  Zresztą złapanie gościa na hulajnodze dla patrolu samochodowego jest prawie niemożliwe a dla pieszego absolutnie niemożliwe.  Już zwykły rower może być niuchwytny.  I nawet nie mówię o ucieczce a o zwykłym oddalaniu sie, zanim zareaguje policja.

Policję trzeba wyposażyć w podrasowane rowery elektryczne i sru na ulice.  Myślę, że inwestycja w rowery się zwróci w ciągu mc. Pomijam, że takimi rowerumi policja dość skutecznie mogłaby też i kierowców z nadmiarem fantazji eliminować. 

Martwych przepisów mamy tony. Co roku setki dzienników ustaw, których juz nawet nikt nie czyta...  Kolejne przynoszą tylko jeszcze większą dewaluację prawa i pogarszają sytuację. 

 


 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już musimy być tacy nowocześni to należy wyposażyć służby w odpowiednie narzędzia. W przypadku wypozyczalnianych wspominałem o tym - wystarczy oznaczyć taki pojazd widocznym numerem. Reszta jest już w systemie. To samo zrobić z prywatnymi. Można pójść krok dalej i dać służbom możliwość zatrzymania wszystkich lub wskazanych pojazdów w jakimś promieniu. Prywatne urządzenia też powinny być wyposażone w odpowiednie moduł do trackingu i zdalnego wyłączania. Poza tym uważam, że posiadacz tych urządzeń powinien płacić OC (to już nawet nie jest niebezpieczne podczas jazdy ale i podczas ładowania).

@KrisK Odnośnie broni sportowej którą zapewne miałeś na myśli to granica zdaje się jest ciągle 18 lat i żeby mieć takową trzeba w sposób ciągły spełniać określone formalności oraz zdać egzaminy i przejść badania. Jest to bardziej rygorystycznie niż posiadanie prawa jazdy.

A co do byczków to oni przynajmniej mają jakąś tam wyobraźnię i mogą odpowiadać za wykroczenia. Nastolatek często na głowę pełną szalonych pomysłów, jest praktycznie nieśmiertelny (w sensie zaliczy glebę na beton przy 25kmh, otrzepie się j pojedzie dalej) i jednocześnie jest pozbawiony wyobrażenia jaki skutek dla otoczenia może wywołać ich realizacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dokumosa napisał:

oni przynajmniej mają jakąś tam wyobraźnię i mogą odpowiadać za wykroczenia.

Odpowiadać niby mogą, ale z tą wyobraźnią o już po bandzie mocno pojechałeś :D:D:D Jak na dzisiaj to wszystkie niebezpieczne sytuacje z hulajnogami, jakie miałem były przy woźnicach zdecydowanie pełnoletnich a nawet powiedział bym że 30+.  Dzieciarnia, którą obserwuję jeździ raczej przewidywalnie za to panowie 30+ i z kryzysem wieku średniego trza przyznać ze mają fantazję do robienia dziwnych żeczy.  Zresztą gro z tych ludzi ma prawa jazdy!!!! :D   A smarkateria chyba jednak prędzej pomnik zdemoluje skacząc po nim niż ludzi.  Przynajmniej mam takie wrażenie parząc na nasz krakowski ruch.

I nie jest prawdą ze nieletni nie odpowie. Są sądy dla nieletnich i w przypadku uszkodzeń ciała spokojnie może taki delikwent mieć sprawę i nawet trafić do poprawczaka.
Zresztą ten sam problem jest z dzieckiem na rowerze czy na nartach. W każdym wypadku będzie tak samo a zagrożenie jest takie samo.   A w obu przypadkach prędkości potrafią być znacząco wyższe!   Zakazać? 
Rodzice muszą brać ryzyko na siebie. Owszem przydałoby się oddać trochę narzędzi dyscyplinujących, ale nic poza tym nie trzeba.  A uczyć powinna szkoła. Zamiast durnych wychowań do życia w rodzinie albo innych dziwnych przedmiotów powinni mieć zajęcia, na których zobaczą zdjęcia z akt policyjnych.  Sporo znam osób które po kursach na redukcję punktów otrzeźwiały...  I to skutecznie i na długo.

Co do wyłączeń to sorry, ale po pierwsze to juz faszyzm. Po drugie za duże pole do nadużycia.  Za chwile zdolniejsza młodzież bawiłaby się w paraliż miast. Gorzej, jeśli bawiłaby się nie młodzież a ktoś bardziej świadomy.  Z takim podejściem można w sumie już dziś zakazać produkcji.   Zresztą gravele i szosy też powinny się znaleźć na czarnych listach, bo regularnie wyprzedzam elektryki ;)   i hulajnogi :D  No, chyba że postulujesz wszczepienie wszystkim chipa paraliżującego nogi. :D;) 

Jeszcze raz... Wystarczy, żeby policja była widoczna. Nawet nic nie musi robić. Zauważ jak wpływa patrol na kierowców :D  Jak będą to mamy redukcję debilizmów  do minimum samą ich obecnością. A resztę są w stanie wyłapać i otrzeźwić. Dzieciak jak go policja do domu doprowadzi na 100% będzie o wiele sprawniej myślał.  A i rodzić może zacznie myśleć i z dzieckiem rozmawiać.   Od wysokości kary skuteczniejsza jest nieuchronność. Nawet głupie upomnienie przez policję będzie trzeźwiło. 

A wracając do byczków co niby mają wyobraźnię.... Wiesz w KRK takie łebki gonią się z maczetami i innymi sprzętami przestrzeliwują grafy  i pilnują dzielni.... mówimy o gościach z przedziału 20-40 lat!!!!  I nie koniecznie wszyscy z nich są wtajemniczeni w przestępcze podłoże całej zabawy.  I żeby było śmieszniej to wcale nie jest jakaś głęboka patologia. Możesz z taki gościem pracować w korpo....  Ja tam przestałem liczyć na wyobraźnię.

 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, KrisK napisał:

.. Wiesz w KRK takie łebki gonią się z maczetami i innymi sprzętami przestrzeliwują grafy  i pilnują dzielni.... mówimy o gościach z przedziału 20-40 lat!!!!  I nie koniecznie wszyscy z nich są wtajemniczeni w przestępcze podłoże całej zabawy.  I żeby było śmieszniej to wcale nie jest jakaś głęboka patologia. Możesz z taki gościem pracować w korpo....  Ja tam przestałem liczyć na wyobraźnię.

Fajnie się tam bawicie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrisK napisał:

A jak się przeżyje i jest się młodym :D   Cóż 6mc praktycznie wyłączenia z normalnego funkcjonowania.  4mc o kulach bezwzględnie.  Absolutny zakaz prowadzenia auta z manualem przez 6mc. Po 10 latach wciąż jak muszę takim zepsutym autem jeździć to najnormalniej wysiadam obolały.  Ogólnie lata bólu... brak pełnej sprawności... Niby wszystko jest ok, ale po 20km marszu górach noga wysiada.  sprawność zupełnie inna...  Bóle miednicy i kręgosłupa na porządku dziennym.  Jazda na rolkach jest zbyt bolesna. Na nartach ciągle się ma w tyle głowy pewną niepewność, bo po ostrzejszej jeździe noga zaczyna przypominać o sobie.    Ot takie głupie złamanie.

Piszcie mi proszę takich więcej... jak tak czytam to się cieszę, że to tylko łokieć i zerwany tric.

8 minut temu, KrisK napisał:

I żeby było śmieszniej to wcale nie jest jakaś głęboka patologia. Możesz z taki gościem pracować w korpo....

Prezydentem niech nawet zostanie, a to dalej będzie patologia. Inaczej nie nazwiesz kogoś kto biega po polskim mieście z bronią białą dla sportu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, KrisK napisał:

Jak Sopot słusznie ograniczył przy plaży prędkość to na tym forum był lament że tak wolno sie nie da jechac bo sie poprzewracają !!!!!
Lament, bo zakazują...   Policja juz dzisiaj może ścigać i powinna to robić.

Byłeś, widziałeś jak to zrobili? To powstało tak od czapy, że się w głowie nie mieści. Znaki postawili jak im wygodniej, a nie zgodnie z zasadami, na całej długości (a przynajmniej takie mieli chęci) zamiast tam gdzie faktycznie to potrzebne. Z tego co wiem nikt tego nie egzekwuje (nie ma chyba nawet jak).

Taaa policyjne akcje "bezpieczny pieszy/rowerzysta" skupiające się na wyłapywaniu prostych przewinień byle nabić statystyki. Na tej sopockiej ścieżce praktycznie nie ma patroli, nie wspominając żeby wyłapywali niebezpiecznie jeżdżących. Za to lubią sobie stanąć na granicy z Gdańskiem (główna ulica przelotowa) i tam łapać za jazdę po chodniku (zwykle praktycznie pustym, ścieżka gdzieś w bok ucieka, z tego co pamiętam drogowskazów brak).
Powiem więcej kiedyś patrol policji czy straży miejskiej na rowerach wyprzedził mnie i bez sygnalizacji od razu skręcił w prawo (trochę mi drogę zajechali) w park z zakazem ruchu rowerów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...