Skocz do zawartości

[Fuszerka] Pasmo rowerowe Olbrzymy - Singletrack'


Rekomendowane odpowiedzi

Panie, Pan się martwi fuszerą na ścieżce rowerowej ? Znam przypadek położenia w centrum miasta kostki z naturalnego kamienia na placu 150x100 metrów + uliczek kilka długich na 400-500 metrów tak,że zanim skończyli kostka zaczęła się rozpadać ;)

Sprawa prosta: przetarg wybierany po cenie najniższej to jak wymagać jakości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Biesz766 napisał:

przetarg wybierany po cenie najniższej to jak wymagać jakości

A co to ma do rzeczy? Czy niska cena zwalnia z wykonania prac zgodnie z projektem? Dokumentacja projektowa jest częścią składową dokumentacji przetargowej. Każdy wykonawca ma możliwość się z nią zapoznać i zgodnie z założeniami projektu przygotowuje ofertę (oczywiście wyłączamy projekty D&B). To, że ktoś się połasił na projekt i wycenił poniżej kosztów a później na chama szuka oszczędności niczego nie tłumaczy. Powinny się tym zainteresować inne firmy, które brały udział w przetargu. Na dobrą sprawę każda z nich mogłaby pewnie udowodnić, że ich oferta byłaby tańsza, gdyby prace miały być wykonywane w taki sposób. Sprawa powinna trafić do sądu. Raz za wykonywanie prac niezgodnie z umową a dwa za niegospodarność zamawiającego i odbieranie prac (i płacenie za nie z publicznych pieniędzy), które nie są wykonane zgodnie z projektem i sztuką budowlaną. Nie wiem, jak to się ma do leśnych ścieżek rowerowych, ale może warto zapytać PINB, czy tego typu projekty są w zakresie ich kompetencji. 

Zachowanie przedstawicieli inwestora wskazuje jednak na to, że mają to w d*pie i projekt będzie w stylu 'byle jak, byle na czas'. Wyrzucanie pieniędzy w błoto. Na dobrą sprawę, jak ktoś połamie kości np. na tym wystającym słupku / pniu na zakręcie to powinien wystąpić o grube odszkodowanie z racji tego, że został oddany do użytkowania obiekt z rażącymi błędami wykonawczymi i wykonany niezgodnie z dokumentacją, co naraża użytkowników na utratę zdrowia (a może i życia, jak ktoś się mocno 'postara'...). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no to ma do rzeczy, że ten co wziął udział w przetargu z niską ceną liczy na fuksa, na prześliźnięcie się, na jakoś to będzie. Przykładów setki od docieplania bloków na osiedlach ( gdzie spółdzielnia nawet do 10 poprawek już nie woła, bo ma dość )  po zrypane drogi ( podkład miejscami byle jaki z byle czego ), a nawet na wycince drzewostanu kończąc.

Taki co zapodał najtaniej ma w D, bo albo pojedzie ze 3-4 razy na poprawki aż w końcu jakoś się dogadają i temat umilknie, albo co najwyżej dostanie karę umowną, zamknie firmę bo długi a do następnego przetargu w okolicy wyskoczy z firmą żony albo teścia.  Jest tak jak piszesz, inwestor happy bo kasa wydana ( w dużej mierze 60-70% z dotacji ), wykonawca bo wpadł pieniądz, nawet jak coś nie tak poszło, to po 3-4 spotkaniu się "dogadają" :) Chłopie to jest Polska, obudź się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierdu, pierdu walka w internecie. Skoro ABC uważa, że są oczerniani niech idą do sądu walczyć o swoje za zniesławienie, a nie zachowują się jak małe dzieci robiąc kontr wpis. Gdyby byli czyści nie robili by tego co wyżej.

"ponieważ projekt w części jest NIEPRZEKŁADALNY na teren, w którym ma zostać zrealizowany." - to co ? teraz się dowiedzieli o tym ? Gdzie byli na etapie zapoznawania się z projektem i oględzinami przez zawieraniem umowy na wykonanie ? Jak nie potrafię murować, nie zabieram się za budowę domu. Specjaliści za dychę.

 

Przepraszam musiałem, denerwują mnie szpece co się biorą za coś a potem płaczą, że nie dali rady bo "pies się na mnie patrzył i się przestraszyłem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

ale czy ktoś z was widział mejscówkę? Po kiego grzyba bijecie pianę? Ekipa od Arka ma jeszcze sporo czasu na oddanie projektu. W wielu miejscach porobione są dopiero przymiarki, można by rzec szkice w terenie. Pomba popłynęła z hejtem i teraz cały net z niej się śmieje. Radzę po prostu nie być w gorącej wodzie kąpanym i poczekać na efekt końcowy.

A tak w ogóle - kopał ktoś z was traski zjazdowe? Wiecie jaka to jest robota? Ziomek z Pomby który popłynął z tym tekstem pewnie nie wie nawet co to jest kopanie w ziemi która całe lato wody nie widziała, a jak zapewne wiecie nie da się pod trasy dojechać z cysterną by skropić te ścieżki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam kolejna gównoburza, przyjedź na Enduro Trails i zobacz jak wyglądają wszystkie nieutwardzone trasy np. DH+... Pół metra wody i metr błota miejscami i nikt się nie czepia, że źle zbudowane, taki mamy klimat, że trzeba się cieszyć, że w ogóle jest gdzie jeździć ;)

Prawda jest taka, że nie ma sensu porównywać naszych singli do tego co jest w Rychlebach czy czeskiej stronie Singletreka pod Smrkiem... Choć np. jakością Babia Góra Trails jestem zaskoczony na plus, podobno budowała ekipa Enduro Trails, a nawet udało im się nie skopać odwodnień ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.10.2018 o 23:53, Biesz766 napisał:

Sprawa prosta: przetarg wybierany po cenie najniższej to jak wymagać jakości ;)

Przy każdym zwalonym wykonawstwie wszyscy powtarzają ten tekst, a pytanie czy wiedzą jak wygląda procedura przetargowa?

Masz coś tam do wybudowania, dajmy na to 100m chodnika. Robisz do tego projekt, w projekcie określasz wszystko - jaka podsypka, jak zagęszczona, jaka nawierzchnia itp. W specyfikacji przetargowej określasz terminy wykonania, masz pewne pole manewru do tego jaka firma może przystąpić do przetargu (wielkość firmy, liczba pracowników, poprzednio wykonane zlecenia itp.). Skoro wszystko to masz zawarte w projekcie i specyfikacji to jak chcesz wybierać wykonawcę jak nie na podstawie ceny? Jakie jeszcze kryteria chciałbyś zastosować przy wybieraniu wykonawcy? Bo wydaje mi się, że cokolwiek innego poza ceną jest furtką dla firm szwagra które zrobią to samo, ale dwa razy drożej. I najniższa cena wcale nie oznacza niskiej jakości bo w specyfikacji masz określone materiały i sposób wykonania - wystarczy dopilnować wykonawcę.

I tu dochodzimy do tego z czym jest kiepsko. Nadzór nad wykonawcą jest najczęściej niewystarczający i wychodzą buble. Nawet jak nadzór widzi, że roboty są robione nie tak, to często przymyka na to oko. Bo wywalenie firmy z placu budowy oznacza rozpisanie nowego przetargu i rok czasu w plecy, ciąganie się po sądach (wykonawca na bank pójdzie do sądu - co ma do stracenia), pretensje do urzędników i teksty takie jak ten - wybraliście najtańszą ofertę i macie. A terminy gonią, jak projekt jest unijny to kasę trzeba wydać w terminie bo przepadnie - więc lepiej niech będzie zrobione byle jak niż wcale.

W tym przypadku ewidentnie chodzi o czas - pewnie dofinansowanie z Unii przepadnie jak nie będzie zrobione w terminie. Więc jak widać i wykonawca i zlecający robią wszystko żeby uniknąć obsuwy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.10.2018 o 17:39, Biesz766 napisał:

Pierdu, pierdu walka w internecie. Skoro ABC uważa, że są oczerniani niech idą do sądu walczyć o swoje za zniesławienie, a nie zachowują się jak małe dzieci robiąc kontr wpis. Gdyby byli czyści nie robili by tego co wyżej.

"ponieważ projekt w części jest NIEPRZEKŁADALNY na teren, w którym ma zostać zrealizowany." - to co ? teraz się dowiedzieli o tym ? Gdzie byli na etapie zapoznawania się z projektem i oględzinami przez zawieraniem umowy na wykonanie ? Jak nie potrafię murować, nie zabieram się za budowę domu. Specjaliści za dychę.

 

Przepraszam musiałem, denerwują mnie szpece co się biorą za coś a potem płaczą, że nie dali rady bo "pies się na mnie patrzył i się przestraszyłem".

Z tego co napisali nie wynika ze nie potrafia czegos zrobic, ani ze nie chca, tylko ze nie moga z uwagi na ochrone przyrody. Wiec zapoznawanie sie z projektem nie ma tu nic do rzeczy.

A swoja droga jezeli termin jest faktycznie do lutego 2019 to nieco za wczesnie na rozpoczynanie takiej awantury...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam poczekać wszystkim do końca całej sprawy a nie bawić się w koleją gównoburzę.

Pomba ma gadane i dzięki temu wzbudza większe zaufanie.
Prawie jak w polityce. Nie ważne, kto ma rację, ważne, kto potrafi bardziej do siebie przekonać innych.
Wina za zaistniałą leży pewenie gdzieś po środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
9 minut temu, czarnaMAMBA napisał:

Polecam poczekać wszystkim do końca całej sprawy a nie bawić się w koleją gównoburzę.

Właśnie. 

Zamykam.

 

PS.- widziałem Suliwoods grubo przed oddaniem i było podobnie. Przyczyna prozaiczna- rowerzyści użytkowali trasę przed oddaniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...