Skocz do zawartości

[Film] YT - Stop Cham i "Gdzie ty tu widzisz ścieżkę pajacu" - do przemyślenia


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Nie wiem jak w Waszych okolicach, ale u mnie w mieście, jak i w większości większych miast i miasteczek na większości szerszych chodników stoją poparkowane samochody. Nierzadki jest widok kiedy zamiast przepisowych 1,5m zostawione jest 1m czy nawet mniej. SM i policja olewają problem. Także sugerowanie "jeździjmy autami po chodnikach" to jakiś ponury żart.

Obecnie struktury miejskie tworzone są głównie z myślą o kierowcach, a piesi i rowerzyści traktowani są po macoszemu. DIY ma rację, urzędasy powinni sporo pochodzić/pojeździć rowerem zanim zaczną wydawać głupie rozporządzenia czy tworzyć bezsensowne ścieżki rowerowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Biesz766 napisał:

Ale wyolbrzymiasz to co powiedział kierowca. Najnormalniej w świecie do nich się odezwał z pytaniem. Chciałbym Cię widzieć w różnych sytuacjach życiowych, jak Ty dobierasz ton głosu i tekst ... Serio rozbierasz wszystko na czynniki pierwsze, robisz 20 wariantów, każdy sprawdzasz, czy nie razi kogoś postronnego, a z wybranych kilku jeszcze konsultujesz z Miodkiem i ostatecznie go wypowiadasz ? 

No to jest jeden z głównych problemów - większość ludzi nie zastanawia się nad tym co mówi, tylko rzuca co mu ślina na język przyniesie.

3 minuty temu, Dokumosa napisał:

Idąc dalej tym tokiem rozumowania samochody powinny uciekać na chodniki bo jezdnie krzywe, dziurawe i pełno rowerzystów

No właśnie tak się stało, ale mają kłopot z płynnością ruchu - większość z nich parkuje samochód tam gdzie jedzie (czyt. chodnik, droga rowerowa).

Godzinę temu, Biesz766 napisał:

A burak z roweru nie zrozumie. Typowy cwaniak, bo ma kasę.

Zrozumie zrozumie, jak trafi na mniej grzecznego to nawet jak mu w gębę nie da to ciśnie drogim rowerkiem w krzaki i tyle :D

Godzinę temu, Biesz766 napisał:

Też mam wokół wiele szlaków górskich pieszych zamkniętych dla rowerzystów i  nie jeżdżę na nich bo nie wolno

To trochę inna sytuacja - tutaj mamy bardziej szlaki pieszo-samochodowe sztucznie dostosowywane dla rowerzystów, czyli był sobie chodnik dwa metry, a radni wymyślili że wydzielą z tego DDR 75cm w jednym kierunku, albo jeszcze taniej - postawią sam znak CPR i nagle ci rowerzyści, którzy jak dotąd przemieszczali się po ulicy całkowicie legalnie i bezpiecznie - nagle wpływają na bezpieczeństwo na chodniku, albo powodują nerwówkę na drodze.

Może zależy kto gdzie mieszka, bo po Wrocławiu jeździ się okropnie. Kierowcom samochodów też, więc uratować wszystkich może tylko jakaś tolerancja i zrozumienie drugiej strony.

24 minuty temu, marcinusz napisał:

Uogólniajac, wygląda to tak, że samorządy na ogół nie traktują poważnie budowy DDRów. Piesi, rolkarze i kierowcy (parkowanie) nie traktują poważnie korzystania z nich a potem oburzenie, gdy rowerzyści też nie traktują smieszek poważnie. 

Dokładnie, niestety.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, sznib napisał:

Nie wiem jak w Waszych okolicach, ale u mnie w mieście, jak i w większości większych miast i miasteczek na większości szerszych chodników stoją poparkowane samochody. Nierzadki jest widok kiedy zamiast przepisowych 1,5m zostawione jest 1m czy nawet mniej. SM i policja olewają problem. Także sugerowanie "jeździjmy autami po chodnikach" to jakiś ponury żart.

No u mnie dookoła osiedla jest DDR i chodnik, na dość długim odcinku chodnik jest pełnowymiarowym parkingiem a śmieszka dojazdem do tegoż, z drugiej trony trawnik tak samo zastawiony. Przy przejazdach przez drogę auta zaparkowane aż do krawężnika (zasłaniają widoczność), a z racji tego że pieszy czy rowerzysta jest "mniejszy" niż auta to on musi uważać a nie ten z samochodu, czyli odwrotnie niż mówią przepisy. Co ciekawe na osiedlu jest komenda policji i mają wyjazd centralnie naprzeciw takiego miejsca, póki nie będzie wypadku nie ich sprawa, na SM zgłaszałem i mają gdzieś. Tzn zgłoszenie pięknie przyjmują, ale pewnie mają ważniejsze sprawy czyli obserwacja monitoringu i zakładanie blokad. Kiedyś gościu z posesji (auta mu się nie zmieściły) w jednym miejscu zablokował chodnik i ścieżkę jednocześnie - miejsce niebezpieczne na łuku z ograniczeniem do 40km/h czyli średnia prędkość aut to 60-70, wszyscy musieli przeprowadzać rowery na drugą stronę a do następnego przejścia było wtedy ok 400m (piesi jakoś się przeciskali), SM przyjechała po 1h40min i gościa pouczyli. Brawa dla nich - dostał przyzwolenie na parkowanie w tym miejscu.

A na chodniku przy wyjeździe z osiedla postawili wiatę przystankową, więc DDR stała się chodnikiem, nawet trawnika nie ma żeby uciec, bo jest siatka grodząca parking strzeżony :D 40m dalej przy DDR stoi kilka lat stragan z warzywami, więc kolejkę do straganu trzeba omijać chodnikiem :D Tak tak, powinienem zejść i przeprowadzić rower :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko mówiąc, gdyby jechali jeden za drugim, a nie obok siebie i to powoli oraz odpowiedzieli że na tej ddr nie da się jechać normalnie to ten filmik by nie powstał. Tak jak ktoś wcześniej słusznie zauważył ddr powstały często na chodnikach, są byle jakie, utrudnienia w postaci znaków na środku, lamp, krawężników, pieszych czy slepych zakrętów o 90 stopni itd itp. powodują, że często wybiera się ulicę zamiast takiej ddr. Jeśli ktoś jedzie przysłowiowym skladaczkiem albo czymkolwiek innym powoli to może się skusić na taką ddr. Sęk w tym, żeby jak najmniej przeszkadzać sobie nawzajem, nie powodować zbędnego zagrożenia i jednocześnie mieć przyjemność z jazdy. Są takie odcinki, że też jadę ulicą a nie ddr bo nie chcę wjeżdżać na tor przeszkód i jechać 15 kmh i mieć oczy dookoła głowy. Wracając do filmiku to po prostu chamuś na rowerze się trafił i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, DIY napisał:

To trochę inna sytuacja

Jaka inna sytuacja ? Jest szlak dla pieszych, nie wjeżdżam rowerem. Tak samo tu masz ulicę na którą nie możesz wjechać, bo masz z boku szlak dla rowerów. Już nie wymyślaj kwadratowego koła.

25 minut temu, DIY napisał:

No u mnie dookoła osiedla jest DDR i chodnik, na dość długim odcinku chodnik jest pełnowymiarowym parkingiem a śmieszka dojazdem do tegoż, z drugiej trony trawnik tak samo zastawiony. Przy przejazdach przez drogę auta zaparkowane aż do krawężnika (zasłaniają widoczność), a z racji tego że pieszy czy rowerzysta jest "mniejszy" niż auta to on musi uważać a nie ten z samochodu, czyli odwrotnie niż mówią przepisy. Co ciekawe na osiedlu jest komenda policji i mają wyjazd centralnie naprzeciw takiego miejsca, póki nie będzie wypadku nie ich sprawa, na SM zgłaszałem i mają gdzieś. Tzn zgłoszenie pięknie przyjmują, ale pewnie mają ważniejsze sprawy czyli obserwacja monitoringu i zakładanie blokad. Kiedyś gościu z posesji (auta mu się nie zmieściły) w jednym miejscu zablokował chodnik i ścieżkę jednocześnie - miejsce niebezpieczne na łuku z ograniczeniem do 40km/h czyli średnia prędkość aut to 60-70, wszyscy musieli przeprowadzać rowery na drugą stronę a do następnego przejścia było wtedy ok 400m (piesi jakoś się przeciskali), SM przyjechała po 1h40min i gościa pouczyli. Brawa dla nich - dostał przyzwolenie na parkowanie w tym miejscu.

A na chodniku przy wyjeździe z osiedla postawili wiatę przystankową, więc DDR stała się chodnikiem, nawet trawnika nie ma żeby uciec, bo jest siatka grodząca parking strzeżony :D 40m dalej przy DDR stoi kilka lat stragan z warzywami, więc kolejkę do straganu trzeba omijać chodnikiem :D Tak tak, powinienem zejść i przeprowadzić rower :D

 

 

To zrób samowolkę, powybijaj szyby w tych autach, a Panu sędziemu na rozprawie argumentuj jak nam tutaj. Zobaczymy czy kara i argumentacja sędziego Cię przekona, czy nadal będziesz banialuki opowiadał. 

Droga nie jest dla rowerzysty, jeżeli ma obok wyznaczoną drogę dla niego. Czy Ci się podoba stan tej drogi dla Ciebie, czy nie - masz ją do użytku, a ulicę nie. AMEN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jakby zrobił taka samowolkę dobrze by się to dla niego nie skończyło. Tak samo jakby jakiś kierowca "nie zauważyłby" rowerzysty jadącego ulica i w niego wjechał, a znaleźliby się świadkowie lub rowerzysta miał kamerkę, to taki "szeryf" dobrze by nie skończył. Od pilnowania porządku jest policja i SM. A że oni nie ogarniają mamy bajzel na drogach i żadne narzekanie tego nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie... samochody parkują na chodnikach bo nie ma miejsca na parkingach. Rowerzyści nie korzystają z DDRek bo nie będzie szosy na kostce katował itp. itd. Wszystko za cichym przyzwoleniem społeczeństwa i b. często z pobłażliwością organów porządkowych. Patologia się nakręca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, sznib napisał:

Ok, ale DIY nic nie pisał o demolowaniu samochodów.

Wiem, ze nie pisał. Pisał same głupoty,  bo na forum może. Jak trafi przed kogoś kto mu prawnie wytłumaczy i ukarze za jego błędne rozumowanie to zapamięta i nie będzie wymyślał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie. Tu wzajemność nie działa, bo jezdnie zaprojektowano tak, żeby mieściły wszystkich. A DDRy robi sie tak, że z trudem mieszczą rowerzystów. Więc skala "szkód" jest zupełnie.

A jeśli DDR jest w stanie pomieścić samochód, to nie brakuje kierowców, którzy używają takiego "objazdu". To się już dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Biesz766 napisał:

Wiem, ze nie pisał. Pisał same głupoty, 

Nie wydaje mi się żebym same głupoty pisał, tak samo jak nie wspominałem niczego o wybijaniu szyb w samochodach. Tak samo jak i nie pisałem którędy jeżdżę wokół osiedla bo jeżdżę niestety tą nieszczęsną drogą rowerową która jest dojazdem do miejsc parkingowych na chodniku oraz wybiegiem dla psów, miejscem do spacerów itp bo chodnik zastawiony przez auta.

1 godzinę temu, Biesz766 napisał:

Jaka inna sytuacja ? Jest szlak dla pieszych, nie wjeżdżam rowerem. Tak samo tu masz ulicę na którą nie możesz wjechać, bo masz z boku szlak dla rowerów. Już nie wymyślaj kwadratowego koła.

Nie czepiaj się bo mówimy tutaj o ścieżkach które w większości służą czemuś innemu niż znak DDR prezentuje. Ty jeździsz w ogóle rowerem? Jak tak to jestem ciekaw gdzie bo chyba nie po mieście. Ciekaw też jestem co robisz w sytuacji kiedy ktoś zaparkuje na ddrce właśnie? Schodzisz z roweru? No to u mnie byś się zdziwił bo miejscami więcej byś szedł niż jechał. A co w sytuacji kiedy zastawiony zostaje chodnik? Co robią piesi? Teleportują się? Przenikną przez "obiekt"? Przefruną? Nie, przejdą nielegalnie po śmieszce. I co? Będziesz na nich "darł ryja" i machał paragrafami przed nosem?

47 minut temu, Biesz766 napisał:

. Jak trafi przed kogoś kto mu prawnie wytłumaczy i ukarze za jego błędne rozumowanie to zapamięta i nie będzie wymyślał.  

Ciekawe jak się to stwierdzenie ma do 95% kierowców którzy NIE zwracają uwagi na to co przemieszcza się chodnikiem/ddr/cpr i przecina im drogę. Zwalniają tylko jak już coś fizycznie przed maską mają i to z wielkim problemem i wymachiwaniem łapami. Pomimo tego, że mają obowiązek przepuścić. A są to sytuacje skrajne niebezpieczne bo właśnie ddr/cpr krzyżują się z wyjazdami często z praktycznie żadną widocznością i to właśnie pieszy czy rowerzysta zwalnia bo dba o swoje zdrowie/życie, kierowca ma w d...e bo przecież jemu się nic nie stanie. Zapłaci 300zł + 6 pkt karnych a auto się naprawi z AC, tym bardziej jak służbowy bolid, a poszkodowany niech gnije w szpitalu albo niepełnosprawny do końca życia.

Dalej nie kumasz o co chodzi - czepiasz się paragrafów a temat jest o braku kultury, która nie zawsze idzie w parze z przepisami.

Pozdrawiam i więcej spokoju życzę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Biesz766 napisał:

Jeżeli DDR jest a rowerzysta jedzie drogą obok DDR to jest to karalne i niezgodne z prawem ! Koniec i kropka !!!

Zrozum, że tutaj nikt tego nie kwestionuje, chodzi bardziej o świadome łamanie prawa, żeby uchronić siebie i innych przed utratą czegoś cenniejszego niż pieniądze (choć niekiedy się właśnie o to rozchodzi - kiedy ktoś nie chce jechać po dziurach, żeby mu się sprzęt szybciej nie zamortyzował).

Jak piesi zrobią piknik na środku ulicy i ich ominiesz chodnikiem to rozumiem, że zgłosisz się na policję po mandat za jazdę po chodniku? A jak będziesz pieszym i uciekniesz na ulicę przed autem które wpadnie poślizgiem na chodnik to jako świadek zdarzenia zostaniesz na miejscu żeby przyjąć mandat za przechodzenie w niedozwolonym miejscu? No bez jaj. I niestety - to to samo o czym rozmowa trochę odbiegająca od tematu - w miejscach gdzie ddr jest taka jak powinna być problemu nie ma. Problem jest na ścieżkach "druciarskich", wyczarowanych z niczego, gdzie nierzadko znikąd na drodze rowerzystów pojawiają się przeszkody zagrażające życiu lub zdrowiu.

Teraz, sznib napisał:

Sam się z tym nieraz spotkałem. Która sytuacja jest bardziej niebezpieczna?

To Wrocław to bardzo ciężki temat pod tym względem, u nas przejechać przez miasto i nie napotkać takiej sytuacji to jest cud. Oczywiście jak ktoś jedzie z prędkością patrolową 5-15 km/h to nie duży problem, ale jak już się jedzie dla frajdy z prędkości to jak przy 30km/h wyskakuje samochód przed koło (a kierowca obserwuje tylko ulicę w którą się będzie włączał) to robi się niewesoło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napiszę jeszcze kilka przemyśleń:

-co jeżeli na ścieżce leży śnieg, ulica ma nawierzchnię czarną

-czy komukolwiek przyszło do głowy jaką szerokość powinna mieć ścieżka w jednym kierunku a ile w obu, spotkałem się z tym miejscowości Szałe za Kaliszem, wydzielona ścieżka z ulicy w jednym kierunku około 1,5m. Jeszcze nie tak dawno nakaz jazdy był w obu kierunkach, znaki poziome. Od niedawna pozostał rower namalowany jako jazda prawą stroną, zaś rower namalowany który oznaczał jazdę po lewej stronie został usunięty. Teraz jadę ulicą w jedną stronę, w drugą ścieżką.

-jazda poza miastem drogą gdzie nie ma ścieżki, kierowcy wyprzedzają na przysłowiową gazetę, odstęp co najmniej 1m

-wyprzedzanie na trzeciego, to już norma

- wyprzedzanie rowerzysty który jedzie 30km/h i skręcanie w prawo do posesji lub drogę podporządkowaną.

Wszyscy mamy jakieś grzeszki. Użytkownicy drogi mają różne charaktery i nic się nie zmieni. Tak myślę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, DIY napisał:

Jak piesi zrobią piknik na środku ulicy i ich ominiesz chodnikiem to rozumiem, że zgłosisz się na policję po mandat za jazdę po chodniku?...

Serio, szkoda z Tobą rozmawiać, skoro Ty nawet nie rozumiesz, że są sytuacje wyjątkowe które w pewnych wypadkach zmuszają Cię do postąpienia na przekór przepisom.

To Ty łamiesz prawo jadąc po drodze ( a w przypadku gdy zrobisz sobie krzywdę możesz nie dostać odszkodowania, mało tego, jak cwany będzie kierowca to jeszcze będziesz mu bulił po cywilnej, gdy mu zrobisz szkodę ). Może sąd zrozumie dlaczego jechałeś poza DDR, kwestia podejścia sędziego a Tobie tak czy siak zostanie guz na łbie ( jak nie gorszy przypadek ) i sądzenie się z właścicielem DDR o odszkodowania w SC - dokładnie tak samo jak kierowca, który urwie koło na drodze.

Weź auto i jedź pół długości jakiejś dziurawej ulicy we Wrocławiu lewą stroną, bo są dziury na prawej. Czemu tego nie zrobisz ? Bo boisz się konsekwencji karnych tego czynu, jak i większej kraksy. A tu na forum piszesz głupoty i chojrakujesz, że rowerem na drodze jedziesz bo DDR jest "be"... Jak widzisz jakiś zaniedbany DDR to złóż zawiadomienie, zrób pozew cywilny, a nie tracisz czas na pisanie o tym na ogólnopolskim forum.Tyle w temacie.

Teraz, dorota57 napisał:

Ja napiszę jeszcze kilka przemyśleń:

-co jeżeli na ścieżce leży śnieg, ulica ma nawierzchnię czarną

-czy komukolwiek przyszło do głowy jaką szerokość powinna mieć ścieżka w jednym kierunku a ile w obu, spotkałem się z tym miejscowości Szałe za Kaliszem, wydzielona ścieżka z ulicy w jednym kierunku około 1,5m. Jeszcze nie tak dawno nakaz jazdy był w obu kierunkach, znaki poziome. Od niedawna pozostał rower namalowany jako jazda prawą stroną, zaś rower namalowany który oznaczał jazdę po lewej stronie został usunięty. Teraz jadę ulicą w jedną stronę, w drugą ścieżką.

-jazda poza miastem drogą gdzie nie ma ścieżki, kierowcy wyprzedzają na przysłowiową gazetę, odstęp co najmniej 1m

-wyprzedzanie na trzeciego, to już norma

- wyprzedzanie rowerzysty który jedzie 30km/h i skręcanie w prawo do posesji lub drogę podporządkowaną.

Wszyscy mamy jakieś grzeszki. Użytkownicy drogi mają różne charaktery i nic się nie zmieni. Tak myślę!

1. Dozwolone jak najbardziej - skoro o tym piszesz to nie znasz przepisów,które powinieneś znać jako uczestnik ruchu drogowego

2. Masz się dostosować do przepisów, nie ty je ustalasz

3. Nagrywaj, wysyłaj na Policję

4. Nie tylko na 3, byłem świadkiem obustronnego na trzeciego, ale nie wiem co to ma do tej sytuacji

5. Nagrywaj, wysyłaj na Policję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
6 minut temu, dorota57 napisał:

co jeżeli na ścieżce leży śnieg, ulica ma nawierzchnię czarną

Można spokojnie jechać drogą. Linkowałem już kilka razy artykuł w tej sprawie.

@Biesz, Ty to jakiś niereformowalny jesteś. Tak się czepiłeś tych rowerzystów jadących drogą, kiedy obok jest DDR jakby to mogło stworzyć jakieś mega zagrożenie dla kierowców. Prawda jest taka że tylko może spowolnić ruch samochodowy, a najczęściej zupełnie nie przeszkadza. Tymczasem sporo grzeszków kierowców w stosunku do rowerzystów, ot choćby te o których wspomniał Dorota 57, stwarza naprawdę poważne zagrożenie dla zdrowia i życia rowerzystów. To są prawdziwe problemy, a nie to że kierowca musi na chwilkę zwolnić przez jadącego poboczem rowerzystę. Co z tego że te wszystkie sytuacje są niezgodne z prawem? Priorytety się liczą. A bezpieczeństwo zawsze na pierwszym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ja jestem niereformowalny ten Pan sędzia też:http://orzeczenia.mst.warszawa.so.gov.pl/content/$N/154505250002506_V_W_004392_2016_Uz_2017-02-06_001

i setki innych z wyroków prawomocnych tak samo.

 

A Dorocie napisałem, aparat / kamera i do organów - tylko tak można z tym walczyć. Ale jakoś każdy o tym pisze a nikt nie reaguje i nie walczy.

Poza tym Panie modteam chyba post dotyczy tego co na filmiku a nie tego jak mijają kierowcy rowerzystów itp. itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Biesz766 napisał:

Jeżeli DDR jest a rowerzysta jedzie drogą obok DDR to jest to karalne i niezgodne z prawem ! Koniec i kropka !!!

I czym się tak emocjonujesz? Nikt tego nie neguje. Inna sprawa, że ten przepis jest głupi.

Z prostego powodu: jest droga, którą jeżdżę o 7 lat do pracy. Boczna, mały ruch. Tej wiosny rzucili czerwony asfalt obok chodnika - zignorowałem, bo czerwony asfalt póki co nie jest znakiem drogowym. Po 2 miesiącach postawili znaki DDR poziome i pionowe. Nagle, z dnia na dzień, jeżdżenie jezdnią (która nie zmieniła się w ogóle) stało się karalne i niezgodne z prawem (Koniec i kropka!!!11111jedenjedenjeden). Czy z dnia na dzień zacząłem stwarzać jakieś nowe zagrożenie? Nie zacząłem. Jeżdżę tym nieszczęsnym DDRem, bo to jest droga do pracy a ja do pracy się nie spieszę, jeżdżę na szerokich oponach i powoli, więc niedogodności korzystania z tego DDRu nie są bardzo duże.

Jestem jedną z tych osób, które jak mają sprawniejszy i bezpieczniejszy przejazd jezdnią niż DDRem, to wybierają jezdnię. Jeśli przyjdzie mi za to zapłacić mandat, to go zapłacę. I tłumaczę sobie to tak: w 2017 r. zatankowałem paliwo do samochodu za ponad 5000zł, czyli zapłaciłem jakieś 2000zł za paliwo i jakieś 3000zł na podatki wliczone w cenę paliwa. Jeśli przyjdzie mi zapłacić 100zł za to, że jeżdżę bezpieczniej rowerem, to myślę, że mnie stać. Obym tylko jak najrzadziej trafiał na debili-obywateli, którym wydaje się, że są policjantami i mają prawo mnie spychać z drogi (popełniając znacznie gorszy czyn niż ja). Wolę kulturalny patrol policji, który powie "dzień dobry", wypisze lub nie wypisze a ja zapłacę lub nie zapłacę. Nie będę jak cielę na chama stosował się do głupich przepisów (czy na chama jeździł po bublach-DDR, bo przepis byłby sensowny, gdyby DDRy były z prawdziwego zdarzenia), żeby jak głupie ciele robić wszystko, co władza mi każe.

Możesz kolego Biesz766 przyjąć inną postawę życiową. Na szczęście nie wybierasz za mnie.

PS. Pierwszy wyrok jest fajny. Podoba mi się argumentacja obwinionego. Całkowicie nieskuteczna w sprawie o wykroczenie i z góry w 100% skazana na porażkę, ale jakże życiowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...